Opinie użytkownika
Bardzo sprawnie, wartko napisana książka. Plusami są nieoczywiste historie z mnóstwem emocji oraz świat, który stara się znaleźć własne, oryginalne miejsce we wszechświecie fantasy. I myślę, że w innych okolicznościach moja ocena byłaby nawet wyższa, a zachwyty szczersze, ale przeczytałem Malazańską Księgę Poległych Eriksona, uwielbiam ją, i dlatego mam niestety mocne...
więcej Pokaż mimo toPowieść przygodowa w starym stylu, elegancka, wartka, pięknie napisana, jednak taka naiwna, przekombinowana, nierealna... Bardziej dla młodzieży niż dorosłych.
Pokaż mimo to
Ku przestrodze!!!
Do przeczytania tej książki zachęcił mnie tytuł, tematyka i - jak się okazało - fałszywy autor, postać historyczna, hrabia Saint Germain. W rzeczywistości książka jest horrendalnym oszustwem. Napisana przez amerykańskich kaznodziei jakiejś New Age-owskiej sekty, w dodatku bełkotliwym, zawiłym językiem maskującym absolutny brak sensu i jakiejkolwiek treści,...
Gdy zaczynałem ją czytać, była dla mnie anonimowa, pomysł na fabułę zaś z początku wydał mi się trochę banalny. Ale przeczytałem tę książkę niemal jednym tchem. Jest jak jesienny, mglisty wieczór, kiedy dopada nas chłód i melancholia, kiedy wracają słodko-gorzkie wspomnienia minionego lata, utraconej miłości. Myślę, że jest piękna, choć nieoczywistą, niełatwą pięknością.
Pokaż mimo toKsiążka wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Początek i środek naprawdę ciekawe. Wrażenia wojenne, choć takie trochę jakby z tylnego siedzenia samochodu, dają do myślenia, zaś obraz odwrotu armii to moim zdaniem majstersztyk. Ale po odwrocie moim zdaniem książka się sypie i staje przegadana, akcja wlecze się, a mnóstwo słów wydaje się maskować brak pomysłu na dalszy ciąg. Co...
więcej Pokaż mimo toCiekawe pomysły, wartkie opowiadania. Może tylko, jak dla mnie, za mało klasycznego piractwa, a za dużo wątków fantastycznych, które nie zawsze były mi tu po drodze. Niemniej lektura ta potrafi nieźle rozbujać i poczuć słony wiatr we włosach. Solidny, powiedziałbym, średniak.
Pokaż mimo toMoje pierwsze spotkanie z prozą Pani Bondy. Wskoczyłem w sam środek serii, ale to w ogóle nie szkodzi w odbiorze książki jako całości. Ale co do samej książki... Dużo się dzieje, szybko się dzieje, ale mam wrażenie, że to jest jak zupa, do której kucharka wrzuca wszystko, co jej pod rękę podchodzi, co powoduje, że ostateczny efekt kulinarny jest średnio strawny. Moim...
więcej Pokaż mimo toZręcznie napisana, ciekawa historia o ludzkich cichych dramatach dnia codziennego zahaczająca o realizm magiczny w iście japońskim stylu. Szybko się czyta, wciąga, lecz kiedy się kończy to mam wrażenie, że znika z pamięci zbyt szybko, jak sen po nagłym przebudzeniu.
Pokaż mimo toBardzo nowoczesna, a jednocześnie bardzo klimatyczna powieść przygodowa osadzona w cudownym klimacie Karaibów, okrętów, piratów i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Bohaterowie, ci historyczni i ci zmyśleni, barwni i "żywi", fikcja fajnie przeplata się z historią, akcja płynie wartko. Można dać się porwać. A jednocześnie czuć, że pisała to kobieta, że dużo tutaj dialogów i...
więcej Pokaż mimo toKsiążka ciekawa, można pod kołdrę z innej epoki zajrzeć, podejrzeć gusta, zachowania, słownictwo. Niemniej powtarzalność fabuły momentami nuży i chce się tylko dobrnąć jakoś do końca. Ot, pikantna ciekawostka.
