rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Knucie, ignorowane początkowo intrygi, znudzenie, wściekłość, duchota, lekceważenie, wyzysk, zakazana przyjaźń, małostkowe uczucie, wilgoć - to pierwsze skojarzenia z „Birmańskimi dniami”, jakie pojawiają nie w mojej głowie.
W tle urzeka, a zarazem męczy zmienna pogoda - raz palące słońce, raz deszcze przypominające raczej wodę płynącą z wodospadu, niż typową burzę i wiecznie towarzysząca każdemu oddechowi duchota, która prowadzi do istnej powodzi potu. Trudno też nie wzdrygnąć się, wyobrażając sobie smak mdłych potraw i ciepłych napojów🤢. W zaroślach dżungli czai się bunt. Do tego tubylcy, ze swoją służalczością oraz panowie świata, patrzący na każdego z góry, z drinkiem, który od rana nie opuszcza ich rąk - po prostu nie wypada im zachowywać się inaczej niż tępy buc. Urodzenie zdecydowanie im na to nie pozwala. W końcu w Kayauktad utrzymują jedyny klub, w którym członkami są jedynie biali ludzie.
W tym wszystkim na pierwszy plan wysuwa się Flory. Człowiek z blizną, który w niczym nie przypomina Tonego Montany😜
Sam zdaje sobie sprawę z tego, że odwagi ma w sobie tyle co mysz spotykająca na swej drodze kota, kompleksy budzi w nim rzeczona blizna na policzku, z którą zmaga się od urodzenia. W swoim inwentarzu ma dwóch służących, budzącą oburzenie i niesmak jego rodaków przyjaźń z tubylcem, kochankę, której obecność również nie powoduje szacunku wśród śmietanki towarzyskiej oraz gromadzoną latami frustrację i samotność. Życie wydaje mu się miałkie i pozbawione sensu, znajomych anglików i ich rozmówki o niczym doprowadzają go do szewskiej pasji, ale, żę nie lubi kłótni, wszystko tłumi w sobie. Największe marzenie - poznać kogoś z kim będzie mógł dzielić wspomnienia, omawiać książki, dyskutować. Niby nic wybujałego, a jednak nieco przerasta możliwości Kayauktada.
Oprócz Flory’ego śledzili U Po Kina - dostojnika tubylczego, który doskonale zdaje sobie sprawę, za jakie sznurki należy pociągnąć, aby wznieść się wyżej w hierarchii urzędniczej, uzyskać upragnione zaszczyty i zapewnić sobie elegancką reinkarnację. Bohater cierpliwy i uważny, a przy tym bezlitosny.
Na dokładkę panna Elizabeth - zagorzała przeciwniczka literatury i sztuki, miłośniczka umięśnionego ciała i dostatku. Znana też, jako wielka pomyłka w życiu głównego bohatera.

Orwell z właściwą sobie precyzją i wrażliwością kreśli ówczesny świat uścisku dokonywanego na skolonizowanych obszarach, obnaża obłudę swoich rodaków, wskazuje również na przywary tubylców. Czuć, że drażni go ich poddańczość i brak motywacji do walki, choć nie odmawia im przebiegłości. Autor wskazuje również na rynek matrymonialny, który poniekąd przypominał licytację na targowisku. Nie zapomina też o polityce. Dużo miejsca poświęca nierówności i niczym nieuzasadnionej nienawiści do rdzennych mieszkańców opisywanego miejsca oraz samotności. W końcu to strach przed jej działaniem prowadzi do takiego, a nie innego końca „Birmańskich dni”.
Jest to książka, którą warto przeczytać. Mnie oczarowała bogactwem konfliktów, doświadczeń głównych bohaterów, aktualnością niektórych problemów oraz siłą z jaką Orwell potrafi ukazać klimat panujący w Kayauktada. Kolejne strony przypominają sceny z filmu, który szybko się kończy, ale na długo pozostaje w pamięci.

