Nie mamy skrzydeł

Okładka książki Nie mamy skrzydeł Justyna Spandel
Okładka książki Nie mamy skrzydeł
Justyna Spandel Wydawnictwo: Wydawnictwo Feniks literatura obyczajowa, romans
330 str. 5 godz. 30 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Feniks
Data wydania:
2022-06-27
Data 1. wyd. pol.:
2022-06-27
Liczba stron:
330
Czas czytania
5 godz. 30 min.
Język:
polski
Tagi:
Romans obyczajówka literaturakobieca literaturadlakobiet
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1128
1081

Na półkach:

💙Hipnotyzująca okładka nie wyraża ogromu emocji i wewnętrznej walce o stracie po której bohaterowie się pogubili…
Autorka wspaniale opisała ból,rozpacz oraz samotność która towarzyszyła bohaterom.Fabuła oraz jej rozwój sprawił,że wraz z poznawaniem szczegółów historii w moich oczach pojawiły się łzy.W pełni rozumiałam zachowanie Julki,gdyż tego doświadczyłam.Lektura stała się dla mnie bardzo osobista i realistyczna.Strata ukochanego dziecka wywołuje nieopisane i niezrozumiałe emocje z którymi trzeba sobie poradzić.Julka i Remi nie potrafili pomóc sobie nawzajem…wybierając życie osobno…🥲

Naprzemienne rozdziały przeszłości i teraźniejszości dają pełny obraz wydarzeń.Julki pragnie ruszyć do przodu.Poznając Miłosza jest tego początkiem.Mężczyzna jest cierpliwy,wyrozumiały i ciepły w stosunku do dziewczyny.Wszystko burzy w życiu tej dwójki,gdy przeszłość powraca a wraz z nią osoby…
Przepadlam wraz z poznawana historia.Wewnętrzny ból i niemoc z pogodzeniem ze stratą niszczy Julkę,która przeżyła jà najmocniej.

Jeśli chcecie przeczytać wyciekająca łzy powieść to ta książka jest idealna.Skłania do refleksji nad życiem.Pokazuje,że życie brnie do przodu pomimo zadanego cierpienia przez los.

Koniecznie poznajcie historie Julki i Remiego💙💙
💙Ja gorąco Wam polecam💙

💙Hipnotyzująca okładka nie wyraża ogromu emocji i wewnętrznej walce o stracie po której bohaterowie się pogubili…
Autorka wspaniale opisała ból,rozpacz oraz samotność która towarzyszyła bohaterom.Fabuła oraz jej rozwój sprawił,że wraz z poznawaniem szczegółów historii w moich oczach pojawiły się łzy.W pełni rozumiałam zachowanie Julki,gdyż tego doświadczyłam.Lektura stała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
756
99

Na półkach: ,

W tej książce ciężko jest się doszukać konkretnego sensu i celu. Bohaterka jest nieżyciowa, podejmuje decyzje nielogiczne-wszystkie tak,by doprowadzić do wymyślonego przez autorkę zakończenia.
Fabuła się wlecze, dużo jest nieskładnych przemyśleń bohaterki, które nic nie wnoszą do samej treści.
Takie "nie chce cię,ale wiem, że chcę. Nie wiem co zrobię,ale coś zrobię". I tak 300 stron.

W tej książce ciężko jest się doszukać konkretnego sensu i celu. Bohaterka jest nieżyciowa, podejmuje decyzje nielogiczne-wszystkie tak,by doprowadzić do wymyślonego przez autorkę zakończenia.
Fabuła się wlecze, dużo jest nieskładnych przemyśleń bohaterki, które nic nie wnoszą do samej treści.
Takie "nie chce cię,ale wiem, że chcę. Nie wiem co zrobię,ale coś zrobię". I...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1182
1168

Na półkach:

