Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ciekawe ( i chyba dość niepopularne wśród psychoterapeutów ) poglądy autorki. Na plus to, że książka pomogła mi zrozumieć pewną zasadniczą dla mnie kwestię związaną z przekraczaniem granic klas społecznych.

Ciekawe ( i chyba dość niepopularne wśród psychoterapeutów ) poglądy autorki. Na plus to, że książka pomogła mi zrozumieć pewną zasadniczą dla mnie kwestię związaną z przekraczaniem granic klas społecznych.

Śmieszna i smutna zarazem. Momentami musiałam włączyć cenzurę (gdy autor wspominał o torturach na zasadzie: kto ich nie lubi? Raczej słabe dla 7-latka ;) Ot, życie...

Śmieszna i smutna zarazem. Momentami musiałam włączyć cenzurę (gdy autor wspominał o torturach na zasadzie: kto ich nie lubi? Raczej słabe dla 7-latka ;) Ot, życie...

Wiele ciekawych informacji o roślinach czy zwierzętach, o których wcześniej nie słyszałam. Aż chce się tam pojechać pod namiot! I do tego piękne ilustracje.

Wiele ciekawych informacji o roślinach czy zwierzętach, o których wcześniej nie słyszałam. Aż chce się tam pojechać pod namiot! I do tego piękne ilustracje.

Historia jakaś taka bez polotu. Jak uwielbiam pozostałe części, tak ta, jak dla mnie, przekombinowana i za długa. Oczywiście na plus ilustracje :)

Historia jakaś taka bez polotu. Jak uwielbiam pozostałe części, tak ta, jak dla mnie, przekombinowana i za długa. Oczywiście na plus ilustracje :)

Wynudziłam się przy tej książce. Niby temat bardzo ciekawy ale autor pisze w tak beznamiętny sposób, że zadawałam sobie pytanie: po co ja to czytam?

Wynudziłam się przy tej książce. Niby temat bardzo ciekawy ale autor pisze w tak beznamiętny sposób, że zadawałam sobie pytanie: po co ja to czytam?

Uczy dzieci, że mogą powiedzieć "nie" i mają prawo odmówić, kiedyś na cos się nie godzą. Dla rodzica wskazówką tego jak jego dziecko reaguje na rozmaite sytuacje opisane w książce jest quiz: Frania za każdym razem pyta, co mały czytelnik zrobiłby na jej miejscu? Dobry sposób na rozpoczęcie dyskusji na różne, czasem trudne dla dzieci tematy.

Uczy dzieci, że mogą powiedzieć "nie" i mają prawo odmówić, kiedyś na cos się nie godzą. Dla rodzica wskazówką tego jak jego dziecko reaguje na rozmaite sytuacje opisane w książce jest quiz: Frania za każdym razem pyta, co mały czytelnik zrobiłby na jej miejscu? Dobry sposób na rozpoczęcie dyskusji na różne, czasem trudne dla dzieci tematy.

Szalona, momentami obrzydliwa i tak głupia, że aż śmieszna 😉 Fajnie można się przy jej lekturze zresetować. Mój 7-latek doskonale się bawił, ja miałam mdłości 😅

Szalona, momentami obrzydliwa i tak głupia, że aż śmieszna 😉 Fajnie można się przy jej lekturze zresetować. Mój 7-latek doskonale się bawił, ja miałam mdłości 😅

Dla kogoś, kto zna temat spektrum z własnego doświadczenia ta książka nie będzie żadnym novum. Historia raczej banalna ale dobrze, że porusza temat neuroróżnorodności wśród dzieci.

Dla kogoś, kto zna temat spektrum z własnego doświadczenia ta książka nie będzie żadnym novum. Historia raczej banalna ale dobrze, że porusza temat neuroróżnorodności wśród dzieci.

Kolejna część przygód kociej szajki, przy której zasypialiśmy oboje z młodym z nudów. Akcja toczy się ledwo, ledwo i ledwo też dobrneliśmy do końca. Plus za opisy Cieszyna i ilustracje.

Kolejna część przygód kociej szajki, przy której zasypialiśmy oboje z młodym z nudów. Akcja toczy się ledwo, ledwo i ledwo też dobrneliśmy do końca. Plus za opisy Cieszyna i ilustracje.

Nie, nie i jeszcze raz nie. Jak Masłowską kocham! Ta książka była jak pokuta albo kara za grzechy. Budzący mdłości monolog Silnego i jego "przygody" na wiecznej bani albo zjeździe polecam tylko najwytrwalszym. Zdecydowanie za długa i męcząca.

Nie, nie i jeszcze raz nie. Jak Masłowską kocham! Ta książka była jak pokuta albo kara za grzechy. Budzący mdłości monolog Silnego i jego "przygody" na wiecznej bani albo zjeździe polecam tylko najwytrwalszym. Zdecydowanie za długa i męcząca.

Jakaż to była książka! Pełna pozytywnej energii, mądrości, humoru, przekory. Nic tylko brać i czytać! Uwielbiam ten duet od czasu "Skarpetek". Tym razem też nie zawiedli. I tylko żal było kończyć...

Jakaż to była książka! Pełna pozytywnej energii, mądrości, humoru, przekory. Nic tylko brać i czytać! Uwielbiam ten duet od czasu "Skarpetek". Tym razem też nie zawiedli. I tylko żal było kończyć...

