rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Bałam się tej książki z wielu względów. Złamałam zasadę, by nie czytać opinii przed przeczytaniem pozycji. Dowiedziałam się o wielu płaczących i zadumanych, pod wpływem tej powieści, czytelnikach. Było to moje pierwsze spotkanie z Jakubem Małeckim, co tylko wzmacniało moje obawy. Nie chciałam się pogrążać w smutku w jesienne długie wieczory.
Zmierzyłam się ze strachem i już nie chciałam go wypuszczać z rąk.

Książka jest doskonała! Zazwyczaj czytam kilka książek na raz, ale Małecki lubi być w centrum uwagi. Nie lubi konkurencji i wypada powiedzieć, że naprawdę jest mistrzem w tym co robi.

Dwie siostry i ojciec. W oddali matka, sąsiadka, dziadkowie, chłopak jednej z sióstr. Piękna powieść o mierzeniu się z własnymi granicami i ich przekraczaniem. Wspaniale uzupełniająca się narracja wszystkich bohaterów. Cierpienie, ból, utrata, ambicja.. nie sądziłam, że słowa pisane wielką literą są tak dosadne!

Światło ognia ma to do siebie, że gdy zbyt blisko się podejdziemy może poparzyć.

Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!

Bałam się tej książki z wielu względów. Złamałam zasadę, by nie czytać opinii przed przeczytaniem pozycji. Dowiedziałam się o wielu płaczących i zadumanych, pod wpływem tej powieści, czytelnikach. Było to moje pierwsze spotkanie z Jakubem Małeckim, co tylko wzmacniało moje obawy. Nie chciałam się pogrążać w smutku w jesienne długie wieczory.
Zmierzyłam się ze strachem i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Już w trakcie czytania książki myślałam jak mam rozpocząć swoją recenzje na LC. Myślała, myślała i wymyśliła! :)

Czas tajemnic bardzo przypomina mi "Cukiernie pod amorem", co prawda nieco okrojoną wersję, ale w tym przypadku okrojona, nie znaczy gorsza. Po przeczytaniu 3 tomów poprzedniej sagi Marzeny Rogalskiej byłam bardzo ciekawa pierwszego tomu kolejnej.

Główna bohaterka imieniem Karla (Karolina) otwiera przed czytelnikiem historię swojej rodziny. Na pierwszym planie jest ojciec bohaterki, czyli Emil, szanowany lekarz, o bardzo wysokiej kulturze osobistej i niespotykanej inteligencji. W tle rodzina i przyjaciele oraz historie za czasów Piłsudskiego. Pojawiają się znajomi, mama Barbara i historia naszyjnika, a nawet wątek małego romansu..

Do brzegu!
Mianowicie podobieństwo do przywołanej na początku pozycji polega na atmosferze rodzinnej, w krajobrazie dworku. Przez okrojoną wersję rozumiem dużo mniej postaci, co w przypadku cukierni pod amorem powodowało chaos (jednak spis na końcu książki trochę ułatwiał sprawę ;)).

Osobiście ciekawie się czytało ze względu na świeże wakacyjne wspomnienia z Jastarni/Juraty, gdzie główna bohaterka również spędza czas. 7/10 ponieważ jak dla mnie była mocno przewidywalna... jednak miło sobie wyobrazić, że gdzieś tam była taka rodzina, taki dworek, tacy ludzie, nawet jeśli są fikcyjni.
Polecam do czytania w trakcie wypadu na Hel, a przy okazji może odwiedzisz kościół w Jastarni i doświadczysz miejsca gdzie Ciotka Anna tak sumiennie oddawała się modlitwie?
Jednym słowem, nie żałuję, że przeczytałam!

Już w trakcie czytania książki myślałam jak mam rozpocząć swoją recenzje na LC. Myślała, myślała i wymyśliła! :)

Czas tajemnic bardzo przypomina mi "Cukiernie pod amorem", co prawda nieco okrojoną wersję, ale w tym przypadku okrojona, nie znaczy gorsza. Po przeczytaniu 3 tomów poprzedniej sagi Marzeny Rogalskiej byłam bardzo ciekawa pierwszego tomu kolejnej.

