Na początku mamy śnieżną zawieruchę, która więzi w gospodzie na pustkowiu paru przypadkowych podróżnych a na końcu... nic nie nie jest takie, jak zdawało się na początku.

Na początku mamy śnieżną zawieruchę, która więzi w gospodzie na pustkowiu paru przypadkowych podróżnych a na końcu... nic nie nie jest takie, jak zdawało się na początku.

Jest okej, dupy nie urywa ale można kontynuować.

Jest okej, dupy nie urywa ale można kontynuować.

Ciekawa ae akcja sie wolno rozkreca

Ciekawa ae akcja sie wolno rozkreca

Wciągająca fantastyka

Wciągająca fantastyka

Uwielbiam.

Uwielbiam.

Książka miła i wygodna, wesoło się ją czyta, nie siadać do niej bez gorącej herbaty i czapki, no bo wszędzie poza karczmą mróz. Polecam

Książka miła i wygodna, wesoło się ją czyta, nie siadać do niej bez gorącej herbaty i czapki, no bo wszędzie poza karczmą mróz. Polecam

Pierwszy Róg książka autorstwa Richarda Schwartz jest pierwszym tomem pod tytułem Tajemnica Askiru.
Akcja tej książki ma miejsce w zajeździe "pod Głowomłotem", obejmuje sam zajazd oraz jaskinie pod nim. Wszystko zaczyna się od burzy śnieżnej oraz morderstwa jednym z budynków należnych do zajazdu. Wbrew pozorom nie jest to powieść kryminalna osadzona w świecie fantasy.
Cała historia dotyczy tajemnicy sprzed wieków skrywanej przez podziemia. Tajemnicy skrywanej jeszcze od czasów starożytnego Imperium. Prawa jakimi rządzi się świat oraz nieco jego historii możemy poznać poprzez rozmowy między bohaterami.
Sama historia jest prosta i niezbyt skomplikowana, jednak osobiście uważam, że nie ma co oczekiwać więcej po fabule osadzonej w jednym miejscu.
Przejdźmy teraz może do tego co mi się nie podobało w tej książce...
Po pierwsze to miary oraz sposób przedstawiania wieku. Wysokość i szerokość opisane "na chłopa" przykładem niech będzie cytat "Przed nami rozciągał się korytarz, szeroki może na dwóch chłopa i wysoki na trochę więcej niż jednego." bądź "Po przekątnej miała szerokość może ze dwunastu chłopa i była wysoka na czterech.". Kolejną wadą według mnie jest przedstawianie wieku według tego cytatu "Lecz, jeśli chcecie wiedzieć, mam dwa tuziny i cztery lata.". Sama końcówka również nie była zbyt kreatywna. Ot, jakimś cudem wytłumaczonym duchem zrobili co zrobili a jeszcze zostali przyjaciółmi mimo wcześniejszych antypatii.
Dodatkowo miałem przez chwilę nadzieję, że główny bohater Havald będzie władał dwoma ostrzami spójności... Nic bardziej mylnego! Miecz bierze... Córka gospodarza...
Ostatnią wadą jest brak wytłumaczenia jakim cudem antagonista przeżył tyle co przeżył.
Mimo wszystko historia warta uwagi i polecenia chociażby jako odskocznia od cięższych lektur.
Jednak również jest to ciekawy wstęp do kolejnych historii, które miejmy nadzieję rzucają więcej światła na niektóre rzeczy. Chociażby historia ostrza spójności.

Pierwszy Róg książka autorstwa Richarda Schwartz jest pierwszym tomem pod tytułem Tajemnica Askiru.
Akcja tej książki ma miejsce w zajeździe "pod Głowomłotem", obejmuje sam zajazd oraz jaskinie pod nim. Wszystko zaczyna się od burzy śnieżnej oraz morderstwa jednym z budynków należnych do zajazdu. Wbrew pozorom nie jest to powieść kryminalna osadzona w świecie...

Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę pierwszego tomu. Ciężko mi stwierdzić czy obiektywnie jest on dobry, ale w moim przypadku książka trafiła w moje ręce w odpowiednim czasie, kiedy to właśnie takiej literatury potrzebowałam.

