Złe kobiety
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Debit
- Data wydania:
- 2023-11-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-11-15
- Liczba stron:
- 160
- Czas czytania
- 2 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380577725
- Tłumacz:
- Katarzyna Sosnowska
Nowa książka Maríi Hesse, autorki bestsellerowych biografii Fridy Kahlo, Marylin Monroe i Davida Bowiego
Przenikliwa, miejscami ironiczna historia kobiet, które uosabiały zło.
Od czasu pojawienia się pierwszych mitów królowały opowieści snute z męskiego punktu widzenia, w których określano precyzyjnie, jaka powinna być kobieta: czysta, posłuszna, pełna miłości. Temu ideałowi przeciwstawiano świat „złych” kobiet – mściwych gorgon, okrutnych matron, nieostrożnych Pandor i Ew, które obciążano winą za marny człowieczy los.
W niezwykle osobistej wersji tych historii María Hesse przygląda się postaciom złośliwych wiedźm, złych matek, femme fatale, pełnych pasji „wariatek”. Od pani Bovary do Sarah Connor, od Joanny Szalonej do Yoko Ono, od Heleny Trojańskiej do Moniki Lewinsky – autorka nawołuje do znalezienia nowych wzorów do naśladowania i stworzenia świeżych interpretacji historii, aby kobiety mogły po prostu być kobietami.
Dzięki wyjątkowym, niepowtarzalnym ilustracjom, nowa książka Hesse, inteligentnie i z ironią, przywraca życie „złym kobietom” [...] które wcale nie były złe, lecz odważne i silne, i wyprzedzały swoją epokę - zasługują na to, by Maria Hesse opowiedziała (i narysowała) ich historię.
Alberto Hernando, „Esquire”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Okrutne, złe i podłe
Oto kolejna przepięknie wydana książka Maríi Hesse. Autorka w „Złych kobietach” prowadzi nas przez historię i kulturę od starożytnych Greków po współczesne seriale. Przedstawia źródła sposobu, w jaki przez wieki postrzegano i traktowano „słabszą” połowę społeczeństwa. Analizę kulturową nienachalnie przeplata swoimi doświadczeniami i refleksjami. Uderzające jest zwłaszcza wspomnienie związku, w którym znalazła się w roli macochy, i musiała zmierzyć się z całym bagażem tego archetypu.
Autorka cytuje starożytnych poetów i filozofów, średniowiecznych myślicieli, współczesnych badaczy, piosenkarki i naukowczynie zajmujące się kobiecą częścią dziejów. Przedstawia historię społecznej i kulturowej roli kobiet od Biblii, przez greckie mity, baśnie Grimmów, legendy, po kino i literaturę współczesną. Ukazuje przełomowe momenty, które odcisnęły niezatarte piętno w naszych, kobiecych, dziejach oraz zbiorowej świadomości. Pisze o „wariatkach”, którym wydawało się, że mogą żyć jak mężczyźni (to znaczy cieszyć się wolnością i robić, co im się podoba),i które były za to zamykane – w zamkach, szpitalach, na strychach. Wspomina niezwykłe kobiety: władczynie, artystki, działaczki, bohaterki literackie i filmowe. Ich jedynym uchybieniem było przekonanie, że są równe mężczyznom i należy im się to samo. Patriarchalna narracja zrobiła z nich kobiety złe, zdeprawowane, opętane żądzami przynależnymi wyłącznie mężczyznom.
Hesse zwięźle i dosadnie ukazuje absurdalny strach mężczyzn przed kobietami, nawarstwiający się i podsycany przez tysiąclecia. To ten strach kazał wciskać kobiety w wąskie, ściśle określone role, tłamsić ich ambicje, odmawiać podmiotowości i sprowadzać do funkcji trofeum, zdobyczy, własności. Umieszczenie przeszło dwóch tysięcy lat systemowej, patriarchalnej przemocy wobec kobiet na 160 stronach daje wstrząsający efekt.