Wyroki losu zdają się być niezbadane i nikt nie wie kiedy i gdzie spadną na jego barki doświadczenia, które będą próbowały zwalić go z nóg. I choć nie mamy skrzydeł to ważnym jest, by się podnieść. I choć bez ich pomocy może to być wyzwanie trudne, wręcz momentami mogłoby się wydawać niewykonalne, to wszelkie trudności zawsze można pokonać. A zamiast skrzydeł wystarczy odpowiednia osoba u boku.
Julka jest młodą dziewczyną, która powinna czerpać z życia pełnymi garściami, kochać, bawić się i nie myśleć o jutrze. Niestety, doświadczenia życiowe sprawiły, że bardzo się wycofała, a każdy jej dzień jest jedynie marną egzystencją. Pogrążona w smutku i bólu, pomimo upływu czasu nie potrafi sobie z poradzić z własnymi uczuciami. Samotna, bez nikogo, kto mógłby dać jej wsparcie, co jedynie pogarsza jej samopoczucie psychiczne. Niezwykle zagubiona, we wszystkich emocjach, które w niej tkwią i wspomnieniach, które nie dają wytchnienia. Kluczy w meandrach życia, usilnie szuka czegokolwiek co wyciągnęłoby ją z marazmu, jeszcze chciałaby po prostu być szczęśliwa. Lecz nie jest to takie proste, gdy cały bagaż, który nosi na barkach zwyczajnie ją przytłacza.
"Nie mamy skrzydeł" to powieść poruszająca bardzo ważne tematy. Strata kogoś bliskiego zawsze jest druzgocąca, a proces żałoby wygląda u każdego inaczej, niemniej zawsze stanowi duże obciążenie psychiczne dla człowieka, który się z nim mierzy. Autorka stara się przybliżyć depresję i rozpacz oraz całe mnóstwo emocji targające głowną bohaterką. W jej zachowaniu odczuwa się wiek, niedojrzałość emocjonalną do stawiania czoła trudnościom, które napotkała i brak pomysłu na to, co powinna dalej zrobić ze swoim życiem. Nie ukrywam, że odrobinę irytowała mnie postawa bohaterki, która zwyczajnie powinna skorzystać z pomocy specjalistów, bowiem ewidentnie było to jej niezbędne, by zamknąć pewne rozdziały i pogodzić się z tym, jak potoczyły się jej dotychczasowe losy. Styl Autorki jest przyjemny i sprawia, że książkę czyta się szybko, a atutem jest to, że w treści zawarła wiele istotnych, życiowych prawd, które są zarówno mądre jak i wartościowe. Żałuję, że dialogi nie były bardziej rozbudowane i realistyczne, co zdecydowanie bardziej wprowadziłoby w powieść powiew rzeczywistości. Autorka postawiła na naprzemienną narrację teraźniejszości z przeszłością, dzięki czemu powoli odkrywamy wszystkie wydarzenia, które sprawiły, że Julia znajduje się obecnie w takiej sytuacji. Mam mieszane odczucia co do tej książki, z jednej strony podjęte wątki są naprawdę istotne i życiowe, a w piórze Autorki dostrzegam potencjał. Jednak powieść mnie nie porwała, nie przekazała tych emocji, które chciałabym z niej uzyskać, a co dla mnie najgorsze postaci nie miały charakteru- były bezbarwne i nijakie. Niemniej jednak każdemu polecam wyrobić sobie swoją opinię o książce, poza tym dla samych fragmentów godnych cytatów motywacyjnych, warto po nią sięgnąć.

Wyroki losu zdają się być niezbadane i nikt nie wie kiedy i gdzie spadną na jego barki doświadczenia, które będą próbowały zwalić go z nóg. I choć nie mamy skrzydeł to ważnym jest, by się podnieść. I choć bez ich pomocy może to być wyzwanie trudne, wręcz momentami mogłoby się wydawać niewykonalne, to wszelkie trudności zawsze można pokonać. A zamiast skrzydeł wystarczy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
191

Na półkach:

Zupełnie nie spodziewałam się, że ta historia tak bardzo mi się spodoba. Dlaczego?
Ponieważ porusza temat straty dziecka. Bardzo nie lubię tego tematu - totalnie bez powodu.

