“Ciemność jest twoim przyjacielem” - powtarzała sobie. - “Ma wielkie ramiona, w których możesz się ukryć. Naucz się ją kochać”.

Lato 1939 roku. Piętnastoletnia Sara Goldstein po stracie matki musi samotnie stawić czoła ciężkiej rzeczywistości. Jest świadoma tego, że jako Żydówka nie ma przyszłości w Berlinie. Dziewczyna nie wie co robić, gdzie się podziać. Los jednak stawia na jej drodze mężczyznę, który wyciąga do niej pomocną dłoń. Proponuje Sarze współpracę. Dziewczyna ma wykonać pewne niebezpieczne zadanie, w ramach którego przyjmuje fałszywą tożsamość i wstępuje do elitarnej szkoły dla córek nazistów. Sara nie ma nic do stracenia i oddaje całą siebie misji jakiej się podjęła.

Zawsze unikałam książek, które dotyczą II wojny światowej. Mam na te pozycje za słabą psychikę i po lekturze o tych przerażających wydarzeniach jeszcze długo się nimi zadręczam. Nie chciałam jednak całe życie uciekać przed tą tematyką, tak ważną w literaturze. Pomyślałam więc, że idealnym pomysłem na początek będzie sięgnięcie po książkę młodzieżową traktującą o tych realiach, gdyż raczej nie będzie ona zbyt dosadnie brutalna i surowa. Tą książką była “Sierota, bestia, szpieg” Matta Killeena, w której autor nie uciekał od wspominania o okropieństwach tych czasów, jednak w której skupił się na wymyślonej przez niego historii Sary. Książka ta była dla mnie ogromnym zaskoczeniem! Nie sądziłam, iż młodzieżówka osadzona w takich realiach będzie tak doskonałym pomysłem. Jestem nią zachwycona i nie mogę uwierzyć, że jest to debiut autora. “Sierota, bestia, szpieg” jest dopracowana w każdym małym szczególe i już na pierwszy rzut oka widać, że autor włożył w nią całe serce (oraz jak sam wyjaśnia “podszytą grozą fascynację tamtymi czasami”).

“Sierota, bestia, szpieg” należy do literatury młodzieżowej, jednak ja polecam ją także dorosłym odbiorcom. Fabuła tej książki jest doskonale przemyślana i rozwinięta, co na pewno doceni każda grupa wiekowa. Pomysł autora na tę historię był dosyć nietypowy, więc bałam się, że to nie będzie najlepsza książka. Nie jestem w stanie opisać jak bardzo się pomyliłam! Ta pozycja to powiew świeżości w literaturze młodzieżowej, nie znajdziecie drugiej takiej książki. Nie da się tego opowiedzieć, bo trzeba to przeczytać! Muszę się jednak przyznać, iż na początku nie mogłam wgryźć się w tę historię, ale trwało to naprawdę krótko. Potem pochłonęłam ją pełna fascynacji, która trzymała się mnie aż do końca. Postaci wykreowane przez autora są niezwykle ciekawe i bardzo nietypowe (jak niemalże wszystko w tej książce!). Sara ma jedynie piętnaście lat, jednak jest to osoba, która wiele przeszła i na której odcisnęło to duże piętno. To wszystko sprawiło, że w swoim zachowaniu wydaje się o wiele starsza oraz bardzo dojrzała. Jest niezwykle sprytną osobą, pełną inteligencji i talentu aktorskiego, co idealnie sprawdza się w jej nowej roli szpiega. Sara oraz reszta postaci wykreowanych przez autora bardzo przypadły mi do gustu.

“Sierota, bestia, szpieg” zaskakuje także zakończeniem, które dosłownie wbiło mnie w fotel. Zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw i kilka ostatnich rozdziałów przeczytałam jednym tchem. Spodobał mi się również rozdział “Od autora” na koniec, gdzie Matt Killeen wyjaśnił dokładnie jak wiele elementów jego książki jest oparte na faktach, a jaka jej część jest fikcją. Także wydanie tej książki jest niesamowite i bez przerwy cieszyło moje oko. Zdecydowanie polecam tę książkę dosłownie każdemu. Jest to wyjątkowa historia, która uczy, szokuje i fascynuje. Nie zawiedziecie się! A ja nie mogę się doczekać lektury drugiego tomu. 😊

“Ciemność jest twoim przyjacielem” - powtarzała sobie. - “Ma wielkie ramiona, w których możesz się ukryć. Naucz się ją kochać”.

Lato 1939 roku. Piętnastoletnia Sara Goldstein po stracie matki musi samotnie stawić czoła ciężkiej rzeczywistości. Jest świadoma tego, że jako Żydówka nie ma przyszłości w Berlinie. Dziewczyna nie wie co robić, gdzie się podziać. Los jednak...