Autofellatio popełnione przez autorkę.

Autofellatio popełnione przez autorkę.

Świadomie nie daję tej książce żadnej gwiazdki.
Bardzo lubię profil Martyny na Instagramie, ale z tą książką miałam naprawdę pod górkę. Mam wrażenie, że autorka zrobiła ołtarzyk dla samej siebie. Tak, mam świadomość, że (co zresztą sugeruje tytuł) był to opis "kariery" Martyny i nie spodziewałam się po tej książce żadnych porad w stylu "jak osiągnąć sukces", natomiast przez całą jej treść autorka przechwalała się swoją działalnością i tłumaczyła nią swoje ewentualne niepowodzenia na innych polach (jak np. powtarzanie przedmiotu na studiach),a ja po prostu liczyłam na jakąś fajną i inspirującą opowieść.
Stylistycznie tragedia, jakby pisane na kolanie, liczne powtórzenia.
Mimo małej ilości stron ciężko było przebrnąć i nie mogłam doczekać się końca.

Świadomie nie daję tej książce żadnej gwiazdki.
Bardzo lubię profil Martyny na Instagramie, ale z tą książką miałam naprawdę pod górkę. Mam wrażenie, że autorka zrobiła ołtarzyk dla samej siebie. Tak, mam świadomość, że (co zresztą sugeruje tytuł) był to opis "kariery" Martyny i nie spodziewałam się po tej książce żadnych porad w stylu "jak osiągnąć sukces", natomiast...

Mam naprawdę spory problem z tym ebookiem. Wierzę, że Martyna chciała dobrze, pisząc go, ale zupełnie tego nie czuję. Dostajemy historię osoby, która - jak sama pisze - od początku była uprzywilejowana. Od dzieciństwa chodziła na zajęcia dodatkowe, rozwijała się, nie musiała się martwić o pieniądze etc. Do tego była ambitna, zaangażowana i wykorzystała swoje młode lata na zdobywaniu doświadczeń i umiejętności. No spoko, tylko co ma zrobić osoba, która nie miała tak łatwo w życiu? Ktoś, kto nigdy nie uczył się za dobrze, nie angażował w żadną działalność, nie pracował na studiach etc. etc.? Nie ma tutaj porad jak wyjść z sytuacji, gdy masz np. trzydziestkę, na koncie zero osiągnięć, gównopracę za marny grosz etc.

Mam naprawdę spory problem z tym ebookiem. Wierzę, że Martyna chciała dobrze, pisząc go, ale zupełnie tego nie czuję. Dostajemy historię osoby, która - jak sama pisze - od początku była uprzywilejowana. Od dzieciństwa chodziła na zajęcia dodatkowe, rozwijała się, nie musiała się martwić o pieniądze etc. Do tego była ambitna, zaangażowana i wykorzystała swoje młode lata na...