-
Artykuły10 gorących książkowych premier tego tygodnia. Co warto przeczytać?LubimyCzytać1
-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
Biblioteczka
To jedna z najlepszych książka, jaką przeczytałam na studiach. Wojna oczami kobiet, które walczyły i pomagały na froncie. Trochę głupio się przyznać, ale czytałam ją w tramwaju i się popłakałam- dziwnie się na mnie ludzie patrzyli, no ale nie mogłam się powstrzymać. Podejrzewam, że jest to spowodowane "kobiecym" językiem, który do mnie przemawia jak żaden inny. Pierwsza książka o wojnie, która trafiła do samego wnętrza. Nie umiem wyrazić słowami tego, co ta książka ze mną zrobiła. Pozostaje mi tylko polecić i przekonać wszystkich do czytania- naprawdę warto.
To jedna z najlepszych książka, jaką przeczytałam na studiach. Wojna oczami kobiet, które walczyły i pomagały na froncie. Trochę głupio się przyznać, ale czytałam ją w tramwaju i się popłakałam- dziwnie się na mnie ludzie patrzyli, no ale nie mogłam się powstrzymać. Podejrzewam, że jest to spowodowane "kobiecym" językiem, który do mnie przemawia jak żaden inny. Pierwsza...
więcej mniej Pokaż mimo toNo cóż, fenomenu tej książki chyba nie zrozumiem nigdy, tak jak nie zrozumiem jej samej w ogóle. Bohater ćpa cały czas, i podejrzewam, że ja tez musiałabym być "pod wpływem" żeby to wszystko zrozumieć. Naprawdę, nie potrafię skomentować tego utworu. Przepraszam.
No cóż, fenomenu tej książki chyba nie zrozumiem nigdy, tak jak nie zrozumiem jej samej w ogóle. Bohater ćpa cały czas, i podejrzewam, że ja tez musiałabym być "pod wpływem" żeby to wszystko zrozumieć. Naprawdę, nie potrafię skomentować tego utworu. Przepraszam.
Pokaż mimo toBardzo mi się podobało. Niby nic się nie dzieje, bo bohater-pijak- cały czas jedzie pociągiem (i pije), ale ten pociąg to metafora życia/marzeń/nieosiągniętych celów. Niby śmieszna, okraszona wspaniałymi przepisami na zabójcze drinki (np. wódka+piwo+ woda kolońska:D), ale jednak bardzo smutna. A na zaliczeniu dowiedziałam się, że są tu także odniesienia biblijne (których niestety nie dostrzegam, bo wejście na ostatnie piętro budynku niestety nie symbolizuje dla mnie wchodzenia Chrystusa na Golgotę...). Podsumowując-polecam.
Bardzo mi się podobało. Niby nic się nie dzieje, bo bohater-pijak- cały czas jedzie pociągiem (i pije), ale ten pociąg to metafora życia/marzeń/nieosiągniętych celów. Niby śmieszna, okraszona wspaniałymi przepisami na zabójcze drinki (np. wódka+piwo+ woda kolońska:D), ale jednak bardzo smutna. A na zaliczeniu dowiedziałam się, że są tu także odniesienia biblijne (których...
więcej mniej Pokaż mimo toPrzeczytałam, i jakoś wydawało mi się, że rozumiem o co chodzi- grupa ludzi kopie dół- podwalinę do wybudowania ogromnego domu dla następnego pokolenia, które będzie idealne- chodzi oczywiście o komunistyczny ideał. Szczerze mówiąc nie za bardzo wciągająca- przynajmniej dla mnie. Ale jeśli ktoś lubi,to czemu nie:)
Przeczytałam, i jakoś wydawało mi się, że rozumiem o co chodzi- grupa ludzi kopie dół- podwalinę do wybudowania ogromnego domu dla następnego pokolenia, które będzie idealne- chodzi oczywiście o komunistyczny ideał. Szczerze mówiąc nie za bardzo wciągająca- przynajmniej dla mnie. Ale jeśli ktoś lubi,to czemu nie:)
Pokaż mimo toZaczęłam czytać pod wpływem serialu HBO, który bardzo mi się podobał, i zaciekawił zakończeniem pierwszego sezonu (teraz czekam na kolejny!). I jakże się ucieszyłam, gdy okazało się, że cykl ten ma 5 części, w tym dwie są jeszcze dwuczęściowe! Uwielbiam takie grube tomiszcza, bo cieszy mnie, że mogę zaprzyjaźnić się z bohaterami i poznawać ich losy baaaardzo długo. Zaskoczeniem było dla mnie też to, że mogę polubić fantasy (co prawda dość "lekkie" ale zawsze). Kolejną pozytywną rzeczą wg mnie jest to, że każdy rozdział opisuje inna osobę- to także mi się podoba, bo jest niczym w serialu- wiemy co się dzieje w tym samym czasie u kilku postaci;) Polecam!
Zaczęłam czytać pod wpływem serialu HBO, który bardzo mi się podobał, i zaciekawił zakończeniem pierwszego sezonu (teraz czekam na kolejny!). I jakże się ucieszyłam, gdy okazało się, że cykl ten ma 5 części, w tym dwie są jeszcze dwuczęściowe! Uwielbiam takie grube tomiszcza, bo cieszy mnie, że mogę zaprzyjaźnić się z bohaterami i poznawać ich losy baaaardzo długo....
więcej mniej Pokaż mimo toZaczęłam czytać w związku ze spotkaniem z autorką- i jestem zadowolona. Nie będę pisać o czym jest, bo tylko zniszczyłabym frajdę czytania.
