Zaskoczenie - Zelazny, którego dało się przeczytać bez bólu głowy i konieczności zgrzytania zębami. Koncepcyjnie coś analogicznego do "Tufa wędrowca" trzy niezależne fabularnie historie połączone jednym światem przedstawionym, protagonistą i wiodącą idee fixe - wolność i anonimowość jednostki w zatomizowanym społeczeństwie. Problem zaiste ważki, w wykonaniu Zelaznego zaledwie polizany.
Świat przedstawiony nie za bardzo przekonuje, fabuły opowiadań mocno przeciętne i proste (o ile nie prostackie),niemniej odczuwałem pewną przyjemność z lektury, czego wcześniej przy tym autorze nie doświadczyłem. Doceniam.

Zaskoczenie - Zelazny, którego dało się przeczytać bez bólu głowy i konieczności zgrzytania zębami. Koncepcyjnie coś analogicznego do "Tufa wędrowca" trzy niezależne fabularnie historie połączone jednym światem przedstawionym, protagonistą i wiodącą idee fixe - wolność i anonimowość jednostki w zatomizowanym społeczeństwie. Problem zaiste ważki, w wykonaniu Zelaznego...

Zelazny nigdy nie był dla mnie łatwym pisarzem, jest nawet jedna jego powieść, której do tej pory nie dokończyłam, jednak jedno trzeba mu oddać, jest bardzo wszechstronny. Jego powieści są wielogatunkowe, to jeden z nielicznych pisarzy sf, który łączy przeszłość z przyszłością, mitologię z sf. Ta powieść to właściwie zbiór 3 opowiadań tworzących całość, jednak ja bym je spokojnie potraktowała jako rozdziały. Wszystko tutaj się ładnie i zgrabnie układa, każde opowiadanie jest inne, dwa pierwsze mało sf-owe, natomiast ostatnie to prawdziwy hard sf. Dodatkowo postać głównego bohatera jest bardzo interesująca to taki James Bond, który zawsze sobie poradzi, jednak nie tak nudny. Książkę bardzo dobrze się czyta, pomysły na opowieści są ekstra i akcja zawiera wątki dedektywistyczne. Polecam

Zelazny nigdy nie był dla mnie łatwym pisarzem, jest nawet jedna jego powieść, której do tej pory nie dokończyłam, jednak jedno trzeba mu oddać, jest bardzo wszechstronny. Jego powieści są wielogatunkowe, to jeden z nielicznych pisarzy sf, który łączy przeszłość z przyszłością, mitologię z sf. Ta powieść to właściwie zbiór 3 opowiadań tworzących całość, jednak ja bym je...

Roger Zelazny jest jednym z moich ulubionych autorów, głównie dzięki Kronikom Amberu i trylogii o Konkursie Milenijnym. Choć przeczytałam też trochę innych jego książek, więc gdy zobaczyłam pozycję, której tytułu zupełnie nie kojarzyłam, po prostu musiałam ją przeczytać. Zbiorek trzech opowiadań o "nieistniejącym" człowieku pewnie zaciekawi miłośników "starej" fantastyki. Tomik został wydany oryginalnie w 1976 roku, jego akcja toczy się około roku 2007. Dla autora przyszłość, dla mnie już przeszłość. Interesujące jest porównywanie spekulacji pisarza z współczesną rzeczywistością. A i same opowiadania ciekawe i chyba fajnie napisane. Chyba... bo znów zawiodła korekta. Mnóstwo błędów i to takich, że miałam wrażenie, iż tłumacz chyba nie zna zasad polskiej gramatyki.

Roger Zelazny jest jednym z moich ulubionych autorów, głównie dzięki Kronikom Amberu i trylogii o Konkursie Milenijnym. Choć przeczytałam też trochę innych jego książek, więc gdy zobaczyłam pozycję, której tytułu zupełnie nie kojarzyłam, po prostu musiałam ją przeczytać. Zbiorek trzech opowiadań o "nieistniejącym" człowieku pewnie zaciekawi miłośników "starej"...

Moja pierwsza ksiązka Żelazengo. Polecam. Jak tylko bede miała czasu siegne po kolejna.

Moja pierwsza ksiązka Żelazengo. Polecam. Jak tylko bede miała czasu siegne po kolejna.

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam