Najnowsze artykuły
- ArtykułyDlaczego warto przeczytać książkę „Dżin” Marcina Mortki? Oto 5 powodów!LubimyCzytać2
- ArtykułyPosłuchaj, to do ciebie! „Plac Senacki 6PM” Vincenta V. Severskiego po raz pierwszy jako słuchowiskoBartek Czartoryski2
- ArtykułyJesienne Targi Książki w Warszawie już w ten weekendLubimyCzytać3
- ArtykułyCzas na zmiany: książki o klimacie i przyszłości ZiemiAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stefan Wul
Znany jako: Lionel Hudson, Pierre Pairault
4
6,3/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Urodzony: 27.03.1922Zmarły: 26.11.2003
Właściwie Pierre Pairault. Francuski autor powieści, opowiadań i wierszy. W latach 1956-1959 opublikował jedenaście powieści science-fiction. Po latach przerwy w 1977 r. wydał jeszcze jedną, ostatnią powieść. Jest znany pod pseudonimem Stefan Wul, który utworzył na wzór nazwiska radzieckiego inżyniera atomisty; używał także pseudonimu Lionel Hudson.
6,3/10średnia ocena książek autora
104 przeczytało książki autora
76 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Remedium Stefan Wul
6,2
Początkowo akcja nie zacheca zbytnio do czytania, trochę się ciągnie ale też bez przesady. Później następuje znaczne ożywienie, a miejscami książka zaczyna dość mocno wciągać. Pod koniec akcja zaczyna tak przyśpieszać, że w zasadzie już nie wiadomo o co chodzi, a cała prezentowana historia staje się bardzo naiwna i budzi już naprawdę ogromne podejrzenia.
Jeśli miałbym ocenić książkę, to nie powiedziałbym że jest zła. Ale nie jest też nad wyraz dobra, w samraz na zagospodarowanie nadmiaru wolnego czasu.
Trochę w oczy kłują też często powtarzane wyrazy i ich zestawienia, ale można to wybaczyć autrowi bo szybkość wydarzeń sprawia, że ta wada nie odrzuca aż tak mocno.
Remedium Stefan Wul
6,2
Dosyć przeciętna powieść z gatunku fantastyki. Mamy tu cepody z którymi głównie walczy główny bohater Michael Maistre, dziwne stworzenia w dżungli itd. Na końcu okazuje się, że tak naprawdę cała akcja była rodzajem projekcji, sztucznego snu Michaela i jego żony Ines. Okazuje się, że był to rodzaj specyficznej terapii małżeńskiej, stosowanej w dalekiej przyszłości.