Odysejki

Okładka książki Odysejki Dorota Combrzyńska-Nogala
Okładka książki Odysejki
Dorota Combrzyńska-Nogala Wydawnictwo: Wydawnictwo Literatura literatura młodzieżowa
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literatura
Data wydania:
2023-09-21
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-21
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382082043
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
532
532

Na półkach: ,

Czy o wojnie można rozmawiać z młodym czytelnikiem? Można. Nawet trzeba, ale w odpowiednim czasie i we właściwej formie.
Sądzę, że dobrym tego przykładem jest właśnie tytuł "Odysejki" Doroty Cembrzyńskiej-Nogala. To powieść osadzona w realiach II wojny światowej.
Mała Ryfka to niezwykła dziewczynka. Bystra, pomysłowa, kreatywna, ma mnóstwo talentów, szybko uczy się języków i jest …niesforna. Petra Wapno, kucharka i opiekunka Ryfki, ledwo może za nią nadążyć. Ale przystaje na wszystkie szalone pomysły dziewczynki, bo kocha ją jak własne dziecko.
📖
„To mój najszczęśliwszy dzień w życiu- chlipnęła, przytulając zadowolone dziecko, a wtulona w nią Ryfka pomyślała, że chyba lepiej jest uszczęśliwiać kogoś niż siebie samego”.

Kilka tygodni później na miasto spadają bomby. Wybucha wojna, powstaje getto i Ryfka musi zmienić imię na Ewka.
📖
„Czasem pieniądze to samo życie”.

Zmienia się świat i wartości…
Książka przybliża młodym czytelnikom klimat wojny, konfliktów, pojęcie zła, ale z drugiej strony
„dziecięcy” punkt widzenia sprawia, że książka napawa optymizmem. I to w literaturze dziecięcej lubię najbardziej.
📖💕
„Przede wszystkim liczą się umiejętności, a nie wzrost”.

Ciekawa lektura, mimo trudnej tematyki i oczywiście z ważnym przekazem. Ktoś dawno, dawno temu powiedział, że historia lubi się powtarzać, więc… warto rozmawiać i wyciągać wnioski, uczyć dzieci empatii, tolerancji, szacunku, życzliwości, miłości -po prostu człowieczeństwa.

„Odysejki” czyta się jednych tchem. Sprawdźcie.
Na koniec doda, że tytuł ten otrzymał nagrodę literacką w konkursie Książka Roku 2023 Polskiej Sekcji IBBY!

Czy o wojnie można rozmawiać z młodym czytelnikiem? Można. Nawet trzeba, ale w odpowiednim czasie i we właściwej formie.
Sądzę, że dobrym tego przykładem jest właśnie tytuł "Odysejki" Doroty Cembrzyńskiej-Nogala. To powieść osadzona w realiach II wojny światowej.
Mała Ryfka to niezwykła dziewczynka. Bystra, pomysłowa, kreatywna, ma mnóstwo talentów, szybko uczy się języków...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1678
3

Na półkach: , ,

Polecam wszystkim, małym i dużym, tę ciekawą lekturę!
"Odysejki" Doroty Cembrzyńskiej-Nogala to bardzo interesująca powieść osadzona w czasach II wojny światowej.

Główną bohaterką jest kilkuletnia Ryfka Młotek, dziewczynka przekorna i niezwykle inteligenta. Szybko uczy się zarówno języków obcych, jak i wiedzy praktycznej. W opiece nad nią pomaga rodzicom kucharka Petra Wapno, która cierpliwie znosi wszelkie szalone pomysły Ryfki.
Taka sielanka mogłaby trwać jeszcze długo, gdyby nie wybuch wojny, która wszystko zmieniła.
Rodzice Ryfki, wiedząc, że nie mają szans na przeżycie, proszą Petrę, która jest Polką, by zabrała dziewczynkę i uciekła z nią z getta. Towarzyszymy im następnie w długiej wędrówce, podczas której szukają schronienia, poznają pomocnych ludzi i przeżywają różne przygody.

