„Awantura w czasie”
Trzecia część przygód „Stalowego Szczura”. Jest tak samo jak w poprzednich. Szybka i dość zawiła akcja. Dużą ilość gadżetów i niewiarygodne szczęście bohatera. W pewnych sytuacjach musi wspomóc go Żona. Tym razem walczą z przestępcą, który manipuluje czasem i wykańcza Korpus.
Resztę warto przeczytać samemu, bo to sama przyjemność. Skojarzyło mi się po części z przygodami Edwarda Trappa -podobne awanturnictwo.
Podsumowując przyjemna, niewymagająca lektura na jeden wieczór. Gwarancja dobrej zabawy.

„Awantura w czasie”
Trzecia część przygód „Stalowego Szczura”. Jest tak samo jak w poprzednich. Szybka i dość zawiła akcja. Dużą ilość gadżetów i niewiarygodne szczęście bohatera. W pewnych sytuacjach musi wspomóc go Żona. Tym razem walczą z przestępcą, który manipuluje czasem i wykańcza Korpus.
Resztę warto przeczytać samemu, bo to sama przyjemność. Skojarzyło mi się po...

Zdecydowanie najlepsza część Stalowego Szczura! wbrew większości czytanych tutaj opinii czytelników, lekkość pióra i poczucie humoru a że dla niektórych czytelników przeszkodą jest że bohaterowi wszystko się udaje, no a po co czytać książki o ludziach którym wszystko się nie udaje ?

Zdecydowanie najlepsza część Stalowego Szczura! wbrew większości czytanych tutaj opinii czytelników, lekkość pióra i poczucie humoru a że dla niektórych czytelników przeszkodą jest że bohaterowi wszystko się udaje, no a po co czytać książki o ludziach którym wszystko się nie udaje ?

Ostatni z trzech tomów, które zdobyłem na bookcrossingu. I chyba najsłabszy. Pomysł, by przenieść akcję na Ziemię pozwala mi sądzić, że autorowi zaczynało juz brakować pomysłów i sięgał w pewnym stopniu po rzeczywistość. Zaprzeczeniem tego będą jednak kolejne tomy serii.
Ale nie tylko to. Również sam tekst. Nie potrafiłem go poczuć, tok fabuły nie pochłonął mnie tak, jak poprzednie części. Działo się oczywiście niezwykle dużo, został zachowany pewien schemat, pojawia się dużo bajeranckich pojęć fizycznych i błyskotek w stylu pętli czasu, które wówczas robiły pewnie większe wrażenie, ale nie poczułem pasji w swojej lekturze, odbębniłem tę książkę, nic więcej.

Ostatni z trzech tomów, które zdobyłem na bookcrossingu. I chyba najsłabszy. Pomysł, by przenieść akcję na Ziemię pozwala mi sądzić, że autorowi zaczynało juz brakować pomysłów i sięgał w pewnym stopniu po rzeczywistość. Zaprzeczeniem tego będą jednak kolejne tomy serii.
Ale nie tylko to. Również sam tekst. Nie potrafiłem go poczuć, tok fabuły nie pochłonął mnie tak, jak...

Trzecia część serii, którą miałem okazję przeczytać.

Cała seria charakteryzuje się świetnym czarnym humorem, dużą dynamiką wydarzeń, czasami kontrowersyjnymi poglądami głównego bohatera i mogącym niektórych wkurzyć sposobem bycia. To wszystko na plus.

Jeśli ktoś oczekuje poważnej lektury to jej tu nie znajdzie. Bohater ratuje się zawsze z opresji czy to dzięki swojemu sprytowi, czy dzięki jednej z uniwersalnych metod (patrz tona granatów na podorędziu),czy też dzięki ciągle prześladującemu go szczęściu. Jest to domena tej serii, której niektórzy nie zniosą. Przyznam - mnie też lekko irytowała, bo o ile w pierwszej części było ok, to w kolejnych jest tego zdecydowanie za dużo.

Co do tej jednej części indywidualnie, to autor podjął się tematu podróży w czasie, z którym trzeba uważać. Niestety, mimo, że zrobił to w intrygujący sposób, to potraktował go bardzo po macoszemu, można powiedzieć, że w sposób wyrywkowy, co w teorii miało usprawiedliwić cały ten chaos i uniknąć zbędnych tłumaczeń, a sprzęt który bohaterowie dostali do rąk własnych rozwiązał ich wszystkie kłopoty z tym związane.

Mimo wszystko autor powinien zadbać o lepsze opisanie tematu i lekkie ubogacenie serii. W tym momencie wieje trochę nudą.

Trzecia część serii, którą miałem okazję przeczytać.

