...twierdzi Pereira

Okładka książki ...twierdzi Pereira Antonio Tabucchi
Okładka książki ...twierdzi Pereira
Antonio Tabucchi Wydawnictwo: Czytelnik Seria: Nike literatura piękna
180 str. 3 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Nike
Tytuł oryginału:
Sostiene Pereira
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1996-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Liczba stron:
180
Czas czytania
3 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
83-07-02499-4
Tłumacz:
Joanna Ugniewska
Tagi:
literatura włoska
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Opowieści niesamowite z języka włoskiego Massimo Bontempelli, Dino Buzzati, Giuseppe Tomasi di Lampedusa, Tommaso Landolfi, Alberto Moravia, Anna Maria Ortese, Luigi Pirandello, Antonio Tabucchi, Juan Rodolfo Wilcock
Ocena 7,5
Opowieści nies... Massimo Bontempelli...
Okładka książki Literatura na Świecie nr 9-10/2018 (566-567) Donald Barthelme, Raymond Carver, Joseph Conrad, Steven Millhauser, Liam O'Flaherty, Redakcja pisma Literatura na Świecie, Antonio Tabucchi
Ocena 6,5
Literatura na ... Donald Barthelme, R...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
206
206

Na półkach: ,

Niepozorna książka, autorstwa włoskiego pisarza, zajmującego się literaturą portugalską, który postanowił fabułę osnuć wokół dziennikarza działu kulturalnego lizbońskiej gazety w chwili gdy w Portugalii panuje dyktatura Salazara, a za granicą rozgrywa się wojna domowa, z której zwycięsko wyjdzie później Franco. Mamy więc lata trzydzieste, moment gdy europejski kontynent nawiedza mroczne widmo autokratycznych rządów i szerzy się faszyzm i nazizm. Gdy władza ingeruje ochoczo w życie kulturalne, dyktuje ideologiczne zasady prasie i literaturze.
Na tym tle rozgrywa się historia Pereiry starszego dziennikarza, tworzącego świeżo utworzony dział kulturalny w popularnej gazecie, wdowca, mierzącego się z otyłością. W jego poukładane, spokojne i monotonne życie wkracza przypadkowo młody człowiek kierujący się rewolucyjnymi ideami, a to spotkanie i pewne zaciekawienie i chęć pomocy kieruje tytułowego Pereirę na drogę, w której powoli dostrzeże co dzieje się w jego kraju, jaką rolę dla niego odgrywa wolność, prawo powiedzenia i napisania i opublikowania tego co uważa za słuszne. Niespiesznie sympatyczny okrąglutki stateczny mężczyzna w co najmniej średnim wieku zacznie oceniać swoje aktualne życie i rozważy podjęcie decyzji, które mogą być uznane za sprzeciw wobec władzy.
Świetny jest główny bohater, wspaniale określający sam siebie, zachowawczy w poglądach i opiniach, ostrożnie wypowiadający się nawet sam wobec siebie, np. gdy prowadzi monologi do wspominanej żony. Potrafi dla wygody oszukiwać się na różnych płaszczyznach, od zdrowia, poglądów, swojej pracy, aż po władzę.
Jest to postać urocza, sympatyczna, z którą chętnie usiadłoby się przy stoliku by napić się kawy i uśmiechnęło gdyby wybiegł w roztargnieniu.
Do tego autor zastosował specyficzną formę, otwierając często akapity czy wtrącając w zdania tytułową formułę, że Pereira twierdzi to i to. Daje to pewne wrażenie jakbyśmy mieli do czynienia ze spisanym protokołem przesłuchania. Jakże trafnie wpisującym się w temat powieści, w realia lat trzydziestych, pozwalającym na warstwie formalnej wprowadzić klimat opresji i policyjnego państwa, mimo że początkowo w ogóle nie widać tego w treści, jak i sam Pereira nie odczuwa tej sytuacji.
Zaiste jest to jeden przykładów gdy w sposób kompletny autor sprzągł treść z formą i z fabułą, grając lekkimi, oszczędnymi tonami, prosto prowadząc nieskomplikowaną fabułę, skłaniając jednocześnie do sympatii do bohatera, pozwalając nawiązać z nim jakieś poczucie tożsamości, zrozumienia. Można w nim odnaleźć swoje postawy, chęci, obawy.
Niepozorna, ale wyśmienita i wciągająca literatura najwyższych lotów.