Knucie, ignorowane początkowo intrygi, znudzenie, wściekłość, duchota, lekceważenie, wyzysk, zakazana przyjaźń, małostkowe uczucie, wilgoć - to pierwsze skojarzenia z „Birmańskimi dniami”, jakie pojawiają nie w mojej głowie.
W tle urzeka, a zarazem męczy zmienna pogoda - raz palące słońce, raz deszcze przypominające raczej wodę płynącą z wodospadu, niż typową burzę i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka, która budzi wiele spostrzeżeń, wciąga w świat osoby, która próbuje sobie radzić z traumą, okraszona gorzkim humorem, fantastycznym światem, który pozornie stanowi lek, odskocznię do tego, czego już z głowy nie da się wyciągnąć, nawet na innej planecie. Czyta się ją szybko, co nie jest w tym przypadku takie dobre, bo zostawia w głowie natężenie myśli, które wybuchają raz za razem. Z tego powodu szybko do niej wrócę. Na spokojnie. Moje pierwsze spotkanie z Vonnegutem. Na pewno nie ostatnie.

Książka, która budzi wiele spostrzeżeń, wciąga w świat osoby, która próbuje sobie radzić z traumą, okraszona gorzkim humorem, fantastycznym światem, który pozornie stanowi lek, odskocznię do tego, czego już z głowy nie da się wyciągnąć, nawet na innej planecie. Czyta się ją szybko, co nie jest w tym przypadku takie dobre, bo zostawia w głowie natężenie myśli, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ironiczne poczucie humoru, tajemnicze zabójstwo, gra pozorów... tej książki się nie czyta, ją się pożera :)

Ironiczne poczucie humoru, tajemnicze zabójstwo, gra pozorów... tej książki się nie czyta, ją się pożera :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo dobra książka na pobudzenie wyobraźni i rozluźnienie myśli. Czyta się bardzo szybko, trafiają się ciekawe, nieprzewidywalne wątki. Polecam.

Bardzo dobra książka na pobudzenie wyobraźni i rozluźnienie myśli. Czyta się bardzo szybko, trafiają się ciekawe, nieprzewidywalne wątki. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Gładko się przez nią przechodzi, historia ciekawa, choć nie tak pobudzająca, jak inne powieści autorki.

Gładko się przez nią przechodzi, historia ciekawa, choć nie tak pobudzająca, jak inne powieści autorki.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka daje odczuć ciężar samotności Lucy, autorka sprawia, że stajemy się główną bohaterką, przeżywamy jej rozterki. Villette zdecydowanie zmusza do zadumy, spojrzenia na siebie z dystansem., daje również pewne wyobrażenie o pani Bronte, wyobrażenie, które zostawia po sobie posmak goryczy - polecam.

Książka daje odczuć ciężar samotności Lucy, autorka sprawia, że stajemy się główną bohaterką, przeżywamy jej rozterki. Villette zdecydowanie zmusza do zadumy, spojrzenia na siebie z dystansem., daje również pewne wyobrażenie o pani Bronte, wyobrażenie, które zostawia po sobie posmak goryczy - polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciepła, mądra, pełna uroku, nie brak jej poczucia humoru - książka, którą warto przeczytać :)

Ciepła, mądra, pełna uroku, nie brak jej poczucia humoru - książka, którą warto przeczytać :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Klimatyczna, nieco przegadana, pełna uroku, mądrości, uczucia i tajemniczości. Polecam.

Klimatyczna, nieco przegadana, pełna uroku, mądrości, uczucia i tajemniczości. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsze opowiadanie nieco mnie nużyło, za to "Cudowny czwartek " wciągnął na dobre. Rozterki bohaterów, chęć niesienia pomocy, poczucie samotności, dywagacje nad losem ludzkim, jako zbiorowości, poszukiwania jednostki, a w tle poczucie humoru zabarwione ironią... Steibeck po prostu wiedział, co zrobić, aby poruszyć w czytelniku te struny, o których istnieniu nawet nie wiedział.

