rozwińzwiń

Six times we almost kissed (and one time we did)

Okładka książki Six times we almost kissed (and one time we did) Tess Sharpe
Okładka książki Six times we almost kissed (and one time we did)
Tess Sharpe Wydawnictwo: W.A.B. literatura młodzieżowa
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2023-08-09
Data 1. wyd. pol.:
2023-08-09
Data 1. wydania:
2023-02-02
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383186238
Tłumacz:
Michał Zacharzewski
Tagi:
lgbt lgbt+ queer literatura queerowa literatura młodzieżowa literatura amerykańska miłość
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Toil & Trouble: 15 Tales of Women & Witchcraft Brandy Colbert, Zoraida Córdova, Andrea Cremer, Kate Hart, Emery Lord, Elizabeth May, Anna-Marie McLemore, Tehlor Kay Mejia, Tess Sharpe, Lindsay Smith, Jessica Spotswood, Nova Ren Suma, Robin Talley, Shveta Thakrar, Brenna Yovanoff
Ocena 10,0
Toil & Trouble... Brandy Colbert, Zor...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
402
352

Na półkach: , , , , , , ,

Tytuł, okładka i opis książki sugerują typowe odmóżdżające czytadło z lesbijskim romansem w głównej fabule. Ale tak nie jest. To w rzeczywistości opowieść o stracie, żałobie, depresji i odnalezieniu szczęścia poprzez miłość, która została bardzo dobrze pokazana. Z chęcią przeczytam inne powieści tej autorki.

Tytuł, okładka i opis książki sugerują typowe odmóżdżające czytadło z lesbijskim romansem w głównej fabule. Ale tak nie jest. To w rzeczywistości opowieść o stracie, żałobie, depresji i odnalezieniu szczęścia poprzez miłość, która została bardzo dobrze pokazana. Z chęcią przeczytam inne powieści tej autorki.

Pokaż mimo to

avatar
408
400

Na półkach:

RECENZJA 

SIX TIMES WE ALMOST KISSED
(AND ONE TIME WE DID)

AUTOR: TESS SHARPE

WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
WYDAWNICTWO: WAB

„Czasami chcę wyciągnąć rękę i powstrzymać jej irytujące słowa oraz ten szum w moim sercu i głowie. To zdarza się na tyle często, że wiem już niemal na pewno, że jest na to jeden sposób.... cóż.... pocałować ją.
A przecież nie mogę tego zrobić. Bez względu na wibrowanie”.

Six times we almost kissed (and one time we did) to niesztampowa, realnie  przedstawiona, bardzo wartościowa, przepełniona emocjami historia, która ujęła mnie i dosłownie ją pochłonęłam. To nie jest typowy romans, to bolesna, pełna blizn, niewypowiedzianych słów, braku szczerej rozmowy, niepokazanych i skrywanych uczuć opowieść, przepełniona gamą przeróżnych emocji historia. Autorka znalazła idealną równowagę w tej historii pomiędzy trudnymi tematami a tą delikatną odsłoną tej książki.
Fabuła książki wciągająca, świetnie skonstruowana, zawierającą w sobie głębię i chwyta, za serce.  Książka zawiera wiele tematów takich jak strata bliskiej osoby,  żałoba i radzenie sobie z nią, trudnej relacji i wielka przepaści pomiędzy matką a córką, pomoc rodzicom w trudnych dla nich momentach, trauma po wypadku, niezrozumienie, toksyczne zachowania i rodzące się uczucia, które ciężko jest zrozumieć. 
Autorka świetnie pokazała skomplikowane relacje pomiędzy bohaterami. 
Opowieść składa się z siedmiu części, w której teraźniejszość przeplata się ze wspomnieniami z przeszłości, co fajnie się w tej historii uzupełnia. 
Autorka ma wciągający, lekki i przyjemny styl w odbiorze, dzięki czemu książkę czyta się zaskakująco szybko. 

Książka napisana jest z perspektywy głównych bohaterek Penny i Tate, dzięki czemu możemy spojrzeć ich oczami na wszystko, co dzieje się wokół nich. Poznać ich bliżej, zobaczyć ich emocje, uczucia i z czym muszą się zmierzyć.