Niepozorna książka, autorstwa włoskiego pisarza, zajmującego się literaturą portugalską, który postanowił fabułę osnuć wokół dziennikarza działu kulturalnego lizbońskiej gazety w chwili gdy w Portugalii panuje dyktatura Salazara, a za granicą rozgrywa się wojna domowa, z której zwycięsko wyjdzie później Franco. Mamy więc lata trzydzieste, moment gdy europejski kontynent...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
1154

Na półkach: , ,

Wielki hymn na rzecz tego, "aby nie być obojętnym". A chodzi o realia portugalskiego katolickiego faszyzmu Salazara z lat 30.

Patrząc z naszej perspektywy, jaki to tam faszyzm? - ktoś mógłby spytać. I nie miałby racji, bo faszyzm wcale nie musi oznaczać wielkiego ludobójstwa, a "jedynie" to, co się tu dzieje w świecie przedstawionym.

Książka szczególnie aktualna w kontekście tego, co od 7 lat wyczynia z tym „nieszczęśliwym krajem” Grupa Trzymająca Władzę. I co jej jeszcze nam grozi z jej strony – zwłaszcza jeśli wygra po raz trzeci wybory, co wydaje się dla niej „być albo nie być”, jeśli chce uniknąć oczywistej odpowiedzialności za dotychczasowe naruszenia prawa i sprawiedliwości.

Bo skoro już od dawna reżymowe tuby medialne - tak jak tam i wtedy - ”przypominają czym jest patriotyzm", to realne staje się pytanie, czy zabiorą się za to także i "inni" - jak w tej książce? A raczej: kiedy......

Wielki hymn na rzecz tego, "aby nie być obojętnym". A chodzi o realia portugalskiego katolickiego faszyzmu Salazara z lat 30.

Patrząc z naszej perspektywy, jaki to tam faszyzm? - ktoś mógłby spytać. I nie miałby racji, bo faszyzm wcale nie musi oznaczać wielkiego ludobójstwa, a "jedynie" to, co się tu dzieje w świecie przedstawionym.

Książka szczególnie aktualna w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1048
1000

Na półkach: , , , ,

Przeczucie, że to będzie – mimo małych rozmiarów – rzecz wielka, towarzyszyło mi od dawna. Wzmogło się, gdy przeczytałem o komiksowej adaptacji, dokonanej przez francuskiego rysownika i scenarzystę Pierre-Henry Gomonta. I tak postanowiłem czytać obie pozycje równolegle, co okazało się znakomitym rozwiązaniem.
Antonio Tabucchi był włoskim pisarzem, zafascynowanym Portugalią. Nawet jedną ze swoich książek (ale nie omawianą) napisał w języku, którego nauczył się dość późno, jako dorosły człowiek. I chociaż „ … twierdzi Pereira” jest napisana po włosku, to powieść na wskroś portugalska, z wyczuwalnym nastrojem tego kraju, a szczególnie ulic, uliczek, placów, kościołów i lokali Lizbony. Nakłada się na nią duszna atmosfera klerykalno-nacjonalistycznej dyktatury Salazara, otwarcie sympatyzującej z faszystami z Niemiec, Włoch i sąsiedniej Hiszpanii. Brak wolności słowa, zgromadzeń, strach, obawa i konformizm („demokracja nie jest dla południowców”, „opinia publiczna to wynalazek anglosaski”). I brak możliwości wyboru, jak - początkowo - twierdzi Pereira.
Tytułowy bohater nie nadaje się na postać, którą sfilmowano by w Hollywood. Łysawy (czego niestety nie widać w komiksie) grubas po pięćdziesiątce, chory na serce, szybko łapiący zadyszkę, samotny wdowiec, na emigracji wewnętrznej. Redaguje dodatek kulturalny do nowo powstałej reżimowej popołudniówki. Nie interesuje go polityka, ani wewnętrzna, ani zewnętrzna, a jego gazeta jest apolityczna - twierdzi Pereira, chociaż redaktor naczelny na oficjalnych uroczystościach podnosi rękę w faszystowskim pozdrowieniu. Zaś od szefa dodatku kulturalnego domaga się krzewienia patriotyzmu, ale portugalskiego rzecz jasna, bo nagle nawet XIX-wieczna francuska proza staje się podejrzana.
I w to nudne i uporządkowane życie wkracza dwójka młodych ludzi. Bardzo zaangażowanych politycznie, oczywiście przeciw reżimowi. Bohater konfrontuje ich stanowisko z przyjacielem profesorem, księdzem – spowiednikiem i lekarzem oraz przypadkowo poznaną w pociągu zagraniczną turystką z Niemiec. „Jeśli oni mają jednak rację, to moje życie nie ma sensu” – twierdzi Pereira. Wydarzenia zaciskają się pętlą wokół szyi redaktora, któremu coraz trudniej zachować obojętność. Rzeczywistość zmusza go do wyborów.
„Nie jestem Tomaszem Mannem”, twierdzi Pereira. Ingeborg Delgado odpowiada „ale może wszystko da się zrobić, jeśli tylko się chce”.
I oto się okazuje, że zawsze jest wybór, a wręcz że życie ciągle zmusza do jego dokonywania. Jak mu powiedział ojciec Antonio „ja jestem człowiekiem Kościoła i muszę słuchać moich przełożonych, ale ty jesteś wolny i możesz sam wybrać, mimo że jesteś katolikiem”. Nie można żyć będąc zwróconym do przeszłości, co uzmysławia bohaterowi doktor Cardoso. I w końcu akcja gwałtownie przyśpiesza.
Warto być przyzwoitym, niezależnie od ceny, jaka trzeba za to zapłacić, co uzmysławia ta książka.
Znakomita powieść, mimo niewielkiej objętości kipi treścią, ani jednego zbędnego słowa. Literacka perełka z wisienką na torcie w postaci posłowia autora.
No i przy okazji obiecałem udało mi się zrobić zarówno omlet Pereiry, jak i jego makaron.