Jednak autorka podkreśla pozytywne zmiany, które na światową skalę zaczęły zachodzić po Wielkiej Wojnie. A więc doszło do wyłomu w dotychczasowej jednoznacznej narracji i ten wyłom poszerza się coraz bardziej, dając nam, kobietom, coraz większą przestrzeń do bycia i do doświadczania wszystkiego na równi z mężczyznami, ale na naszych zasadach. Hesse większą część książki poświęca ostatniemu stuleciu – wspomina m.in. Yoko Ono, Britney Spears, Coco Chanel, Komako Kimurę, Billie Holiday, Monicę Lewinsky. Analizuje także, jak zmieniało się przedstawianie kobiet w literaturze i kinie.
„[…] jakiś czas temu otworzyła się szczelina, przez którą wciska się światło innej narracji, takiej, która utwierdza nas w przekonaniu, że nie musimy być takie jak oni, nie musimy być takie, jakimi oni nas przedstawiali […] Zmieniamy oblicze tych opowieści o biernych księżniczkach i okrutnych macochach, złych matkach i kobietach fatalnych, zamkniętych na strychu wariatkach i ich idealnych następczyniach”*. Ta książka jest taką właśnie zmianą.
* María Hesse, „Złe kobiety”, tłum. Katarzyna Sosnowska, str. 153.
Ewa Jemioł
Książka na półkach
- 161
- 37
- 6
- 5
- 4
- 4
- 3
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Zmieniamy oblicze tych opowieści o biernych księżniczkach i okrutnych macochach, złych matkach i kobietach fatalnych, zamkniętych na strychu wariatkach i ich idealnych następczyniach.
OPINIE i DYSKUSJE
Rewelacyjny pomysł autorki, aby swoje przemyślenia na temat kobiet podkreślić swoimi malunkami.
Dotychczas zapoznałam się z dwoma książkami p. Hesse i każda z nich mnie urzekła. Przepiękne rysunki i do tego mądre obserwacje spowodowały, że nabrałam podziwu dla jej spostrzeżeń.
Rewelacyjny pomysł autorki, aby swoje przemyślenia na temat kobiet podkreślić swoimi malunkami.
Pokaż mimo toDotychczas zapoznałam się z dwoma książkami p. Hesse i każda z nich mnie urzekła. Przepiękne rysunki i do tego mądre obserwacje spowodowały, że nabrałam podziwu dla jej spostrzeżeń.
Wczytać się i nie zatonąć w tej książce to nie lada wyzwanie. Maria Hesse prowadzi nas przez epoki kobiecości. Ukazuje nam swój punkt widzenia kobiety na tle literatury, filmu, muzyki, sztuki. Padłam na kolana. Gorąco polecam.
Wczytać się i nie zatonąć w tej książce to nie lada wyzwanie. Maria Hesse prowadzi nas przez epoki kobiecości. Ukazuje nam swój punkt widzenia kobiety na tle literatury, filmu, muzyki, sztuki. Padłam na kolana. Gorąco polecam.
Pokaż mimo toPiękne ilustracje, ale niewiele więcej.
Ale więcej u mnie na blogu: https://venapoetica.blogspot.com/2024/02/uwaga-ksiazka-czyli-z-kobiecoscia-na-ty.html
Piękne ilustracje, ale niewiele więcej.
Pokaż mimo toAle więcej u mnie na blogu: https://venapoetica.blogspot.com/2024/02/uwaga-ksiazka-czyli-z-kobiecoscia-na-ty.html
Słyszeliście kiedyś o tym, że znane nam wszystkim baśnie były pierwotnie trochę inne?
W pierwszej wersji Jasia i Małgosi matka namawia ojca, by zostawił dzieci w lesie, bo nie są w stanie ich wykarmić. To również matka podaje Śnieżce zatrute jabłko, zazdrosna o jej urodę. Matka, która później została zamieniona na macochę. Wszystko po to, by matka została dalej tą dobrą i kochaną, a wine za całe zło przejęła ta druga kobieta.
.
Od tej historii autorka rozpoczyna książkę. Od tych wszystkich macoch, które w opowieściach były przedswiane jako złe, ale czy faktycznie takie były? Autorka przedstawia nam inny sposób myślenia. A może to po prostu kobiety, które nie bały się brać życia we własne ręce?
