rozwińzwiń

Vamps. Świeża krew

Okładka książki Vamps. Świeża krew Nicole Arend
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Vamps. Świeża krew
Nicole Arend Wydawnictwo: Jaguar romantasy
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
romantasy
Tytuł oryginału:
Vamps. Fresh Blood
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2023-02-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-02-22
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382662078
Tłumacz:
Michał Zacharzewski
Tagi:
fantasy Young Adult 15+ wampiry wampir dampir krew
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Blaski i cienie wampirzego dojrzewania



2134 188 105

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
207 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
333
129

Na półkach:

Uwielbiam świat wampirów. Wracam do nich z sentymentem. Jednak zawsze boję się przed rozpoczęciem danej powieści. Ciekawa historia o wampirach to unikat. Tutaj jest tak pół na pół. Ogólnie to okej, ale było dosyć sporo nudnych fragmentów.
Główny bohater jest pół krwi wampirem i próbuje się odnaleźć w elitarnej szkole pełnej krwiożerczych bestii.
Bohaterowie też mnie jakoś tak nie kupili, a w sumie tylko irytowali. Fabuła jest praktycznie zerowa i interesujące było ostatnie 15 stron.

Uwielbiam świat wampirów. Wracam do nich z sentymentem. Jednak zawsze boję się przed rozpoczęciem danej powieści. Ciekawa historia o wampirach to unikat. Tutaj jest tak pół na pół. Ogólnie to okej, ale było dosyć sporo nudnych fragmentów.
Główny bohater jest pół krwi wampirem i próbuje się odnaleźć w elitarnej szkole pełnej krwiożerczych bestii.
Bohaterowie też mnie jakoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
72

Na półkach:

Gdybym należała do sortu ludzi, którym wydaje się, że są lepsi od innych, bo czytają dany gatunek literacki, albo daną liczbę książek rocznie, to bym spytała “jak to się komuś może podobać?” - ponieważ jest to pytanie, które w ostatnich czasach jest zadawane nie ze szczerą ciekawością, a w celu jedynie obrażenia czyjejś zabawy z danym tytułem. Jednocześnie jednak zastanawia mnie, szczerze, czy osoby czytające tą pozycję nie dostrzegły tych wszystkich rażących w oczy błędów, które mi samej nie pozwoliły cieszyć się tą lekturą?

Oczywiście najpierw należałoby zaadresować naszego Garego Stu - znaczy, przepraszam, Dillona. Dampira, czyli w połowie wampira a w połowie człowieka, któremu, jakżeby inaczej, mimo przeciwności losu, wszystko się udaje - jak nie za pierwszym, to za drugim razem; zawsze znajduje w sobie wystarczająco kontroli, żeby się powstrzymać, kiedy trzeba; dobroduszny nawet dla swojego wroga; szybko łapiący rzeczy, z którymi ma pierwszy raz w życiu styczność; na tyle wyjątkowy, że dostaje rzeczy, o których wampiry z jego otoczenia, choć nieziemsko bogate, mogą jedynie pomarzyć… Naprawdę nie widziała świata, w którym mogłabym polubić taką postać.

A skoro już o postaciach mowa - moment, w którym w komicznym anime stylu wszyscy bohaterowie po kolei zaczęli się pojawiać i miało miejsce ich przedstawiania czytelnikowi… Za dużo jak dla mnie informacji na raz, w dodatku w połączeniu z minimalnym opisami wyglądu, które później nie wracały, więc oprócz imion praktycznie nie było jak rozróżniać postaci - bo niestety charaktery były głębokie jak kałuże i zmienne jak chorągiewki.

Równie dogłębne były opisy, które mi osobiście nie pomagały w ogóle wczuć się w to, gdzie byłam, co było w moim otoczeniu… Niezwykle szczątkowe informacje dotyczące nawet tak pospolitych rzeczy, jak tego, że bohater gdzieś idzie czy sam, czy z kimś, przez co niektóre akapity po sobie, a czasem nawet w jednym, mówiły o tym, że Dillon z kimś rozmawiał, było mu go szkoda, a potem zaraz "schodząc na dół" (cokolwiek miałoby to znaczyć - bo nie wiadomo, gdzie lazł, ani z kim, ani po co) spotyka na przykład nauczyciela - no i co ja mam z tego wyciągnąć w kwestii interakcji, o której przed chwilą czytałam? Że tak o jakby w trakcie dyskusji się rozeszli jak gdyby nigdy nic?

Przebrnięcie przez tę książkę było istnym wyzwaniem, które dopiero pod koniec zaczęło być jakkolwiek ciekawe, ale nie na długo, bo oczywiście z góry było wiadomo, że niektórzy po prostu nie mogą umrzeć. No i przyznam, że podejrzewałam kogo innego do bycia jego matką, bo było na nią mnóstwo hintów, więc niby ciekawie, że nie było to AŻ TAK przewidywalne, a jednak mam wrażenie, że jeszcze głupsze niż mój pierwotny wybór. No i ostateczny wybór Cory również zaliczyłabym do ciekawych, choć nie do przyjęcia, zważając na to, co zrobiła...

Po kontynuację, o ile kiedykolwiek się pojawi, zapewne sięgnę tylko po to, żeby zobaczyć, jak się to wszystko kończy, ponieważ nie lubię niedomkniętych wątków, a nie dlatego, że były tak niesamowicie interesujące.

Gdybym należała do sortu ludzi, którym wydaje się, że są lepsi od innych, bo czytają dany gatunek literacki, albo daną liczbę książek rocznie, to bym spytała “jak to się komuś może podobać?” - ponieważ jest to pytanie, które w ostatnich czasach jest zadawane nie ze szczerą ciekawością, a w celu jedynie obrażenia czyjejś zabawy z danym tytułem. Jednocześnie jednak zastanawia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
73

Na półkach: , ,

Kocham wampiry. To moja nastoletnia miłość i zawsze się cieszę, jak ktoś sięga po tę rasę. Jednak ta książka jest bez dobrej fabuł, z kompletnie niewykreowanym światem i z dennymi bohaterami. Nic dobrego tam nie ma. Kompletnie nic. Jedyny plus? Szybko się czytało i nie zmarnowałam aż tak dużo czasu. Zdecydowanie odradzam!
Pełnokrwiste, mroczne fantasy z wampirami w roli głównej - guzik prawda!

Pełna recenzja tutaj:
https://agu-w-sieci.blogspot.com/2023/05/kiedy-cos-swiezego-jest-kiepsko.html

Kocham wampiry. To moja nastoletnia miłość i zawsze się cieszę, jak ktoś sięga po tę rasę. Jednak ta książka jest bez dobrej fabuł, z kompletnie niewykreowanym światem i z dennymi bohaterami. Nic dobrego tam nie ma. Kompletnie nic. Jedyny plus? Szybko się czytało i nie zmarnowałam aż tak dużo czasu. Zdecydowanie odradzam!
Pełnokrwiste, mroczne fantasy z wampirami w roli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
374
206

Na półkach: , ,

Kiedy Dillan dowiaduje się, że masz iść do szkoły wampirów jego świat kompletnie się zmienia. Jako dampir, pół człowiek - pół wampir, nie ma pojęcia o wampirach i ich świecie, ponieważ wszystkie 18 lat jego człowieczego życia nie miał pojęcia o swoim dziedzictwie. Nowa elitarna szkoła, nowi ludzie, nowe zasady i rzucenie na głęboką wodę to tylko początek jego zmartwień. No, a jak na szkołę przystało, świeża krew zawsze budzi dużo emocji...