Świetne opowiadania dla młodszych i starszych wielbicieli kotów. Krótkie, zabawne historyjki o przygodach kota Dzbanka i mieszkańców pewnej kamienicy. Autor ma dystans do siebie i widać, że trochę się zna na kocich charakterkach ;)

Świetne opowiadania dla młodszych i starszych wielbicieli kotów. Krótkie, zabawne historyjki o przygodach kota Dzbanka i mieszkańców pewnej kamienicy. Autor ma dystans do siebie i widać, że trochę się zna na kocich charakterkach ;)

Wiersze o różnych mitycznych, baśniowych potworach były mało zrozumiałe dla 6-latka i trudne w głośnym czytaniu ale ja bawiłam się świetnie ;) I do tego (jak zawsze rewelacyjne) rysunki Daniela de Latour.

Wiersze o różnych mitycznych, baśniowych potworach były mało zrozumiałe dla 6-latka i trudne w głośnym czytaniu ale ja bawiłam się świetnie ;) I do tego (jak zawsze rewelacyjne) rysunki Daniela de Latour.

Uwielbiam! Kolejna porcja wiedzy w ciekawej formule. Dowiesz się, że na Uranie atmosfera ma minus kilkaset stopni, a pod nią jest (wg przypuszczeń naukowców) morze płynnego węgla, w którym pływają miliony diamentów. Albo: gdybyś wpadł do czarnej dziury to rozciągnąłbyś sie jak makaron spaghetti!

Uwielbiam! Kolejna porcja wiedzy w ciekawej formule. Dowiesz się, że na Uranie atmosfera ma minus kilkaset stopni, a pod nią jest (wg przypuszczeń naukowców) morze płynnego węgla, w którym pływają miliony diamentów. Albo: gdybyś wpadł do czarnej dziury to rozciągnąłbyś sie jak makaron spaghetti!

Bardzo ciekawa pozycja, która w prosty, czytelny sposób tłumaczy (w nurcie psychoanalizy) działanie naszych mechanizmów obronnych. Dzięki niej zrozumiałam dlaczego kilka osób z mojego otoczenia zachowuje się w taki, a nie inny sposób ( a dla mnie dziwaczny i niezrozumiały).
Nie polecam książki osobom o słabych nerwach-historie pacjentów dr Gildiner są tak wstrząsające, że musiałam wielokrotnie robić przerwy, bo ciężko mi było czytać o okropnościach, jakie znieść musiały kilkuletnie dzieci z rąk swoich oprawców (którymi w większości byli rodzice!!!).

Bardzo ciekawa pozycja, która w prosty, czytelny sposób tłumaczy (w nurcie psychoanalizy) działanie naszych mechanizmów obronnych. Dzięki niej zrozumiałam dlaczego kilka osób z mojego otoczenia zachowuje się w taki, a nie inny sposób ( a dla mnie dziwaczny i niezrozumiały).
Nie polecam książki osobom o słabych nerwach-historie pacjentów dr Gildiner są tak wstrząsające,...

Fabuła nudna, kreska to nie moja bajka.

Fabuła nudna, kreska to nie moja bajka.

Cóż, robot ma w sobie więcej empatii niż niejeden człowiek. Piękne to i smutne zarazem.

Cóż, robot ma w sobie więcej empatii niż niejeden człowiek. Piękne to i smutne zarazem.

Rewelacja! Z tej książki dowiedziałam się więcej o fizyce, niż przez kilka lat w szkole! Gdyby tylko nauczyciele tłumaczyli w ten sposób, zamiast zanudzać nas wzorami...

Rewelacja! Z tej książki dowiedziałam się więcej o fizyce, niż przez kilka lat w szkole! Gdyby tylko nauczyciele tłumaczyli w ten sposób, zamiast zanudzać nas wzorami...

Przez cały czas, czytając książkę, zastanawiałam się, dlaczego Tom i Jake nie skorzystali z pomocy psychologa? Może wtedy ta historia nie byłaby tak dramatyczna? Bo dla mnie to bardziej dramat psychologiczny niż typowy thriller.

Przez cały czas, czytając książkę, zastanawiałam się, dlaczego Tom i Jake nie skorzystali z pomocy psychologa? Może wtedy ta historia nie byłaby tak dramatyczna? Bo dla mnie to bardziej dramat psychologiczny niż typowy thriller.

Wspaniała książka, którą powinien przeczytać każdy rodzic (i nie tylko)! Narratorem jest nastoletni chłopiec ze spektrum autyzmu, który opowiada o wyjątkowych wakacjach spędzonych na naszych polskich rodos, o przyjaźni, tolerancji, o tym, że każdy z nas jest inny, co nie znaczy, że gorszy. Pełna humoru ale i wzruszająca. Na pewno do niej wrócę.

Wspaniała książka, którą powinien przeczytać każdy rodzic (i nie tylko)! Narratorem jest nastoletni chłopiec ze spektrum autyzmu, który opowiada o wyjątkowych wakacjach spędzonych na naszych polskich rodos, o przyjaźni, tolerancji, o tym, że każdy z nas jest inny, co nie znaczy, że gorszy. Pełna humoru ale i wzruszająca. Na pewno do niej wrócę.