-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Biblioteczka
Naprawdę warto przeczytać! Nieszablonowa, napisana fajnym stylem.
Naprawdę warto przeczytać! Nieszablonowa, napisana fajnym stylem.
Pokaż mimo toGenialna! Wciąga już od pierwszych stron, napisana świetnym stylem. Budzi wiele emocji.
Genialna! Wciąga już od pierwszych stron, napisana świetnym stylem. Budzi wiele emocji.
Pokaż mimo toJak nie lubię romansów, tak w tym totalnie przepadłam.
Jak nie lubię romansów, tak w tym totalnie przepadłam.
Pokaż mimo toNaprawdę ciekawa, wciągająca historia, do tego pięknie napisana, wzbudza wiele emocji. Polecam!
Naprawdę ciekawa, wciągająca historia, do tego pięknie napisana, wzbudza wiele emocji. Polecam!
Pokaż mimo to
Lubisz piłkę nożną? Jeśli tak, koniecznie sięgnij po „Klub Białych Zębów", powieść kryminalną z elementami thrillera, bo Kajetan Szokalski rozegra z Tobą emocjonujący literacki mecz. Zaczynie spokojnie, później przyspieszy, ogra Cię na Twojej połowie, przejdzie do ataku, a potem... Pozwoli Ci przejąć kontrolę i rozpędzić się Twoim domysłom. Popędzisz na bramkę, pomyślisz, że to w zasadzie proste, że już zaraz będzie gol. Ale to tylko słupek. Tak, autor właśnie wyprowadził Cię w pole, nie tylko karne. I zdradzę Ci, że pewnie taką akcję przeprowadzicie w całym tym meczu nie tylko raz.
Co jeszcze czeka Cię podczas tej emocjonującej rozgrywki? Razem z Karolem Widmowskim, byłym reprezentantem Polski w piłce nożnej, będziesz zmagać się z nałogiem, spróbujesz stawić czoła duchom przeszłości i dasz się wciągnąć w intrygę. Przeżyjesz wzloty, upadki, wpadniesz w tarapaty i dasz się wodzić za nos. Pamiętaj też, żeby bardzo uważać, bo Autor nie waha się pokazać swoim bohaterom żółtej, a nawet czerwonej kartki. Cofniesz się do lat 90., pewnego mroźnego dnia staniesz się świadkiem tragedii, a nawet weźmiesz udział w gangsterskich porachunkach. I co najważniejsze, zmierzysz się z najgroźniejszym rywalem w całej Twojej karierze.
„Klub Białych Zębów” to udany debiut, w którym nie zabraknie napięcia, scen mrożących krew w żyłach, intryg, ale też dawki humoru. Kajetan Szokalski naprawdę świetnie wszystko rozegrał aż do ostatniego gwizdka. A Ty podejmiesz wyzwanie i wejdziesz na murawę? Karol Widmowski już tam na Ciebie czeka. Zastanów się dobrze, bo nie będzie żadnych doliczonych minut ani dogrywki. To jak? Zagrasz?
Lubisz piłkę nożną? Jeśli tak, koniecznie sięgnij po „Klub Białych Zębów", powieść kryminalną z elementami thrillera, bo Kajetan Szokalski rozegra z Tobą emocjonujący literacki mecz. Zaczynie spokojnie, później przyspieszy, ogra Cię na Twojej połowie, przejdzie do ataku, a potem... Pozwoli Ci przejąć kontrolę i rozpędzić się Twoim domysłom. Popędzisz na bramkę, pomyślisz,...
więcej mniej Pokaż mimo toPięknie napisana, emocjonalna historia, podsycona intrygami, kłamstwami, z nieoczywistymi bohaterami. Wciąga już od pierwszych stron.
Pięknie napisana, emocjonalna historia, podsycona intrygami, kłamstwami, z nieoczywistymi bohaterami. Wciąga już od pierwszych stron.
Pokaż mimo toNajlepszy retelling ever! Bardzo ładnie napisany, cudowne postacie. Jest napięcie, czasem jest śmiesznie, czasem strasznie, a i romantyczne sytuacje się zdarzą ;) Naprawdę bardzo udany debiut.
Najlepszy retelling ever! Bardzo ładnie napisany, cudowne postacie. Jest napięcie, czasem jest śmiesznie, czasem strasznie, a i romantyczne sytuacje się zdarzą ;) Naprawdę bardzo udany debiut.
Pokaż mimo to
Powiem tak: za samą historię dałabym 9, ale w tej książce było kilka absurdów, przez które moja ostateczna ocena jest niższa. Przede wszystkim zirytowało mnie to, jak lajtowo autorka podeszła do depresji. No nie, tak to nie wygląda. Druga sprawa– wcześniak, który waży prawie dwa i pół kilo to już całkiem spore dziecko, ale bohaterka podkreślała, że ma mikroskopijne rączki itp. No nie, tak nie jest. Kolejne, co mi się nie podobało, to ciągłe powtarzanie tych samych kwestii. Ile razy można czytać o tym, że Izzy miała brązowe oczy? Ostatnia sprawa to słaba redakcja. Liczne błędy, a czasem nawet absurdy językowe irytowały mnie tak bardzo, że po prostu odechciewało mi się czytać.
Przed "Zdarzyło się..." przeczytałam jeszcze dwie książki autorki i muszę przyznać, że umie cudownie opowiadać historie zwykłych ludzi w niezwykły sposób. Bardzo lubię ten realizm i żywych bohaterów, bo można w nich odnaleźć cząstkę siebie i dzięki temu jeszcze bardziej wczuć się w historię.
Powiem tak: za samą historię dałabym 9, ale w tej książce było kilka absurdów, przez które moja ostateczna ocena jest niższa. Przede wszystkim zirytowało mnie to, jak lajtowo autorka podeszła do depresji. No nie, tak to nie wygląda. Druga sprawa– wcześniak, który waży prawie dwa i pół kilo to już całkiem spore dziecko, ale bohaterka podkreślała, że ma mikroskopijne rączki...
więcej mniej Pokaż mimo to
Po prostu WOW!
Po prostu WOW!
Pokaż mimo to