Z książką spędziłam miłe popołudnie, zapominając o otaczającej mnie rzeczywistości. Dałam się wciągnąć w klimat tej historii i z zapartym tchem śledziłam kolejne przygody Ryfki.
Być może motyw wojny w tej książce będzie dla niektórych zbyt wygładzony i "cukierkowy", ale uważam, że w czasach nawet niezwykle trudnych byli dobrzy i pomocni ludzie. Warto więc pokazać tę rzeczywistość od trochę lepszej strony, zwłaszcza że jest to historia dla młodego czytelnika.

Polecam wszystkim, małym i dużym, tę ciekawą lekturę!
"Odysejki" Doroty Cembrzyńskiej-Nogala to bardzo interesująca powieść osadzona w czasach II wojny światowej.

Główną bohaterką jest kilkuletnia Ryfka Młotek, dziewczynka przekorna i niezwykle inteligenta. Szybko uczy się zarówno języków obcych, jak i wiedzy praktycznej. W opiece nad nią pomaga rodzicom kucharka Petra...

więcej Pokaż mimo to

avatar
691
393

Na półkach:

Nie rozumiem dlaczego tak wielu pisarzy książek dla dzieci pisze o wojennych czasach, być może wydaje im się ,że to dobry sposób na to, by poruszyć trudne kwestie. Niestety, zazwyczaj wykorzystują wojenną scenerię w sposób bardzo przedmiotowy, żeby stworzyć moralizatorską przypowiastkę o dobrych Polakach.
Główną bohaterką książki jest Ryfka Młotek, żydowska dziewczynka wychowywana przez polską kucharkę. Początkowo akcja toczy się w miejskiej kamienicy, gdzie przewijają się i inne nacje. Mamy Żydów, mamy Polaków, a jak potrzeba to i dobry Niemiec się znajdzie. Combrzyńska kreśli obraz przedwojennej Polski jako miejsca przyjaznego mniejszościom, gdzie o antysemityzmie nikt nie słyszał, a wszyscy żyją ze sobą w zgodzie. Nijak ma się to relacji osób, które żyły w tamtych czasach i kreśliły zupełnie odmienny obraz. Ale autorce to nie przeszkadza, od pierwszej strony lukruje rzeczywistość, wprowadzając nas w baśniowy świat.
Gdyby książka powstała na podstawie wspomnień rzeczywistej Ryfki Młotek, nie byłoby się o co czepiać. Niestety, to tylko wizja autorki stworzona po to, by promować wizerunek dobrego, przyjaznego Polaka, który tylko czeka, żeby komuś pomóc. Taka narracja zakłamuje rzeczywistość tamtych czasów, a co gorsze, nie mówi prawdy o człowieczeństwie. Nie stawia żadnych trudnych pytań, nie odsłania dwoistości natury ludzkiej. Jest lukrowaną wersją rzeczywistości i jako taka, jest bardzo niebezpieczna.
Ta wizja ma na celu uwieść czytelnika i sprawić, by bezrefleksyjnie w nią uwierzył. Żeby nigdy nie przyszło mu do głowy zastanawiać się nad tym, jak naprawdę wyglądały stosunki polsko-żydowskie. A jakby tego było mało, autorka wprowadza w narrację kolejną bohaterkę, tym razem o romskich korzeniach, która również zostaje ocalona z zagłady, dzięki dobrej polskiej pani.
Po lekturze nasunęło mi się jedno pytanie - skoro w tej Polsce było tak dobrze, to czemu nie ma tu Żydów? Skoro jesteśmy tak otwarci i serdeczni, to dlaczego społeczność Romów wciąż jest marginalizowana - i nikomu nie zależy na tym, żeby było inaczej? Ten mit można błyskawicznie zdekonstruować, wystarczy przez chwilę zastanowić się nad tym, jak wygląda codzienność mniejszości w Polsce.

Jestem tą książką głęboko zniesmaczona. Niewiele dobrego z niej wynika, a przesłanie jest mocno ideologiczne. Mamy niestety skłonność do wybielania się i jak widzę, kolejne pokolenia również są poddawane takim praktykom. Co gorsze, mała szansa na to, by dzieci miały szansę zmierzyć się z prawdą. Szkoła tego nie robi, rodzina też nie. Jak widać, literatura również brnie w mitologizowanie rzeczywistości. To bardzo niebezpieczny proceder - szkoda, że nikt nie ma na tyle odwagi, żeby z nim zerwać.

