-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant1
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać318
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać7
Biblioteczka
2018-01-23
2018-01-20
2018-01-21
2018-01-14
2018-01-08
2018-01-05
2018-01-01
http://ksiazkove.blogspot.com
"We dwoje" to nie jest zwykła opowieść o miłości. To książka o dojrzewaniu. Dojrzewaniu dorosłego człowieka - jakkolwiek to brzmi. Z mojej perspektywy główny bohater, choć z pozoru dorosły człowiek, musi dojrzeć do wielu rzeczy, by móc uporządkować swoje życie.
Przeczytałam już prawie wszystkie książki Sparksa, które do tej pory zostały wydane. Z każdą kolejną książka uświadamiam sobie jeszcze bardziej, że uwielbiam jego książki. Są proste, ale nie banalne. Każdą z nich czytam z ogromną przyjemnością. Wszystkie mają ze sobą coś wspólnego. Może to przez charakterystyczny styl pisarza. W każdym razie, są w pewien sposób do siebie podobne, ale jednocześnie każda z nich jest oryginalna i piękna. Tak też było i tym razem.
"Innymi słowy, poczucie winy nie zawsze jest takie złe. Dzięki niemu nie popełniamy dwa razy tych samych błędów"
Nicholas Sparks tym razem opowiada nam historię mężczyzny, którego uporządkowany świat roztrzaskał się na drobne kawałki i od początku stara się poskładać go na nowo - tak opisałabym książkę. Jest to opowieść o walce o miłość. O miłość w każdym tego słowa znaczeniu. Czytelnik szybko poznaje bohaterów i od samego początku ma przeczucia, kto jest kim. Komu warto ufać, a komu nie. Do końca nie wiem, czy to dobre, ponieważ w moim przypadku - od samego początku przeczuwałam, co się wydarzy. Bardzo polubiłam głównego bohatera, choć muszę przyznać, że czasem zdarzało mi się być zirytowaną jego działaniem. Cóż, każdy z nas ma inny charakter i każdego irytują inne rzeczy.
Książka podbiła moje serce i uważam ją za jedną z lepszych pozycji tego autora. Jestem przekonana, że jest to książka, którą na pewno za jakiś czas chętnie przeczytam ponownie. Teraz z niecierpliwością czekam na jeszcze więcej i więcej od Nicholasa Sparksa, a w oczekiwaniu na kolejną powieść będę wracała do tych, które już przeczytałam, a także tych, które jeszcze czekają na swoją kolej.
http://ksiazkove.blogspot.com
"We dwoje" to nie jest zwykła opowieść o miłości. To książka o dojrzewaniu. Dojrzewaniu dorosłego człowieka - jakkolwiek to brzmi. Z mojej perspektywy główny bohater, choć z pozoru dorosły człowiek, musi dojrzeć do wielu rzeczy, by móc uporządkować swoje życie.
Przeczytałam już prawie wszystkie książki Sparksa, które do tej pory zostały...
https://ksiazkove.blogspot.com/
[...] on był równie delikatny jak jesienny motyl czekajacy, aż zniszczy go pierwszy mróz.
Tę książkę na liście książek do przeczytania miałam już kilka lat. Zawsze chciałam po nią sięgnąć, ale za każdym razem, kiedy robiłam zamówienie, jakoś zapominałam, żeby wrzucić ją do koszyka. Podczas niedawnych zakupów wpadła mi w oko i zamówiłam pierwszą i drugą część. Czy było warto?
Pamiętam, że kiedyś książkę chciałam przeczytać ze względu na opis na tylnej okładce i recenzje, jakie czytałam u innych blogerek. Miałam wtedy "naście" lat, chodziłam jeszcze do szkoły i wiem, że w tamtym czasie podobały mi się trochę inne książki niż dziś. Mimo wszystko postanowiłam zaryzykować. Bo przecież co mi szkodzi, najwyżej książki dostanie młodsza siostra. Jednak się nie zawiodłam.
Chociaż raz w życiu
byłem tutaj
i nigdzie indziej.
Temat - wilkołaki. Czyżby drugi "Zmierzch"? Można by tak powiedzieć, ale jeżeli przeczytamy dokładnie książkę i do końca, widzimy że nie. Można śmiało powiedzieć, że akcja rozpoczyna się wraz z pierwszą stroną i trwa aż do końca. Albo, że w ogóle się nie kończy, ponieważ po przeczytaniu, czytelnik wie, że pozostało zbyt wiele niewytłumaczonych kwestii i że kolejny tom to obowiązek. Autorka doskonale buduje napięcie, dzięki czemu lektura nie nudzi, a wręcz przeciwnie - sprawia, że chce się więcej i więcej.
"Drżenie" jest pierwszym tomem trylogii i mogłabym powiedzieć, że jest jedynie wprowadzeniem w świat, jaki stworzyła Maggie Stiefvater, co wcale nie oznacza, że nic się nie dzieje, ale o tym wspominałam już wyżej. Mam nadzieję, że jest rzeczywiście tak, jak myślę i że kolejne części są również tak doskonałe, jak ta.
Komu polecam? Wszystkim, bez względu na wiek. Książka jest ciekawa, nie można się od niej oderwać. Dodatkowo lekkie pióro autorki sprawia, że czyta się ją szybko i przyjemnie. Sprawdźcie, bo naprawdę warto!
Wydawało mi się raczej, że człowiek może sam kształtować swój charakter, że osobowość nie zależy od tego, jacy byli jego rodzice czy dziadkowie.
https://ksiazkove.blogspot.com/
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to[...] on był równie delikatny jak jesienny motyl czekajacy, aż zniszczy go pierwszy mróz.
Tę książkę na liście książek do przeczytania miałam już kilka lat. Zawsze chciałam po nią sięgnąć, ale za każdym razem, kiedy robiłam zamówienie, jakoś zapominałam, żeby wrzucić ją do koszyka. Podczas niedawnych zakupów wpadła mi w oko i zamówiłam...