.
I tak znów na przykładach baśni mamy przedstawione główne bohaterki, które zawieszę były piękne i wręcz bezmyślnie posłuszne. Macochy za to brały życie we własne ręce i choć ich czyny nie były dobre, to nie bały się sięgać po to, czego chciały. Jednak i tak są nazywane tymi złymi.
.
Na kolejnych stronach autorka przedstawia inne kobiety, które były uznawane za złe przez to, że miały swoje zdanie i nie bały się brać życia w swoje ręce.
.
Ta książka była czymś zupełnie innym, niż się spodziewałam, ale zaskoczyła mnie pozytywnie. Odważne, czasem ironiczne spojrzenie autorki przyciąga czytelnika, poza tym te ilustracje też są wspaniałe 😍
Na pewno warto po nią sięgnąć.
Słyszeliście kiedyś o tym, że znane nam wszystkim baśnie były pierwotnie trochę inne?
więcej Pokaż mimo toW pierwszej wersji Jasia i Małgosi matka namawia ojca, by zostawił dzieci w lesie, bo nie są w stanie ich wykarmić. To również matka podaje Śnieżce zatrute jabłko, zazdrosna o jej urodę. Matka, która później została zamieniona na macochę. Wszystko po to, by matka została dalej tą dobrą i...
Lilith w Starym Testamencie nigdy nie pojawia się jako żona Adama w Raju. Tego typu nadużyć i błędów pisanych pod główną tezę Autorki, jest masa... merytorycznie bardzo słaba książka.
Lilith w Starym Testamencie nigdy nie pojawia się jako żona Adama w Raju. Tego typu nadużyć i błędów pisanych pod główną tezę Autorki, jest masa... merytorycznie bardzo słaba książka.
Pokaż mimo to„Złe kobiety” to kobiety, które nie bały się wyrazić własnego zdania w świecie zdominowanym przez mężczyzn. To właśnie dzięki ich odwadze i determinacji my kobiety mamy to co mamy – świat, w którym kobiety są równie ważne co mężczyźni. A o jakich kobietach mowa? W książce jest ich przedstawione naprawdę wiele – wiele z nich znałam, a wiele poznałam i zapamiętam na dłużej.
Ta książka to głos mężczyzn, którzy zdegradowali kobiety, zaliczając je do tych „gorszych” i bezużytecznych. To zawsze oni decydowali i narzucali kobietom swoją wolę. Perspektywa mężczyzn jest wymowna i dobitna.
Uważam, że książkę powinni przeczytać zarówno mężczyźni, jak i, a może i przede wszystkim, kobiety. Książka pokazuje zarówno piekło, które kobietom zgotowali mężczyźni, ale również wielką siłę kobiet. I oczywiście muszę dodać, że książka jest przepięknie wydana i oprawiona świetnymi ilustracjami. Polecam!
„Złe kobiety” to kobiety, które nie bały się wyrazić własnego zdania w świecie zdominowanym przez mężczyzn. To właśnie dzięki ich odwadze i determinacji my kobiety mamy to co mamy – świat, w którym kobiety są równie ważne co mężczyźni. A o jakich kobietach mowa? W książce jest ich przedstawione naprawdę wiele – wiele z nich znałam, a wiele poznałam i zapamiętam na dłużej....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Złe kobiety” to najnowsza książka Marii Hesse, w której ilustratorka w bardzo osobisty sposób staje w obronie kobiet. Mity, religie, przekazywane z pokolenia na pokolenie historie kobiet upadłych najczęściej opowiadane przez mężczyzn nie są wcale gorsze od tych współczesnych. To jaki obraz staje nam przed oczami kiedy myślimy o macochach budowany był przez stulecia i niełatwo z nim zerwać. Dlaczego jednak wciąż pozwalamy powielać pewne utarte wzorce?
