Hatszepsut

Okładka książki Hatszepsut Ewa Kassala
Okładka książki Hatszepsut
Ewa Kassala Wydawnictwo: Sonia Draga powieść historyczna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2021-07-14
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-10
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382301595
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
103 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
311
201

Na półkach: , ,

Gorąco polecam tą książkę - fanom egiptologii ale też kobietom. Bardzo lubię książki tej autorki, zwłaszcza egipską serię, bo pokazują inną rolę kobiet.

Gorąco polecam tą książkę - fanom egiptologii ale też kobietom. Bardzo lubię książki tej autorki, zwłaszcza egipską serię, bo pokazują inną rolę kobiet.

Pokaż mimo to

avatar
899
169

Na półkach:

3500 lat temu na świat przyszła kobieta, która została okrzyknięta największą władczynią Egiptu, pierwszą feministką w historii. Pani Ewa Kassala kreśli jej niezwykły portret w swojej książce „Hatszepsut” i gwarantuje Wam, że jej życiorys Was pochłonie.
Młodziutka Hatszepsut to ulubienica ojca, Faraona Totmesa I. Towarzyszy ojcu nawet w wojennych wyprawach. Jest kształcona przez najlepszych nauczycieli i kapłanów w Egipcie. Jako dziewczynka nie może odziedziczyć po nim tronu, przygotowywana jest jednak do roli Wielkiej Małżonki. Kiedy umiera jej ojciec, matka decyduje, że ma poślubić swojego przyrodniego brata. Zaraz po przyjęciu tytułu Boskiej Małżonki Amona dochodzi do ceremonii zaślubin ze słabowitym i chorowitym przyrodnim bratem. Przy jej boku pojawia się młody uczony Senenmut, którego kapłani wybierają oficjalnie na towarzysza Hatszepsut, ma być on kimś w rodzaju szpiega, obserwującego jej ruchy. Arystokraci egipscy boją się, że młoda dziewczyna będzie miała zbyt duży wpływ na młodziutkiego Faraona. Nie wiedzą jednak, że jej plany sięgają znacznie dalej, niż rola Wielkiej Małżonki. Hatszepsut chce być Faraonem. Pomiędzy nią i Senenmutem rodzi się płomienne, chociaż zakazane uczucie. Wkrótce Hatszepsut zachodzi w ciąże, tylko ona wie, kto jest prawdziwym ojcem jej dziecka. Czy młoda kobieta poradzi sobie w świecie zdominowanym przez mężczyzn i uda jej się zrealizować swoje pragnienie objęcia władzy w roli Faraona? Jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić? Czy miłość ma szansę wygrać z ambicjami i zazdrością? Poznajcie historię kobiety, która została jednym z najlepszych władców egipskich w historii.
Pani Ewa Kassala przenosi nas w fascynujący świat kapłanek bogini Hathor i kapłanów boga Amona, pełen magicznych rytuałów, ceremonii przepełnionych erotyzmem, ale czasami też przesiąkniętych przemocą. Daje nam możliwość uczestniczenia w tworzeniu się potężnego państwa, bogatego i siejącego postrach wśród wrogów. Obserwujemy budowę świątyń, obelisków i grobowców. Na naszych oczach rozgrywa się też historia pięknej miłości, ale też jednej z tych najtragiczniejszych w dziejach.
Jestem oczarowana twórczością Pani Kassali, tym jak przepięknie potrafi przenieść czytelnika w całkowicie nieznany świat i go nim tak zachwycić, że nie chce się go opuszczać. „Hatszepsut” to dla mnie przede wszystkim jednak opowieść o potędze i sile kobiecości, więzi, która się tworzy pomiędzy pokoleniami, nierozerwalnej, fascynującej i nie do przerwania. Na uwagę zasługuje niesamowita wiedza autorki, dbałość o szczegóły i wykreowanie rewelacyjnych bohaterów, na bazie autentycznych postaci. Powieść jest przepiękna, zachwycająca realnością przedstawianych faktów i tak wciągająca, że nie da się od niej oderwać.