Pierwszą połowę dosłownie zmęczyłam, wiadomo, początki i wprowadzenie zawsze jest najtrudniejsze, ale ... litości! Aż tak wszystko i łatwo i zgrabnie, i przełknie i będzie ok?
Za to druga część rozwinęła się w akcji, zwrotach i już musiałam ją dokończyć.
Wtedy wszystkie klocki wpadły w elementy układanki. Wtedy poznacie, kiedy wampiry lśnią w mroku 😉

Kiedy Dillan dowiaduje się, że masz iść do szkoły wampirów jego świat kompletnie się zmienia. Jako dampir, pół człowiek - pół wampir, nie ma pojęcia o wampirach i ich świecie, ponieważ wszystkie 18 lat jego człowieczego życia nie miał pojęcia o swoim dziedzictwie. Nowa elitarna szkoła, nowi ludzie, nowe zasady i rzucenie na głęboką wodę to tylko początek jego zmartwień. No,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1232
848

Na półkach: , ,

Dillon trafia do wampirzej akademii na życzenie swojej nigdy nie poznanej matki jako jedyny w historii szkoły dampir - czyli pół człowiek, pół wampir. Odkrywane stopniowo przez chłopaka moce okazują się potężniejsze, niż ktokolwiek sobie wyobrażał, a czyhać na niego będą kolejne niebezpieczeństwa...

Niestety zawiodłam się na tej historii. Bardzo lubię wampirze klimaty, natomiast w tej historii zabrakło mi zarówno klimatu, jak i ładu i składu.

Zostajemy wrzuceni w pierwsze zdarzenia w dość specyficzny sposób. Zabrakło mi kilku słów wstępu, poznania Dillona, odkrycia okoliczności jego przybycia do akademii, czy odkrycia prawdy o swoim pochodzeniu - to dopiero później jest jedynie wzmiankowane.

Wampiry okazują się w większości snobistycznymi, pyszałkowatymi i przepełniony erotyczną energią niedojrzałymi istotami. Z jednej strony głoszą wyzwolenie związkowe, z drugiej zazdrośnie i niekonsekwentnie strzegą swoich partnerów. Relacje między nimi tworzą się z czapy, a wątek romantyczny między Dillonem i jedną z wampirzyc jest kompletnie pozbawiony chemii i jakichkolwiek podstaw.

Zdarzenia są w dużej mierze przewidywalne i niezbyt pasjonujące. Kolejne lekcje, knucie wampirów, zagubiony Dillon i pyk: finał. Nawet warstwa dialogowa była płytka - co chwilę ktoś prosi głównego dampira na stronę, żeby z nim porozmawiać, po czym ta rozmowa to jedno zdanie, które nic nie wnosi. Nawet rzekome wyjaśnienie obowiązków elekta, którym został się ostatecznie nie odbyło i do końca książki nie do końca wiedziałam, co to stanowisko ma w sumie na celu.

Było kilka wątków, czy pomysłów, które jakiś potencjał miały, ale został on kompletnie niewykorzystany. Płytkie postaci, zero relacji, niedojrzałość i brak konsekwencji. Niestety w tym wypadku nie polecam :(

Dillon trafia do wampirzej akademii na życzenie swojej nigdy nie poznanej matki jako jedyny w historii szkoły dampir - czyli pół człowiek, pół wampir. Odkrywane stopniowo przez chłopaka moce okazują się potężniejsze, niż ktokolwiek sobie wyobrażał, a czyhać na niego będą kolejne niebezpieczeństwa...

Niestety zawiodłam się na tej historii. Bardzo lubię wampirze klimaty,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1314
332

Na półkach: , , ,

Dillion został postawiony przed faktem dokonanym. Mimo niechęci musi iść do szkoły. Jednak nie jest to zwykła szkoła. To elitarna szkoła dla wampirów. Tylko co on, człowiek ma robić w tej szkole? No właśnie, tydzień wcześniej dowiedział się, że jest on dzieckiem człowieka i wampira. Czyni to z niego pewnego mieszańca. Dampirem. Wrzucony w świat, którego nie rozumie. Pełen bogatych dzieciaków, którzy nie wszyscy akceptują jego jako mieszańca w akademii. Musi szybko się dostosować oraz pamiętać, żeby nie ufać wszystkim. Bo ktoś na niego czyha i chce wykorzystać. Jak potoczą się losy dampira? Co przyniesie przyszłość?

 

Dawno nie czytałam czegoś po prostu lekkiego. A tu dostałam taką książkę. Czytało mi się naprawdę przyjemnie. Dla mnie starszego czytelnika pewne sprawy były tam oczywiste. Nie było też, za dużego zaskoczenia np. kim okazała się matka chłopca.

