Mrok nad Tokyoramą
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Znak Horyzont
- Data wydania:
- 2020-10-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-10-28
- Liczba stron:
- 472
- Czas czytania
- 7 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324077977
- Tagi:
- cyberpunk
- Inne
Śmierć. Zemsta. Przeznaczenie
Ziemia, rok 2077. Globalne ocieplenie i zatrucie środowiska doprowadziły do szeregu katastrof naturalnych, życie jest możliwe tylko tam, gdzie wkracza technologia.
Zdecydowana większość tych, którzy przetrwali, zamieszkuje gigantyczne metropolie, gdzie wszystko jest wytwarzane i kontrolowane przez rządzącą w danym regionie korporacje, które przejęły role państw. Współpracują one z gangami, które są równie okrutne i bezwzględne jak oficjalni rządzący.
Zmieniła się także globalna rozrywka; teraz na ekranach holo królują krwawe zmagania współczesnych gladiatorów. Najtwardsi z najlepszych mierzą się na gigantycznych stadionach-szachownicach w rozgrywce, która jest połączeniem szachów i sportów walki.
W tej rzeczywistości żyje Rafał Tymura, Polak o japońskich korzeniach, były żołnierz sił specjalnych, pracujący jako ochroniarz podrzędnego polityka. Gdy ludzie jednego z lokalnych oligarchów mordują jego żonę, Tymura rusza mroczną ścieżką zemsty.
Nowa tożsamość, cyborgizacje, zejście do przestępczego półświatka Tokyoramy to środki, które mają zaprowadzić go do celu. Jednak to arena okaże się miejscem, gdzie będzie mógł dokonać zemsty i dowiedzieć się, kto tak naprawdę stoi za morderstwem jego żony.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Mrok nad Tokyoramą
Niedawno zachwycałem się cyklem "SybirPunk" Michała Gołkowskiego a tu proszę – kolejna polska perła cyberpunka – „Mrok nad Tokyoramą”, Roberta J. Szmidta. Czyżby przełom w polskiej SF i ich autorzy pozazdrościli autorom polskich kryminałów i postanowili dorównać im popularnością? Świetna powieść, niby skonstruowana na podstawie prostego pomysłu – zemsty – lecz, Robert J. Szmidt, oprócz szalonej akcji zmieścił w niej również ciekawą wizję dystopijnego świata, zamkniętego w metapoliach, bez dostępu do świata zewnętrznego, bez słońca, zarządzanych przez korporacje, gdzie ludność traktowana jest wyłącznie instrumentalnie, podzielona na kasty w zależności od zamożności i w związku z tym zajmująca odpowiednie poziomy metapolii, poddana bezustannej inwigilacji. I w tym świecie Rafał Szymura, wojownik, były żołnierz wyrusza na swoją krucjatę, by dokonać zemsty lub zginąć. Ciekawa wizja przyszłości a czy odległa? Czy żyjemy już w świecie jaki przewidują w swoich powieściach autorzy cyberpunku? Na pewno postawiliśmy już ku niemu wielki krok. Szerzenie poprawnych i jedynie słusznych ideologi zaczęło się wraz z globalizmem i powszechnym rozwojem internetu. Wpływ wielkich światowych koncernów medialnych i mediów społecznościowych na decydowanie o tym co jest właściwe, poprawne a co złe i niedopuszczalne już trwa i będzie się to pogłębiać z każdym kolejnym rokiem. Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat ludzkość dokonała ogromnego skoku technologicznego, coraz bardziej tracą na znaczeniu rządy narodowe, a większą część ich uprawnień przejmują instytucje międzynarodowe, coraz większe znaczenie w globalnej gospodarce zaczynają odgrywać wielkie, międzynarodowe koncerny i korporacje, zyski trafiają do niewielkiego procenta ludzkości, wzrastają nierówności społeczne i ekonomiczne, zaczynają się wielkie migracje ludności. A co dalej? Brakuje jeszcze serii katastrof ekologicznych, kolejnych globalnych epidemii i zerwania więzi społecznych, co wydaje się już zupełnie bliskie. Przepowiednie autorów cyberpunka zaczynają się pomału sprawdzać a my zaczynamy się w tym świecie urządzać. Robert J. Szmidt wyraźnie przybliża nam tę wizję. Polecam.
Oceny
Książka na półkach
- 570
- 321
- 92
- 14
- 10
- 6
- 4
- 4
- 4
- 4
Opinia
Cyberpuk not dead!
Można by wykrzyknąć po lekturze "Mroku nad Tokyoramą"
Jakoś tak się poukładało, że z cyberpunkiem, tym nazwijmy go klasycznym, jakoś nie było mi po drodze.
Zdarzyło mi się przeczytać to i owo, ale "podgatunek" ten robił w mej biblioteczce zwykle za pariasa SF.
Rozrosłe nad miarę, zagmatwane fabuły, wszechobecny technobełkot, niezbyt interesujące postaci osadzone w rolach głównych.
Aż tu nagle, za reaktywację lekko już przebrzmiałego gatunku wziął się Robert J. Szmidt i to jak się wziął!
Za pomocą swej klawiatury dość oszczędnymi słowy namalował nam inny świat, świat, w który jesteśmy w stanie uwierzyć, czytując nagłówki współczesnych portali informacyjnych.
Efekt cieplarniany — proszę bardzo, globalne pandemie — możemy o tym poczytać na co dzień, zachłanne korporacje, bieda, uchodźcy, wygląda na to, że wszystko zmierza w stronę mroku, Mroku nad Tokyoramą...
Między okładkami znajdziemy stechnicyzowane, inwigilowane społeczeństwo, niewyobrażalne wręcz bogactwo elit, nędzę społecznych nizin, nizin dostających tylko tyle, aby wciąż potrzebowały. Znajdziemy tu również umiejących pokonać każdą zaporę hakerów, tętniący życiem półświatek a przede wszystkim drogę, drogę wojownika...
Jeśli porównać by współczesne pisarstwo autora do powiedzmy tego z okresu "Toy Land", to widać ogromny postęp, wątki są bardziej spójne, język bardziej żywy, gładszy jakby, po prostu przyjaźniejszy dla fotoreceptorów twarzowych.
A jednak w tej beczce miodu, który na dzieło Szmidta wylałem, nie braknie i łyżki dziegciu... hahaha.
Wszelkiej maści suche teksty w rodzaju: "niedaleko pada wtyczka od gniazdka" oraz inne porzekadła i mądrości ludowe gęsto jak zwykle u autora powtykane w dialogi, mnie osobiście brzmią dość zgrzytliwie.
Co by jednak nie mówić — Cyberpunk not dead!
Serdecznie polecam wszystkim fanom SF :)
Cyberpuk not dead!
więcej Pokaż mimo toMożna by wykrzyknąć po lekturze "Mroku nad Tokyoramą"
Jakoś tak się poukładało, że z cyberpunkiem, tym nazwijmy go klasycznym, jakoś nie było mi po drodze.
Zdarzyło mi się przeczytać to i owo, ale "podgatunek" ten robił w mej biblioteczce zwykle za pariasa SF.
Rozrosłe nad miarę, zagmatwane fabuły, wszechobecny technobełkot, niezbyt interesujące postaci...