Bohaterzy świetnie wykreowani, różnorodni, bardzo dojrzali na swój wiek, barwni, bardzo realnie nakreśleni, których polubiłam. 
Między Penny a Tate istnieje ciekawa relacja, nie są przyjaciółkami, ciągle się sprzeczają i próbują od siebie uciec, ale jedna na drugą zawsze może liczyć. Każda z nich ma inne podejście do życia. 
Wyczuwalna jest pomiędzy nimi chemia, do której nie chcą się przyznać. 
Niestety jedynie matkę Penny ciężko było mi zrozumieć, z jednej strony rozumiałam po części jej zachowanie, a z drugiej strony zostawiła swoją córkę w najgorszym momencie jej życia, gdy potrzebowała wsparcia właśnie od matki. 

„Nie chcę cię krzywdzić, Penny – twierdzi mama.
Więc przestań to robić – wzdycham. Bo to naprawdę nie jest trudne. A przynajmniej nie powinno być, choć pewnie jest. Przypomina długą podróż. Może na całe życie”.

Penny i Tate znają się od zawsze, ich matki są najlepszymi przyjaciółkami, ale one zdecydowanie nie są przyjaciółkami. Choć były między nimi momenty, gdy prawie się pocałowały.
Peny po wypadku i śmierci ojca, staje się całkiem inna, jej odwaga zostaje zamieniona w strach. Penny i Tate z powodu operacji swoich mam muszą zamieszkać razem i muszą się nauczyć dzielić przestrzeń.

-Czy Penny i Tate przestaną się oszukiwać i przyznają się do swoich uczuć? 
-Czy Penny i Tate zawrą rozejm i dogadają się dla dobra swoich mam?
-Czy matka Penny zrozumie swoje zachowanie wobec córki? 
-Jak zmieni się życie dziewczyn?

Polecam. 

RECENZJA 

SIX TIMES WE ALMOST KISSED
(AND ONE TIME WE DID)

AUTOR: TESS SHARPE

WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
WYDAWNICTWO: WAB

„Czasami chcę wyciągnąć rękę i powstrzymać jej irytujące słowa oraz ten szum w moim sercu i głowie. To zdarza się na tyle często, że wiem już niemal na pewno, że jest na to jeden sposób.... cóż.... pocałować ją.
A przecież nie mogę tego zrobić. Bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
376
126

Na półkach: , ,

Zakochałam się w tej książce! Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo potrzebowała przeczytać taką historię. Jest to historia pełna bólu i miłości i opisuje jak niesamowitą więź mają ze sobą Penny i Tate - czytajcie koniecznie!

Zakochałam się w tej książce! Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo potrzebowała przeczytać taką historię. Jest to historia pełna bólu i miłości i opisuje jak niesamowitą więź mają ze sobą Penny i Tate - czytajcie koniecznie!

Pokaż mimo to

avatar
1472
1311

Na półkach:

