Nicuś
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Od do
- Data wydania:
- 2021-12-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-12-15
- Liczba stron:
- 550
- Czas czytania
- 9 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396341228
Gdyby duchy Louisa Ferdinanda Céline'a, Henry'ego Millera, Thomasa Bernharda i Witolda Gombrowicza napisały wspólną książkę, powstałaby proza prawie tak energetyczna, obrazoburcza i bezlitośnie przenikliwa, jak Nicuś. Prawie, bo Maks Wolski mówi własnym, niepowtarzalnym głosem. I z siłą buldożera rozbija w drobny mak wszystkie iluzje i twarde struktury, których używamy, żeby zasłaniać przed sobą koszmarne wymiary istnienia – od polityki po jednostkową psychologię. Lektura obowiązkowa! (Tomasz Stawiszyński)
Polskość i męskość – te dwa bieguny organizują postać Nicusia, bohatera tej opowieści, współczesnego Wertera alla polacca, czy raczej męską ofermę, ofiarę dziejów. Przygodowa narracja, która miesza inwokację i inwektywę, literaturę drogi z obłomowizmem i niemożnością, próbę poszerzenia seksualnego spektrum z niezwykłym liryzmem i wzruszeniem. (Agata Araszkiewicz)
Maks Wolski napisał powieść ni to łotrzykowską, ni to drogi; a może Bildungsroman, ale na odwrót. Bohater, Nico Polaczek, zarażony nieuleczalnie polskością, wędruje niczym zombie – żyjący po śmierci – przez otchłanie swojej życiowej porażki, jedynie możliwej w tym zawsze powojennym kraju. Nie pomoże mu ani dziewczyna o radosnym imieniu Radocha − raczej wypatroszy jego kruchą męskość – ani wielkie plany, z których nie pozostaną nawet porządne blizny. W tle poważne pytania: o rozpaczliwą, polską rodzinę − pierwsze, drugie i trzecie pokolenie wojennych traum − o duszącą obecność Kościoła, o to, czy ten konglomerat w ogóle da się leczyć? Gryząca ironia, momentami niezwykle zabawna, przykrywa coś głęboko smutnego. (Andrzej Leder)
Błyskotliwa? Tak. Dowcipna? Oczywiście. Do tego boleśnie prawdziwa. Krótko mówiąc: kawał dobrej prozy! (Jarosław Kamiński, autor powieści Tylko Lola)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 50
- 16
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Było to męczące doświadczenie. Rozdęta gadanina. Ględzący narrator powtarza do znudzenia te same frazy i opinie.
Ciekawe są pojedyncze osobne opowiadania wplecione w monolog, ale książka za długa conajmniej o połowę.
Odnosi się wrażenie, jakby ktoś miał do opowiedzenia kilka mniejszych historii, ale próbował na siłę stworzyć powieść i wyszło przyciężko.
W sumie, dawno nie czytałam czegoś równie narcystycznego, przez chwilę zastanawiałam się czy to narcyzm narratora, czy autora, ale to chyba bez różnicy. Książka warta polecenia psychologom zajmującymi się narcystycznymi zaburzeniami osobowości, to na pewno.
Było to męczące doświadczenie. Rozdęta gadanina. Ględzący narrator powtarza do znudzenia te same frazy i opinie.
więcej Pokaż mimo toCiekawe są pojedyncze osobne opowiadania wplecione w monolog, ale książka za długa conajmniej o połowę.
Odnosi się wrażenie, jakby ktoś miał do opowiedzenia kilka mniejszych historii, ale próbował na siłę stworzyć powieść i wyszło przyciężko.
W sumie, dawno...
Czy to powieść łotrzykowska? Chyba tak! A nawet, powiedziałabym, w kolorze autobiograficznym. Rytm ma wartki, a zapach fantasmagoryczny. Mimo, że to nie moje pokolenie, jednak obejmuje klamrą doświadczenia kolejnego. No chyba, że jestem poniewczasie. To nie byłby pierwszy raz. Podoba mi się jak jest napisana ta na wskroś polska szamotanina z polskością. Trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś nie nosi w sercu i nie traci na paralelne rozkminy żółci, to by było takie…niepolskie.