Świat wykreowany w powieści zapowiada się ciekawie. W pierwszym tomie dostajemy jedynie jego zarys, jako, że akcja toczy się wyłącznie w zajeździe i jego obejściu. Stopniowo z rozmów bohaterów zaczyna nam się składać wizja świata i praw w nim obowiązujących. Jednak jak mówiłam jest to jedynie zarys tego świata i liczę, że w następnym tomie będzie to pogłębione. Szczególnie intryguje mnie wątek mieczy i mam nadzieję, że z czasem poznamy więcej osób nimi władających.

Jako, że jestem fanką kryminałów w zamkniętym gronie tj. kiedy mamy określoną ilość osób wplątanych w sprawę, a cała rzecz dzieje się w odciętym od świata miejscu np. w posiadłości, na wyspie, statku, pociągu etc., to główny motyw tej historii bardzo przypadł mi do gustu. Autor postanowił połączyć morderstwo w odciętej od świata karczmie z magią i bohaterami klasycznymi dla gatunku fantasy.

Nawiązując do bohaterów ciężko mi określić czy kogokolwiek jakoś szczególnie polubiłam. Na pewno zaciekawiła mnie historia i przeszłość Havalda, naszego głównego bohatera, lecz nie jestem pewna czy go specjalnie polubiłam. Jest postacią oschłą, cyniczną i mimo, że w niektórych jego decyzjach widziałam logikę, to nie mogłam się z nimi zgodzić. Leandra, teoretycznie wspaniały rycerz i posiadaczka magicznego miecza, niestety zrobiła na mnie wrażenie nieco odwrotne. Jej odwaga i pewność siebie robiły wrażenie, lecz chwilami była osobą do bólu naiwną, co mnie nieco irytowało, zwłaszcza, że była półelfką i mimo, że miała przeszło 40 lat, zachowywała się na lat może 20, czyli tyle, ile szacowano po jej wyglądzie. Najciekawiej czytało mi się fragmenty o mrocznej elfce i przywódcy bandytów, mam nadzieję, że jeszcze spotkam ich w następnych tomach.

To, co w tej książce mi się nie podobało, to ciągłe wtrącenia na temat tego, jak Leandra działała na Havalda - ciągłe skupianie się bohatera na kształtach i wyglądzie dziewczyny. Tak samo historia z gwałtem z przeszłości jednego bohatera (nie będę zdradzać którego) - przyznał się do winy, że postąpił źle ALE! przecież potem był dla niej miły a ona czuła do niego wdzięczność... no troszkę chyba autor się zapędził... Czytając niektórych polskich pisarzy zderzyłam się z podobnymi wątkami nieraz i nieraz były one o wiele bardziej "odrażające" w tym, jak "normalnie" autor takie sytuacje traktował (nikt chyba jednak nie pobije w tym piekary...),ale nie ukrywam, że troszkę się rozczarowałam, że tyle fragmentów było poświęcone na przemyślenia, aluzje i sceny związane z pociągiem seksualnym.

Mimo tych wstawek, naprawdę dobrze bawiłam się przy lekturze tej książki dlatego na pewno sięgnę po następne tomy, głównie z ciekawości, co świat wykreowany przez autora ma nam do zaoferowania, jakie nowe postacie i stworzenia staną na drodze bohaterów.

Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę pierwszego tomu. Ciężko mi stwierdzić czy obiektywnie jest on dobry, ale w moim przypadku książka trafiła w moje ręce w odpowiednim czasie, kiedy to właśnie takiej literatury potrzebowałam.

Świat wykreowany w powieści zapowiada się ciekawie. W pierwszym tomie dostajemy jedynie jego zarys, jako, że akcja toczy się wyłącznie w...

Tylko z pozoru ta książka wydaje się bardzo fajna. Ma faktycznie ciekawą fabułę, opowiada też ciekawe perypetie. Jednakże gdy wsłucha się w fabułę i zastanawia o tym o czym się czyta, to jest ona tylko stekiem bzdur. Taka sama fabuła jest już oklepana w wielu innych książkach. Czyli jakaś legendarne pradawne cywilizacje, podróż, brak znajomości własnej historii, dawniejsze czasy owiane wielką tajemnicą i zasłyszalne tylko z legend. Czyli typowe brednie powtarzane wielu różnych książkach. A w tej wyjątkowo często się przewijają sprzeczne z logiką jej treści takie elementy.