Historia skupia się na dwóch dziewczynach(Penny i Tate) , które znają się od dziecka bo ich matki się przyjaźnią , ale dziewczyny twierdzą , że się nie lubią. I już na samym początku książki dziewczyny dowiadują się , że będą musiały zamieszkać razem , a to wszystko dlatego , ponieważ jak czytelnik się dowiaduję mama Tate od dawna choruję i mama Penny by Ją ocalić postanawia zostać dawcą(Chcę Jej oddać część wątroby) I wtedy też czytelnik dowiaduję się , że dziewczyny wcale nie żywią do siebie nienawiści tylko po prostu często się kłócą , ale tak naprawdę od zawsze się wspierają i mogą na siebie liczyć. I wychodzi również na jaw , że często zdarza im się prawie się pocałować(Obie lubią dziewczyny) Jednak nigdy o tym nie rozmawiają. Jednak jak się okazuję Tate jest świadoma swoich uczuć do Penny i chciałaby z Nią być , a także o tym wszystkim porozmawiać , ale to Penny zawsze ucieka od tej rozmowy. No i książka śledzi ich losy , a czytelnik widzi jak coraz bardziej się do siebie zbliżają. Poznajemy również ich przeszłość. A także śledzimy skomplikowaną relację Penny z Jej mamą , bo jak się okazuję jakiś czas temu Penny wraz z tatą udali się nad jezioro , ale doszło do wypadku i wpadli do wody i Penny ze wszystkich sił starała się uratować ojca i nawet połamała sobie palce trzymając linę z ojcem , ale mężczyzna puścił się by uratować córkę i po tym wszystkim matka Penny Ją odtrąciła , a w dniu pogrzebu nawet zasugerowała , że to była Jej wina. I mimo , że dziewczyna kocha mamę i się o Nią boi z powodu operacji to jest również na Nią wściekła , a pod koniec konflikt jeszcze bardziej się zaostrza i nawet Tate jest wściekła na mamę Penny. Jednak koniec końców matka i córka godzą się. A jeśli chodzi o bohaterki to oczywiście na koniec dopuszczają do siebie swoje uczucia i w końcu się całują i zostają parą. Książka jest naprawdę świetna i ciężko było mi się oderwać. Od pierwszej strony polubiłem również Penny i Tate i tylko czekałem aż w końcu się pocałują. Podobało mi się też jak Tate zawsze była obok Penny(To Ona Ją znalazła po wypadku z ojcem. To Ona z nią siedziała po śmierci taty , to Ona myślała o tym , że oddałaby za Nią życie tak jak zrobił to Jej ojciec , to Ona była po Jej stronie w konflikcie z matką mimo , że kobieta ocaliła Jej mamę) Na plus również ich przyjaciele : Meghan(przyjaciółka Penny) i Remi(przyjaciel Tate) , którzy od razu wiedzieli , że dziewczyny coś do siebie czują i próbowali ich spiknąć. I widać było , że też mieli chemię. Jedynie matka Penny mnie wkurzała. Ja rozumiem , że cierpiała po śmierci męża , ale nie miała żadnego prawa obwiniać o Jego śmierć Penny(Wtedy nawet babcia dziewczynki , a matka zmarłego straciła cierpliwość i uderzyła kobietę w twarz) Dobrze , że kobieta w końcu się ogarnęła. Świetna była scena jak Penny w końcu nie wytrzymała i wszystko Jej wykrzyczała. Bardzo mnie też intrygował wątek z przeszłości bohaterek , a konkretnie zastanawiało mnie co się stało jakiś czas wcześniej w pewnym motelu , bo bohaterki często o tym myślały , ale obiecały sobie nigdy o tym nie rozmawiać i jak się okazało w tym motelu Tate była ze swoimi znajomymi z drużyny pływackiej i w nocy przybiegła do Niej zapłakana Penny i jak się okazało przyjechała zrobić niespodziankę swojej dziewczynie , która należy do drużyny i przyłapała Ją na zdradzie , a gdy Tate to usłyszała pogoniła dziewczynę(już byłą) i pocieszała Penny tuląc Ją w łóżku , a gdy myślała , że ta śpi powiedziała , że Ją kocha. I rano Penny wciąż o tym myśląc dała Jej milczące pozwolenie na pocałunek , ale Tate tylko powiedziała , że dziewczyna zasługuję na coś lepszego i pocałowała Ją w czoło. A jeśli chodzi o byłą Penny to od razu Ją znielubiłem i świetna była scena jak Tate powiedziała Jej , że Ona i Penny mieszają razem(Ta zazdrość byłej:D) Muszę też przyznać , że brakowało mi jakichś scen z wczesnej młodości bohaterek np: Pierwsze spotkanie. No i rozwaliła mnie jedna scena , a konkretnie Penny zasypia mimo dzwonienia budzika i Tate idzie Ją obudzić , a Penny , która jest w połowie nieprzytomna uśmiecha się do Tate i łapię Ją za rękę , a następnie przyciąga do siebie i obie lądują na łóżku , ale po chwili Penny się budzi i przerażona się zrywa:D Podobało mi się również , że książka nie jest tylko typowym romansem , ale mamy tam również inne ważne kwestię takie jak : żałoba i radzenie sobie z nią. No i jak zwykle w takich świetnych książkach chętnie bym przeczytał dalsze losy Penny i Tate zwłaszcza , że zostały parą dopiero na koniec książki. I przez to czuć niedosyt. Relacja Penny z matką też nie została jeszcze dokończona. Na razie kobieta tylko zrozumiała jaka była głupia i postara się zmienić. Jednak pewnie nie ma co liczyć na ciąg dalszy