3500 lat temu na świat przyszła kobieta, która została okrzyknięta największą władczynią Egiptu, pierwszą feministką w historii. Pani Ewa Kassala kreśli jej niezwykły portret w swojej książce „Hatszepsut” i gwarantuje Wam, że jej życiorys Was pochłonie.
Młodziutka Hatszepsut to ulubienica ojca, Faraona Totmesa I. Towarzyszy ojcu nawet w wojennych wyprawach. Jest kształcona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2419
501

Na półkach: ,

[...]
– Jesteśmy tu tylko przez chwilę. – Hatszepsut wyprostowała się na krześle. Odchyliła głowę, jakby chciała spojrzeć w niebo, lecz widać było, że patrzy gdzieś dalej, poza ziemski świat. Zamknęła oczy. – Materializujemy się jako manifestacja boskiej siły – recytowała jedną ze swoich ulubionych starych myśli wyrytych na kamieniach w Heliopolis. – Jesteśmy jej elementem i wyrazem. Emanacją wiecznej kosmicznej energii. Iskrą świecącą przez mgnienie. Światło jest dane wszystkim w momencie, kiedy tu przychodzimy, ale jego intensywność i kolor zależą niemal wyłącznie od nas samych.
[...]
​​mądry jest nie ten, kto potrafi przewidzieć nadejście nowego, ale ten, kto wiedząc o nadchodzących zmianach, właściwie się do nich przygotowuje
[...]
Tylko słabi nie potrafią przebaczać. Przebaczanie jest cnotą silnych. Przebaczaj. Z tym że wojna to nie kwestia wybaczania win, lecz sprawa siły imperium! Wojna nie ma wiele wspólnego z wybaczaniem. To polityka.
[...]
– Kobiety powinny przeglądać się tylko w oczach mężczyzn, którzy je kochają.

POLΣCλM CλŁΨ CΨKL "KΓÓLOWΣ SΤλΓOŻΨΤΠΣGO ΣGIPΤU".

𝑻𝒂𝒌𝒂 𝒄𝒊𝒆𝒌𝒂𝒘𝒐𝒔𝒕𝒌𝒂 :
Możliwość istnienia kolejnego, tym razem męskiego potomka starożytnego romansu pomiędzy Hatszepsut i Senenmutem - bliskość tych dwojga ludzi nie budzi wątpliwości, a do domniemanie istnienia romansu między nimi może być przesłanka w postaci płaskorzeźb, reliefów i rebusów Maj-her-pereja, chłopca, a później młodzieńca pojawiającego się w otoczeniu królowej, mającego wyraźne rysy nubijskie. Chłopiec wychowywany był w pałacowej szkole wraz z dziećmi królewskimi i wkrótce został paziem królowej i otrzymał tytuł Nosiciela Wachlarza po Prawicy Króla. Gdy młodzieniec zmarł, został pochowany w Dolinie Królów. Świadczy to bezspornie o wysokim jego urodzeniu i niezwykłym znaczeniu jakie miał on dla królowej. Grobowiec Maj-her-pereja został odkryty 22 marca 1901 roku przez Victora Loreta. Był w znacznym stopniu splądrowany.
Podczas badań mumii na ciele Maj-her-pereja odkryto dziesięć lnianych chust o wymiarach 4,80 m oraz różnych szerokościach, od 1,25 do 1,40 m. Największa chusta, znajdująca się bezpośrednio na ciele miała na jednym z rogów częściowo wyhaftowany, a częściowo wypisany tuszem napis. Odczytano część znaków. M.in. znak Obu Bogiń oraz znaki: nefer, anch oraz pióro Maat. Nieopodal tej grupy znaków wyraźnie został wypisany tuszem kartusz z imieniem Maat-Ka-Re, a więc imieniem koronacyjnym Hatszepsut. Może to wskazywać na pokrewieństwo Maj-her-pereja i Hatszepsut, a ściślej na to, że był on synem królowej i Senenmuta.
W książce jest tylko wzmianka jakoby Senenmut wybudował sobie dwa grobowce z próżności. To by wyjaśniało dlaczego to uczynił, żeby stworzyć miejsce pochówku ich syna.
Wielka szkoda, że Autorka nie pokusiła się o wprowadzenie wątku istnienia tego chłopca. Wtedy ta historia miałaby szansę na trochę inne zakończenie. Ale i tak jestem zadowolona z lektury 😉👍

[...]
– Jesteśmy tu tylko przez chwilę. – Hatszepsut wyprostowała się na krześle. Odchyliła głowę, jakby chciała spojrzeć w niebo, lecz widać było, że patrzy gdzieś dalej, poza ziemski świat. Zamknęła oczy. – Materializujemy się jako manifestacja boskiej siły – recytowała jedną ze swoich ulubionych starych myśli wyrytych na kamieniach w Heliopolis. – Jesteśmy jej elementem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
34

Na półkach:

Niestety, bardzo słaba. Dialogi drętwe jak bielizna na mrozie, choć to gorący Egipt. Autorka fascynuje się Egiptem, ale nie ma w tej opowieści smaku powieści historycznej. Hatszepsut i jej postać przypomina businesswoman. Zawiodłam się.

