-
ArtykułySEXEDPL poleca: najlepsze audiobooki (nie tylko) o seksie w StorytelLubimyCzytać1
-
ArtykułyTom Bombadil wreszcie na ekranie, nowi „Bridgertonowie”, a „Sherlock Holmes 3” jednak powstanie?Konrad Wrzesiński2
-
Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz4
-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński36
Biblioteczka
Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Nie żebym wątpiła w lekkość pióra i wysmakowane oko autorki, znanej przecież w kręgach rekonstrukcyjnych i kostiumerskich z bloga "Domowa kostiumologia", ale wcale nie jest łatwo pisać o modzie bez uciekania w skróty myślowe, albo, wręcz przeciwnie, bez wpadania w wir dygresji. Nie jest też łatwo zilustrować temat tak pełen subtelnych niuansów. A tu wszystko jest na swoim miejscu - krótkie acz skondensowane podrozdziały dają kompleksowy obraz każdej dekady, zdjęcia i ilustracje pokazują nie tylko piękne aktorki i modowe "influencerki", ale też zupełnie zwykłe kobiety, które o wiele łatwiej porównywać z babkami i prababkami z domowych albumów.
Wartością jest też to, że nie jest to książka wyłącznie o zmianach w stylu ubierania. Równie ważnymi, a być może i ważniejszymi bohaterami są tu rozwój społeczny i kontekst historyczny. Karolina bardzo zgrabnie tłumaczy, skąd owe zmiany się brały.
Dużym plusem książki jest również ograniczenie czasowe i terytorialne, co polecam wszystkim marzącym o pisaniu historycznych przekrojówek przez kontynenty i tysiąclecia.
I last, but not least - zdjęcia autorki przed każdym rozdziałem. Bezbłędne.
Czekam na kolejne książki :)
Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Nie żebym wątpiła w lekkość pióra i wysmakowane oko autorki, znanej przecież w kręgach rekonstrukcyjnych i kostiumerskich z bloga "Domowa kostiumologia", ale wcale nie jest łatwo pisać o modzie bez uciekania w skróty myślowe, albo, wręcz przeciwnie, bez wpadania w wir dygresji. Nie jest też łatwo zilustrować temat tak pełen...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSolidna pozycja zarówno pod względem kostiumologicznym, jak i historyczno-społecznym. Książka sprawy mody traktuje na równi z obyczajowością, co jeszcze podkreślane jest sporym wyborem cytatów z pamiętników i czasopism. Obyczajowość być może nawet przeważa, czego absolutnie nie uważam za wadę. Całkiem satysfakcjonujący jest też wybór ilustracji (tutaj domyślam się, że autorki zbyt wielkiego wyboru nie miały, w końcu nasz kraj skarbami tekstylnymi niestety nie stoi).
Solidna pozycja zarówno pod względem kostiumologicznym, jak i historyczno-społecznym. Książka sprawy mody traktuje na równi z obyczajowością, co jeszcze podkreślane jest sporym wyborem cytatów z pamiętników i czasopism. Obyczajowość być może nawet przeważa, czego absolutnie nie uważam za wadę. Całkiem satysfakcjonujący jest też wybór ilustracji (tutaj domyślam się, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Temat jakże bliski memu rekonstruktorskiemu sercu i ciału, czytałam więc ze sporą satysfakcją. Jednak żeby jakąkolwiek satysfakcję odczuć, trzeba to lubić. To nie jest literatura z polotem, to po prostu suche informacje o historycznych majtkach, koszulach, gorsetach i o ich ewolucji.
Mam wrażenie, że autorka podeszła do tematu dość ostrożnie. Trudno się dziwić, w dziedzinie kostiumologii, a zwłaszcza w temacie bielizny wiele rzeczy nie jest oczywistych. Na przykład do dzisiaj uczeni się spierają, czy osiemnastowieczne kobiety nosiły majtki. Jednak ta ostrożność każe mi podejrzewać, że autorka jednak nie czuje w temacie zbyt pewnie i swobodnie. Jeśli chodzi o mój rekonstruowany okres nie dowiedziałam się niczego, czego nie wiedziałabym już wcześniej.
Największym zarzutem jaki jednak mam jest brak dostatecznej ilości obrazków ilustrujących dość złożone opisy konstrukcyjne. Wiem, że to znacząco podniosłoby koszty druku, więc i ostateczną cenę, ale w tego typu literaturze nie da się inaczej.
Niemniej jednak- warto.