Historia skupia się na dwóch dziewczynach(Penny i Tate) , które znają się od dziecka bo ich matki się przyjaźnią , ale dziewczyny twierdzą , że się nie lubią. I już na samym początku książki dziewczyny dowiadują się , że będą musiały zamieszkać razem , a to wszystko dlatego , ponieważ jak czytelnik się dowiaduję mama Tate od dawna choruję i mama Penny by Ją ocalić...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
379
372

Na półkach:

🏳️‍🌈🏳️‍🌈🏳️‍🌈

„Pozostaje nam tylko dumać i czekać.

I martwić się.

Bo niektóre dziewczyny nie dostają pewnych rzeczy”.
Ich mamy się przyjaźnią, ale one za sobą nie przepadają. W końcu postanawiają się dogadać ze względu na swoje matki, które są dla siebie ważne. Z czasem dziewczyny zaczynają odkrywać, że granica między wzajemną niechęcią do przyjaźni i może do czegoś więcej, jest bardzo cienka...
Penny i Tate to bohaterki, które nie zdobyły mojej sympatii i nie potrafiłam wejść w ich głowy, z tego powodu, że miałam wrażenie, iż aktorka jakby w zasadzie ich nie wykreowała, a jeśli chodzi o ich odczucia, ani trochę mnie nie poruszyły i nie sprawiły, że przeżywałam tę przygodę trochę lepiej.
„— To samo mogłabym powiedzieć o tobie! & bronię się.

— Jestem nieskomplikowaną osobą — upiera się Tate. — Nie przypominam labiryntu.

— Żartujesz sobie? Pod powierzchnią dzieje się u ciebie tyle, że mogłabyś zatopić Titanica!

— Więc teraz jestem zimna jak góra lodowa?”
Uwielbiam młodzieżówki i już przeczytałam w swoim życiu z motywem LGBTQIA+ i myślałam, że będę zachwycona, ale się pomyliłam. Six times we almost kissed (and one time we did) nie spodobało mi się w ogóle, nawet nie mogę wymienić jednego plusa w tej historii. Kiedy zaczęłam czytać, lektura nie zapowiadała się interesująco, miałam nadzieję, że z czasem akcja się rozkręci i mnie wciągnie, nic z tych rzeczy. Przez całą książkę kompletnie się nudziłam i bardzo musiałam się skupiać, bo totalnie ta książka nie sprawiła, że ją pokochałam, tylko odwrotnie. Miałam nadzieję, że będę się dobrze bawić, a opis naprawdę był zachęcający.




#Sixtimeswealmostkissed(andonetimewedid)#Ichmamysięprzyjaźnią#WLM#queer#literaturaqueerowa#literaturamłodzieżowa#LGBTQIA+#znająsięodzawsze#wkrótcezamieszkująrazemzpowoduswoichrodzicielek




http://bookaholicandwriter.blogspot.com/2023/10/six-times-we-almost-kissed-and-one-time.html

https://www.instagram.com/p/Cyy8mMrNiBA/?igshid=MzRlODBiNWFlZA==

🏳️‍🌈🏳️‍🌈🏳️‍🌈

„Pozostaje nam tylko dumać i czekać.

I martwić się.