Główna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od początku przygody z tą pozycją miałam z nią na pieńku. Po pierwsze nie mogłam jej znaleźć w księgarniach stacjonarnych, znaleziona w internecie okazała się formatem kieszonkowym (zaakceptowałam ją), aż koniec końców namiętnie pocałowała się z kawą...

Grażyna i Ludwik zabrali mnie do swojego świata w Warszawie, od 2013 roku nagle przeniosłam się do lat 60-tych XX wieku. Jak wspaniale było przejść Warszawę, od nowa odkrywać jej ulice i zakątki. Życie bohaterów dało im drugą szanse na podejmowanie decyzji. Muszą szybko reagować, bez przemyślenia, czy są gotowi na zmiany. Małżeństwo z pięknym stażem wraca do momentu kiedy właściwie znali się z relacji służbowej Ludwika. Ciekawe okazało się, że chcą przeżyć swoje życie inaczej. Jedna pochopna decyzja pociągała za sobą następne. Jak zawsze...
Zakończenie mnie zawiodło, ponieważ mam poczucie, jakby go nie było. Przez co mogę mieć cały czas nadzieję na drugą część powieści.
Jedno jest pewne - sięgnę po inne pozycje Zygmunta Miłoszewskiego.

Od początku przygody z tą pozycją miałam z nią na pieńku. Po pierwsze nie mogłam jej znaleźć w księgarniach stacjonarnych, znaleziona w internecie okazała się formatem kieszonkowym (zaakceptowałam ją), aż koniec końców namiętnie pocałowała się z kawą...

Grażyna i Ludwik zabrali mnie do swojego świata w Warszawie, od 2013 roku nagle przeniosłam się do lat 60-tych XX wieku....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jestem niezwykle zawiedziona tym tytułem. Nie raz, nie dwa czytałam Emily Giffin i być może było to na tyle dawno, że nie zauważyłam, że z niej wyrosłam. Dotychczas w jej książkach było wciągająco, ZASKAKUJĄCO i ciekawie. Jednak ten tytuł przerwał dobrą passę.
Niestety ta książka jest na tyle przewidywalna, że chciałam ją jak najszybciej skończyć. Nie ma zwrotów akcji, tak jak było to w poprzednich książkach Giffin, nie ma ciekawych postaci, nawet nie ma tandetnego romantyzmu. Wszystko dzieje się wokół dwóch sióstr, których relacja się nieco zerwała przez śmierć ich brata. Generalnie dochodzenie do prawdy, która naprawdę była mało zaskakująca, jest przereklamowane w tej książce.
Wychodzę z założenia, że zanim się wyda opinie, trzeba czegoś doświadczyć, czyli przeczytać, obejrzeć, posłuchać. Jednak w tym wypadku NIE POLECAM takiego doświadczania.

Jestem niezwykle zawiedziona tym tytułem. Nie raz, nie dwa czytałam Emily Giffin i być może było to na tyle dawno, że nie zauważyłam, że z niej wyrosłam. Dotychczas w jej książkach było wciągająco, ZASKAKUJĄCO i ciekawie. Jednak ten tytuł przerwał dobrą passę.
Niestety ta książka jest na tyle przewidywalna, że chciałam ją jak najszybciej skończyć. Nie ma zwrotów akcji,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka Michelle Obama zwiedziła ze mną trochę świata. Zabierałam ją do samolotu, pociągu, samochodu, za każdym razem z nadzieją, że przeczytam nieco więcej niż 5 stron. Dopiero podczas pandemii dałam jej ostateczną szansę.

Początek książki jest dla mnie czymś zupełnie nowym, to histria, której nie dowiedziałabym się z byle artykułu w Gali. Świetnie pokazana perspektywa getta afroamerykanów w Chicago, ale w szczególności wczesne lata młodości żony Prezydenta USA. Im dalej w las, tym więcej Baracka, również jego kariery prawniczej, zamiłowania do czytania (które jest podkreślane prawie w każdym rozdziale) iii kampanii senatorskiej, prezydenckiej etc.