Niestety, bardzo słaba. Dialogi drętwe jak bielizna na mrozie, choć to gorący Egipt. Autorka fascynuje się Egiptem, ale nie ma w tej opowieści smaku powieści historycznej. Hatszepsut i jej postać przypomina businesswoman. Zawiodłam się.

Pokaż mimo to

avatar
26
22

Na półkach:

Cofamy się o 3500 lat, do fascynującego okresu Nowego Państwa. Doświadczamy klimatów tego niesamowitego czasu i miejsca - temat na 10+. Szkoda tylko, że momentami do powieści wkradają się dłużyzny. Mimo to polecam fascynatom Egiptu, zwłaszcza p r z e d realnym spotkaniem z tą wyjątkową kulturą (w moim przypadku było odwrotnie,a szkoda...)

Cofamy się o 3500 lat, do fascynującego okresu Nowego Państwa. Doświadczamy klimatów tego niesamowitego czasu i miejsca - temat na 10+. Szkoda tylko, że momentami do powieści wkradają się dłużyzny. Mimo to polecam fascynatom Egiptu, zwłaszcza p r z e d realnym spotkaniem z tą wyjątkową kulturą (w moim przypadku było odwrotnie,a szkoda...)

Pokaż mimo to

avatar
1928
16

Na półkach:

Tematyka powieści ciekawa, postać Hatszepsut - intrygująca. Wiele wskazuje na to, że autorka włożyła dużo wysiłku w zapoznanie się z dostępnymi materiałami historycznymi. Można więc sporo się dowiedzieć o tamtym okresie i o losach niesamowitej kobiety i władczyni, jaką była Hatszepsut.
Chwała autorce za przywrócenie pamięci o królowej, którą usiłowano wymazać z kart historii wkrótce po zakończeniu panowania !

Niestety - jak to stwierdzono już w jednej z wcześniejszych opinii - powieść nie porywa i nie zachwyca. Więcej emocji odczułam przeglądając informacje o odkryciach i ustaleniach dotyczących Hatszepsut, które udało mi się znaleźć w internecie, niż podczas czytania książki.

Tematyka powieści ciekawa, postać Hatszepsut - intrygująca. Wiele wskazuje na to, że autorka włożyła dużo wysiłku w zapoznanie się z dostępnymi materiałami historycznymi. Można więc sporo się dowiedzieć o tamtym okresie i o losach niesamowitej kobiety i władczyni, jaką była Hatszepsut.
Chwała autorce za przywrócenie pamięci o królowej, którą usiłowano wymazać z kart...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
18

Na półkach:

Bardzo ciekawa książka. Niby historia ale napisana w tak lekki sposób że czyta się ją z przyjemnością. Autorka naprawdę zna się na rzeczy bo opisy ubioru i obrzędów są bardzo realistycznie . No i najciekawszy wątek czyli romans Hatszepsut z Senenmutem , który kończy się dosyć tragicznie ...

Bardzo ciekawa książka. Niby historia ale napisana w tak lekki sposób że czyta się ją z przyjemnością. Autorka naprawdę zna się na rzeczy bo opisy ubioru i obrzędów są bardzo realistycznie . No i najciekawszy wątek czyli romans Hatszepsut z Senenmutem , który kończy się dosyć tragicznie ...

Pokaż mimo to

avatar
51
50

Na półkach:

Początek zdecydowanie dobry, potem historia się rozwleka i zwalnia tempa.

Postać głównej bohaterki budzi sympatię - jest ambitna i energiczna. Mimo to przeciętnego Europejczyka mogą szokować ówczesne obyczaje seksualne. Kilkuletnia dziewczynka wiedząca, co to jest erekcja penisa u jej własnego ojca, i bez skrępowania opisująca detale własnego zmajstrowania - zero dystansu, poszanowania dla intymności rodziców (więcej szacunku, smarkulo, to twoi rodzice, a nie koledzy z podwórka! To, co dorośli robią w łóżku, to ICH sprawa, nie twoja!)... Czy też nieletnia, w pełni zaznajomiona ze sztuką miłosną, z premedytacją przymierzająca się do uwiedzenia własnego brata celem spłodzenia z nim potomstwa. Tak, wiem, że to "tylko" pół-brat, z innej matki, ale mimo wszystko kazirodztwo...