Kobiety złe, kobiety upadłe to w końcu buntowniczki. Nieposłuszne mężczyznom zjadają zakazany owoc, kochają śmiertelników lub bogów, wybierają własną karierę, uciekają z przemocowego domu lub mają siłę głośno powiedzieć NIE. Ale jeśli raz jeszcze przyjrzymy się baśniowym księżniczkom, boginiom i królowym, ich prawda została zakopana pod grubą warstwą narzuconej męskiej narracji. Kreowanie wizerunku kobiet nie zależało bowiem od głównych zainteresowanych. Maria Hesse stara się pokazać na nowo siłę i odwagę wielu potępionych, poniżonych i odrzuconych w kulturze kobiet w sposób wrażliwy i wyjątkowy, ale i pełen gniewu. Jeśli ilustracje Hesse przekonały Was już wcześniej, z pewnością nie zawiodą Was również „Złe kobiety”. Bardzo podoba mi się również ten osobisty aspekt tekstu i pole do rozmowy, które otwiera ta książka. Serdecznie polecam nastoletnim jak i dorosłym, złym i zbuntowanym, a przede wszystkim mającym własne zdanie; nie tylko kobietom.
„Złe kobiety” to najnowsza książka Marii Hesse, w której ilustratorka w bardzo osobisty sposób staje w obronie kobiet. Mity, religie, przekazywane z pokolenia na pokolenie historie kobiet upadłych najczęściej opowiadane przez mężczyzn nie są wcale gorsze od tych współczesnych. To jaki obraz staje nam przed oczami kiedy myślimy o macochach budowany był przez stulecia i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa książka była tak dobra, że bez zająknięcia dodaję ją do topki tego roku! Wzbudziła we mnie ogrom emocji, do dzisiaj mimo, że od czasu jej przeczytania minęło kilka dni - nadal siedzi mi w głowie. Niby człowiek, z niektórych spraw zdaje sobie sprawę, ale kiedy ma to w skondensowanej wieloepokowej skali - robi jedno wielkie wow!
Nigdy nie nazywałam się super wielką feministką, ale przyznam szczerze, że ta pozycja wyzwoliła we mnie tak silne emocje, wzbudzając często niedowierzanie i złość, jakbym miała za chwilę iść walczyć o prawa kobiet.
W tej książce przewija się tak wiele postaci, które znamy, które na przestrzeni wieków i epok były nazywane złymi kobietami - bo miały coś więcej do powiedzenia, chciały osiągnąć coś więcej niż bycie po prostu żoną, miały czelność mieć własne zdanie, były niezależne, bardziej inteligentne niż przewidywał to dany kanon. A tak naprawdę to właśnie te kobiety powinno nazywać się bohaterkami, bo dzięki nim (przynajmniej w większości kultur) kobiety są po prostu wolne. Książka w niesamowity sposób dobitnie pokazuje co o nas kobietach myślało (i często nadal myśli) wiele mężczyzn, jak nasze prawa i wolność była tłamszona i dopasowywana do męskich "celów" i percepcji.
Uważam, że książkę powinna przeczytać każda kobieta, bo dodaje siły, ale powinni sięgnąć po nią również mężczyźni - by przekonać się jakie piekło zgotowała jego płeć swoim bliskim serca kobietom.
Ta książka była tak dobra, że bez zająknięcia dodaję ją do topki tego roku! Wzbudziła we mnie ogrom emocji, do dzisiaj mimo, że od czasu jej przeczytania minęło kilka dni - nadal siedzi mi w głowie. Niby człowiek, z niektórych spraw zdaje sobie sprawę, ale kiedy ma to w skondensowanej wieloepokowej skali - robi jedno wielkie wow!
więcej Pokaż mimo toNigdy nie nazywałam się super wielką...
Ta książka była tak dobra, że nie ma słów, które wyraziłyby jej genialność!
Wzbudziła we mnie tyle skrajnych emocji, że z całą pewnością jeszcze przez długi czas nie wyjdzie z mojej głowy.
Dziękuję autorce, za to, że dała mi poznać na nowo bohaterki wszech czasów, niektóre już znalałam, niektóre dopiero wkroczyły do mojego życia. Z całą pewnością żadnej z nich już nigdy z niego nie wypuszczę. To między innymi one zapoczątkowały to, co teraz mamy my- kobiety.