Uważam, że książka jest warta przeczytania, ponieważ przeplatają się wątki gdzie kobiety (nie tylko czarnoskóre) znajdą motywacje do działania, ale także można odnieść wrażenie dziejącej się tu i teraz kampanii prezydenckiej. Miejscami delikatnie nudna, jednak bezwzględnie warta wyrobienia sobie o niej zdania.

Dla mnie najciekawsze były historie właśnie z kampanii, jej szczegóły i samo życie Pierwszej Damy.

Końcówka dłużyła się niemiłosiernie, ale gdy dotrwalam do końca, zaskoczyły mnie podziękowania. Nie były wujustowaną listą nazwisk, ale zgrabnie opisaną praca, jaką każda osoba włożyła w książkę.

Mimo kilku minusów, polecam! Mądra, piękna i motywująca do działania.

Książka Michelle Obama zwiedziła ze mną trochę świata. Zabierałam ją do samolotu, pociągu, samochodu, za każdym razem z nadzieją, że przeczytam nieco więcej niż 5 stron. Dopiero podczas pandemii dałam jej ostateczną szansę.

Początek książki jest dla mnie czymś zupełnie nowym, to histria, której nie dowiedziałabym się z byle artykułu w Gali. Świetnie pokazana perspektywa...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pułapki przyjemności Robert Rutkowski, Irena A. Stanisławska
Ocena 7,3
Pułapki przyje... Robert Rutkowski, I...

Na półkach:

Robert Rutkowski jest moim ulubionym psychologiem! Uwielbiam go słuchać, oglądać i oczywiście czytać. Ostatnio miałam okazję zaznajomić się z jego najnowszą książką pt. "Pułapki przyjemności". Autor doskonale wyjaśnił istotę używek w naszym życiu i związanych z tym uzależnieniem. Książka jest podzielona na kilka rozdziałów i w każdym z nich opisana jest inna forma uzależnienia i sposób radzenia sobie z nim.

Czytając tę książkę miałam wrażenie, jakby Robert Rutkowski siedział w mojej głowie i opisywał to co niekiedy się tam dzieje.
Polecam wszystkim, bez wyjątków!

Robert Rutkowski jest moim ulubionym psychologiem! Uwielbiam go słuchać, oglądać i oczywiście czytać. Ostatnio miałam okazję zaznajomić się z jego najnowszą książką pt. "Pułapki przyjemności". Autor doskonale wyjaśnił istotę używek w naszym życiu i związanych z tym uzależnieniem. Książka jest podzielona na kilka rozdziałów i w każdym z nich opisana jest inna forma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Charlotte Link tym razem prezentuje nam opis mordercy, psychopaty, świra, maniaka, ale też zakochanego szaleńca. Robert potrafi szeptać czułe słówka, okazywać zainteresowanie kobietom, które tak bardzo tego potrzebują. Przez niefortunny przypadek spotyka Leone, którą właśnie porzucił mąż - wydaje się klasyka gatunku, ale nie w tej sytuacji.
Nie będę zdradzać całej fabuły, bo nie miałoby to sensu, ale ostrzegam, że książka wciąga jak wir. Tym razem nie zastanawiasz się kto jest mordercą, ale co kryje w sobie facet, który tak namiętnie rozkochuje w sobie kobiety.
Charlotte Link, dobra robota!