Nie rozumiem dlaczego tak wielu pisarzy książek dla dzieci pisze o wojennych czasach, być może wydaje im się ,że to dobry sposób na to, by poruszyć trudne kwestie. Niestety, zazwyczaj wykorzystują wojenną scenerię w sposób bardzo przedmiotowy, żeby stworzyć moralizatorską przypowiastkę o dobrych Polakach.
Główną bohaterką książki jest Ryfka Młotek, żydowska dziewczynka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
53

Na półkach:

Książka opowiada o Ryfce, która jest bystrą dziewczynką oraz o kucharce Petrze Wapno, która się nią opiekuje. Gdy wybucha wojna Petra zostaje poproszona przez rodziców dziewczynki o wyprowadzenie jej z getta. Jest to wyjątkowa opowieść o odwadze, miłości. Znajdziemy w niej wiele zbiegów okoliczności, ale i dużo traumatycznych zdarzeń. Koniec w pewien sposób pokazuje nam, że koło się zatacza. Poznajemy wiele wspaniałych i dobrych osób, jest też koza. O co z nią chodzi? Przeczytajcie- nie zdradzę Wam. Jedyne co powiem to, że jest to wyjątkowa koza. Książa pozostanie ze mną na długo. Nie jest gruba, czyta się szybko, porusza. Daje do myślenia. Warto po nią sięgnąć i się z nią samemu zapoznać.

Książka opowiada o Ryfce, która jest bystrą dziewczynką oraz o kucharce Petrze Wapno, która się nią opiekuje. Gdy wybucha wojna Petra zostaje poproszona przez rodziców dziewczynki o wyprowadzenie jej z getta. Jest to wyjątkowa opowieść o odwadze, miłości. Znajdziemy w niej wiele zbiegów okoliczności, ale i dużo traumatycznych zdarzeń. Koniec w pewien sposób pokazuje nam, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach: , , , ,

Wojennych książek dla dzieci i młodzieży jest na rynku niemało. Może się nawet wydawać, że rynek wydawniczy jest przesycony tą tematyką i że niewiele nowego można już na tym polu zdziałać. A jednak... okazuje się, że można. I to wcale nie w opasłym tomiszczu, a w niewielkiej, ponadstustronicowej książeczce. Niewielkiej, ale wartościowej. Naprawdę warto zwrócić uwagę na Odysejki Doroty Combrzyńskiej-Nogali.

Ta książka zachwyciła mnie na różnych płaszczyznach, przede wszystkim zaś literackiej, fabularnej i emocjonalnej. To jedna z tych lektur, które czyta się z zapartym tchem i obraca w głowie zdania, obrazy, sceny. Która skłania do refleksji i pozostawia czytelnika z lekkim niepokojem.

Fabularnie ta historia początkowo wydaje się jak jedna z wielu. Mamy tu obrazki ze szczęśliwego dzieciństwa przed wojną, kiedy to najmłodsza córka starszych Żydów zadziwia wszystkich znajomością języków i buńczucznym usposobieniem. Potem jest już getto i ucieczka z wieloletnią opiekunką, polską starszą kucharką, która dla dziewczynki była jak matka. Ukrywanie się i tułaczka.

Te zdarzenia, w których nie brak zaskoczeń, opowiadane są ze swobodą, pewną nonszalancją niepozwalającą narratorowi popaść w dramatyczne tony. Ma baśniowy rytm i zdaje się opowiadana w taki właśnie baśniowy sposób. I tak naprawdę najwięcej rozgrywa się tu między wierszami, między słowną tkanką opowieści, w tych wszystkich lukach, które czytelnik wypełnia swoją własną wiedzą i swoimi osobistymi refleksjami. To tam, między pozbawionymi dramatycznych przymiotników zdaniami, tragizm wojny i dramatyzm sytuacji Odysejek wyczuwalny jest najwyraźniej.

