Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kuba Fiderkiewicz
1
7,1/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wtorek Kuba Fiderkiewicz
7,1
„Co się stanie, gdy przekroczysz wszystkie swojego granice?”
Dzisiaj przychodzę do Was z lekturą, którą chciałabym by przeczytała jak największa ilość czytelników. Dlaczego? Ponieważ jest szczera do bólu i zmusi do refleksji na niektóre kwestie, które w naszym otoczeniu obserwowane są coraz częściej. Mam na myśli powieść, która nosi dość prosty tytuł: „Wtorek”, autorstwa Kuby Fiderkiewicza. Okładka jest zbyt pospolita, prawda? Pewnie gdybym przebywała w księgarni, to nie zwróciłabym na nią uwagi, a szkoda, ponieważ jest to jedna z nielicznych książek, z drugim dnem.
Jest to historia, którą poznajemy od skutku pewnych zdarzeń, w którym to główny bohater - Wiktor, trafił na SOR, zakuty w kajdanki. Jeden, pozornie niczym nie wyróżniający się, wieczór z żoną rozpoczyna przyspieszony proces autodestrukcji, którego nic nie jest w stanie zatrzymać... Czy to możliwe, by z dnia na dzień zmienić się w kogoś innego? A może to świat oszalał i wszelkie reguły przestały obowiązywać? Wolność bywa bardziej niebezpieczna, niż nam się wydaje...
Mimo, że miałam pewne podejrzenia czemu mężczyzna trafił do szpitala w towarzystwie policjantów, to nie zepsuło mi to frajdy z czytania. Początek całej historii szedł mi dość opornie - nie potrafiłam przyzwyczaić się do stylu pisania autora, jednak po skończeniu pierwszego rozdziału było już tylko lepiej.
Zdaję sobie sprawę, że długość rozdziałów może zniechęcić Was do czytania. Sama miałam z tym problem, jednak z każdą kolejną stroną moja ciekawość zaczęła coraz bardziej rosnąć i w pewnym momencie nie potrafiłam przestać czytać.
Teraz kilka słów o bohaterach... „Wtorek” należy do tych lektury, w których nie byłam w stanie polubić żadnego z jej bohaterów.Owszem mogłabym polubić Wiktora, jednak przez to co go spotkało, bardziej mu współczułam niż starałam się go polubić. Strasznie spodobała mi się analiza zachowań postaci - jest bardzo dogłębna, dzięki czemu w historii tej brak jest niedomówień. Jeśli chodzi o postać żony Wiktora to znienawidziłam ją z całego serca. Jak można być tak okrutnym człowiekiem?
Do gustu również przypadł mi realizm całej fabuły - co też spowodowało mój smutek po przeczytaniu tej książki. Dlaczego? Ponieważ poznałam historię małżeństwa Wiktora od a do z. Dzięki nim poznałam też smutne uroki dorosłego życia oraz widziałam jak powoli rozpada się ich związek. Zobaczyłam też jak wysokość pensji wpływa na relacje pomiędzy dwojgiem ludzi oraz z przykrością patrzyłam jak Wiktor się stacza...
Czy książkę polecam? Nie jest to gruba powieść - jest wprost idealna na jeden wieczór, dlatego też zachęcam Was do jej przeczytania :)
Wtorek Kuba Fiderkiewicz
7,1
“Wtorek” to krótka obyczajówka na jeden wieczór, która dostarczy sporo emocji. Jeden wtorek w życiu Wiktora zmienia wszystko. Historię poznajemy od końca- mężczyzna trafia na warszawski SOR pełen ludzi. Zakuty w kajdanki, przykuwa uwagę wszystkich. Co się wydarzyło w życiu mężczyzny? Jak kilka dni doprowadziło go do tego właśnie miejsca?
Książka napisana jest w swobodnym tonie, dużo tu obserwacji i myśli bohatera- wnikliwa analiza wszystkich, których spotyka, trochę faktów,a trochę wyobrażeń Wiktora. Przez całą książkę czuć lekkie napięcie i tajemnicę, nie wiemy dokładnie co się stało i co zrobił mężczyzna. Poznajemy natomiast jego życie, żonę, syna, pracę, przyjaciela i stopniowo odkrywamy jak wyglądały dni przed owym wtorkiem. Finał historii trochę zaskakuje, a trochę dziwi. Zdziwiła mnie irracjonalność czynów Wiktora i jego podejście do całej sytuacji. Od początku nie jest on raczej bohaterem, którego się lubi, raczej kimś komu się współczuje.
Myślę, że “Wtorek” jest po części obrazem wielu współczesnych małżeństw, karier zawodowych czy relacji rodzinnych: brak celu w życiu, relacje na pokaz, brak szczerości, samotność, kariera ważniejsza niż rodzina i przyjaciele, zagubienie, przytłoczenie codziennością. Niektóre myśli czy spostrzeżenia Wiktora są niezwykle cenne, choć bolesne i szczere. Jest to pozycja, która nie zapadnie na długo w mojej pamięci, natomiast sama konstrukcja fabuły i pomysł był bardzo ciekawy. Emocjonalna i brutalna ,a zarazem zwyczajna i lekko dołująca.
Współpraca z wydawnictwem Novae Res.