Bo niektóre dziewczyny nie dostają pewnych rzeczy”.
Ich mamy się przyjaźnią, ale one za sobą nie przepadają. W końcu postanawiają się dogadać ze względu na swoje matki, które są dla siebie ważne. Z czasem dziewczyny zaczynają odkrywać, że granica między wzajemną niechęcią do przyjaźni i może do czegoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1472
268

Na półkach: , , ,

Penny i Tate znają się, ale nie przyjaźnią. W przeciwieństwie do ich mam, które wspierają się na każdym kroku. Dlatego też, gdy mama Tate ma przejść poważną operację, dziewczyny lądują w jednym domu. I chociaż wcale nie pałają do siebie sympatią, to muszą zawiązać sojusz.
Penny i Tate zaczynają się jakoś dogadywać. Dla dobra swoich mam, oczywiście. Wcale nie dlatego, że kilka razy prawie się pocałowały. I nie z powodu tego, co wydarzyło się na turnieju pływackim w Yrece. Ani w dniu, gdy tata Penny zginął. O tym się nie rozmawia. Nigdy.

„Six Times We Almost Kissed (and One Time We Did)” to bardzo długi tytuł, który nie jest łatwy do wypowiedzenia dla przeciętnego Polaka. Trochę szkoda, że wydawnictwo nie zdecydowało się na przetłumaczenie go, chociażby w symboliczny sposób. Bo umówmy się, że „Sześć razy, gdy prawie się pocałowałyśmy (i raz, gdy to zrobiłyśmy)” też nie brzmi jakoś super. A na dodatek zdradza nam główną oś fabuły i jej zakończenie. I tak źle, i tak niedobrze. Zostawmy jednak tę kwestię, bo jej już nie zmienimy. Pora skupić się na ważnych sprawach.
Jedną z nich jest to, w jaki sposób Tess Sharpe opisuje żałobę. Rodzina Penny naprawdę stara się żyć dalej, ale jest to dla nich niesamowicie trudne. Autorka w bolesny, prawdziwy sposób oddaje problemy psychiczne oraz próby ruszenia dalej po stracie. Nie ukrywa tego, że po śmierci trauma tak naprawdę nigdy nie mija. Tess Sharpe przypomina jednak, że można ją zminimalizować, a przede wszystkim trzeba dać sobie czas. I otaczać się ludźmi, którzy będą przy nas nawet w najgorszych chwilach.
Relacja Penny i Tate taka właśnie jest. Dziewczyny nieraz się ranią, kłócą i mają wrażenie, że ta druga jest kompletnie odklejona od rzeczywistości. Mimo to zawsze stają za sobą murem, wspierając się, chociaż uparcie zaprzeczają własnym uczuciom. Naprawdę dawno nie spotkałam się z tak upartymi bohaterkami, co wzbudzało we mnie całą paletę emocji. Jednocześnie coraz bardziej lubiłam ich przekomarzanie, a to, że wymieniały zgryźliwe SMS-y, wywoływało uśmiech na mojej twarzy.
W „Six Times We Almost Kissed(…)” mamy też zwrócenie uwagi na relacje rodzinne. Autorka w pełny szacunku sposób przedstawia to, jak ważne są one w życiu. Szczególnie więź między matką i córką została prawdziwie ukazana, a dialogi między nimi dobrze oddają, jak skomplikowana ona bywa. Nie brakuje w niej także toksycznego zachowania, obwiniania drugiej osoby lub bagatelizowania problemów psychicznych. Moim zdaniem zostało to dobrze przedstawione, bez dramaturgii, ale z odpowiednią powagą.
Książka Tess Sharpe nie jest wesołym, lekkim romansem. Chociaż styl pisania sprawia, że czyta się ją szybko, to uderza ona w czytelnika całą gamą emocji. Historia Tate i Penny jest bolesna, pełna blizn i niewypowiedzianych słów. Właśnie za to ją pokochałam, gdyż jej realność sprawiła, że trudno mi się było od niej oderwać. Mogłabym jeszcze długo o niej pisać, ale i tak sprowadzałoby się do tego, że ją polecam. Gorąco polecam!
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu WAB.