Charlotte Link tym razem prezentuje nam opis mordercy, psychopaty, świra, maniaka, ale też zakochanego szaleńca. Robert potrafi szeptać czułe słówka, okazywać zainteresowanie kobietom, które tak bardzo tego potrzebują. Przez niefortunny przypadek spotyka Leone, którą właśnie porzucił mąż - wydaje się klasyka gatunku, ale nie w tej sytuacji.
Nie będę zdradzać całej fabuły,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Od pewnego czasu odnoszę wrażenie, że wszystkie książki, które czytałam w ostatnim czasie, przynależące do grupy tzw. obyczajowych, opierają się na bardzo podobnym schemacie. Ona/on poznają się w takich bądź innych okolicznościach, zakochują się w sobie, coś zaczyna się dziać, aż po paru rozdziałach następuje rozłam w związku, a potem nie wiadomo kiedy docierasz do epilogu...żyli długo i szczęśliwie. Z drugiej strony nigdy nie miałam "przyjemności" pisać książki, więc pozostaje mi tylko domyślać się jak trudno jest spłodzić nową powieść, a jeszcze trudniej wbić się z nią na rynek. Dlatego też tym bardziej doceniam autorkę "Ogrodu małych kroków", ponieważ obrała sobie za punkt honoru ogród i wszystko co z nim związane.
Główna bohaterka, Lilli jest młodą wdową z dwójką dzieci, swoją drogą bardzo rezolutnych jak na swój wiek, bo to właśnie one w dużej mierze doprowadzały mnie do śmiechu podczas czytania. Lilli zajmuje się ilustrowaniem książek i w związku z tym dostaje zlecenie dotyczące oprawy graficznej w książce o uprawie roślin. W związku z czym firma w której pracuje wysyła ją na kurs ogrodnictwa i w tym momencie zaczyna się cała historia. Oczywiście poznaje wielu wspaniałych ludzi, w tym również tego jednego jedynego.
Można by pomyśleć, że książka jak jedna z wielu, niczym się nie wyróżnia. Jednak na pochwałę zasługuje przede wszystkim poczucie humoru autorki, które nie jest wymuszone, bądź co gorsza skopiowane, jest po prostu jej i to się czuje. Dodatkowym atutem powieści są porady, a bardziej nasuwa mi się słowo "tipy" (tak, tak, ja też nie lubię wplatania w polski język angielskich smaczków, ale w tym wypadku to słowo lepiej się sprawdza - wybacz) dotyczące uprawy roślin i nie są to suche fakty, ale naprawdę godne uwagi wskazówki jak pielęgnować dane warzywo lub owoc, żeby wydobyć z niego jak najwięcej owoców.
Książka generalnie, jest łatwa, prosta i przyjemna. Polecam przeczytać ją na hamaku w sadzie mając przy sobie koszyk jabłek! :)

Od pewnego czasu odnoszę wrażenie, że wszystkie książki, które czytałam w ostatnim czasie, przynależące do grupy tzw. obyczajowych, opierają się na bardzo podobnym schemacie. Ona/on poznają się w takich bądź innych okolicznościach, zakochują się w sobie, coś zaczyna się dziać, aż po paru rozdziałach następuje rozłam w związku, a potem nie wiadomo kiedy docierasz do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Rzadko czytam kryminały, dlatego chętnie szukam takich, które wciągną mnie bez reszty. Kamieniarz to moja trzecia przygoda ze szwedzką policją i jej głównym bohaterem - Patrickiem. Fabuła, podobnie jak w poprzednich dwóch tomach serii o morderstwach w Fjällbace, rozkręca się dosłownie na drugiej stronie książki. W tym przypadku mamy do czynienia z morderstwem małej dziewczynki o imieniu Sara. Na początku nic nie wskazuje na to, że dziecko zostało brutalnie zabite. Czytelnik jest umiejętnie wodzony za nos, z każdą przeczytaną stroną dochodzi do wniosku, że już przechytrzył autorkę i doskonale wie kto jest winny. Jednak zaledwie parę ruchów gałek ocznych na kolejnej stronie powoduje, że bardzo się mylił. Jestem pod wrażeniem tego, jak autorka łączy dwa wątki, które w końcu schodzą się ze sobą.
Jedno jest pewne, jeśli masz jedynie chwilę na czytanie w ciągu dnia, to weź pod uwagę to, że tym razem zarwiesz noc.

