O fotografii

- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Tytuł oryginału:
- On Photography
- Wydawnictwo:
- Karakter
- Data wydania:
- 2017-05-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-10-19
- Data 1. wydania:
- 2001-01-01
- Liczba stron:
- 247
- Czas czytania
- 4 godz. 7 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365271488
- Tłumacz:
- Sławomir Magala
- Tagi:
- eseje fotograf fotografia fotografia kultura malarstwo surrealizm sztuka sztuka sztuka współczesna sztuka współczesna współczesna obyczajowość
Nowe wydanie najważniejszej w historii książki poświęconej fotografii. Wybitna amerykańska intelektualistka bada znaczenie i funkcję fotografii we współczesnym świecie. Czym w swej istocie jest fotografia? Jakie są jej związki z malarstwem i sztuką? Jak zjawisko fotografii zmieniło nasz sposób postrzegania świata? W jakim stopniu fotografia interpretuje rzeczywistość? Jaka jest relacja między fotografem i obiektem oraz między zdjęciem a patrzącym? Na czym polega współczesny heroizm widzenia? Z jakich powodów sięgamy po aparat fotograficzny? Dlaczego skłonni jesteśmy przechowywać zdjęcia bliskich nam osób?
Autorka analizuje prace wybitnych fotografów, przytacza teksty pisarzy i filozofów, ale pisze również o fotografowaniu jako części codziennego życia, swoistym społecznym rytuale, starając się zrozumieć jego funkcję i sens. Głośna książka Susan Sontag to nie tylko zbiór błyskotliwych esejów o fotografii, lecz też pasjonująca, wnikliwa analiza współczesnego świata. Bo przecież, jak sama pisze, „zbierać fotografie to zbierać świat".
Niezwykle ważna i oryginalna książka. Wszystkie przyszłe dyskusje na temat roli fotografii będą musiały zaczynać się od niej. John Berger
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Poszukując ostrości
Nie trzeba wiele. Wystarczy nacisnąć przycisk i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki możemy uwiecznić każdy skrawek najbliższego otoczenia. Kiedyś rządziła klisza, w której pojedyncza fotka była pieczołowicie odmierzana. Obecnie karty pamięci są skłonne pomieścić prawie wszystko. Można pstrykać do woli, co czyni nasz materiał nie tyle cierpliwym, co wszystko akceptującym. Czy w takim położeniu jest miejsce na sztukę?
Nie wiem czy istnieje bardziej szeroka i dostępna forma sztuki niż fotografia. Praktycznie każdy może się w niej spróbować, choć nie każdy musi się w niej sprawdzić. Czy na pewno? Zastanówmy się nad tym. Czy w ogóle istnieje coś takiego jak dobre zdjęcie? Kto decyduje o tym, że dany obraz można uznać za wartościowy? Przeważa tu odpowiednie oko, zmysł do kompozycji, a może umiejętność umieszczenia czegoś w szerszym kontekście?
Myślę, że z jednym możemy się zgodzić. Nie są to pytania łatwe. Trudno zbyć je jednym, czy dwoma zdaniami bez dogłębnego badania poruszanej materii. Tej sztuki podjęła się Susan Sontag w omawianej serii esejów. Choć od ich powstania minęło wiele lat, a obecna rzeczywistość uległa znaczącemu przeobrażeniu, to zdaje się, że rozważania autorki nie straciły ani trochę na aktualności.
„O fotografii” opowiada o tytułowej sztuce ukazanej w wielu kontekstach. Nie tylko przybliża jej mistrzów, czasem o dość przeciwstawnych zainteresowaniach, ale przede wszystkim stara się ją umiejscowić. Znaleźć jej jakieś ramy, przybliżyć na tyle, na ile jest to możliwe przy ciągłej ewolucji formy. Poszukiwania dla niej punktu odniesienia w wydaniu malarstwa czy filmu, które choć na pierwszy rzut oka dobrze tu pasują, to przy głębszej analizie nie jest to już takie klarowne.
Zresztą Sontag wcale nie poszukuje tu oczywistych rozwiązań. Wręcz przeciwnie, stara się przyjrzeć danemu punktowi widzenia z każdej perspektywy. Nie zadowala jej upraszczanie. Drąży i wyciska temat jak tylko potrafi. Często nie dostarcza przy tym oczywistej konkluzji. Nie stara się tworzyć, a tym bardziej narzucać prawd objawionych. W tym dyskursie najważniejsze miejsce zajmuje obserwacja i spostrzeżenia. Bardziej niż dążenie do jednoznacznych wniosków, autorkę interesuje sama droga, która może, ale wcale nie musi do nich doprowadzić.
Bez dwóch zdań to pozycja wartościowa. Nie zawsze łatwa w przyswojeniu, często nakłaniająca, by przy pewnych fragmentach zatrzymać się na dłużej. Mam także wrażenie, że podobnie jak dobre wino, zyskuje swoje z czasem. Susan Sontag pokazała, jak wiele imion ma fotografia i pod jakimi niestandardowymi kątami można się jej przyjrzeć. Okazała cierpliwość i oddanie poruszanej tematyce. Jeśli czytelnik postąpi w stosunku do jej książki podobnie, niewątpliwie nie wyjdzie z tej lektury z pustymi rękami.