Penny i Tate znają się, ale nie przyjaźnią. W przeciwieństwie do ich mam, które wspierają się na każdym kroku. Dlatego też, gdy mama Tate ma przejść poważną operację, dziewczyny lądują w jednym domu. I chociaż wcale nie pałają do siebie sympatią, to muszą zawiązać sojusz.
Penny i Tate zaczynają się jakoś dogadywać. Dla dobra swoich mam, oczywiście. Wcale nie dlatego, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
60
42

Na półkach:

Po opisie spodziewałam się lekkiego, słodkiego romansu wlw. Okazało się, że się bardzo myliłam.
Porusza ważne tematy, jakimi są wypadek, trauma, strata bliskiej osoby, żałoba i radzenie sobie z nią. Występuje również problem w relacji matki z córką.
Nie raz zdarzyło mi się na niej uronić łzy, ale mimo to była naprawdę dobrze napisaną i szybką książką.

Po opisie spodziewałam się lekkiego, słodkiego romansu wlw. Okazało się, że się bardzo myliłam.
Porusza ważne tematy, jakimi są wypadek, trauma, strata bliskiej osoby, żałoba i radzenie sobie z nią. Występuje również problem w relacji matki z córką.
Nie raz zdarzyło mi się na niej uronić łzy, ale mimo to była naprawdę dobrze napisaną i szybką książką.

Pokaż mimo to

avatar
15
12

Na półkach:

Zaskoczyły mnie te wszystkie pozytywne opinie o książce, bo ja na przykład się trochę zawiodłem.

Przede wszystkim na tłumaczeniu, jest bardzo słabe. Jest sporo błędów, zwłaszcza przy tłumaczeniu feminatywów. Żeby nie było, nic nie mam do takich form, ale wydaje mi się, że w kilku miejscach została użyta zła forma damska.

Po drugie, nie jestem fanem książek pisanych pierwszoosobowo. Często się w tym gubię i często muszę przewijać do początku rozdziału, by sprawdzić czyją perspektywę czytam. Nie wspominał bym o tym, gdyby nie fakt, że w jednym miejscu przyłapałem autorkę na błędzie (jakby sama się w tym gubiła),pisząc z perspektywy Penny napisała coś w stylu "Penny usiadła". To nie jest cytat, ale chodzi o pomylenie narracji.

Zupełnie nie zrozumiałem idei prawie pocałunków. Szyta strasznie grubymi nićmi. Tak samo ewolucja relacji (nienawiść - miłość) u Penny i Tate. Na przełomie dziesięciu stron Tate nienawidziła Penny I nie chciała z nią rozmawiać o ich kłótni, a zmieniło się w to ich pierwszy pocałunek. Rozumiem, że w książce minęło więcej czasu, ale i tak wyglądało to co najmniej dziwnie.

Z pozytywów, to dobra książka pokazująca przyjaźń (bo ja w relacji głównych bohaterek nie widziałem nienawiści przez sekundę, a autorka chce nam ją wmówić). Porusza w sposób brutalny jak ważna jest terapia i zdrowie psychiczne. Stawia je nawet na równi ze zdrowiem fizycznym. Mocne, ale trafne. Podobała mi się też relacja matka-córka pokazana w książce. A tak naprawdę dwie różne relacje: jedna opierała się na wzajemnym szacunku i rozmowach o problemach, a druga na sztucznym wspieraniu córki i wmawianiu jej, że pomagamy jej, a tak naprawdę uciekamy od rzeczy, których sami się boimy.

Podsumowując, ta książka w mojej opinii jest w porządku. Nic specjalnego, ale też nie jest to słaba książka. Myślę, że jeszcze kiedyś tam szansę tej autorce.

Zaskoczyły mnie te wszystkie pozytywne opinie o książce, bo ja na przykład się trochę zawiodłem.

Przede wszystkim na tłumaczeniu, jest bardzo słabe. Jest sporo błędów, zwłaszcza przy tłumaczeniu feminatywów. Żeby nie było, nic nie mam do takich form, ale wydaje mi się, że w kilku miejscach została użyta zła forma damska.

Po drugie, nie jestem fanem książek pisanych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
474
468

Na półkach:

„Six times we almost kissed (and one time we did)” Tess Sharpe to świetna książka dla młodzieży.

Jak zobaczyłam okładkę i opis, to myślałam, że dostanę do przeczytania lekką młodzieżówkę ależ, jak się pomyliłam. Ponieważ dostałam książkę, w której poruszane są ważne tematy. Między innymi zdrowie psychiczne czy chodzenie na terapię. I bardzo ważny temat, jak radzić sobie ze śmiercią bliskich osób.