Rzadko czytam kryminały, dlatego chętnie szukam takich, które wciągną mnie bez reszty. Kamieniarz to moja trzecia przygoda ze szwedzką policją i jej głównym bohaterem - Patrickiem. Fabuła, podobnie jak w poprzednich dwóch tomach serii o morderstwach w Fjällbace, rozkręca się dosłownie na drugiej stronie książki. W tym przypadku mamy do czynienia z morderstwem małej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kochana Fannie Flagg powraca w swoim niezmienionym stylu. Książka nie należy do najbardziej ambitnych lektur, ale na pewno trzeba ją zaliczyć do ciekawej literatury.
Główna bohaterka, nazywana przez wszystkich Sookie, pewnego dnia dowiaduje się, że nie jest tą osobą, za którą uważała się całe życie. Jedna przesyłka rujnuje jej postrzeganie o świecie i rzeczywistości w jakiej żyła. Sookie jest osobą, którą albo się kocha, albo nienawidzi. W książce jest ukazana jako kobieta lekko infantylna, ale mi to w ogóle nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie, uważam, że dodawało jej to uroku.
Matka Sookie także nie należy do "normalnych" postaci, ma o sobie wysokie mniemanie, a podeszły wiek wzmaga w niej różne dziwne, a najczęściej, po prostu śmieszne zachowania.
Nasz krajowy wątek został ładnie rozwinięty przez autorkę, za sprawą polskich pilotek służących w WASP - Kobiecych Siłach Powietrznych, ale nie zmienia to mojej opinii na temat Amerykanów - nie mają bladego pojęcia o Polakach.
Fannie Flagg zrobiła na mnie wrażenie sposobem w jaki potrafiła oddać klimat ówczesnej Ameryki,jej powieści są bardzo ciepłe i napisane z poczuciem humoru. Zawsze z niecierpliwością czekam na następne, "Babska stacja" mnie nie zawiodła.
Gorąco polecam, tym bardziej, że z każdą stroną czytelnik coraz bardziej chce w końcu dać popalić modrosójkom :)

Kochana Fannie Flagg powraca w swoim niezmienionym stylu. Książka nie należy do najbardziej ambitnych lektur, ale na pewno trzeba ją zaliczyć do ciekawej literatury.
Główna bohaterka, nazywana przez wszystkich Sookie, pewnego dnia dowiaduje się, że nie jest tą osobą, za którą uważała się całe życie. Jedna przesyłka rujnuje jej postrzeganie o świecie i rzeczywistości w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Pomimo bardzo zróżnicowanych opinii odnośnie tej książki postanowiłam wyrobić sobie własną i po prostu ją przeczytać :) Oddaję honor wszystkim tym, którzy zwracają uwagę na powtarzalny wątek upierdliwej szefowej i podwładnej jej głównej bohaterki, ale w moim odczuciu dodaje to fabule uroku. Książka jest napisana w stylu bardzo lekkim i wręcz wydawałoby się oderwanym od rzeczywistości, bo dla kogo z nas jedynym problemem w ciągu dnia jest doręczenie gorącego latte do biura i wybór odpowiednich butów do spódnicy. Być może trywializuję, ale taki jest właśnie nurt tej powieści. Mimo wszystko Andrea jest niezwykle urocza w swojej niezdarności. Książka nie ukazuje głębszych psychologicznych wątków relacji podwładna-szefowa, ale jak dla mnie jest zabawna w swej prostocie. Nie sposób nie wspomnieć o przewijającym się motywie miłości i przyjaźni, która jest wystawiona na próbę. Oczywiście cała tematyka powieści kręci się wokół ubrań, projektantów i najlepszego magazynu modowego.
Mam wrażenie, że książka jest trochę przytłoczona filmem (który jest świetny!), ale chyba jest to po prostu nieuniknione przy tak dobrej obsadzie aktorskiej :) Jednakże polecam przeczytanie książki, chociażby dla porównania i wyrobienia sobie opinii. Moim zdaniem ta powieść zbiera niepotrzebną burę, bo w swoim gatunku jest bardzo dobra! Stawiam jej mocne 4+ i zachęcam do lektury.

Pomimo bardzo zróżnicowanych opinii odnośnie tej książki postanowiłam wyrobić sobie własną i po prostu ją przeczytać :) Oddaję honor wszystkim tym, którzy zwracają uwagę na powtarzalny wątek upierdliwej szefowej i podwładnej jej głównej bohaterki, ale w moim odczuciu dodaje to fabule uroku. Książka jest napisana w stylu bardzo lekkim i wręcz wydawałoby się oderwanym od...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Bóg, kasa i rocknroll Szymon Hołownia, Marcin Prokop
Ocena 6,6
Bóg, kasa i ro... Szymon Hołownia, Ma...

