Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niestety autorka od kilku lat pisze coraz gorzej. Takiego gniota dawno nie czytałam. Strata czasu. Przez ponad połowę książki jest opisywane jedno wydarzenie sprzed kilkunastu lat

Niestety autorka od kilku lat pisze coraz gorzej. Takiego gniota dawno nie czytałam. Strata czasu. Przez ponad połowę książki jest opisywane jedno wydarzenie sprzed kilkunastu lat

Książkę przeczytalam w lutym, chciałam napisać opinię w grudniu i kompletnie nie pamiętam o czym była.... widać nie zapadła mi w pamięci. Dopiero po przeczytaniu opisu przypomniała mi się fabuła

Książkę przeczytalam w lutym, chciałam napisać opinię w grudniu i kompletnie nie pamiętam o czym była.... widać nie zapadła mi w pamięci. Dopiero po przeczytaniu opisu przypomniała mi się fabuła

dobra, choć zakończenie trochę mnie rozczarowało

dobra, choć zakończenie trochę mnie rozczarowało

Piękna! koniecznie muszę obejrzeć film!

Piękna! koniecznie muszę obejrzeć film!

Autorka jak zawsze nie zawodzi!!! Piękna opowieść. Życiowa! Realna! Życie nie zawsze jest usłane różami! Małżeństwo to związek partnerów, przyjaciół, gdy coś się psuje trzeba walczyć! Fajnie że poruszyła tak ważny dla społeczeństwa w obecnych czasach temat!

Autorka jak zawsze nie zawodzi!!! Piękna opowieść. Życiowa! Realna! Życie nie zawsze jest usłane różami! Małżeństwo to związek partnerów, przyjaciół, gdy coś się psuje trzeba walczyć! Fajnie że poruszyła tak ważny dla społeczeństwa w obecnych czasach temat!

początek szedł mi słabo. Zaczęłam czytać rok temu i przerwałam bo mnie nudziło. Tydzień temu zaczęłam od nowa. Początek nadal mnie nie porwał, jednak strony których wcześniej nie czytałam poszły o wiele lepiej, a od zakończenia nie mogłam się oderwać. Ciekawe zestawienie myśli dwóch bohaterów, opisy ich zachowań, ciąg zdarzeń następujących po sobie. Polecam

początek szedł mi słabo. Zaczęłam czytać rok temu i przerwałam bo mnie nudziło. Tydzień temu zaczęłam od nowa. Początek nadal mnie nie porwał, jednak strony których wcześniej nie czytałam poszły o wiele lepiej, a od zakończenia nie mogłam się oderwać. Ciekawe zestawienie myśli dwóch bohaterów, opisy ich zachowań, ciąg zdarzeń następujących po sobie. Polecam

Krystyne Mirek znam od wielu lat. Zawsze lubiłam jej powieści, jednak w pewnym momencie dla mnie zaczęło się coś psuć. 'Inni mają lepiej' to powrót do jej książek po kilku latach. Sama treść ciekawa, jednak można by ją skrócić o dobre kilkadziesiąt stron. Na początku wychodzi plan wyjazdu w góry, który następuje dopiero ok 280 strony. Często powtarzane przemyślenia tych samych bohaterów powoli nudzą czytelnika.

Krystyne Mirek znam od wielu lat. Zawsze lubiłam jej powieści, jednak w pewnym momencie dla mnie zaczęło się coś psuć. 'Inni mają lepiej' to powrót do jej książek po kilku latach. Sama treść ciekawa, jednak można by ją skrócić o dobre kilkadziesiąt stron. Na początku wychodzi plan wyjazdu w góry, który następuje dopiero ok 280 strony. Często powtarzane przemyślenia tych...

Czytałam wiele książek colleen Hoover, ta niestety nie powaliła mnie na kolana

Czytałam wiele książek colleen Hoover, ta niestety nie powaliła mnie na kolana

nie jest zła ale główny wątek zbyt podobny do 'kochając pana danielsa'

nie jest zła ale główny wątek zbyt podobny do 'kochając pana danielsa'

dobra, na prawdę jest dobra.
Ekranizacja jak zawsze gorszy od książki.

dobra, na prawdę jest dobra.
Ekranizacja jak zawsze gorszy od książki.

Wciągająca, intrygująca, nieprawdopodobna. Warta przeczytania!

Wciągająca, intrygująca, nieprawdopodobna. Warta przeczytania!

opis z okładki bardzo mnie zachęcił. Sama fabuła trochę się ciągnęła, czekałam na to COŚ, co sprawi że Alicia zacznie mówić. Zdecydowanie mam bliżej do cyferek niż do psychologii, dlatego nie było to dla mnie aż takie ŁAŁ. Ale zakończenie mistrzostwo! Czegoś takiego się nie spodziewałam! Bravo dla autora!

opis z okładki bardzo mnie zachęcił. Sama fabuła trochę się ciągnęła, czekałam na to COŚ, co sprawi że Alicia zacznie mówić. Zdecydowanie mam bliżej do cyferek niż do psychologii, dlatego nie było to dla mnie aż takie ŁAŁ. Ale zakończenie mistrzostwo! Czegoś takiego się nie spodziewałam! Bravo dla autora!