To moje pierwsze spotkanie z autorką i muszę przyznać, że bardzo udane.

Tate i Penny znają się dzięki swoim mamą. Nie dogadywały się za dobrze. Ich mamy są najlepszymi przyjaciółkami. Kiedy Mama Penny postanawia pomóc mamie Tate i chce zostać dawcą wątroby dziewczyny decydują się zakopać topór wojenny. Zawierają pakt i chcą wspierać matki w tym trudnym czasie. Dziewczyny ignorują pewne sytuacje, za każdym razem, kiedy prawie się całują. Czy dojdzie do pocałunku?

Ale kochani tu nie chodzi tylko o pocałunek ta książka jest bardzo ambitna jak na młodzieżówkę. Oprócz romansu są poruszane tutaj tematy ważne jak na dzisiejsze czasy. Dlatego serdecznie zachęcam, aby sięgnąć po tę książkę.

Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji.

@forest_of_arden
@wydawnictwo_wab

#recenzja #tesssharpe #wydawnictwowab #Sixtimeswealmostkissed #dabrowagórnicza #zaczytanamama86

„Six times we almost kissed (and one time we did)” Tess Sharpe to świetna książka dla młodzieży.

Jak zobaczyłam okładkę i opis, to myślałam, że dostanę do przeczytania lekką młodzieżówkę ależ, jak się pomyliłam. Ponieważ dostałam książkę, w której poruszane są ważne tematy. Między innymi zdrowie psychiczne czy chodzenie na terapię. I bardzo ważny temat, jak radzić sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
403
396

Na półkach:

Dziś nadaje o całkiem innej porze niż zwykle ale dzisiejszy dzień był pełen spraw pilnych do załatwienia.
Najbliższe dni będą pełne zmian i trzeba będzie tę nową rzeczywistość ogarnąć więc uzbroicie się w cierpliwość.

Jednak teraz chcę Wam pokazać historię, która niesamowicie mnie zaskoczyła.
I jest jedną z tych, którą chciałoby się wymazać z pamięci aby poznać ją na nowo.

Wbrew pozorom nie jest to lekka historia o miłości .
To historia pełna trudnych emocji od zagubienia, niezrozumienia i poczucia samotności po przeżyte traumy i trudne relacje, które przez milczenie trudno odbudować.
Książka mimo wszystko przepleciona jest zabawnymi zbiegami okoliczności, które wywarzają trudne tematy i książkę robią lżejsza do przyswojenia.
Osobiście u mnie i tak lały się łzy więc wolę jednak wszystkich uprzedzić 🙈.

Cała historia kryje nie tylko piękną, wartościową treść ale i cudownych bohaterów pełnych różnych problemów .

Wiecie czasem ciężko opisać jak bardzo jakaś historia do nas przemówiła i zachęcić do sięgnięcia.
Pewnie myślicie,, znowu jakaś płaczliwa historia " jednak przelać emocje z papieru na czytelnika to duże wyzwanie,a tutaj cel został spełniony.

To bardzo wartościowa historia młodzieżowa ,w której znajdziecie o wiele więcej niż prosty romans czy kilka uniesień .

Kto z Was skusi się aby po nią sięgnąć?

Dziś nadaje o całkiem innej porze niż zwykle ale dzisiejszy dzień był pełen spraw pilnych do załatwienia.
Najbliższe dni będą pełne zmian i trzeba będzie tę nową rzeczywistość ogarnąć więc uzbroicie się w cierpliwość.

Jednak teraz chcę Wam pokazać historię, która niesamowicie mnie zaskoczyła.
I jest jedną z tych, którą chciałoby się wymazać z pamięci aby poznać ją na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    49
  • Chcę przeczytać
    46
  • Posiadam
    6
  • Chcę kupić
    2
  • 2024
    2
  • Ulubione
    2
  • 2023
    2
  • LGBT+
    1
  • @na raz - e
    1
  • Chcę (poziom 1)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Six times we almost kissed (and one time we did)


Podobne książki

Przeczytaj także