-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
Oriana błyskotliwa, jak zwykle.
Cięty język i inteligentne spojrzenie na politykę, religię, społeczeństwo.
Oriana błyskotliwa, jak zwykle.
Cięty język i inteligentne spojrzenie na politykę, religię, społeczeństwo.
2019-01
Ta książka ma się sprzedawać a nie nadawać do czytania.
Dostałam ją na gwiazdkę, z udawanym uśmiechem podziękowałam i obiecałam, że nie odstawię, choć już z daleka czułam swąd amatorszczyzny. Uprzedzona do Greya nie dotrwałam do końca, ostatecznie wylądowała w koszu. Nikogo nie chciałam nią obdarować z obawy o posądzenie o fatalny gust. Grafomania i porno dla niewymagających, mokra fantazja i nadmiar przymiotników: delikatnie, mocno, bardzo.
" Delikatnie i powoli wsunął prawą nogę pomiędzy moje uda i mocno przywarł do mnie swoją męskością. Poczułam na moim biodrze, jak bardzo mnie pragnął. Ja natomiast odczuwałam jedynie strach" Autorka ma słabość do tanich chwytów, ubogi zasób słownictwa, toporny styl. Nie ma to nic wspólnego z literaturą, z powodzeniem określiłabym ten przedmiot mianem czytadła, po które można sięgnąć czekając przed gabinetem dentystycznym.
Czarna lista. Gdyby była taka opcja to oceniłabym w skali minusowej. Znalazłam jednak jeden plus polskiego greya, książka ma duże litery, więc czytanie idzie szybko, choć z bólem.
Do autorki: Jeśli jakimś cudem Pani to przeczyta - proszę przestać już pisać (albo bardziej wydawać i udostępniać swoje dzieła nieświadomym czytelnikom), nie każdy ma talent, nie każdy musi być pisarzem! Tak samo jak nie każdy musi być kierowcą rajdowym czy baletnicą. Może jest inna dziedzina, w której się Pani odnajdzie.
Ta książka ma się sprzedawać a nie nadawać do czytania.
Dostałam ją na gwiazdkę, z udawanym uśmiechem podziękowałam i obiecałam, że nie odstawię, choć już z daleka czułam swąd amatorszczyzny. Uprzedzona do Greya nie dotrwałam do końca, ostatecznie wylądowała w koszu. Nikogo nie chciałam nią obdarować z obawy o posądzenie o fatalny gust. Grafomania i porno dla...
Ciężka, abstrakcyjna, pijacka, cudowna!
Czytałam ponad 5 lat temu ale zrobiła na mnie ogromne wrażenie, od niej zaczęła się moja przygoda z powieściami Andruchowycza.
Ciężka, abstrakcyjna, pijacka, cudowna!
Pokaż mimo toCzytałam ponad 5 lat temu ale zrobiła na mnie ogromne wrażenie, od niej zaczęła się moja przygoda z powieściami Andruchowycza.