Na półkach: , , , ,

Gdy tylko skończyłam tę książkę, od razu pożałowałam, że tych dwóch Panów nie napisało więcej tego typu pozycji. Miałam okazję czytać również ich drugie dzieło i byłam pod wrażeniem tak samo jak w tym przypadku. Panowie mają zupełnie inne spojrzenie na życie i wiarę. Jeden z zamiłowania teolog, a psycholog z wykształcenia, drugi fan muzyki, motoryzacji i masy innych rzeczy, a z wykształcenia ekonomista. Naprawdę lepszego duetu nie można sobie wyobrazić! Rozmowy niezwykle inteligentne, z mnóstwem porównań, w których w pewnym momencie zaczęłam się gubić, więc chętnie zatrzymywałam się chwilkę i myślałam co z czym powiązać ;) Tytuł tej książki jest naprawdę adekwatny do jej treści! Jestem zauroczona z jaką swobodą Panowie mówią o sprawach, które wcale nie są takie łatwe jak się wydają. Pomimo swoich odmiennych stanowisk w wielu kwestiach nie ma tutaj ani krzty pogardy, wręcz przeciwnie!
Myślę, że każdy czytelnik znajdzie sobie choćby jeden rozdział, który go zainteresuje! Polecam gorąco i jeszcze goręcej, jak tylko się da!

Zakochana w Hołokopie :)

Gdy tylko skończyłam tę książkę, od razu pożałowałam, że tych dwóch Panów nie napisało więcej tego typu pozycji. Miałam okazję czytać również ich drugie dzieło i byłam pod wrażeniem tak samo jak w tym przypadku. Panowie mają zupełnie inne spojrzenie na życie i wiarę. Jeden z zamiłowania teolog, a psycholog z wykształcenia, drugi fan muzyki, motoryzacji i masy innych rzeczy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Katarzyna Grochola, pomimo swojej przerwy w pisaniu, nadal w doskonałej formie! W swojej najnowszej książce ujęła kilka historii, które przeplatają się ze sobą. Mam wrażenie, że tej powieści nie można porównać do "Nigdy w życiu" czy "Houston, mamy problem", ponieważ w "Przeznaczonych" na pierwszym miejscu jest pokazanie dojrzałych uczuć, nie tylko miłości. Ta powieść uświadomiła mi po raz kolejny jak ważne jest cieszyć się tym co mamy i pamiętać, że często "lepsze jest wrogiem dobrego".
Polecam! Jak zawsze, Grochola moja miłość!

Katarzyna Grochola, pomimo swojej przerwy w pisaniu, nadal w doskonałej formie! W swojej najnowszej książce ujęła kilka historii, które przeplatają się ze sobą. Mam wrażenie, że tej powieści nie można porównać do "Nigdy w życiu" czy "Houston, mamy problem", ponieważ w "Przeznaczonych" na pierwszym miejscu jest pokazanie dojrzałych uczuć, nie tylko miłości. Ta powieść...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Moje słowa niegodne są takiej Klasyki.
Cudowna!

Moje słowa niegodne są takiej Klasyki.
Cudowna!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nam, ludziom z zachodniego świat(k)a wydaje się, że wszystko kręci się wokół nas, niby zdajemy sobie sprawę, że gdzieś tam są te biedniejsze kraje, że ludzie walczą każdego dnia o godny byt, ale w sumie, wraz z końcowymi napisami reportażu, który obejrzeliśmy w telewizji zapominamy o tej innej części świata i dalej podążamy za "szczęściem" - jakkolwiekby go nie zdefiniować.
Tymczasem, w dalekiej Azji, w Bombaju, żyje sobie Bhima i Sera, Bhima pracuje u Sery jako służąca, jednak łączy je dużo więcej niż zwykła więź pani i sługi. Wbrew pozorom mają ze sobą dużo wspólnego..
Książka nie należy do łatwych i przyjemnych, porusza wiele drażliwych tematów, o których każdy z nas wolałby zapomnieć.. Jednocześnie jest piękna i poruszająca, zmusi Cię, drogi Czytelniku do MYŚLENIA, do myślenia, że życie potrafi być okrutne i zaskakujące jednocześnie. We mnie ta książka zasiedziała się, jak katar po niewyleczonym przeziębieniu..

