Opinie użytkownika
Nudy na pudy. O, przepraszam, wiem, nie powinno się tak zaczynać. Najpierw należałoby walnąć jakiś ładny wstęp do opinii. Tak więc - wracając ze szkoły wstąpiłem do biblioteki publicznej, aby oddać kilka książek, czy tam komiksów - normalna sprawa. Pani bibliotekarka jak zwykle sympatyczna, zachęciła mnie do rozejrzenia się po oddziale. Po wstępnym przejrzeniu wszystkich...
więcej Pokaż mimo toBladego pojęcia nie mam, co napisać o książce, którą przeczytałem w 10 minut w empiku. Brak możliwości przysiąścia nad tym dziełem i zgłębiania jego zawartości (bardzo kolorowej) sprawiła, że praktycznie zapomniałem o niej na chwilę po opuszczeniu sklepu. Autor ma szczęście, że zdobył reputację jako osobowość internetowa, gdyż jego książka nie doczeka się miana...
więcej Pokaż mimo to148 stron. Garść wywiadów. Z kim? Swą historią dzielą się z autorem ludzie doświadczeni cierpieniem - rodzice kalekich lub zmarłych dzieci, niepełnosprawni, oraz druga strona barykady - lekarze specjaliści, od pediatrii, neurologii czy ratownictwa medycznego. Są cztery wywiady z naukowcami, cztery ze "zwykłymi" ludźmi, których, czasami dotknęła, a czasami uderzyła po pysku...
więcej Pokaż mimo toPiękna, mądra i mocna książka. Dla każdego człowieka powinna być lekturą obowiązkową, zwłaszcza dla mężczyzn.
Pokaż mimo toJeden z najlepszych komiksów jakie czytałem w życiu. Historia Biggsa Darklightera - żołnierza rebeliantów przeciwstawiających się Imperium i przyjaciela Luke'a Skywalkera. Ta postać epizodyczna, która pojawia się w filmie "Nowa Nadzieja" zaledwie przez kilka minut, jak się okazuje - wiódła życie godne opisania w osobnej kosmicznej trylogii. Perfekcyjny komiks: świetna...
więcej Pokaż mimo toNareszcie! Po ponad roku nerwowych oczekiwań, jedna z moich ulubionych sag komiksowych została oficjalnie wskrzeszona. Cóż za radość płonęła w mych oczach, gdy ujrzałem doskonale znaną mi okładkę.
Pokaż mimo toChyba najśmieszniejszy komiks, jaki czytałem w życiu, świetna historia dwóch niezbyt odważnych rebeliantów, których okoliczności zmusiły do wstąpienia w szeregi szturmowców Imperium. Fabuła została wyśmienicie poprowadzona przez wszystkie wydarzenia znane z pierwszej części Gwiezdnych Wojen, czyli "Nowej Nadziei", tytułowi bohaterowie zaczynają bowiem swoją przygodę w tym...
więcej Pokaż mimo toNie wiem, naprawdę nie wiem co się ze mną dzieje, ale podoba mi się wszystko, co ma na sobie słynne logo My Little Pony. Generacja czwarta - Friendship is magic zawładnęła moim sercem i wyobraźnią na długo, a serial i komiks to nieliczne dzieła, które potrafią mnie tak szczerze zachwycić, a równocześnie od początku do końca budzić gigantyczną przyjemność. Wszystkim, ale to...
więcej Pokaż mimo toGdyby mi ktoś przeczytał tę książeczkę, gdy miałem cztery, pięć, czy nawet sześć lat, bez wątpienia stała by się dla mnie pozycją legendarną i regularnie odczytywaną. Niestety, zapoznałem się z tym dziełem dopiero w latach licealnych i myślę sobie, że w pewien sposób moje dzieciństwo na tym ucierpiało. Jest to bowiem baśń w największym tego słowa znaczeniu, istne arcydzieło...
więcej Pokaż mimo toNaprawdę pomocna książka. W skrócie - chrześcijański poradnik życia w czystości skierowanej do młodzieży, jako wstęp do udanego małżeństwa. Wiem co cześć z możliwych czytelników sobie w tej chwili pomyślała: katole, celibat, księża uczący wychowania do życia w rodzinie itp. Ale tu jest inaczej. Poradnik ten został bowiem stworzony przez małżeństwo. Praca wspólna udała się...