Konfuzję wywołują również "wizje" głównej bohaterki. Czytelnik wychowany na przygodach Meliklesa Greka, Egipcjanina Sinuhe czy prozie Prusa, zna sztuczki egipskich kapłanów, posiadających ogromną wiedzę w rozmaitych dziedzinach fizyki. Kapłani, manipulując światłem i dźwiękiem, potrafili przekonać swoją "ofiarę", iż ma do czynienia z bóstwem - co wielokrotnie robili bez pardonu, aby tylko umocnić swoją władzę. Czytając o "niewidzialnych, ruchomych ścianach" i "głosach niesłyszanych przez innych", spodziewamy się otrzymać wyjaśnienie w stylu: Aha, sprytny Hapuseneb, ukryty za ruchomą ścianką, manipuluje dźwigniami, lampami i lustrami, a potem przemawia przez specjalnie zamontowaną tubę potęgującą jego głos. A tu zaskoczenie, bo autorka niejasno sugeruje, że to równie dobrze może być "prawdziwe bóstwo" i "prawdziwa magia" - do końca nie wiemy, jako że bohaterka miewa również inne wizje, także na pustyni, gdzie nie da się zamontować luster i głośników niewidocznych dla osoby, którą kapłani właśnie zamierzają "wrobić" w wizję bóstwa...

Wątek romansowy, zachwalany przez niektórych czytelników, był dla mnie najsłabszą stroną powieści. Lubię czytać o historii, wojnach, pałacowych intrygach, a nie o ckliwo-łzawych westchnieniach i porywach serca, czy scenach soft-porno (wbrew pozorom, lepiej piszą je mężczyźni). Czasami pewnych rzeczy lepiej nie dopowiedzieć i pozostawić je wyobraźni czytelnika, zwłaszcza jeśli historycy nie mają jednoznacznych, obiektywnych dowodów (wiele wątków w książce to czysta fantazja autorki, niestety). I po co ten Enri Her i jego kuchnia? Nie każdego to interesuje!

Minusem też są mistyczno-magiczne wizje, ukazane z punktu widzenia wszechwiedzącej narratorki - nie jest sztuką włożyć "proroctwo" w usta bohaterki, jeżeli samemu żyje się tysiące lat po niej i posiada się wiedzę z XX/XXI wieku. To jest płytkie, niskie zagranie "deus ex machina". Domyślam się jednak, że ma to załatać słabą i rozwlekłą fabułę drugiej połowy książki.

Dlatego tylko 6/10. Dobry start, gorszy koniec.

Początek zdecydowanie dobry, potem historia się rozwleka i zwalnia tempa.

Postać głównej bohaterki budzi sympatię - jest ambitna i energiczna. Mimo to przeciętnego Europejczyka mogą szokować ówczesne obyczaje seksualne. Kilkuletnia dziewczynka wiedząca, co to jest erekcja penisa u jej własnego ojca, i bez skrępowania opisująca detale własnego zmajstrowania - zero dystansu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2090
1063

Na półkach: , ,

Starożytny Egipt od zawsze budzi fascynację i jest inspiracją dla różnego rodzaju artystów. Fakt, że życiorysy większości faraonów nie są dobrze udokumentowane, jest okazją do wielu spekulacji i daje dużą wolność artystyczną. Nic dziwnego, że kolejni pisarze zabierają się za powieści o egipskich faraonach i (bardzo często) egipskich kobietach. Najsłynniejszą autorką zajmującą się tą tematyką jest z pewnością Michelle Moran, ale Polska również może się pochwalić powieściami na ten temat, głównie autorstwa Ewy Kassali. ,,Hatszepsut" to fabularyzowana wersja dziejów drugiej historycznej (są też postacie bardziej legendarne) żeńskiej faraon Egiptu.

Hatszepsut poznajemy jako kilkuletnią dziewczynkę, córkę nowego faraona Totmesa I, od dziecka wychowywaną w myśli, że kiedyś zostanie najważniejszą kobietą w Egipcie - jako żona faraona i Boska Małżonka Amona, pierwsza kapłanka Egiptu. Ona jednak marzy o innej roli, chce sama rządzić i uważa się za prawowitą władczynię, w czym utwierdzają ją sny, jak wierzy, zsyłane przez boga Amona. Na skutek tragicznych wydarzeń giną wszyscy bracia Hatszepsut poza chorowitym i zalęknionym Totmesem II, który przejmuje koronę, jednak faktyczną władzę sprawuje jego macocha Ahmes oraz siostra-żona Hatszepsut. Gdy młodzieniec ginie, pozostawiając kilkoro małych dzieci z różnych związków, Hatszepsut uznaje to za widomy znak, że to ona powinna sprawować władzę, już nie jako królowa i regentka, ale autentyczna faraon.