Temat jakże bliski memu rekonstruktorskiemu sercu i ciału, czytałam więc ze sporą satysfakcją. Jednak żeby jakąkolwiek satysfakcję odczuć, trzeba to lubić. To nie jest literatura z polotem, to po prostu suche informacje o historycznych majtkach, koszulach, gorsetach i o ich ewolucji.
Mam wrażenie, że autorka podeszła do tematu dość ostrożnie. Trudno się dziwić, w...
Delicje i ptasie mleczko.
Wasze oczy będą Wam za tę książkę wdzięczne - zdjęcia, a w zasadzie obiekty na nich przedstawione są fantastyczne. Fantastyczny jest też sposób ekspozycji, zwłaszcza garderoby XVIII i XIX wieku. To oczywiście odczucie bardzo indywidualne, ale chyba nigdzie nie widziałam wdzięczniej upozowanych manekinów.
Każda epoka poprzedzona jest krótkim i skondensowanym tekstem o jej cechach charakterystycznych i przemianach jakie w modzie zachodziły. Album dość wyraźnie faworyzuje XX wiek i im dalej w las tym więcej jest o japońskich projektantach (nic dziwnego skoro książka jest wydana przez Instytut Ubioru w Kioto), ale fani sznurówek i gorsetów z pewnością będą usatysfakcjonowani.
Delicje i ptasie mleczko.
Wasze oczy będą Wam za tę książkę wdzięczne - zdjęcia, a w zasadzie obiekty na nich przedstawione są fantastyczne. Fantastyczny jest też sposób ekspozycji, zwłaszcza garderoby XVIII i XIX wieku. To oczywiście odczucie bardzo indywidualne, ale chyba nigdzie nie widziałam wdzięczniej upozowanych manekinów.
Każda epoka poprzedzona jest krótkim i...
2022-01-18
Zgrabne przedstawienie rynku mody w Polsce w czasach absolutnego braku wszystkiego. Autorka bardziej niż zmieniających się krojach sukienek czy długości spódnic skupia się na barwnych osobistościach rozdających karty w branży (Jadwiga Grabowska, Jerzy Antkowiak, Barbara Hoff i wielu innych) i na jakże PRL-owskim kombinowaniu. Zestawia też poniekąd zachodnią, odpowiednio finansowaną i niczym nieskrępowaną wolność w projektowaniu z planowaną odgórnie siermiężnością stylu bloku wschodniego. I można sobie wtedy z przykrością uświadomić, że wysiłki naszych projektantów by choć trochę podgonić kolegów z Paryża, siłą rzeczy i tak nie wyciągały ich z kategorii ubogich krewnych.
Książka o modzie nie obejdzie się bez zdjęć - te w "Wielbłądach" są ilościowo raczej oszczędne, ale dobrze dobrane i na tyle, na ile mogą ilustrują podniesione przez Autorkę zagadnienia. Ale to nie zarzut, bo nie mamy przecież do czynienia z albumem.
Powiedziałabym, że to książka na poziomie A2-B1, koneserów mody raczej nic tu nie zaskoczy, zresztą pozycja nie wyczerpuje tematu, a zupełnie początkujący mogą się nią po prostu nieco znudzić.
Zgrabne przedstawienie rynku mody w Polsce w czasach absolutnego braku wszystkiego. Autorka bardziej niż zmieniających się krojach sukienek czy długości spódnic skupia się na barwnych osobistościach rozdających karty w branży (Jadwiga Grabowska, Jerzy Antkowiak, Barbara Hoff i wielu innych) i na jakże PRL-owskim kombinowaniu. Zestawia też poniekąd zachodnią, odpowiednio...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-05-09
Często padam ofiarą zdolnego grafika i kupuję książki, dlatego, że ładne. Obok okładki stylizowanej na okładkę pisma modowego z lat 30-tych nie mogłam więc przejść obojętnie - obiecuje bowiem zajrzenie za kulisy wielkiego, eleganckiego świata, pełnego barw, jedwabi i wyrafinowanych rozrywek. I w sumie to właśnie dostajemy, tylko w mniej plotkarskim, reportażowym wydaniu.