więcej Pokaż mimo toJak każdy młody człowiek interesujący się literaturą, mój wzrok potrafi przykuć każda cienka drobnostka, byleby miała wytłoczone gdzieś słowo "książka". Tak też było w przypadku tej książeczki, która odkryłem na półce mej młodszej kuzynki, właśnie dzięki jednemu wyrazowi umieszczonemu na grzbiecie, a która uprzyjemniła mi kilka minut, wystarczające na jej przeczytanie....
więcej Pokaż mimo toCieniutki tomik, niepozorna malutka książeczka. Wciśnięta pomiędzy grube tomiszcza sąsiadujące z nią na półce, czekała, aby ktoś ją uratował. Nie pasowała niczym do ogółu, jaki prezentowała sobą półka, regał, czy nawet cała biblioteka - w górskim klasztorze w małej wiosce przy samej granicy ze Słowacją. Tam ją znalazłem, a były to rekolekcje, jak się okazało - najważniejsze...
więcej Pokaż mimo toDobra książka powinna zmuszać do myślenia nawet ludzi, którym do myślenia nie po drodze, a rewelacyjna już nawet do głębszych rozmyślań – stwierdziłem filozoficznie po zapoznaniu się z „Bajkami filozoficznymi” Michela Piquemala. Mimo mej niechęci do rozbudowanych przemyśleń w trakcie lektury (wiem – nikt nie jest doskonały), tutaj napadały one człowieka na każdej stronie...
więcej Pokaż mimo toCiekawa sprawa z tym Panem Popperem i jego pingwinami. Bo oczywiście najpierw widziałem film z Jimem Carry'em i to stamtąd dowiedziałem się o istnieniu książki. Na tę z kolei natknąłem się niechcący w bibliotece, bo film pomimo tego, że był udany, nie zachęcał jakoś szczególnie do zapoznania się z pierwowzorem. Ale szokująco krótki rozmiar – 100 stron, duża czcionka i pełno...
więcej Pokaż mimo toNajważniejsza książka, jaką przeczytałem w 2015 roku, a może i najważniejsza ze wszystkich, jakie ukończyłem. Otwieram i mam wytłuszczone czarno na białym, co warto czynić, a z czego jedynie diabeł się cieszy, jak unikać zła, jak być dobrym człowiekiem i chrześcijaninem - wszytko to znajduje się tutaj - w trzydziestu jeden listach starego diabła do młodego, toastu, oraz...
więcej Pokaż mimo toArcyciekawa. Tak zacząłem i tak powinienem skończyć swą recenzję, bo taka właśnie jest owa książka. Ale ponieważ nie poddaję się tak łatwo, brnę dalej by ostatecznie przekonać was do zapoznania się z tym tomem. Mam też w tym swój osobisty interes. Pan Hołownia niejednokrotnie na kartach swego dzieła rozprawia się z wieloma mitami, które narosły dookoła Kościoła, mitami o...
więcej Pokaż mimo to
Ja cię...
Wiem, to mało zajmujący tytuł, ale nie o przykucie uwagi potencjalnego użytkownika mi chodziło, lecz o zaprezentowanie pierwszej mej myśli i pierwszego zarazem zdania, które padło z mych ust dotyczące tego niewielkiego dziełka. Powtórzmy więc:
Ja cię...
… nie mogę.
Oto i podsumowanie pewnej kwestii, którą omówię za chwilę. Ale wcześniej pragnąłbym jeszcze...
Jak więzień gadał do myszy, czyli ciekawy pomysł na książkę
Mam słabość do Kinga. Mimo że przeczytałem zaledwie trzy jego książki, z czego żadna nie była ergo horrorem (jak wiadomo - koronnym gatunkiem autora i najlepiej z nim kojarzonym). Zawsze jednak kolejne premiery jego dzieł przykuwają moją uwagę, a ja sam jestem pełen podziwu, dla niezwykłej wyobraźni i umiejętności...