O książkach Ewy Kassali słyszałam dużo dobrego, ale i tak miałam lekkie obawy przed przeczytaniem, ponieważ owe pozytywne opinie często padały od osób, których gust nie jest specjalnie tożsamy z moim. Jednak już pierwsze strony wciągnęły mnie w świat wykreowany przez Kassalę. Starożytny Egipt ma swój wyjątkowy, specyficzny klimat, który pociąga mnie chyba w każdej wersji, a tutaj naprawdę nie mogłam narzekać, bo autorka pisze zarówno o polityce, zwyczajach (jest sporo opisów ubrań czy kuchni),przytacza też legendy i mity. Dzięki temu można naprawdę przenieść się do Egiptu. Bardzo lubię wątki polityczne i tutaj się nie zawiodłam, bardzo dokładnie zostały opisane relacje dynastyczne w rodzie faraonów oraz kolejne starania Hatszepsut o władzę i jej utrzymanie. Jednocześnie zostało to w wyważony sposób połączone z wątkami bardziej obyczajowymi - relacją Hatszepsut z matką i opiekunką, mężem-bratem (na plus, że kazirodztwo nie zostało tu ukazane w sposób romantyczny) oraz Senemutem, jednym z najbardziej wpływowych dworzan, który według niektórych teorii miał być kochankiem królowej i tak jest to ukazane w tej powieści.

Sam wątek miłosny całkowicie mnie pochłonął. Zaczął się dość kontrowersyjnie (miałam potężny flashback z ,,Mgieł Avalonu") i może nie każdemu przypadnie do gustu wizja kochanków ,,przeznaczonych sobie przez bogów", ale Kassala opisała to w przepiękny i romantyczny sposób. Naprawdę z wyczekiwaniem obserwowałam rozwój znajomości Hatszepsut i Senemuta, zachwycałam się wyznaniami miłości i bardzo subtelnymi scenami bliskości, smuciłam się z ich konfliktów i cieszyłam chwilami szczęścia. Mam wątpliwości co do realności tego, że najpotężniejsza osoba w Egipcie, wdowa, żyjąca w świecie, gdzie seks nie był tabu, musi ukrywać swój związek, ale powiedzmy, że nikt z nas nie zna do końca prywatnego życia faraonów i nie wie, jak wtedy było. Bardzo podobała mi się też niejednoznaczność relacji głównej pary. Bądź co bądź, był to związek dwójki ambitnych, uwikłanych w politykę ludzi, którzy nie kierowali się tylko uczuciami. Zakończenie czytałam ze ściśniętym sercem i uważam, że napięcie w nim było genialne, a ostateczne rozwiązanie złamało mi serce, a zarazem skłoniło do zastanowienia się, co tak naprawdę kierowało bohaterami i kto miał rację. Na to pytanie chyba nie ma prostych odpowiedzi.

Jednak ,,Hatszepsut" to nie jest tylko historia romansu, ale przede wszystkim historia na wskroś feministyczna. Główna bohaterka od dziecka wie, że nie wystarczy jej rola narzucona przez tradycję i płeć, chce rządzić i móc się wykazać, co więcej - przez swoje dobre panowanie chce także dać szansę innym kobietom i sprawić, by już nigdy prawa polityczne żadnej nie były kwestionowane. Przy tym nadal jest to męski, patriarchalny świat i Hatszepsut, mimo swojej mądrości i domniemanego boskiego wsparcia, nie jest akceptowana przez wszystkich. Bardzo wyraziście wypada wątek, kiedy postanawia ukrywać swoją kobiecość, przedstawiać się podczas uroczystości i na posągach jako mężczyzna, co było prawdziwą praktyką stosowaną w Egipcie. Myślę, że Kassala chciała tu poruszyć nadal obecny problem tego, że kobiety często muszą udowadniać, że są lepsze od mężczyzn, żeby być szanowane, i że w wielu umysłach siła musi być rezygnacją z cech kojarzonych z kobiecością, a nie ich afirmacją. Ogromnym plusem jest to, że chociaż akcja rozgrywa się w pałacu faraona, gdzie kobiety żyły w ówczesnych haremach, nie ma tu rywalizacji i nienawiści między nimi. Przeciwnie, bardzo ważną rolę odgrywa tu wsparcie i siostrzeństwo, a Hatszepsut na różnych etapach jej życia pomaga wiele kobiet - mądra kapłanka Amunet, matka Ahmes, niania Sitre, a potem także jej córki.