 Jednak dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z fantastyką lub nastolatka ta książka jest idealna.

Czy żałuję, że ją przeczytałam? Oczywiście, że nie. Dostałam dobrą rozrywkę, a tego szukałam. Momentu wytchnienia i po prostu dobrej zabawy.  

Sam pomysł jest ciekawy. Stworzenie pół wampira półczłowieka z tym się chyba jeszcze nie spotkałam. Więc taki pomysł nowy i ciekawy. Szkoła też ten motyw ciekawie poprowadzony. A spanie w trumnie, przezabawny.

Cieszę się, że dostałam tu od razu dawkę akcji na dzień dobry, Nie było zbędnych wprowadzeń. Do tego akcja nie nudzi. Wszystko dzieje się, jak na wampira przystało szybko.

Mam tylko małą z mojej strony uwagę. Nie wiem, gdzie to autorka wyczytała, ale w Irlandii bardzo rzadko pada śnieg. A nawet jeśli to utrzymuje się max. trzy dni. Jak tyle lat mieszkam na tej wyspie, to padało może trzy razy. I też bardzo szybko on stopniał. Więc stwierdzenie, że bohater chodził w rakietach śnieżnych w Irlandii to raczej nie w tym kraju. Ale to tylko takie moje spostrzeżenie. 

Dostałam więc ciekawą, lekką książkę dającą wytchnie od innych ciężkich.

Myślę, że jeśli szukacie chwili relaksu to książka dla was.

Dillion został postawiony przed faktem dokonanym. Mimo niechęci musi iść do szkoły. Jednak nie jest to zwykła szkoła. To elitarna szkoła dla wampirów. Tylko co on, człowiek ma robić w tej szkole? No właśnie, tydzień wcześniej dowiedział się, że jest on dzieckiem człowieka i wampira. Czyni to z niego pewnego mieszańca. Dampirem. Wrzucony w świat, którego nie rozumie. Pełen...

więcej Pokaż mimo to

avatar
492
489

Na półkach:

Fabuła przewidywalna, bohaterowie bez wyrazu a akcja słaba.
W opisie jest "pelnokrwiste, mroczne fantasy..." ale ani to krwi ani mrocznego klimatu.
I można by było powiedzieć, że to literaturą dla młodzieży. Uważam, że nawet młodzieniec lubiący fantastykę z wampirami będzie rozczarowany. Oczywiście czyta się szybko, ale to wszystko co by mnie zachwyciło.

Tak więc no.... nie nacieszyłam się wampirami...dziś będzie czytane "Crave" może to pozwoli mi się nacieszyć czymś co lubię?

Fabuła przewidywalna, bohaterowie bez wyrazu a akcja słaba.
W opisie jest "pelnokrwiste, mroczne fantasy..." ale ani to krwi ani mrocznego klimatu.
I można by było powiedzieć, że to literaturą dla młodzieży. Uważam, że nawet młodzieniec lubiący fantastykę z wampirami będzie rozczarowany. Oczywiście czyta się szybko, ale to wszystko co by mnie zachwyciło.

Tak więc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
872
737

Na półkach:

Pierwsze skojarzenie, które swoją drogą podsunęła mi też Kasia z visa_77 to, iż jest to taki połączenie Zmierzchu z Harrym Potterem. I ja się muszę z tym zgodzić. Znalazłam tutaj i ja takie podobieństwa ;)
Jest szkoła wampirów zamiast magii, są bohaterowie, mówiąc potterowo "nieczystej krwi", a dokładnie taki jeden bohater ;) są zajęcia nie magiczne, ale pozwalające opanować moce wampiryczne ;)
Z drugiej strony mamy samo to, iż jest to historia o wampirach, a po drugie, są to starsi nastolatkowie czyli w wieku zbliżonym do bohaterów zmierzchu.
Książkę czytało się całkiem przyjemnie mimo iż nie wywołała we mnie żadnego efektu wow, na który liczyłam :(
Historia porywa nas do świata fantazji, który jest naprawdę dobrze dopracowany. Dla mnie niestety zabrakło emocji. I nie mówię, że nie było ich wcale, bo były, ale dla mnie za mało. Mam nadzieję, że Was bardziej zachwyci ;)
Zachęcam do sięgnięcia po powieść i przekonania się samemu czy to pozycja dla Was ;)