Nie brak też zaskoczeń. Bo przewidywalna zdawało by się fabuła zaskakuje nas niejednokrotnie, łącząc wątki obyczajowe z odrobiną realizmu magicznego i finalnie, jeszcze przed epilogiem, wręcz zrzucając czytelnika z krzesła. A po szokującym zakończeniu wojennej odysei bohaterek raz jeszcze zaskakuje nas przeskokiem czasowym i włączeniem w opowieść sytuacji uchodźców na granicy polsko-białoruskiej. Nadaje to historii dodatkowy wymiar, podszyty odrobiną goryczy, i sprawia, że książka porusza jeszcze bardziej.

Zachwyca mnie język i środki wyrazu. Zwięzły, spójny tekst, w którym tak wiele się dzieje. Ogromnie spodobało mi się, że opowieść pozostaje czytelna nawet dla średnio zorientowanych w historii II wojny światowej, a jednocześnie pozostawia przestrzeń, którą wypełnia się właśnie na podstawie swojej wiedzy. Cała zaś baśniowa stylizacja i niepopadający w skrajność język robi ogromne wrażenie.

Emocjonalnie... emocjonalnie ta powieść to uśmiech przez łzy, zapisany niczym przypowieść dramat doświadczeń tak wielu - Żydów, Romów, Polaków... Dorosłych i dzieci. Poruszająca, słodko-gorzka opowieść, która zmusza do refleksji nad przeszłością, ale i tym, co dzieje się obecnie.

Odysejki to nietuzinkowa, zapadająca w pamięci opowieść o wojennym dramacie i tułaczce, walce o przetrwanie, ludziach dobrych i złych. O miłości i przyjaźni, bólu po stracie, lekcji wyniesionej z historii. Doprawiona szczyptą realizmu magicznego, niewielka, skondensowana, ale emocjonalnie dojrzała historia, która pobudza wyobraźnię, ale przede wszystkim uczy empatii. Nieszablonowa i wyjątkowa, wartościowa historia dla młodszych nastolatków.

Wojennych książek dla dzieci i młodzieży jest na rynku niemało. Może się nawet wydawać, że rynek wydawniczy jest przesycony tą tematyką i że niewiele nowego można już na tym polu zdziałać. A jednak... okazuje się, że można. I to wcale nie w opasłym tomiszczu, a w niewielkiej, ponadstustronicowej książeczce. Niewielkiej, ale wartościowej. Naprawdę warto zwrócić uwagę na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
955
946

Na półkach:

Po raz kolejny przychodzę do Was z książką dla dzieci. Teraz trochę starszych, nastoletnich.
"Odysejki" to trochę nierzeczywista, przejmująca historia, która porusza, porywa i skłania do refleksji.
Mała Ryfka, to żydowska dziewczynka, ale bycie żydówką w czasie wojny nie jest bezpieczne. Dzięki pomocy Perty, kucharki i opiekunki, udaje jej się uciec z getta i tak zaczyna się ich niezwykła podróż...odyseja.
Powiem Wam, że ta książka, niby skierowana do dzieci, ale i mnie, dorosłego, zachwyciła i zmusiła do myślenia. Porusza niezwykle ważne sprawy, problemy, które bolą i ranią serce. Podróż Ryfki przez ogarnięty wojną kraj, to podróż przez lęki, strachy, słabości.
A Ryfka to niezwykła dziewczynka... Aż do samego końca nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo. Nie jest smutna, jest poruszająca, choć momentami można w niej znaleźć uśmiech. Takie książki też są potrzebne.
Naprawdę Wam polecam.

Po raz kolejny przychodzę do Was z książką dla dzieci. Teraz trochę starszych, nastoletnich.
"Odysejki" to trochę nierzeczywista, przejmująca historia, która porusza, porywa i skłania do refleksji.
Mała Ryfka, to żydowska dziewczynka, ale bycie żydówką w czasie wojny nie jest bezpieczne. Dzięki pomocy Perty, kucharki i opiekunki, udaje jej się uciec z getta i tak zaczyna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
68

Na półkach:

Oto wartościowa i przepiękna książka, od której trudno się oderwać. Ta niepozorna, trzyczęściowa pozycja, ukazuje nam mocne, kobiece bohaterki, mimo że niektóre z nich są małymi dziewczynkami. Do tego warstwa mitologiczna i baśniowa zawarta w utworze pobudza jeszcze bardziej naszą wyobraźnię i otwiera drzwi do nowych światów zatopionych między fikcyjną rzeczywistością a tą prawdziwą. Przedstawiam wam rewelacyjną pozycję dla młodego czytelnika.