Czy jest idealnie? Niestety, nie. W pierwszych rozdziałach gryzł mi się obraz małej Hatszepsut, uważam, że zachowywała się i wypowiadała zbyt dojrzale jak na pięciolatkę, a jej postać była zbyt idealizowana i denerwowało mnie podkreślanie, że to ona jest wybrana przez bogów. Na szczęście, w dalszych częściach się to zmieniło i Hatszepsut pokazała więcej słabości i kruchości. Mam wątpliwości co do samego wątku powiązań bohaterki z bogami i tłumaczeniem tego wydarzeń historycznych, a wypowiedzi o energii życiowej i maat były dla mnie zbyt moralizatorskie. Obserwując profile autorki w social mediach, wnioskuję, że ona może po części naprawdę wierzyć w te rzeczy i oczywiście ma do tego prawo, ale ze mną taka narracja nie do końca rezonuje.

Mimo tych drobnych wad ,,Hatszepsut" to naprawdę dobry i solidny przykład powieści historycznej, pokazującej, że Polacy też nie muszą się wstydzić swoich autorów w tym gatunku. Naprawdę polecam.


,,Nasze życie należy do nas i zależy od nas. Dostajemy je jako wspaniały dar i wykorzystujemy tak, jak potrafimy. Bogowie dają nam różne możliwości. Sami wybieramy drogę, którą idziemy, i sami nadajemy znaczenie naszym dniom."

Starożytny Egipt od zawsze budzi fascynację i jest inspiracją dla różnego rodzaju artystów. Fakt, że życiorysy większości faraonów nie są dobrze udokumentowane, jest okazją do wielu spekulacji i daje dużą wolność artystyczną. Nic dziwnego, że kolejni pisarze zabierają się za powieści o egipskich faraonach i (bardzo często) egipskich kobietach. Najsłynniejszą autorką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
292

Na półkach:

To porywająca powieść o niezwykłej i wyjątkowej kobiecie oraz ludziach, którzy około 1,5 tyś. lat p.n.e. chodzili po świecie. Córka faraona od najmłodszych lat pragnęła być taka, jak jej ojciec, a fakt, że urodziła się dziewczynką nigdy jej nie ograniczał, ponieważ była silna, mądra i gotowa do sprawowania władzy. Przez swoje czyny stała się największą wśród kobiet zasiadających na tronie Egiptu, ponieważ nie chciała być tylko Wielką Małżonką, chciała zostać faraonem. Od samego początku była też gotowa do wielkich czynów i całe życie walczyła o miłość ojca, o docenieni kapłanów Amona, o to aby dać dziedzica i o ciągłość dynastii. Pierwsza słynna feministka, która uważała, że kobiety mogą sprawować rządy tak samo dobrze jak mężczyźni. Nie było silniejszej królowej znad Nilu, a wielkie budowle i świątynie, które po sobie pozostawiła to także jej zasługa. Hatszepsut była gotowa na wszystko co nadejdzie, a dla spraw państwa i tradycji zrezygnowała z miłości i swojego szczęścia i żadna kobieta w historii Egiptu nie osiągnęła tyle co ona. Bardzo interesująca książka, którą gorąco polecam.

To porywająca powieść o niezwykłej i wyjątkowej kobiecie oraz ludziach, którzy około 1,5 tyś. lat p.n.e. chodzili po świecie. Córka faraona od najmłodszych lat pragnęła być taka, jak jej ojciec, a fakt, że urodziła się dziewczynką nigdy jej nie ograniczał, ponieważ była silna, mądra i gotowa do sprawowania władzy. Przez swoje czyny stała się największą wśród kobiet...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    216
  • Przeczytane
    121
  • Posiadam
    33
  • Teraz czytam
    6
  • 2022
    5
  • Legimi
    4
  • Powieść historyczna
    3
  • Ulubione
    2
  • Historia
    2
  • Biografie
    2

Cytaty

Więcej
Ewa Kassala Hatszepsut Zobacz więcej
Ewa Kassala Hatszepsut Zobacz więcej
Ewa Kassala Hatszepsut Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także