Cała seria charakteryzuje się świetnym czarnym humorem, dużą dynamiką wydarzeń, czasami kontrowersyjnymi poglądami głównego bohatera i mogącym niektórych wkurzyć sposobem bycia. To wszystko na plus.

Jeśli ktoś oczekuje poważnej lektury to jej tu nie znajdzie. Bohater ratuje się zawsze z opresji czy to dzięki swojemu...

Może czytanie "ciurkiem" przygód Stalowego Szczura nie jest najlepszym pomysłem. To już trzecia część (ostatnia wydana przez Wydawnictwo Poznańskie) którą czytam i... cóż chyba nastąpiło zmęczenie materiału. Trudniej mi było się skupić na tym co czytam. Nie wiem czy to ja czy też fabuła. A te nie jest wcale taka zła. Ten sam di Griz przekorny spryciarz z pazurem, pełen humoru nawet w najcięższych terminach. Przygody szybkie i barwne. Tym razem Harrison wziął "na tapetę" podróże w czasie co było całkiem fajnym pomysłem. Jakoś Angelina wydawała mi się za mocno przesłodzona w tej części ale szybko wróciła do formy. Za to Inskipp jakoś "zdziadział". Były Szczur który schwytał di Griza dałby się tak łatwo załatwić? Eeee. Tak czy inaczej robię sobie przerwę od Stalowego Szczura ale ejstem ciekaw co pomysły przyniosły Harrisonowi w kolejnych częściach.

Może czytanie "ciurkiem" przygód Stalowego Szczura nie jest najlepszym pomysłem. To już trzecia część (ostatnia wydana przez Wydawnictwo Poznańskie) którą czytam i... cóż chyba nastąpiło zmęczenie materiału. Trudniej mi było się skupić na tym co czytam. Nie wiem czy to ja czy też fabuła. A te nie jest wcale taka zła. Ten sam di Griz przekorny spryciarz z pazurem, pełen...

Niestety rozczarowanie. Tematyka podróży w czasie to samograj, ale można na nim polec, jeżeli nie ma się do zaoferowania nic więcej, poza wyświechtanymi pętlami czasowymi i innymi tego typu standardami. Początek jest świetny i dynamiczny, ale chociaż powieść jest cieniutka, to szybko zaczyna nużyć swoją jednostajnością i brakiem pomysłów autora na wykorzystanie podróży w czasie. Do tego końcówka mocno rozczarowuje brakiem rozwiązania zagadki Onego.
Bywały już lepsze powieści ze Stalowym Szczurem.

Niestety rozczarowanie. Tematyka podróży w czasie to samograj, ale można na nim polec, jeżeli nie ma się do zaoferowania nic więcej, poza wyświechtanymi pętlami czasowymi i innymi tego typu standardami. Początek jest świetny i dynamiczny, ale chociaż powieść jest cieniutka, to szybko zaczyna nużyć swoją jednostajnością i brakiem pomysłów autora na wykorzystanie podróży w...

Super!!!!!!

Super!!!!!!

Z trzech tomów Stalowego Szczura, które dotychczas przeczytałem, ten był zdecydowanie najlepszy. Wartka akcja od pierwszej strony i - w przeciwieństwie do "Zemsty Stalowego Szczura" - bardzo zgrabne, trzymające się kupy zakończenie. Najs :).

Z trzech tomów Stalowego Szczura, które dotychczas przeczytałem, ten był zdecydowanie najlepszy. Wartka akcja od pierwszej strony i - w przeciwieństwie do "Zemsty Stalowego Szczura" - bardzo zgrabne, trzymające się kupy zakończenie. Najs :).

książka łącząca różne style. Ma coś z absurdu książek Douglasa Adamsa. Cenię ją za humor i lekkość. Bohater łączy inteligencję z gadżetami i nigdy nie rezygnuje. Kosmiczna komedia w najlepszym stylu

książka łącząca różne style. Ma coś z absurdu książek Douglasa Adamsa. Cenię ją za humor i lekkość. Bohater łączy inteligencję z gadżetami i nigdy nie rezygnuje. Kosmiczna komedia w najlepszym stylu

James Bolivar di Griz praszczur (a przepraszam stalowy szczur) wszystkich koksów popkultury w akcji. Jeżeli ktoś lubi bohatera, który jest najsprytniejszy, najmądrzejszy i ma przy tym pierońskie szczęście to się nie zawiedzie.

James Bolivar di Griz praszczur (a przepraszam stalowy szczur) wszystkich koksów popkultury w akcji. Jeżeli ktoś lubi bohatera, który jest najsprytniejszy, najmądrzejszy i ma przy tym pierońskie szczęście to się nie zawiedzie.