Świat określał je „złymi kobietami” ja mówię „bohaterki”, ta książka opowiada o kobietach, które nie bały się mieć swojego zdania w świecie zdominowanym przez mężczyzn, w świecie, w którym wiedziały, że i tak nic nie wskórają a jednak nadal próbowały.
Ta książka opowiada o tym, jak mężczyźni zdegradowali kobiety do tych najgorszych, plugawych. Opowiada o tym, jak kontrolowali i narzucali rolę, kobietom od początku świata, zaczynając od Adama i Ewy a kończąc na współczesnych intrygach, w które sprytnie potrafili wmanewrować niewinne kobiety.
To wbrew pozorom książka, opowiadająca o perspektywie mężczyzn na temat kobiet i uważam, że ta perspektywa jest tak dobitna, że dosłownie każda kobieta powinna ją przeczytać. Mało tego, każdy mężczyzna powinien sięgnąć po ten tytuł i przekonać się, jakie piekło zgotowała jego płeć swoim matkom, córkom czy żonom.
Na koniec zostawiam was z cudownym cytatem z ostatniej strony: „Nasza walka trwa jeszcze na wielu frontach i nie zamierzamy jej porzucać.”
Ta książka była tak dobra, że nie ma słów, które wyraziłyby jej genialność!
więcej Pokaż mimo toWzbudziła we mnie tyle skrajnych emocji, że z całą pewnością jeszcze przez długi czas nie wyjdzie z mojej głowy.
Dziękuję autorce, za to, że dała mi poznać na nowo bohaterki wszech czasów, niektóre już znalałam, niektóre dopiero wkroczyły do mojego życia. Z całą pewnością żadnej z nich już nigdy z...
Maria Hesse tworzy książki z zachwycającymi ilustracjami. Do tej pory mogliśmy podziwiać biografię Fridy Kahlo, Marylin Monroe i Davida Bowiego. Najnowsza pozycja poświęcona jest kobietom uosabiającym zło. Wiedźmy, mściwe i okrutne królowe, femme fatale, złe macochy z disneyowskich bajek, feministki i wiele innych postaci kobiecych występujących na przestrzeni wieków, które nie wpasowały się w narzucony im schemat posłusznej, słabej kobiety, nie mającej własnego zdania i najlepiej podporządkowanej mężczyźnie.
Zaskoczyła mnie ta książka. Nie spodziewałam się, że autorka przedstawi aż tyle kobiecych postaci i to na przestrzeni wieków. Zaczynając od mitologii, po biblijną Ewę, czasy średniowieczne oraz współczesność. Kobiety fikcyjne znane nam z bajek, filmów czy literatury oraz prawdziwe osoby, które każde z nas kojarzy, chociażby z filmu, muzyki, polityki.
Ucieszyło mnie, że prawie wszystkie przedstawione kobiety były mi znane. Lata temu maturę ustną z polskiego zdawałam z tematu "Kobiet w literaturze". Zrobiłam wtedy porównanie złych i dobrych postaci, ale ten temat jest tak rozległy i interesujący, że możnaby dyskutować nad nim bardzo długo.
Autorka skupiła się na tych złych postaciach, ale czy na pewno wszystkie z nich były zepsute do szpiku kości? A może tylko ich charyzma, siła walki i brak podporządkowania były tak odbierane?
Autorka udowadnia, że nie ma jednego sposóbu na bycie kobietą, a stereotypy trzeba złamać. Polecam wam tę książkę. Mi się bardzo podobała, a zawarte w niej ilustracje mnie zachwyciły. Przepiękne!
Maria Hesse tworzy książki z zachwycającymi ilustracjami. Do tej pory mogliśmy podziwiać biografię Fridy Kahlo, Marylin Monroe i Davida Bowiego. Najnowsza pozycja poświęcona jest kobietom uosabiającym zło. Wiedźmy, mściwe i okrutne królowe, femme fatale, złe macochy z disneyowskich bajek, feministki i wiele innych postaci kobiecych występujących na przestrzeni wieków, które...
więcej Pokaż mimo to