Julia, główna bohaterka, bardzo szybko straciła swoje ukochane dziecko. Choć miała kochającego męża, piękny dom, jej świat rozpadł się na milion kawałków. Teraz stara się zacząć nowe życie w Krakowie, jak najdalej od pełnego bolesnych wspomnień Rewala. Czy nowy związek pozwoli jej ukoić ból po stracie i pomoże zapomnieć o mężu?

Utrata dziecka i relacje Julii z Remigiuszem i Miłoszem (swoją drogą, autorka wybrała fajne imiona dla męskich bohaterów 😁) to fundament książki. Może brzmi to banalnie, ale historia banalna nie jest. Poza tym jest pięknie napisana! Widać, że Justyna Spandel włożyła w tę powieść całe swoje serce.

Od samego początku poznajemy historię z perspektywy Julii, jednak wydarzenia biegną w dwóch osiach czasowych, oraz w dwóch miejscach oddalonych od siebie ponad siedemset kilometrów. Powoli odkrywamy miłość Julii i Remiego, ale z drugiej strony przyglądamy się również Julii i Miłoszowi - nowemu związkowi. Jak myślicie komu kibicowałam? Oczywiście Remigiuszowi! Bo ja również uważam,
że stara miłość nie rdzewieje, choćby nie wiem co się wydarzyło.

Książka porusza ciężkie tematy straty, nie tylko dziecka, ale także najbliższych nam ludzi - rodziców.
Były momenty, gdy uroniłam łezkę, ale autorka pisze tak przyjemnym i lekkim stylem, że te smutne wydarzenia, które spotykają bohaterów nie przytłaczają czytelnika.

Książka zapewnia przede wszystkim oderwanie się od przyziemnych spraw, ale skłania również do refleksji. Czy warto dać drugą szansę? Czy warto naprawiać popełnione błędy? Czy warto uciekać od problemów? Czy wiemy jak daleką drogę musimy przejść by doświadczyć cudu?


"Nie mamy skrzydeł" to powieść obyczajowa z wątkiem romansu. Powieść, która sprawi, że te połamane na milion kawałków serce niespiesznie złożymy w całość i skleimy tak solidnie, że nie zostanie na nim nawet mała rysa.

Zupełnie nie spodziewałam się, że ta historia tak bardzo mi się spodoba. Dlaczego?
Ponieważ porusza temat straty dziecka. Bardzo nie lubię tego tematu - totalnie bez powodu.

Julia, główna bohaterka, bardzo szybko straciła swoje ukochane dziecko. Choć miała kochającego męża, piękny dom, jej świat rozpadł się na milion kawałków. Teraz stara się zacząć nowe życie w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
623
40

Na półkach:

Nie wiem, o czym jest ta książka, przeczytałam tylko blurba i mam feedback na szybko - wydawnictwo, znajdzcie kogoś, kto napisze wam blurba zachęcającego do czytania, a nie "na odwal sie". Jedyne, co ta notka mówi o książce to to, że prawdopodobnie napisała ją dziesięciolatka. "Coś było, a potem znikło, co będzie dalej". Dawno nie trafiłam na gorszy opis nowego tytułu. Nuuuuda.

Nie wiem, o czym jest ta książka, przeczytałam tylko blurba i mam feedback na szybko - wydawnictwo, znajdzcie kogoś, kto napisze wam blurba zachęcającego do czytania, a nie "na odwal sie". Jedyne, co ta notka mówi o książce to to, że prawdopodobnie napisała ją dziesięciolatka. "Coś było, a potem znikło, co będzie dalej". Dawno nie trafiłam na gorszy opis nowego tytułu....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
139
17

Na półkach:

Wydawnictwo to oszuści

Wydawnictwo to oszuści

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    9
  • Chcę przeczytać
    2
  • 2022
    2
  • E-booki
    1

Cytaty

Więcej
Justyna Spandel Nie mamy skrzydeł Zobacz więcej
Justyna Spandel Nie mamy skrzydeł Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także