Jest kilka minusów. Np. zakończenie pędzi jak magisterka kończona na kacu, albo, co gorsza na karmieniu piersią. Ale, jak się uprę, to dostrzegam w nim mrugnięcie oczkiem.
Scena z klubu jakby czyjaś natomiast…ale to chyba jedyny nieautentycznie zajeżdżający element.
Polecam!
Czy to powieść łotrzykowska? Chyba tak! A nawet, powiedziałabym, w kolorze autobiograficznym. Rytm ma wartki, a zapach fantasmagoryczny. Mimo, że to nie moje pokolenie, jednak obejmuje klamrą doświadczenia kolejnego. No chyba, że jestem poniewczasie. To nie byłby pierwszy raz. Podoba mi się jak jest napisana ta na wskroś polska szamotanina z polskością. Trudno mi sobie...
więcej Pokaż mimo toCzytelników o delikatniejszym usposobieniu warto przestrzec, że Maks Wolski w swej powieści „Nicuś” nie zatrzymuje się ani na moment. Nie to, że nie posiada hamulców tylko po prostu ich nie używa. Powieść jego traktuje o Polsce w dużej skali. Wadzenie się z krajem matczynym ma długie tradycje w literaturze światowej i polskiej. Wolski porzuca myśl o cieniowaniu swojego gniewu / rozczarowania / złości / upokorzeniu* (* - niepotrzebne skreślić) i wylewa wszystko co zdołał uzbierać w swoim pęcherzyku żółciowym.
Zadziorna i dość odważna to proza, w której śmiech i groza idą ręka w rękę. Największą bolączką Polski są jej mieszkańcy, czyli głównie Polacy. Wolski daje nam oto bohatera ulepionego z polskości, a konkretnie wszystkich neuroz. Bohater prowadzi swój monolog zalewając nas długimi zdaniami. Niekiedy przechodzi w tryb prawdziwego wodospadu, a może raczej na miejscu byłoby powiedzieć rzygu. Wszakże trawi go monstrualne choróbsko, a do walki z nim zaciągnąć trzeba wszystkie dostępne środki.
Dostępny dla Nicusia język jest barwny, co jest największą zaletą powieści. Za jego pomocą wylewają się z niego wszystkie krajowe kompleksy. Począwszy od geograficznego ułożenia, a na ekonomicznych kończąc. Skoro ekonomiczne problemy, to pojawiają się Niemcy. Odwieczny wróg prawdziwych Polaków i tam też, w tym Berlinie Nicusiowi przydarza się bardzo ciekawa rzecz. Jednak nic nie jest w stanie ukoić, ani uszczęśliwić naszego bohatera, a stąd już tylko krok o posądzenie go o nadmierną histerię.
Podłożem całej sytuacji jest rodzina. I jest to, by tak rzec, wątek najbardziej oczywisty. Traumy wojenne, katolicyzm, patriarchat, nierówność ekonomiczna i społeczna obu rodziców czego efektem końcowym jest właśnie on, czyli statystyczny Polak. I stąd bierze się mój największy zarzut wobec tej książki. Jakkolwiek efektowne jest zmaganie się Wolskiego z Polską, to jednocześnie staje się coraz bardziej nużące. Więcej pożytku byłoby gdyby cały ten gniew próbować przepoczwarzyć w próbę wyjścia z tego zamkniętego kręgu. Ile więcej odwagi miałby autor, gdyby spróbował zaproponować jakiś inny scenariusz, a nie ten usłany klęskami. To dla naszych autorów rzecz tak trudna, że być może nawet niemożliwa.
Inna sprawa, że może faktycznie nie da się z polskości wyjść, wyleczyć. Nie sądzę. Bo może warto odpuścić sobie wojenne podejście i rzucić okiem na życie, które bywa szersze niż terytorium jednego państwa.
Czytelników o delikatniejszym usposobieniu warto przestrzec, że Maks Wolski w swej powieści „Nicuś” nie zatrzymuje się ani na moment. Nie to, że nie posiada hamulców tylko po prostu ich nie używa. Powieść jego traktuje o Polsce w dużej skali. Wadzenie się z krajem matczynym ma długie tradycje w literaturze światowej i polskiej. Wolski porzuca myśl o cieniowaniu swojego...
więcej Pokaż mimo to