Przeczucie, że to będzie – mimo małych rozmiarów – rzecz wielka, towarzyszyło mi od dawna. Wzmogło się, gdy przeczytałem o komiksowej adaptacji, dokonanej przez francuskiego rysownika i scenarzystę Pierre-Henry Gomonta. I tak postanowiłem czytać obie pozycje równolegle, co okazało się znakomitym rozwiązaniem.
Antonio Tabucchi był włoskim pisarzem, zafascynowanym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
1

Na półkach: ,

Świetna powieść, tak iż chciałoby się żeby trwała dłużej. Główny bohater bardzo przypadł mi do gustu, styl pisania jest lekki, przyjemny w odbiorze. Jedyna w swoim rodzaju, piękna powieść. Duszna atmosfera Portugalii i niezwykła postać Pereiry. Warto, a nawet powinno się to przeczytać :-)

Świetna powieść, tak iż chciałoby się żeby trwała dłużej. Główny bohater bardzo przypadł mi do gustu, styl pisania jest lekki, przyjemny w odbiorze. Jedyna w swoim rodzaju, piękna powieść. Duszna atmosfera Portugalii i niezwykła postać Pereiry. Warto, a nawet powinno się to przeczytać :-)

Pokaż mimo to

avatar
585
135

Na półkach:

Schowany przez ostatnie lata za parawanem „niezaangażowanego politycznie” dziennikarstwa kulturalnego, Pereira nie reaguje na przejawy panoszącego się dookoła faszyzmu (akcja dzieje się w rządzonej przez faszystowskiego dyktatora Portugalii, tuż obok zbrodniczej Falangi generała Franco),aż do czasu „olśnienia”, którego doznaje za sprawą młodych antyfaszystów, walczących czynnie w hiszpańskiej wojnie domowej.

Więcej na moim blogu Poczytane.pl http://poczytane.pl/twierdzi-pereira-antonio-tabucchi/

Schowany przez ostatnie lata za parawanem „niezaangażowanego politycznie” dziennikarstwa kulturalnego, Pereira nie reaguje na przejawy panoszącego się dookoła faszyzmu (akcja dzieje się w rządzonej przez faszystowskiego dyktatora Portugalii, tuż obok zbrodniczej Falangi generała Franco),aż do czasu „olśnienia”, którego doznaje za sprawą młodych antyfaszystów, walczących...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
18

Na półkach: ,

Genialne, na długo zostaje w pamięci. Szkoda tylko, że tak niewiele Tabucchi napisał. Potem sięgnąłem po wszystko inne, co się po polsku ukazało i warto było.