Nam, ludziom z zachodniego świat(k)a wydaje się, że wszystko kręci się wokół nas, niby zdajemy sobie sprawę, że gdzieś tam są te biedniejsze kraje, że ludzie walczą każdego dnia o godny byt, ale w sumie, wraz z końcowymi napisami reportażu, który obejrzeliśmy w telewizji zapominamy o tej innej części świata i dalej podążamy za "szczęściem" - jakkolwiekby go nie zdefiniować....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Masa o pieniądzach polskiej mafii Artur Górski, Jarosław Sokołowski
Ocena 6,3
Masa o pieniąd... Artur Górski, Jaros...

Na półkach: , , , ,

Absolutnie szczera i wciągająca! Nic dziwnego, że każda kolejna książka duetu Sokołowski i Górski robi furorę na listach bestsellerów, to książka, która warto przeczytać. Co tam przeczytać, połkniesz ją w całości za jednym zamachem, choć nie raz i nie dwa oczy wyjdą Ci na wierzch ze zdziwienia, jak ludzie potrafią być okrtuni, przebiegli i przede wszystkim bezkompromisowi.
Po przeczytaniu tej książki zaczniesz się cieszyć, że masz kredyt "jedynie" w banku, a nie u typów spod ciemnej gwiazdy...

Absolutnie szczera i wciągająca! Nic dziwnego, że każda kolejna książka duetu Sokołowski i Górski robi furorę na listach bestsellerów, to książka, która warto przeczytać. Co tam przeczytać, połkniesz ją w całości za jednym zamachem, choć nie raz i nie dwa oczy wyjdą Ci na wierzch ze zdziwienia, jak ludzie potrafią być okrtuni, przebiegli i przede wszystkim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Długo męczyłam się z tą książką. Opis z tyłu bardzo zachęcał do jej przeczytania...niestety jak dla mnie bohater tej powieści jest za bardzo oderwany od rzeczywistości, w sumie cały czas tęskni za kobieta, która umarła bardzo dawno temu, nie ma w tym nic dziwnego, przecież prawdziwa miłość nie umiera nigdy, ale on boi się każdej rzeczy, która jest związana z tą kobietą. Uroczym aspektem jest pływająca księgarnia, gdzie główny bohater dobiera książki do obecnego stanu emocjonalnego czytelnika, sama chętnie odwiedziłabym taka księgarnie, w dodatku z tego typu księgarzem.. jednak w mojej ocenie w tej powieści brakuje swego rodzaju akcji, fabuła stoi w miejscu, a Jean Perdu opiera swoje życie głównie na wspomnieniach i rozterkach. To tylko moja bardzo subiektywna opinia, na pewno znajdzie się gros osób, które będą zachwycone i pewnie już się znalazlo, ale do mnie Nina George po prostu nie trafia.

Długo męczyłam się z tą książką. Opis z tyłu bardzo zachęcał do jej przeczytania...niestety jak dla mnie bohater tej powieści jest za bardzo oderwany od rzeczywistości, w sumie cały czas tęskni za kobieta, która umarła bardzo dawno temu, nie ma w tym nic dziwnego, przecież prawdziwa miłość nie umiera nigdy, ale on boi się każdej rzeczy, która jest związana z tą kobietą....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Każdy z nas, gdzieś tam głęboko w sercu ma obraz swojego wyśnionego, wymarzonego, cudownego domu. Magda, główna bohaterka "Wymarzonego domu", również ma takie miejsce. Z tą różnicą, że ona wcale nie spodziewała się, że takie miejsce znajdzie. Odkąd odkupiła dom w Sudetach całe jej życie radykalnie się zmieniło. Z każdym dniem przybywało jej nowych spraw, nad którymi powinna się pochylić. Przede wszystkim wstrząsnęła nią sytuacja dwóch dziewczynek - Ani i Marcysi, które nie mają sielskiego życia. Równocześnie możemy także czytać o perypetiach Krysi i Julki, które łączy więcej, niż mogłyby się spodziewać.
Książka podobała mi się przede wszystkim ze względu na to, że Magda, pomimo różnych sytuacji nie rozczulała się nad sobą i nie prowadziła jakiś ciężkich rozmyślań na temat swojego życia, po prostu akcja toczyła się dalej. Jednego czego żałuję, to tego, że postać Michała pojawiła się dopiero pod koniec książki. Co prawda miłości w powieści nie brakuje, ale jednak zawsze bardziej czeka się na tę miłość pomiędzy kobietą a mężczyzną..
Powieść jest pełna wzruszeń, ale i śmiechu. Gdy wchodzisz do Malowniczego, wszystko inne znika..pozostaje jedynie ciepła, cudowna atmosfera wymarzonego domu.