Poznajcie Ryfkę Młotek oraz jej historię, która splata ze sobą wiele przygód i tajemnic. Nasza mała bohaterka wychowywana jest przez kucharkę Petrę Wapno pod kuchennym stołem w koszyku wiklinowym. Dzięki Petroneli dzieciństwo Ryfki jest bardzo szczęśliwe. Całe dnie spędzają razem
dlatego łączy je bardzo silna więź, o czym mała Ryfka nie raz się przekona. Odkrywa nawet, że jej pragnienia są mniej ważne niż to co ona może dać swojej Petrze. Wszystkie przygody i beztroskie dziecięce życie zostaje w przedwojennej bezpiecznej przestrzeni. Nagle nasza mała bohaterka przechodzi przemianę co wiąże się z dosłowną zmianą imienia z Ryfki na Ewkę. Zaczęła się wojna i masowe aresztowania Żydów. Żeby uchronić Ryfkę, Petra wędruje z nią przez Polskę. Czy uda im się trafić do miejsca, w którym będą mogły czuć się bezpiecznie? Kogo jeszcze spotkają na swojej drodze?

Zdradzę wam tylko, że historie Odysejek nie kończą się wraz z wybuchem wojny, przechodzą w kolejne etapy życia naszych bohaterek.

Ta książka to wielka, wstrząsająca odyseja, która w sposób szczególny uczy empatii oraz pomagania innym w sposób bezinteresowny. Autorka pokazuje nam, że żeby żyć dobrze i przyjemnie ważne są więzi międzyludzkie, które często na przekór innym tworzymy. W całej opowieści pełno jest niebezpiecznych i mrożących krew w żyłach zdarzeń jak również nadzwyczajnych zbiegów okoliczności. Zakończenie książki jest dość niezwykłe, łączące się z zieloną lampą, wywieszaną o zmroku na granicy polsko-białoruskiej.
Polecamy bardzo. To jedna z tych książek obok której nie można przejść obojętnie.

@bajkowy.zawrot.glowy

Oto wartościowa i przepiękna książka, od której trudno się oderwać. Ta niepozorna, trzyczęściowa pozycja, ukazuje nam mocne, kobiece bohaterki, mimo że niektóre z nich są małymi dziewczynkami. Do tego warstwa mitologiczna i baśniowa zawarta w utworze pobudza jeszcze bardziej naszą wyobraźnię i otwiera drzwi do nowych światów zatopionych między fikcyjną rzeczywistością a tą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
222
87

Na półkach: ,

[ współpraca z @wydawnictwoliteratura ]

Ta książka wyzwoli Twoją wyobraźnię jak baśń, która uczy empatii, otwiera drzwi do nowych światów...
...jak baśń

Ciekawska i rezolutna Ryfka Młotek (kocham to jak cudnie nazywa się ta dziewczynka) jest najmłodszym dzieckiem Państwa Młotków. Odzwyczajeni od bawienia dzieci rodzice powierzają dziecko swojej kucharce Petroneli. Dziewczynka i jej opiekunka będą żyły w przyjaźni i miłości, aż do dnia w którym...

Niewinne dziecko wraz z rodziną zostaje wpędzone do getta, ukrywane, a w końcu szczęśliwie uratowane z tego przerażającego miejsca.

„Kto nie pamięta historii skazany jest na jej ponowne przeżycie” [George Santayana].
Ten cytat doskonale ukazuje to z czym mamy do czynienia w tej wzruszającej, emocjonalnej książce. Nie ucząc się na błędach przodków sami je popełnimy. Pamiętajmy, że historia lubi się powtarzać, ale zróbmy wszystko, że by ta zła część historii pozostała już tylko we wspomnieniach najstarszych.

Niewinna, emocjonalna literatura dla młodzieży, ucząca tego jak ważna jest empatia i okazanie serca drugiej osobie, jak ważne jest przełamanie własnych lęków po to, aby pomóc komuś kto jest w potrzebie.

