Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historia skupia się na Jakubie , który od śmierci żony wychowuję syna(Aleks) I mimo , że mężczyzna tęskni za ukochaną nauczył się bez Niej żyć i jest w miarę szczęśliwy. Jednak wszystko się zmienia , gdy pewnej nocy w sąsiedztwie dochodzi do porwania 11-letniej dziewczynki , a już następnego dnia Jakub znajduję w swoim wozie i domu zabrudzone dziecięcą krwią ubrania. I przerażony mężczyzna na początku chcę wezwać policję , ale szybko dociera do Niego , że nikt mu nie wierzy w to , że nie wie skąd te ubrania wzięły się w Jego domu i samochodzie i postanawia na własną rękę odkryć prawdę bojąc się przy okazji , że jest zagrożeniem dla swojego syna. Książka jest naprawdę świetna i wciąga od samego początku. Choć muszę przyznać , że rozdziały z perspektywy syna bohatera trochę mnie nudziły(Dobrze , że nie było ich więcej) A co do zakończenia to rewelacyjne i zaskakujące. A sama finałowa scena świetna. Ciekawe co było dalej

Historia skupia się na Jakubie , który od śmierci żony wychowuję syna(Aleks) I mimo , że mężczyzna tęskni za ukochaną nauczył się bez Niej żyć i jest w miarę szczęśliwy. Jednak wszystko się zmienia , gdy pewnej nocy w sąsiedztwie dochodzi do porwania 11-letniej dziewczynki , a już następne...

Rozwiń

Zwiń

Nic specjalnego i odpuszczam dalsze tomy. I czytając ten tom miałem wrażenie , że czytam gorszą kopię Igrzysk Śmierci. Tam bohaterką była nastolatka i tu mamy nastolatkę. Tam były Dystrykty , a tu mamy Frakcję. Tam bohaterka miała młodszą siostrę. Tu ma starszego brata. Tam bohaterka sprzeciwiła się zasadą swojego świata i wybuchła rewolucja i tu bohaterka sprzeciwia się temu wszystkiemu i wybucha „wojna” Tam mamy wątek miłosny i tu mamy wątek miłosny. Tam bohaterka szybko znajduję sojusznika w tym świecie i tu znajduję sojuszniczkę , która Jej pomaga jak tylko może

Nic specjalnego i odpuszczam dalsze tomy. I czytając ten tom miałem wrażenie , że czytam gorszą kopię Igrzysk Śmierci. Tam bohaterką była nastolatka i tu mamy nastolatkę. Tam były Dystrykty , a tu mamy Frakcję. Tam bohaterka miała młodszą siostrę. Tu ma starszego brata. Tam bohaterka sprze...

Rozwiń

Zwiń

Historię Ongsy i Sun poznałem 9 tygodni temu , gdy obejrzałem 1 odcinek serialu , który jest emitowany na YouTubie(Zostało jeszcze 3 odcinki do końca) I przyznam , że serial od pierwszej sceny zdobył moją sympatię , a prawie każdy bohater jest fantastyczny. I wiele razy słyszałem , że jest również książka i w końcu postanowiłem przeczytać. Jednak był duży problem ze znalezieniem ponieważ książka nie została przetłumaczona na język polski i została wydana w Tajlandii. Na szczęście kilka dni temu , a konkretnie w niedzielę udało mi się znaleźć w sieci e-book w języku portugalskim i dzięki tłumaczeniu polskiemu udało mi się przeczytać i nawet specjalnie dodałem książkę na stronę Lubimyczytać i powiem szczerze , że książka jest bardzo dobra , ale inna niż serial. I jednak słabsza. W serialu niektóre wątki są lepiej rozwinięte , a te gorsze olane lub skrócone. I to jest duży plus. Minusem książki jest również to , że nie ma w Niej Aylin(Kuzynka Ongsy) i Luny(Koleżanka Alphy – starszej siostry Ongsy) , które są drugą parą w serialu i są wręcz fantastyczne. Szczególnie Aylin jest kapitalną postacią. Ogólnie w książce mimo pobocznych postaci cała historia skupia się tylko i wyłącznie na Ongsie i Sun , które są świetne choć ich charaktery są całkiem inne niż w serialu(I niestety gorsze) I szkoda , że przez pół książki śledzimy tylko ich rozmowy w sieci , a w Realu w ogóle nie mają scen. A w serialu to jest podzielone i ma więcej sensu , gdy Sun odkrywa kim jest Ongsa. Dopiero później to się zmienia. Jednak ich relacja i tak jest bardzo fajna i aż chcę się czytać o ich życiu i relacji. Jednak znów muszę wspomnieć o serialu , bo tam według mnie ta relacja jest o wiele słodsza i lepiej rozpisana. Polubiłem również przyjaciół Ongsy(Tinh i Charoen) Jedynie strasznie mnie wkurzała matka Ongsy. Na początku była mi obojętna , ale pod koniec miałem ochotę Ją udusić. I wcale się nie dziwię , że Jej mąż czyli ojciec Ongsy i Alphy był wściekły na żonę. Dobrze , że pod koniec się ogarnęła. Sam finał mimo , że świetny to troszkę mnie drażniły te skoki czasowe. Jednak ostatnia scena fantastyczna:) Choć szkoda , że gdy pojawiają się te skoki czasowe to przyjaciele Ongsy znikają. Tak samo Alpha. I nie wiemy co się z nimi dzieję. Zresztą Alpha jest bardzo niewykorzystaną postacią. Pojawia się gdzieś tam w tle i to bardzo rzadko. Dobrze , że serial dał więcej tej postaci. Świetna też była scena jak Sun po raz pierwszy odwiedza dom Ongsy i spotyka Jej rodziców. To chyba jedyna dobra scena z matką Ongsy. Samą książkę błyskawicznie się czyta. Zacząłem czytać w poniedziałek jak tylko wstałem po nocnej zmianie i w poniedziałek również skończyłem. Teraz czekam na finał serialu , ale aż się boję tych scen z matką Ongsy. W serialu pewnie będzie jeszcze gorzej , bo tam widać każdą scenę , a w książce po prostu sobie wyobrażasz co i jak i można zmniejszyć w głowie efekt wkurzenia na jakiś wątek. A z serialem tego nie można. Mam tylko nadzieję , że ten wkurzający wątek zajmie najwyżej jeden odcinek(podejrzewam , że to będzie w przedostatnim odcinku) , a potem już tylko szczęśliwe chwilę , bo jednak w książce ten wątek trwa tylko dwa rozdziały. Więc pewnie i w serialu zajmie góra jeden odcinek(Oby!) Zobaczę jak reżyser to ogarnie , bo jednak widać , że serial rządzi się własnymi prawami i praktycznie wszystko jest całkiem inne. No i ciekawi mnie też wątek Aylin i Luny w serialu , bo jak pisałem w książce ich nie ma. Bardzo bym też chciał by książka doczekała się polskiego tłumaczenia. Jednak pewnie nie ma co na to liczyć , bo takie książki i seriale to są bardziej popularne w Tajlandii i podobnych krajach. W Polsce nawet nie można obejrzeć tego na Netflixie tylko YouTube. Tak samo nie ma co liczyć na kontynuację jak bohaterki są już całkiem dorosłe(Mamy tylko jedną scenę z dorosłymi bohaterkami) A mimo wszystko chętnie bym taką drugą część przeczytał