Pierwsze opowiadanie nieco mnie nużyło, za to "Cudowny czwartek " wciągnął na dobre. Rozterki bohaterów, chęć niesienia pomocy, poczucie samotności, dywagacje nad losem ludzkim, jako zbiorowości, poszukiwania jednostki, a w tle poczucie humoru zabarwione ironią... Steibeck po prostu wiedział, co zrobić, aby poruszyć w czytelniku te struny, o których istnieniu nawet nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Potrafi wstrząsnąć czytelnikiem, zmusza do zadumy. Polecam.

Potrafi wstrząsnąć czytelnikiem, zmusza do zadumy. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciężka książka , budząca wewnętrzny opór na los bohaterów i im podobnych ludzi, prowadząca do wielu przemyśleń, postaci z krwi i kości, zostaje z czytelnikiem na długo, w szczególności jej zakończenie, które można wieloznacznie odczytywać.

Bardzo ciężka książka , budząca wewnętrzny opór na los bohaterów i im podobnych ludzi, prowadząca do wielu przemyśleń, postaci z krwi i kości, zostaje z czytelnikiem na długo, w szczególności jej zakończenie, które można wieloznacznie odczytywać.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niepozostawiająca nadziei na odmianę losu, z ciężkim, klaustrofobicznym klimatem, może być przestrogą, ale też widmem przyszłości- wprawdzie nie mamy Wielkiego Brata z wąsem, ale ekranów, kamer i programów robiących sieczkę z mózgu nam nie brakuje 😉Zdecydowanie polecam.

Niepozostawiająca nadziei na odmianę losu, z ciężkim, klaustrofobicznym klimatem, może być przestrogą, ale też widmem przyszłości- wprawdzie nie mamy Wielkiego Brata z wąsem, ale ekranów, kamer i programów robiących sieczkę z mózgu nam nie brakuje 😉Zdecydowanie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna, jak jej poprzedniczki, pełna energii, zwrotów akcji, radośnie pobudzająca wyobraźnię :)

Świetna, jak jej poprzedniczki, pełna energii, zwrotów akcji, radośnie pobudzająca wyobraźnię :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka, przy której za równo młodsi, jak i starsi czytelnicy nie raz będą głośno się śmiać z przygód Wombata i jego przyjaciela Sangaja . Dodatkowym atutem są tropy prowadzące z książki do przeglądarki internetowej, pozwalające zobaczyć więcej, a także usłyszeć odgłosy poznawanego przez Maxa kraju. Jest też oczywiście przygoda i wiele tajemnic do poznania... bardzo ciepła, zabawna i pouczająca książka - polecam :)

Świetna książka, przy której za równo młodsi, jak i starsi czytelnicy nie raz będą głośno się śmiać z przygód Wombata i jego przyjaciela Sangaja . Dodatkowym atutem są tropy prowadzące z książki do przeglądarki internetowej, pozwalające zobaczyć więcej, a także usłyszeć odgłosy poznawanego przez Maxa kraju. Jest też oczywiście przygoda i wiele tajemnic do poznania... bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka, którą nie czyta się lekko, bo zbyt często człowiek ma ochotę potrząsnąć rodzicami bohaterki. Choć na swój sposób kochali swoje dzieci ich egoizm i infantylność potrafiły sprawić, że chciałam uderzać głową o ścianę. Z drugiej strony mamy rodzeństwo, które zawsze się wspierało i umiało zwycięsko wyjść z wielu ciężkich chwil. Historia warta poznania, choćby dlatego, że niesie nadzieję, dla tych, którzy są w bardzo ciężkiej sytuacji na poprawę losu, książka, która pokazuje, że przy odpowiedniej motywacji da się wyjść na ludzi. Mimo wszystko.