Tylko z pozoru ta książka wydaje się bardzo fajna. Ma faktycznie ciekawą fabułę, opowiada też ciekawe perypetie. Jednakże gdy wsłucha się w fabułę i zastanawia o tym o czym się czyta, to jest ona tylko stekiem bzdur. Taka sama fabuła jest już oklepana w wielu innych książkach. Czyli jakaś legendarne pradawne cywilizacje, podróż, brak znajomości własnej historii, dawniejsze...

Niezwykle lekka, niezobowiązująca historia w starym stylu, idealna na zimowe wieczory i to nie tylko dzięki mroźnemu klimatowi. Fabuła jest niezwykle kameralna, ogranicza się zaledwie do jednego miejsca akcji (podzielonego na kilka różnych lokacji) i jakoś tygodnia czasu. Bohaterów jest całkiem sporo, choć tych lepiej zarysowanych jest już ciut mniej, dzięki czemu łatwo ich spamiętać i połapać się, kto z kim i dlaczego. A nawet gdyby ktoś miał problemy to z tyłu książki jest ładny spis wszystkich bohaterów, oczywiście bezspoilerowy.

Tempo akcji jest... no wręcz ślimacze. Pierwsza faktyczna scena akcji następuje jakoś po 220 stronach, czyli prawie w połowie książki. Niemniej całość to naprawdę dobrze poprowadzony "slow burn", gdzie akcja nie jest pompatyczna, ale ciągle dowiadujemy się czegoś nowego czy to o bohaterach, czy miejscu akcji (które zawiera swoje własne tajemnice),czy nawet o świecie przedstawionym. Choć nie został on jakoś mocno zarysowany, bo w zasadzie nie musiał. A przynajmniej nie w tym tomie. Do tego lektura jest po prostu relaksująca, wszystko dzięki szczegółowym opisom, które sprawiają, że wszystko jest wręcz namacalne dla czytelnika.

Mimo, iż chemia między postaciami była bardzo fajnie poprowadzona, nie mogę przemilczeć wątku romantycznego, który jest chyba największym minusem. Jest do zniesienia, ale z racji na krótki czas akcji jest on dość niewiarygodnie silny i emocjonalny jak na tak krótki okres znajomości postaci. Niemniej, bohaterowie nie spijają sobie z dziubków ani nie przeżywają młodzieżowego "będą czy nie będą". Mam tylko nadzieję, że w następnych tomach nabierze to bardziej realistycznego kształtu.

Od tej książki jednak nie można wymagać wiele. To naprawdę lekka fantastyka, która ma dać radochę z przygody i chwilę wytchnienia od szarości życia. Świat wydaje się nieskomplikowany i złożony ze wszystkiego, co znamy z całej gamy innych światów. Jest generycznie, ale zarazem przyjemnie znajomo. Jedyne, na co mogę się poskarżyć, to brak mapy. Niestety nigdy nie umiałem sobie opisowo wyobrażać gdzie jest która kraina i jak wygląda. Co prawda da się tą książkę zrozumieć bez mapy, ale no zawsze byłaby mile widziana. Zamiast tego mamy krótką listę krain, bóstw i miast na końcu książki, także coś za coś.

Zakończenie było dość enigmatyczne, choć niepotrzebnie pośpieszone. Jestem bardzo ciekaw tego, w jakim kierunku potoczy się dalej ta historia i jakie jeszcze tajemnice skrywa Askir i jego historia. Nie mogę się doczekać i mam nadzieję, że prędzej czy później finałowy tom zagości na naszym rynku!

Niezwykle lekka, niezobowiązująca historia w starym stylu, idealna na zimowe wieczory i to nie tylko dzięki mroźnemu klimatowi. Fabuła jest niezwykle kameralna, ogranicza się zaledwie do jednego miejsca akcji (podzielonego na kilka różnych lokacji) i jakoś tygodnia czasu. Bohaterów jest całkiem sporo, choć tych lepiej zarysowanych jest już ciut mniej, dzięki czemu łatwo ich...