Patryk Rzemyszkiewicz
Oceny
Książka na półkach
- 1 345
- 892
- 301
- 114
- 37
- 34
- 24
- 13
- 11
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Irytowały mnie porównania do malarstwa, ale autorka ma ciekawe spojrzenie na fotografię, tworzy całą filozofię
Irytowały mnie porównania do malarstwa, ale autorka ma ciekawe spojrzenie na fotografię, tworzy całą filozofię
Pokaż mimo toJest to pozycja obowiązkowa nie tylko dla wielbicieli fotografii. Przemyślenia Sontag służą za potężną skarbnicę wiedzy o dynamice zmieniającej się rzeczywistości i transformacji kulturowej po wynalezieniu aparatu fotograficznego.
Jest to pozycja obowiązkowa nie tylko dla wielbicieli fotografii. Przemyślenia Sontag służą za potężną skarbnicę wiedzy o dynamice zmieniającej się rzeczywistości i transformacji kulturowej po wynalezieniu aparatu fotograficznego.
Pokaż mimo toFenomenalne spojrzenie na temat fotografii, napisane trudnym, wielowarstwowym językiem.
Fenomenalne spojrzenie na temat fotografii, napisane trudnym, wielowarstwowym językiem.
Pokaż mimo toJako fotografka ślubna, z zainteresowaniem przeczytałam "O fotografii" Susan Sontag i muszę przyznać, że to naprawdę ważna i błyskotliwa książka. Sontag bada funkcję i znaczenie fotografii we współczesnym świecie, analizując prace wybitnych fotografów i przytaczając teksty pisarzy i filozofów. Jednak, jako osoba pracująca w branży, muszę zauważyć, że książka ta skupia się głównie na fotografii artystycznej i dokumentalnej, a mniej na fotografii jako codziennym narzędziu życia, które jest dla mnie równie ważne. Sontag z pewnością uchwyciła wiele istotnych aspektów fotografii, ale brakuje jej trochę praktycznego podejścia i wnikliwej analizy fotografii jako medium powszechnie stosowanego w życiu codziennym. Mimo to, "O fotografii" to absolutna pozycja obowiązkowa dla każdego, kto interesuje się sztuką i fotografowaniem.
Jako fotografka ślubna, z zainteresowaniem przeczytałam "O fotografii" Susan Sontag i muszę przyznać, że to naprawdę ważna i błyskotliwa książka. Sontag bada funkcję i znaczenie fotografii we współczesnym świecie, analizując prace wybitnych fotografów i przytaczając teksty pisarzy i filozofów. Jednak, jako osoba pracująca w branży, muszę zauważyć, że książka ta skupia się...
więcej Pokaż mimo toSontag to Sontag. Albo się ją kocha, albo krzywi na jej spojrzenie na świat. Jakkolwiek, Sontag to zawsze przeprawa przez bagienko.
Ciężka, zmuszająca do zatrzymania; językowo cięta i podważająca oczywiste.
Na mojej półce od lat, główne źródło do magisterki o Diane Arbus.
Sontag to Sontag. Albo się ją kocha, albo krzywi na jej spojrzenie na świat. Jakkolwiek, Sontag to zawsze przeprawa przez bagienko.
Pokaż mimo toCiężka, zmuszająca do zatrzymania; językowo cięta i podważająca oczywiste.
Na mojej półce od lat, główne źródło do magisterki o Diane Arbus.
Książka ciekawa, aczkolwiek momentami nieco ciężka. Sporo w niej filozofii i możliwych sposobów na odbieranie fotografii jako czynności samej w sobie. Opisuje też stosunek fotografii do malarstwa i wzajemny wpływ na siebie nawzajem. Może rzucić ciekawe spojrzenie na tworzenie zdjęć i rolę fotografa jako artysty, rzemieślnika, czy obserwatora.
Dużo można się dowiedzieć o historii fotografii i poznać grono fotografów, którzy odcisnęli znaczące piętno na kształtowaniu się tej dziedziny. Osobiście książka zachęciła mnie do zapoznania się z większą ilością dzieł klasycznych fotografów.
Bardzo podobały mi się zamieszczone na samym końcu antologia cytatów oraz biografie wymienianych w książce artystów.
W mojej ocenie książka niekoniecznie dla każdego. Dla osób zaangażowanych mocno w fotografię i sztukę, chcących poszerzyć swoją wiedzę i spojrzenie na robienie zdjęć może być ciekawa. Dla ludzi na bardziej podstawowym poziomie może okazać się zbyt przytłaczająca.