Genialne, na długo zostaje w pamięci. Szkoda tylko, że tak niewiele Tabucchi napisał. Potem sięgnąłem po wszystko inne, co się po polsku ukazało i warto było.

Pokaż mimo to

avatar
179
5

Na półkach:

Niezła i zaskakująca w kontekście tytułu. Miejscami niepokojąco przypomina mi dzisiejszą Polskę. Ale mnie się wszystko ostatnio kojarzy...

Niezła i zaskakująca w kontekście tytułu. Miejscami niepokojąco przypomina mi dzisiejszą Polskę. Ale mnie się wszystko ostatnio kojarzy...

Pokaż mimo to

avatar
1250
1206

Na półkach: , ,

Redaktor Pereira, podupadły na zdrowiu, samotny grubas, żyjący przeszłością, spotyka młodych, gniewnych, buntujących się. Ich postawa zmusza go do refleksji i do zmian. Czasy są niełatwe. Sytuacja w Portugalii się zaostrza. A Pereira otwiera się na zmiany. Są konsekwencje.
Nieśpieszna narracja ciągiem (dialogi roztopione w tekście) niespodziewanie rzuca na czytelnika urok. Koniec porusza.

Redaktor Pereira, podupadły na zdrowiu, samotny grubas, żyjący przeszłością, spotyka młodych, gniewnych, buntujących się. Ich postawa zmusza go do refleksji i do zmian. Czasy są niełatwe. Sytuacja w Portugalii się zaostrza. A Pereira otwiera się na zmiany. Są konsekwencje.
Nieśpieszna narracja ciągiem (dialogi roztopione w tekście) niespodziewanie rzuca na czytelnika urok....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1087
130

Na półkach:

Doskonale skrojona historia : starzejący się portugalski dziennikarz Pereira, w obliczu tragicznych losów swojego narodu nękanego dyktaturą Salaza, nieobliczalnością faszyzmu i wojną domową w sąsiedniej Hiszpanii postanawia zmierzyć się z wrogiem tak, jak potrafi, czyli piórem. Okazuje się jednak, że życie płata mu figla, a walka słowem nie wystarcza. Los oczekuje od niego czegoś więcej, stawiając go przed wyborem, czy pomóc młodemu adeptowi dziennikarstwa, czy zostawić na pastwę systemu. Pereira od początku przeczuwa kłopoty, bo młodość ma swoje prawa (nieokrzesanie) i swoje potrzeby (popędy)... Są więc dylematy moralne, walka o człowieczeństwo oraz duża wiarygodność psychologiczna postaci.

Bohater jest zupełnie nietuzinkowy, pełnokrwisty, mający swoje nawyki i określony styl życia, sprecyzowane przekonania i świadomość historyczną. Jest nad wyraz oczytany dzięki czemu powieść jest pełna porównań i odnośników do literatury (przywołany zostaje m.in. : Dostojewski, Maupassant i inni wielcy świata literaci). Plusem jest ciekawa forma powieści. Cały czas miałam wrażenie, że czytam protokół z przesłuchania: czułam duszą atmosferę pomieszczenia, w tle szumiał wentylator i jak bumerang powracały słowa, "twierdzi Pereira"...

Plusy za styl, język, tło historyczne i niebanalną formę literacką oraz przybliżenie warsztatu dziennikarskiego od kuchni. Rozgrzana Portugalia i przebywanie w towarzystwie oczytanego bohatera mogło trwać jeszcze trochę dłużej. Polecam !

Doskonale skrojona historia : starzejący się portugalski dziennikarz Pereira, w obliczu tragicznych losów swojego narodu nękanego dyktaturą Salaza, nieobliczalnością faszyzmu i wojną domową w sąsiedniej Hiszpanii postanawia zmierzyć się z wrogiem tak, jak potrafi, czyli piórem. Okazuje się jednak, że życie płata mu figla, a walka słowem nie wystarcza. Los oczekuje od niego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    152
  • Przeczytane
    73
  • Posiadam
    17
  • Chcę w prezencie
    4
  • Ulubione
    4
  • Włochy
    3
  • Literatura włoska
    3
  • Seria Nike
    2
  • Literatura piękna
    2
  • 1001 PB
    1

Cytaty

Więcej
Antonio Tabucchi ...twierdzi Pereira Zobacz więcej
Antonio Tabucchi ...twierdzi Pereira Zobacz więcej
Antonio Tabucchi ...twierdzi Pereira Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także