Zaczęłam czytać w związku ze spotkaniem z autorką- i jestem zadowolona. Nie będę pisać o czym jest, bo tylko zniszczyłabym frajdę czytania.
Pokaż mimo toNie podobało mi się. Ten utwór popsuł mi twórczość Nabokova znajdującą się w mojej głowie. Tyle.
Nie podobało mi się. Ten utwór popsuł mi twórczość Nabokova znajdującą się w mojej głowie. Tyle.
Pokaż mimo toNapisana w taki sposób, że czyta się jak powieść. Bardzo "luźna", nie tylko suche fakty,ale też ciekawostki i anegdotki z życia Hrabala. Polecam;)
Napisana w taki sposób, że czyta się jak powieść. Bardzo "luźna", nie tylko suche fakty,ale też ciekawostki i anegdotki z życia Hrabala. Polecam;)
Pokaż mimo toBardzo przyjemne opowiadania, które łączy motyw prawdy i jej postrzegania. Dobrze się czyta, zwłaszcza, jeśli się lubi czeski humor. Wg mnie najlepsze jest opowiadanie o martwym kocie;) Wydaje się śmieszne na początku, ale po głębszym zastanowieniu stwierdzam, że los martwego kota wcale nie jest wesoły... Szkoda, że twórczość tego autora nie jest rozpowszechniona w Polsce.
Bardzo przyjemne opowiadania, które łączy motyw prawdy i jej postrzegania. Dobrze się czyta, zwłaszcza, jeśli się lubi czeski humor. Wg mnie najlepsze jest opowiadanie o martwym kocie;) Wydaje się śmieszne na początku, ale po głębszym zastanowieniu stwierdzam, że los martwego kota wcale nie jest wesoły... Szkoda, że twórczość tego autora nie jest rozpowszechniona w Polsce.
Pokaż mimo toNie zafascynowała mnie bardzo ta książka. Jest inspirowana życiem przyjaciela Hrabala, grafika V. Boudnika. Lekko się czyta, ale nie na tyle, żeby się nad nią rozwodzić.
Nie zafascynowała mnie bardzo ta książka. Jest inspirowana życiem przyjaciela Hrabala, grafika V. Boudnika. Lekko się czyta, ale nie na tyle, żeby się nad nią rozwodzić.
Pokaż mimo to"bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych"- to zdanie znajduje się na pierwszej stronie hrabalowskiego utworu- i chyba właśnie ono nastawiło mnie pozytywnie do całości. Nie- nie jest to książka wzbudzająca radość czy zadowolenie- raczej smutek i uczucie czegoś przemijającego. Ale cała jest nie tyle o historii bohatera, a o książkach właśnie- jak ważne są w życiu, jak mogą pokazać historię i jakie miejsce znajdują w ludzkiej egzystencji. Nie umiem dokładnie opowiedzieć fabuły, ale gorąco polecam wszystkim chcącym znaleźć się w innym świecie... Ja na pewno przeczytam jeszcze raz- już nie z przymusu na zajęcia, ale dla samej siebie- choćby po to, żeby wyłapać więcej takich cytatów jak ten wyżej;)
"bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych"- to zdanie znajduje się na pierwszej...
więcej mniej Pokaż mimo toKolejny dowód na to, że każde państwo ma swoje spojrzenie na II wojnę światową. I na to, że literatura węgierska jest niedoceniana ;)
Kolejny dowód na to, że każde państwo ma swoje spojrzenie na II wojnę światową. I na to, że literatura węgierska jest niedoceniana ;)
Pokaż mimo toKsiążkę czyta się migiem, ciekawe anegdotki i praktyczne rady naprawdę wciągają i zostają w pamięci. Dla tych, którzy znają Kinga książka będzie ciekawym spotkaniem z autorem-zwykłym człowiekiem, a dla tych którzy go nie znają- historią człowieka, któremu "się udało"
Książkę czyta się migiem, ciekawe anegdotki i praktyczne rady naprawdę wciągają i zostają w pamięci. Dla tych, którzy znają Kinga książka będzie ciekawym spotkaniem z autorem-zwykłym człowiekiem, a dla tych którzy go nie znają- historią człowieka, któremu "się udało"
Pokaż mimo to
Nie spodobało mi się... Znudziło mnie całkowicie, oprócz tego - za dużo nawiązań i wykorzystanych motywów sprawiło, że całość wygląda na nieudolną próbę szokowania. Może, gdyby książka była większa objętościowo, to wszystkie zabiegi autora robiłyby wrażenie. Jak na tak cienką książkę - za dużo wszystkiego, i próbowanie na siłę zawarcia "czego tylko się dało" na kilkudziesięciu stronach. Niestety, ale nie polecam...:)
Nie spodobało mi się... Znudziło mnie całkowicie, oprócz tego - za dużo nawiązań i wykorzystanych motywów sprawiło, że całość wygląda na nieudolną próbę szokowania. Może, gdyby książka była większa objętościowo, to wszystkie zabiegi autora robiłyby wrażenie. Jak na tak cienką książkę - za dużo wszystkiego, i próbowanie na siłę zawarcia "czego tylko się dało" na...
więcej Pokaż mimo to