Książka ciekawa, aczkolwiek momentami nieco ciężka. Sporo w niej filozofii i możliwych sposobów na odbieranie fotografii jako czynności samej w sobie. Opisuje też stosunek fotografii do malarstwa i wzajemny wpływ na siebie nawzajem. Może rzucić ciekawe spojrzenie na tworzenie zdjęć i rolę fotografa jako artysty, rzemieślnika, czy obserwatora.
więcej Pokaż mimo toDużo można się dowiedzieć o...
Może to nieznośny upływ czasu spowodował, że nie zachwyciłam się tą książką. A lubię eseje, interesuję się fotografią, nieobca mi jest filozofia. Ciągle jednak miałam wrażenie, że właściwie nie wiem, po co mi ta książka. Nie chodzi o to, że jest zła, warto ją przeczytać, ale równie dobrze można obyć się bez niej... Wokół Susan Sontag powstał pewien mit, jednak nie wszystkie mity są warte wiary w nie. Dobra książka i nic poza tym.
Może to nieznośny upływ czasu spowodował, że nie zachwyciłam się tą książką. A lubię eseje, interesuję się fotografią, nieobca mi jest filozofia. Ciągle jednak miałam wrażenie, że właściwie nie wiem, po co mi ta książka. Nie chodzi o to, że jest zła, warto ją przeczytać, ale równie dobrze można obyć się bez niej... Wokół Susan Sontag powstał pewien mit, jednak nie wszystkie...
więcej Pokaż mimo toEseje Sontag przeznaczone są nie tyle dla wielbicieli fotografii co dla zainteresowanych kulturowymi następstwami istnienia fotografii. Nie ma tu żadnych zdjęć, właściwie można by to przeczytać nie sprawdzając w necie co kryje się pod nazwiskami, czy, czasem, pod konkretnymi tytułami - wywód nadal będzie przejrzysty. Choć od lat siedemdziesiątych, czasu powstania esejów, codzienność zmieniła się w sposób diametralny, myśl Sontag wcale się nie zestarzała. Amerykańska intelektualistka wydedukowała już wtedy w jaki sposób fotografia będzie przekształcać nasze obcowanie z rzeczywistością, czy wręcz jej definicję. Padają tu pytania o to czym jest sztuka, o różnice między malarstwem a fotografią, o podobieństwa między fotografia a pismem (można powiedzieć, że jest to częściowa antycypacja niektórych przemyśleń Dukaja z Po piśmie).
„Choć fotografia prowadzi do powstania dzieł, które można nazwać dziełami sztuki (…) nie jest nawet w pierwszym rzędzie formą sztuki. Podobnie jak język jest środkiem, dzięki któremu można tworzyć (…)”
„ (…)społeczeństwo jest "nowoczesne", kiedy jednym z dominujących typów działalności staje się w nim produkcja i konsumpcja obrazów, kiedy obrazy, które obdarzone są niezwykłą mocą wpływania na nasze wymagania wobec rzeczywistości i same są pożądanymi namiastkami doświadczeń bezpośrednich, stają się niezbędne dla zdrowej gospodarki, stabilizacji politycznej i poszukiwania szczęścia przez każdego z nas.”
Znakomita lektura, przejrzysty wywód ( i oczywiście warto przy okazji oglądać artystów o których Sontag opowiada).
Eseje Sontag przeznaczone są nie tyle dla wielbicieli fotografii co dla zainteresowanych kulturowymi następstwami istnienia fotografii. Nie ma tu żadnych zdjęć, właściwie można by to przeczytać nie sprawdzając w necie co kryje się pod nazwiskami, czy, czasem, pod konkretnymi tytułami - wywód nadal będzie przejrzysty. Choć od lat siedemdziesiątych, czasu powstania esejów,...
więcej Pokaż mimo toKsiążka zawiera mnóstwo interesujących odniesień do wspaniałych fotografów i kompendium historii fotografii.
Napisana jednak ciężko, czyta się mozolnie.
Książka zawiera mnóstwo interesujących odniesień do wspaniałych fotografów i kompendium historii fotografii.
Pokaż mimo toNapisana jednak ciężko, czyta się mozolnie.
Im większą legendą obrosła ta książka tym większe było moje rozczarowanie. Napisać książkę o fotografiach i nie umieścić żadnej fotografii… za każdym razem gdy pojawiało się odniesienie do jakiegoś dzieła albo twórcy musiałam nurkować w Google w telefonie. Dla ludzi nie znających szczegółowej historii fotografii ta książka będzie męczarnią. Dla snobów. + stwierdzenie autorki, że fotografia jest gwałtem… ehhhhgggg. No nie wiem, ciarki żenady.
Im większą legendą obrosła ta książka tym większe było moje rozczarowanie. Napisać książkę o fotografiach i nie umieścić żadnej fotografii… za każdym razem gdy pojawiało się odniesienie do jakiegoś dzieła albo twórcy musiałam nurkować w Google w telefonie. Dla ludzi nie znających szczegółowej historii fotografii ta książka będzie męczarnią. Dla snobów. + stwierdzenie...
więcej Pokaż mimo to