Pierwsze skojarzenie, które swoją drogą podsunęła mi też Kasia z visa_77 to, iż jest to taki połączenie Zmierzchu z Harrym Potterem. I ja się muszę z tym zgodzić. Znalazłam tutaj i ja takie podobieństwa ;)
Jest szkoła wampirów zamiast magii, są bohaterowie, mówiąc potterowo "nieczystej krwi", a dokładnie taki jeden bohater ;) są zajęcia nie magiczne, ale pozwalające...

więcej Pokaż mimo to

avatar
784
845

Na półkach: , , , , ,

8%
Zdecydowanie nie jest to książka dla mnie. Nie wciągnęła mnie i nie dałam rady dotrzeć nawet do 3 rozdziału. Ani sposób pisania, ani historia nie były dla mnie na tyle "pociągające", żeby czytać dalej.

8%
Zdecydowanie nie jest to książka dla mnie. Nie wciągnęła mnie i nie dałam rady dotrzeć nawet do 3 rozdziału. Ani sposób pisania, ani historia nie były dla mnie na tyle "pociągające", żeby czytać dalej.

Pokaż mimo to

avatar
120
119

Na półkach:

Pół wampir. Pół człowiek.
Elitarna szkoła dla wybranych.
Tajne badania, których obiekt jest bliżej niż się wydaje.

Czy oczekiwałam czegoś „wow” w związku z wampirami jako tematem przewodnim? Zdecydowanie. Czy dostałam coś odwrotnego kreowanego na miarę „Zmierzchu” ? Niestety.

Nudny, niebarwny świat pełen rozkapryszonych bogatych dzieciaków, których jedyną cechą są pieniądze rodziców. Tym jednym zdaniem mogę określić tę książkę.

Historia nie ma koncepcji. Tutaj jest wszystko i nic, w dosłownym znaczeniu. Autorka zdecydowanie miała hype na napisanie czegoś, w czym to właśnie wampiry grają główną rolę, ale nie miała wiedzy ani umiejętności, jak się do tego zabrać. Bohaterowie nie mają rozumu, ich zachowanie przekracza skalę nieprzyzwoitości, nie mają własnego zdania i biernie idą za grupą.

Akcja? Nie ma akcji. Wyparowała tak jak mój entuzjazm po pierwszym rozdziale. Fabuła jest bezsensowna i oparta na utartych schematach, na dodatek na siłę wpleciono erotykę, tak brudną i niesmaczną, że aż frustrującą.

Wiele wątków, które wymagały wyjaśnienia, nie zostało wyjaśnionych. Wiele tematów, które poruszono, nagle znikało i już więcej nie przewijało się w treści. Książka jest spłycona i niedopracowana. To kompletny kicz literacki i strata czasu.

Pół wampir. Pół człowiek.
Elitarna szkoła dla wybranych.
Tajne badania, których obiekt jest bliżej niż się wydaje.

Czy oczekiwałam czegoś „wow” w związku z wampirami jako tematem przewodnim? Zdecydowanie. Czy dostałam coś odwrotnego kreowanego na miarę „Zmierzchu” ? Niestety.

Nudny, niebarwny świat pełen rozkapryszonych bogatych dzieciaków, których jedyną cechą są...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    318
  • Przeczytane
    228
  • Posiadam
    44
  • 2023
    28
  • Teraz czytam
    12
  • Legimi
    7
  • Ulubione
    7
  • Fantasy
    7
  • Przeczytane w 2023
    4
  • Wampiry
    4

Cytaty

Więcej
Nicole Arend Vamps. Świeża krew Zobacz więcej
Nicole Arend Vamps. Świeża krew Zobacz więcej
Nicole Arend Vamps. Świeża krew Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także