Autorka opisuje całe zaplecze, jakie stało za wytwornością bywalców salonów - pracę krawców, biznesowe zacięcie właścicieli domów mody rozpieszczających klientów luksusem i balami, fantazję marketingowców wymyślających coraz to nowe kampanie z aktorami, gratisami, szeptaną reklamą i sztucznym tłumem. Opisuje także determinację wizjonerów konsekwentnie próbujących wpływać na ten kapryśny rynek - redaktorów magazynów kobiecych takich jak Moja Przyjaciółka, czy założycieli Centralnej Doświadczalnej Stacji Jedwabniczej, znanej szerzej jako Milanówek. Nie należy mieć jednak wrażenia, że jest to pozycja schlebiająca rzeczywistości II RP - Autorka zwraca uwagę na powszechną wtedy biedę, wyzysk i społeczne kontrasty. I last, but not least - całość uzupełniona jest mnóstwem świetnie dobranych zdjęć.
Często padam ofiarą zdolnego grafika i kupuję książki, dlatego, że ładne. Obok okładki stylizowanej na okładkę pisma modowego z lat 30-tych nie mogłam więc przejść obojętnie - obiecuje bowiem zajrzenie za kulisy wielkiego, eleganckiego świata, pełnego barw, jedwabi i wyrafinowanych rozrywek. I w sumie to właśnie dostajemy, tylko w mniej plotkarskim, reportażowym wydaniu....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-28
Interesująca pozycja przedstawiająca historię mody sportowej i rekreacyjnej. Na książkę składa się 17 artykułów poświęconych różnym dyscyplinom - łyżwiarstwu, tenisie, pływaniu, polowaniu, jeździe konnej, kolarstwu itd. Autorki sporo miejsca poświęcają też historii danego sportu, co nierzadko bywa ciekawsze od samych wątków tekstylnych. Ale ta książka to tylko naukowe artykuły okraszone ciekawymi zdjęciami. To także precyzyjne rekonstrukcje ubiorów zrobione przez uczestników projektu Wilanów dla Młodych Talentów - świetnie sfotografowane i uroczo opisane przez samych młodych krawców - słowa o przyjemnym szyciu długich szwów trafiły do mojego serca.
Mała uwaga dla fanów wcześniejszych epok - tytuł wskazuje na ubiory od XVII wieku, jednak realnie patrząc moda przeznaczona pod konkretny sport w większości dyscyplin tak naprawdę rozpoczęła się dopiero od XIX wieku, wcześniej były to raczej codzienne ubrania, mniej lub bardziej dostosowane do potrzeb uprawianego sportu. Co oczywiście nie znaczy, że w książce nie ma XVII i XVIII-wiecznych ciuszków, po prostu proporcje są w oczywisty sposób zaburzone.
Interesująca pozycja przedstawiająca historię mody sportowej i rekreacyjnej. Na książkę składa się 17 artykułów poświęconych różnym dyscyplinom - łyżwiarstwu, tenisie, pływaniu, polowaniu, jeździe konnej, kolarstwu itd. Autorki sporo miejsca poświęcają też historii danego sportu, co nierzadko bywa ciekawsze od samych wątków tekstylnych. Ale ta książka to tylko naukowe...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-30
Przyjemna i pouczająca lektura - początkowy esej przybliżający osiemnastowieczną modę na rodzimych ziemiach dość esencjonalny. Treści licznych not katalogowych za to może i mało zróżnicowane, ale po przeczytaniu już bez pudła będziemy w stanie opisać dowolną męską kamizelkę sprzed ponad dwustu lat, gdyż poświęcono im nawet osobny rozdział. Zresztą wbrew okładce subtelnie sugerującej suknią jak i różem lekturę skierowaną bardziej na modę damską, wewnątrz znajdziemy więcej ubrań męskich, niż kobiecych.
Jest jednak jeden dość znaczący mankament - zdjęcia. W części katalogowej wręcz legitymacyjne. Można zapomnieć o ujęciach szwów, haftów, guzików, faktury materiału, przodu i tyłu ubioru itd. Książka została wydana blisko 20 lat temu, więc nie odejmuję tutaj za bardzo z oceny, ale uprzedzam, że nie należy się nastawiać na wizualną ekscytację.