Historię Ongsy i Sun poznałem 9 tygodni temu , gdy obejrzałem 1 odcinek serialu , który jest emitowany na YouTubie(Zostało jeszcze 3 odcinki do końca) I przyznam , że serial od pierwszej sceny zdobył moją sympatię , a prawie każdy bohater jest fantastyczny. I wiele razy słyszałem , że jest...

Rozwiń

Zwiń

Taki sobie średniak , który należy do kategorii – „Przeczytać i zapomnieć”

Taki sobie średniak , który należy do kategorii – „Przeczytać i zapomnieć”

Historia skupia się na uczniu(Charlie) , który po rozmowie z dyrektorem , który wydalił go ze szkoły zabija nauczycielkę i zamyka się w klasie z bronią i resztą uczniów ze swojej klasy , a szkołę otacza policja… Powiem szczerze , że książka jest rewelacyjna i w momencie , gdy Charlie wchodzi do Sali z bronią nie mogłem się oderwać i przeczytałem błyskawicznie. Historia jest również zaskakująca , bo całe wydarzenie poszło w zupełnie inną stronę niż na początku myślałem , a końcówka świetna i również zaskakująca jeśli chodzi o pewne wydarzenie z uczniami

Historia skupia się na uczniu(Charlie) , który po rozmowie z dyrektorem , który wydalił go ze szkoły zabija nauczycielkę i zamyka się w klasie z bronią i resztą uczniów ze swojej klasy , a szkołę otacza policja… Powiem szczerze , że książka jest rewelacyjna i w momencie , gdy Charlie wchod...

Rozwiń

Zwiń

Nareszcie wyszedł kolejny tom i jest tak samo świetny jak poprzednie. Sceny między bohaterki kapitalne zwłaszcza początek w domu Yori. Reszta wątków również na plus , ale szkoda że ta seria wychodzi tak rzadko , bo przez to całkiem zapomniałem jakie relacje łączą poszczególne osoby(Poza główną dwójką) Mam też wrażenie , że rysunki się zmieniły , bo każda z bohaterek wygląda zupełnie tak samo. Jedynie Yori i Himari rozróżniam od razu

Nareszcie wyszedł kolejny tom i jest tak samo świetny jak poprzednie. Sceny między bohaterki kapitalne zwłaszcza początek w domu Yori. Reszta wątków również na plus , ale szkoda że ta seria wychodzi tak rzadko , bo przez to całkiem zapomniałem jakie relacje łączą poszczególne osoby(Poza gł...

Rozwiń

Zwiń

Bardzo mnie rozczarowała. I w sumie od samego początku można się domyślić jak się zakończy

Bardzo mnie rozczarowała. I w sumie od samego początku można się domyślić jak się zakończy