Autorka w formie! Równie ciekawa jak Za zamkniętymi drzwiami! Pozycja obowiązkowa!

Autorka w formie! Równie ciekawa jak Za zamkniętymi drzwiami! Pozycja obowiązkowa!

lubię taki typ poczucia humoru. Sarkazm, ironia, heheszki i hamburgery! Czekam na 2.cz.

lubię taki typ poczucia humoru. Sarkazm, ironia, heheszki i hamburgery! Czekam na 2.cz.

ta ksiazka to jedna wielka porażka!!!! Nie dało sie tego czytać! Tak jak poprzednie części były ciekawe, tak tę męczyłam dosłownie 9 miesięcy, w międzyczasie czytając 2 książki. Na dłuuuugo wyleczyłam się z Mroza!!!! Nie polecam. Jedyny plus to zakończenie, dlatego 2* a nie 1*. Choć całą opowieść można było lekko streścić na 50 stronach.

ta ksiazka to jedna wielka porażka!!!! Nie dało sie tego czytać! Tak jak poprzednie części były ciekawe, tak tę męczyłam dosłownie 9 miesięcy, w międzyczasie czytając 2 książki. Na dłuuuugo wyleczyłam się z Mroza!!!! Nie polecam. Jedyny plus to zakończenie, dlatego 2* a nie 1*. Choć całą opowieść można było lekko streścić na 50 stronach.

wg mnie to najlepsza cześć serii z Chyłką i Zordonem. Poza jednym fragmentem, którego finał akcji toczy się w Piasecznie, wszystko 'cacy'. Oczywiście czekam na kolejną cześć bo takie zakończenie mnie nie satysfakcjonuje!
/ps. dziwnie czyta się o Joannie samej będąc w ciąży

wg mnie to najlepsza cześć serii z Chyłką i Zordonem. Poza jednym fragmentem, którego finał akcji toczy się w Piasecznie, wszystko 'cacy'. Oczywiście czekam na kolejną cześć bo takie zakończenie mnie nie satysfakcjonuje!
/ps. dziwnie czyta się o Joannie samej będąc w ciąży

hmmm, mam kłopot z oceną. Ogólnie lubię książki Pani Krystyny, mało tego wszystkie posiadam - nawet dwie z dedykacją, ale ta jest dla mnie ciut przekombinowana. Bez problemu mogłaby być o 1/3 krótsza. Zdarzało się że narrator przytaczał opowieść o jakimś bohaterze, a po chwili ten sam bohater tę opowieść komuś opowiadał. Takie trochę sztuczne nabijanie stron. Niemniej drugą część na pewno przeczytam

hmmm, mam kłopot z oceną. Ogólnie lubię książki Pani Krystyny, mało tego wszystkie posiadam - nawet dwie z dedykacją, ale ta jest dla mnie ciut przekombinowana. Bez problemu mogłaby być o 1/3 krótsza. Zdarzało się że narrator przytaczał opowieść o jakimś bohaterze, a po chwili ten sam bohater tę opowieść komuś opowiadał. Takie trochę sztuczne nabijanie stron. Niemniej drugą...

chyba polubię książki których akcja toczy się w odległych epokach na zamku. Ciekawa historia choć przewidywalna, od ok 150 strony domyśliłam się zakończenia. 3 część przeczytam z wielka chęcią.
ps. to moja 52 książka w 2017!

chyba polubię książki których akcja toczy się w odległych epokach na zamku. Ciekawa historia choć przewidywalna, od ok 150 strony domyśliłam się zakończenia. 3 część przeczytam z wielka chęcią.
ps. to moja 52 książka w 2017!

Przyznam się że nie przepadam że opowieściami z poprzednich epok - hrabia, konwenanse, służba, romans itp nigdy mnie nie ciekawiło. Ale ta książka wyjątkowo przypadła mi do gustu. Posiadam wszystkie książki p.Mirek więc nie mogłam nie przeczytać i tej. Zupełnie inna charakterystyka powieści ale książka nadal na poziomie. Polecam.

Przyznam się że nie przepadam że opowieściami z poprzednich epok - hrabia, konwenanse, służba, romans itp nigdy mnie nie ciekawiło. Ale ta książka wyjątkowo przypadła mi do gustu. Posiadam wszystkie książki p.Mirek więc nie mogłam nie przeczytać i tej. Zupełnie inna charakterystyka powieści ale książka nadal na poziomie. Polecam.

to moje pierwsze spotkanie z książką NS. Do połowy nawet ok ale zakończenie dla mnie przekombinowane. Listy Tuck'a to już całkowita fantastyka bo wg danych które podaje później autor, Tuck w chwili śmierci miał 97 lat. No i tajemnicza postać w niebieskiej wiatrówce...
Niemniej film obejrzę z ciekawością.

to moje pierwsze spotkanie z książką NS. Do połowy nawet ok ale zakończenie dla mnie przekombinowane. Listy Tuck'a to już całkowita fantastyka bo wg danych które podaje później autor, Tuck w chwili śmierci miał 97 lat. No i tajemnicza postać w niebieskiej wiatrówce...
Niemniej film obejrzę z ciekawością.