Pierwsze podróże w czasie
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Fantazja, Przygoda, Rozrywka
- Tytuł oryginału:
- Die ersten Zeitreisen
- Wydawnictwo:
- Krajowa Agencja Wydawnicza
- Data wydania:
- 1981-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1981-01-01
- Liczba stron:
- 157
- Czas czytania
- 2 godz. 37 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Andrzej Krzepkowski, Andrzej Wójcik
- Tagi:
- perpetuum mobile atlantyda wehikuł czasu
Udało nam się uzyskać prawo opublikowania sensacyjnego suplementu do "Podręcznika podstaw temporalistyki" przedstawiającego przygody pierwszych podróżników w czasie. Jeśli chcecie Państwo dowiedzieć się, jacy naprawdę byli pierwotni ludzie, kto zbudował terrasy w Baalbeku i co stało się z Atlantydą i Graalem Parsifala - przeczytajcie opowieść o Timie Travellerze i jego śmiałych następcach. Przy okazji będziecie mogli zapoznać się z efektami uszkodzenia kryształowej kolumny czasu, funkcjonowaniem przyspieszacza katastrof i warunkami, w jakich pracuje perpetuum mobile.
Uzupełniające ten tom podstawowe prawa temporalistyki przygotują Państwa do samodzielnego prowadzenia maszyny czasu.
KRAJOWA AGENCJA WYDAWNICZA
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 58
- 47
- 38
- 7
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Opinia
Czy pamięta może ktoś "Księgę VIII" przygód Tytusa, Romka i A’Tomka, w której niezastąpiony profesor T.Alent oddał w ręce chłopców „aparacik” umożliwiający podróże w czasie?
Wystarczyło chwycić się pudełeczka, pokręcić korbką odpowiednią liczbę razy i już lądował człowiek w mniej lub bardziej zamierzchłej przeszłości. Proste, prawda? (Każdy by chciał takie cudo mieć, że tak się rozmarzę się. Ile błędów młodości dałoby się naprawić… Ech…)
Myślę, że w podobny sposób problem podróży w czasie rozwiązał niemiecki autor o bardzo skomplikowanych personaliach – Erik Simon Reinhard Heinrich (co jest nazwiskiem, a co imieniem nie śmiem orzekać). Nasz Autor pochwalić się może powieścią fantastycznonaukową pt. „Pierwsze podróże w czasie”, która również bezpretensjonalnie i gardząc jakimikolwiek naukowymi przesłankami, opisuje tytułowe wojaże wzdłuż i wszerz czasu.
Dostajemy więc garść uroczych, staroświeckich historyjek ilustrujących rzekome paradoksy, niespodzianki i zawirowania, jakie towarzyszyć mogą podróżnikom dysponującym odpowiednim wehikułem. Całość podzieloną na kilka opowieści, podzielonych z kolei na krótkie rozdzialiki, czyta się błyskawicznie. A pomysł, by siłą napędową wspomnianych wehikułów były jakieś kryształowe kolumny, kupujemy z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Badacze przeszłości lądują raz w epoce kamienia łupanego (kapitalny pomysł, by pojazd, którym poruszają się naukowcy, przypominał mamuta…), innym razem w starożytności, potem w średniowieczu etc. Za każdym razem Autor stara się domknąć daną historię błyskotliwą pointą, co na ogół się udaje i jeżeli nawet nie jesteśmy specjalnie zaskoczeni kolejnymi finałami, to powinniśmy docenić starania pisarza.
Całość pomyślana jest jako nieistniejący (jeszcze, podkreślmy) „Suplement do Podręcznika podstaw temporalistyki" i zachowuje pozory bycia publikacją naukową, stąd zamykające książkę „Dodatki” wzbogacające wizję autorską o „naukowe” szczegóły tłumaczące co dziwniejsze rozstrzygnięcia fabularne.
I co z tym zrobimy, zapytacie. Ano nic. Nie żałowałem czasu, jaki poświeciłem tej całkowicie archaicznej pozycji. Mam sentyment i dużo (uwaga, patos!) czułości do tego typu książek. Książek-eksponatów.
I gdybym miał przywołany na początku aparacik i trafiłbym na samego siebie sięgającego po „Pierwsze podróże w czasie”, nie wyrwałbym sobie tej książki z rąk.
Czy pamięta może ktoś "Księgę VIII" przygód Tytusa, Romka i A’Tomka, w której niezastąpiony profesor T.Alent oddał w ręce chłopców „aparacik” umożliwiający podróże w czasie?
więcej Pokaż mimo toWystarczyło chwycić się pudełeczka, pokręcić korbką odpowiednią liczbę razy i już lądował człowiek w mniej lub bardziej zamierzchłej przeszłości. Proste, prawda? (Każdy by chciał takie cudo mieć, że...