Książka, którą nie czyta się lekko, bo zbyt często człowiek ma ochotę potrząsnąć rodzicami bohaterki. Choć na swój sposób kochali swoje dzieci ich egoizm i infantylność potrafiły sprawić, że chciałam uderzać głową o ścianę. Z drugiej strony mamy rodzeństwo, które zawsze się wspierało i umiało zwycięsko wyjść z wielu ciężkich chwil. Historia warta poznania, choćby dlatego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początkowo nie wiedziałam, z którego jest roku (myślałam, że wyszła niedawno - co za ignorancja) i dziwiło mnie, że usuwają tylko papierowe książki, a czytników i audiobooków już nie :) Ciekawa, mądra książka, która szczególnie teraz jest bardzo aktualna, obyśmy nigdy nie dożyli palenia książek :)

Początkowo nie wiedziałam, z którego jest roku (myślałam, że wyszła niedawno - co za ignorancja) i dziwiło mnie, że usuwają tylko papierowe książki, a czytników i audiobooków już nie :) Ciekawa, mądra książka, która szczególnie teraz jest bardzo aktualna, obyśmy nigdy nie dożyli palenia książek :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Małe dochodzenie dziewczynek, które pokazuje, że mimo strachu, głodu i rygoru wojny, w każdym znajdzie się dobro i bohater, który choć nie ma magicznych super mocy, potrafi ratować świat. Polecam.

Małe dochodzenie dziewczynek, które pokazuje, że mimo strachu, głodu i rygoru wojny, w każdym znajdzie się dobro i bohater, który choć nie ma magicznych super mocy, potrafi ratować świat. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początkowe ukazanie świata sprzed wojny, gdy wszyscy żyli zgodnie, razem świętowali i bawili się bez względu na narodowość czy religię, kontrastujące z wydarzeniami po 39 roku dają tym bardziej odczuć, jak straszny to był czas. Po wysiedleniu ukazanie relacji między Niemcami a Polakami wskazuje na to, że mimo wszystko każdy z nas jest człowiekiem... bardzo mądra książka, która może wiele nauczyć, nie tylko dzieci.

Początkowe ukazanie świata sprzed wojny, gdy wszyscy żyli zgodnie, razem świętowali i bawili się bez względu na narodowość czy religię, kontrastujące z wydarzeniami po 39 roku dają tym bardziej odczuć, jak straszny to był czas. Po wysiedleniu ukazanie relacji między Niemcami a Polakami wskazuje na to, że mimo wszystko każdy z nas jest człowiekiem... bardzo mądra książka,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Bezsenność Jutki Dorota Combrzyńska-Nogala, Joanna Rusinek
Ocena 7,4
Bezsenność Jutki Dorota Combrzyńska-...

Na półkach:

Wspaniale wydana książka, przy której trudno się nie wzruszyć, zabawne i pouczające opowieści dziadka, niesamowicie utalentowany Wawelski, spojrzenie na życie w gettcie oczami dzieci i dorosłych. Ksiażka warta przeczytania.

Wspaniale wydana książka, przy której trudno się nie wzruszyć, zabawne i pouczające opowieści dziadka, niesamowicie utalentowany Wawelski, spojrzenie na życie w gettcie oczami dzieci i dorosłych. Ksiażka warta przeczytania.

Pokaż mimo to

Okładka książki Zaklęcie na „w” Joanna Rusinek, Michał Rusinek
Ocena 7,6
Zaklęcie na „w” Joanna Rusinek, Mic...

Na półkach:

Krótko i na temat o trudnych sprawach. Schematycznie przedstawieni Czarni i Biali Panowie, rozróżnienie na dobrych i złych i czas na zastanowienie się czy Czarny zawsze jest Czarny? Magiczny sposób na przedstawienie wojny dzieciom. Polecam.

Krótko i na temat o trudnych sprawach. Schematycznie przedstawieni Czarni i Biali Panowie, rozróżnienie na dobrych i złych i czas na zastanowienie się czy Czarny zawsze jest Czarny? Magiczny sposób na przedstawienie wojny dzieciom. Polecam.

Pokaż mimo to