Pamiętajmy, że czasami naprawdę wystarczy niewiele, aby uratować kogoś przed cierpieniem.
Książka, którą polecam każdemu, bo naprawdę warto poznać te historię, jest króciutka i baśniowa, więc szybko się ją czyta.

Mam nadzieję, że będę miała możliwość przeczytać kiedyś jeszcze inne książki @d_combrzynska bo ta wywarła na mnie ogromne wrażenie.

Dziękuję, że było mi dane wyruszyć w tak emocjonalną wędrówkę

[ współpraca z @wydawnictwoliteratura ]

Ta książka wyzwoli Twoją wyobraźnię jak baśń, która uczy empatii, otwiera drzwi do nowych światów...
...jak baśń

Ciekawska i rezolutna Ryfka Młotek (kocham to jak cudnie nazywa się ta dziewczynka) jest najmłodszym dzieckiem Państwa Młotków. Odzwyczajeni od bawienia dzieci rodzice powierzają dziecko swojej kucharce Petroneli....

więcej Pokaż mimo to

avatar
304
304

Na półkach:

Ostatnio pytałam was o poruszanie tematów wojny w książkach dla młodzieży, dziś przychodzę do was właśnie z taką książką.

Trafiłam na nią przez przypadek i jednak nie żałuje.
"Odysejki" to opowieść o rezolutnej dziewczynce, która od najmłodszych lat jest "złotym dzieckiem" jednak rodziców to nie obchodzi, są wiecznie zajętymi starszymi ludźmi, którzy odchowali już dawno swoje starsze dzieci i chcieliby trochę spokoju. Ryfka, bo tak się nazywa, jest świetna we wszystkim, potrafi nauczyć się języka np. niemieckiego czy francuskiego w kilka tygodni. Ma też głowę do interesów i to jej się ogromnie przydaje.

Historia to przedstawienie wojnę i czas po niej. Ale nie tylko! Książka pokazuję nam przyjaźń, tak silną, jaka może zrodzić się między dzieckiem a dorosłym.
To historia o stracie domu, dobytku i wszystkiego, co się posiadało. To opowieść też o stracie bliskich i wszystkiego, co się znało.
Przyznam, że na początku nie była pozytywnie nastawiona do tej pozycji, nic się nie działo, a Ryfka była wyjątkowo upierdliwa. Jednak z czasem widać różnicę w jej zachowaniu, może nie tyle, ile dorasta, a po prostu przystosowuje się do nowych zasad gry.
To, co mnie urzekło to więź między nią a Petrą, ta kobieta była dla niej cały światem. Ale jest tu też wątek magiczny, bardzo nieoczywisty i mnie bardzo rozczulił. Amaltea skradła me serce. To, co natomiast mi się nie podobało to wtrącenia w innych językach i nawet nie mowa tu o przekleństwach. Wiem, że to nadawało autentyczności tej młodej bohaterce, ale jednak niekoniecznie mi się podobało. Choć fajnie, że pod spodem od razu było tłumaczenie.

Książka zdecydowanie króciutka, z dużymi literami i bardzo szybko się czyta.Styl autorki jest lekki i zachęca do czytania. Cała ta pozycja podzielona jest na 3 części, co spowodowało szybsze czytanie.

"I tak zaczęła się ich nadwiślańska odyseja, jak się śmiała Petra, która w getcie przeczytała z Ewką całego Homera."

Za książkę dziękuję wydawnictwu.

Ostatnio pytałam was o poruszanie tematów wojny w książkach dla młodzieży, dziś przychodzę do was właśnie z taką książką.

Trafiłam na nią przez przypadek i jednak nie żałuje.
"Odysejki" to opowieść o rezolutnej dziewczynce, która od najmłodszych lat jest "złotym dzieckiem" jednak rodziców to nie obchodzi, są wiecznie zajętymi starszymi ludźmi, którzy odchowali już dawno...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    19
  • Chcę przeczytać
    8
  • 2024
    2
  • Posiadam
    2
  • LEGIMI
    1
  • Literatura młodzieżowa
    1
  • Literatura dziecięca
    1
  • Dziecięce
    1
  • Samodzielne
    1
  • Do biblioteki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Odysejki


Podobne książki

Przeczytaj także