Każdy z nas, gdzieś tam głęboko w sercu ma obraz swojego wyśnionego, wymarzonego, cudownego domu. Magda, główna bohaterka "Wymarzonego domu", również ma takie miejsce. Z tą różnicą, że ona wcale nie spodziewała się, że takie miejsce znajdzie. Odkąd odkupiła dom w Sudetach całe jej życie radykalnie się zmieniło. Z każdym dniem przybywało jej nowych spraw, nad którymi powinna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Zagubione niebo" jest zbiorem opowiadań, niekiedy dłuższych, niekiedy krótszych, ale zazwyczaj tak samo wciągających. Wszystkie miały w sobie nutkę miłości połączoną ze szczęśliwym przypadkiem, co sprawiało, że lektura była bardzo przyjemna.
Brakowało mi akcji, w których K. Grochola się specjalizuje, ale czegóż spodziewać się po kilku opowiadaniach?
Generalnie czyta się miło, mimo że nie raz oczy się zaszkliły.. Zgodnie z tytułem, można odnaleźć zagubione niebo i czasami na nowo uwierzyć w ludzi. Polecam przeczytać pod ciepłym kocykiem i próbować przenieść się z każdym opowiadaniem w inną rzeczywistość :)

"Zagubione niebo" jest zbiorem opowiadań, niekiedy dłuższych, niekiedy krótszych, ale zazwyczaj tak samo wciągających. Wszystkie miały w sobie nutkę miłości połączoną ze szczęśliwym przypadkiem, co sprawiało, że lektura była bardzo przyjemna.
Brakowało mi akcji, w których K. Grochola się specjalizuje, ale czegóż spodziewać się po kilku opowiadaniach?
Generalnie czyta się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Niesamowite, naprawdę niesamowite jest to, jak wielki potencjał ma Emily Giffin. Przecież nie raz zdarzało się, że pisarz wydał książkę, która stała się bestsellerem, ale każda następna nie była już tak dobra, jak TA PIERWSZA. W przypadku Giffin jest inaczej, za każdym razem potrafi czymś zaskoczyć, znajdzie na tyle "kontrowersyjny" temat, by uwikłać w niego swoich bohaterów.
Shea - dziewczyna z sąsiedztwa, z pozoru niepozorna, ale czy nie mówi się, że pozory mylą? Rozkochując w sobie gwiazdę amerykańskiego futbolu, zdaje sobie sprawę, że kocha inną osobę.. oczywiście, przecież co druga książka zawiera taki wątek, co w tym wyjątkowego? Cała historia nabiera rumieńców, gdy owa inna osoba okazuje się ojcem najlepszej przyjaciółki Shei. Przyjaźń czy zakazana miłość? Shea musi stawić czoła pytaniu, z pewnością jednemu z najważniejszych w jej życiu.
Jedynym, moim zdaniem, mankamentem tej powieści jest zbyt dużo informacji dotyczących futbolu amerykańskiego. Momentami miałam wrażenie, że czytam przewodnik po drużynach w Stanach, a nie dobrą kobiecą literaturę. Mimo to polecam serdecznie! Zarezerwujcie sobie sporo czasu, bo Giffin wciąga jak mało kto!

Niesamowite, naprawdę niesamowite jest to, jak wielki potencjał ma Emily Giffin. Przecież nie raz zdarzało się, że pisarz wydał książkę, która stała się bestsellerem, ale każda następna nie była już tak dobra, jak TA PIERWSZA. W przypadku Giffin jest inaczej, za każdym razem potrafi czymś zaskoczyć, znajdzie na tyle "kontrowersyjny" temat, by uwikłać w niego swoich...

więcej Pokaż mimo to