Przyjemna i pouczająca lektura - początkowy esej przybliżający osiemnastowieczną modę na rodzimych ziemiach dość esencjonalny. Treści licznych not katalogowych za to może i mało zróżnicowane, ale po przeczytaniu już bez pudła będziemy w stanie opisać dowolną męską kamizelkę sprzed ponad dwustu lat, gdyż poświęcono im nawet osobny rozdział. Zresztą wbrew okładce subtelnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-11-13
Autorka zabiera nas na plaże polskie, brytyjskie, amerykańskie i podaje historię strojów kąpielowych i plażowych w pigułce. Mimo, że książka nie jest szczególnie obszerna, to znajdziemy w niej wszystko, co pozwala prześledzić drogę od osiemnastowiecznych flanelowych koszul przewiązanych paskiem do bliższych nam estetycznie strojów dwuczęściowych z lat 30-tych. Autorka pokrótce opowiada o historii pływania, przybliża temat plażowej obyczajowości, a przede wszystkim oczywiście dokładnie analizuje zmiany w rozwoju mody damskiej i męskiej. Tekst wzbogacony jest o cytaty ze wspomnień i czasopism i archiwalne zdjęcia i rysunki.
Lektura akurat na bury, listopadowy wieczór, kiedy to plażowanie i kąpiele tak słoneczne jak i morskie wydają się abstrakcją ;)
Autorka zabiera nas na plaże polskie, brytyjskie, amerykańskie i podaje historię strojów kąpielowych i plażowych w pigułce. Mimo, że książka nie jest szczególnie obszerna, to znajdziemy w niej wszystko, co pozwala prześledzić drogę od osiemnastowiecznych flanelowych koszul przewiązanych paskiem do bliższych nam estetycznie strojów dwuczęściowych z lat 30-tych. Autorka...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-02
Co za pozytywne zaskoczenie! Po grubości spodziewałam się, że będzie parę zdjęć na krzyż okraszonych uwagami o charakterze ogólnym, a dostajemy porządną dawkę informacji, zwłaszcza, jeśli chodzi o przełom XIX/XX wieku. Autor jest absolwentem wzornictwa na Wydziale Technologii Materiałowych i Wzornictwa Tekstyliów Politechniki Łódzkiej i bardzo to widać po naukowej precyzji, z jaką opisuje materiały.
Więcej jest tutaj o zapleczu kobiecego ubioru, niż o jego rozwoju - konstrukcja ubrań, tkaniny, domy handlowe, metki, fiszbiny, tabelki z cenami... Tutaj nie ma pustosłowia. I to dobrze, bo albumowych książek o modzie z homeopatyczną ilością powierzchownej wiedzy jest na rynku już sporo. Jedyne co to zdjęcia mogłyby być lepsze i pokazywać zarówno front, jak i tył, ale za to dostajemy sporo detali.
Należy podkreślić, że na lata 1780-1850 jest dosłownie kilka przykładów. To nic dziwnego i nie punktuje tego jako wady, wszak Autor w książce prezentuje swoje zbiory, a im dalej w historyczny las tym trudniej o materiał do badań, to jest oczywiste. Warto o tym jednak pamiętać, jeśli szczególnie interesuje nas ten okres w modzie.
Co za pozytywne zaskoczenie! Po grubości spodziewałam się, że będzie parę zdjęć na krzyż okraszonych uwagami o charakterze ogólnym, a dostajemy porządną dawkę informacji, zwłaszcza, jeśli chodzi o przełom XIX/XX wieku. Autor jest absolwentem wzornictwa na Wydziale Technologii Materiałowych i Wzornictwa Tekstyliów Politechniki Łódzkiej i bardzo to widać po naukowej precyzji,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Solidny album prezentujący dzieje mody od prehistorycznych przepasek po LED-owe sukienki. Dobór materiału ilustracyjnego nieźle komponuje się z treścią, która mimo sporych skrótów spowodowanych zapewne ograniczoną objętością książki (przy ogromnej rozległości tematu) całkiem dobrze tłumaczy społeczno-kulturowy rozwój mody. Piszę "nieźle" i "całkiem", bo mimo wszystko zabrakło mi pewnego usystematyzowania narracji, co czyniło książkę nieco chaotyczną. Chyba nie poleciłabym jej jako pierwszy kontakt z historią mody.
Mam także uwagi do redakcji - sporo literówek, jakieś przesunięcia tekstów, miejscami niezbyt czytelny wybór rozmieszczenia ilustracji... Za tę cenę można by się bardziej postarać.
Solidny album prezentujący dzieje mody od prehistorycznych przepasek po LED-owe sukienki. Dobór materiału ilustracyjnego nieźle komponuje się z treścią, która mimo sporych skrótów spowodowanych zapewne ograniczoną objętością książki (przy ogromnej rozległości tematu) całkiem dobrze tłumaczy społeczno-kulturowy rozwój mody. Piszę "nieźle" i "całkiem", bo mimo wszystko...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to