Pokaż mimo toMała, zachwycająca perła karaibskiego morza ;) Książka, nie wyspa. Choć przecież wyspa również...
Pokaż mimo to
Będę tutaj skrajnie stronniczy.
Uwielbiam sagi, uwielbiam opowieści o bohaterach czasów miecza i topora, nieustraszonych żeglarzach drakkarów i mroczne mity skutej lodem i zasypanej śniegiem Skandynawii.
I ta książka to kwintesencja sagi, mit oddychający żywszym powietrzem powieści.
I przede wszystkim wspaniale napisana, porywająca do ostatniej karty opowieść.
Moja pierwsza książka Pilipiuka.
Mam mieszane uczucia. To autor chwalony, poczytny, jednak ta książka jest dla mnie mocno przeciętna. Plusy to pomysł na postacie i fabułę, scena alchemiczna z końca i karczmarska z "Żydzie, piwa!" :D
Niestety dobre pomysły marnuje słaba, nudna akcja bez choćby krztyny suspensu, skróty fabularne "byleby szybciej to szło", powierzchowność i...
Przypadkowe odkrycie na półce bookcrossingowej okazało się niebanalną, wciągającą, zdumiewającą pomysłami autora jak na rok napisania/wydania, podróżą.
Warto przeczytać.
Aleo he polis.... Upada miasto-klejnot, ostatni prawdziwy Rzym ze swoją starożytną wiedzą i majestatem. A my kroczymy jego na wpół zrujnowanymi uliczkami, by ujrzeć resztki tej chwały, by złapać jej ostatnie cienie i blaknący zapach, nim ulegnie.
To doświadczenie, które trudno będzie zapomnieć...
Powtórzę pewnie po wielu osobach, cykl o Tomku to powieści mojego dzieciństwa. Przeczytane po wielokroć, sfatygowane książki do dziś zdobią moje półki, już trochę zapomniane...
Pojawienie się nowego tomu było dla mnie sporym zaskoczeniem. By do niego zasiąść specjalnie przeczytałem kilka poprzednich, by wejść w klimat. I teraz, gdy kończę, to jakbym żegnał przyjaciela...
To...
Oto jest życie... Oto jest życie w całości i w szczególe, w jednostce i w masie. Ludzka skończoność ciała i nieskończoność zarazem ludzkiego losu, zamknięte zgrabnie jak w zagadce Sfinksa, którą odgadł Edyp. Czytam, płynę, płaczę...
Dla mnie arcydzieło.
Moim zdaniem to książka szczera i pełna pokory. Całej prawdy oczywiście nie da się poznać, ale wydaje mi się, że Dalajlama jest tutaj ujmująco szczery. Nie kryje się tutaj ze swoimi wątpliwościami, początkową fascynacją i współpracą z komunizmem, błędnymi decyzjami, których żałuje. A jednocześnie z buddyjskim stoicyzmem przechodzi nad tym i idzie w przyszłość z niezmiennym...
więcej Pokaż mimo toPoczątkowo płynie wolno, leniwie niczym rozlewająca się szeroko, spokojna rzeka. Mamy czas uważnie rozglądnąć się dookoła, wszystkiemu przyjrzeć dokładnie: krajobrazom, osobom, emocjom w najdrobniejszym szczególe. Być może czasami to trochę usypia, może niektórych zmęczy, ale warto poczekać, aż ku końcowi nurt przyspiesza, napięcie rośnie, emocje sięgają niemal namacalnych...
więcej Pokaż mimo to
Można powiedzieć, że to książka o niczym, a jednak o wszystkim. Bywa nużąca, irytująca nawet, ciężka na swój sposób, a jednak pociągająca, pasjonująca do samego końca, nie-końca.
Ja się w niej odnalazłem.