rozwińzwiń

Powstanie umarłych. Historia pamięci 1944-2014

Okładka książki Powstanie umarłych. Historia pamięci 1944-2014 Marcin Napiórkowski
Okładka książki Powstanie umarłych. Historia pamięci 1944-2014
Marcin Napiórkowski Wydawnictwo: Krytyka Polityczna nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
504 str. 8 godz. 24 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Wydawnictwo:
Krytyka Polityczna
Data wydania:
2016-07-29
Data 1. wyd. pol.:
2016-07-29
Liczba stron:
504
Czas czytania
8 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365369246
Tagi:
historia warszawa powstanie warszawskie polska polityka pamięci
Inne
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki 1989. Pozytywny mit Marcin Napiórkowski, Katarzyna Szyngiera, Mirosław Wlekły
Ocena 0,0
1989. Pozytywn... Marcin Napiórkowski...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 11 (59) 2022 Joanna Bator, Karolina Breguła, Edyta Bystroń, Maria Cyranowicz, Gaja Grzegorzewska, Tomasz Grzyb, Zuzanna Kowalczyk, Karolina Lewestam, Jakub Małecki, Marcin Napiórkowski, Wojciech Plewiński, Kacper Pobłocki, Redakcja magazynu Pismo, Beata Szady, Monika Szewczyk-Wittek, Katarzyna Szyngiera, Mirosław Wlekły
Ocena 7,2
Pismo. Magazyn... Joanna Bator, Karol...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Taka piękna masakra, czyli polish history trouble



3101 113 66

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
101
101

Na półkach:

Lektura tej książki zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Obawiałem się jakichś naciąganych czy kalkowanych z nowej myśli humanistycznej teorii, tymczasem w moje ręce trafiła praca napisana mądrze, ciekawie, i z prawdziwą badawczą pasją. Wiele osób stwierdzi, że to truizm, kiedy powie się, że granice zaborów nadal są widoczne w polskiej rzeczywistości. Niby tyle lat już minęło, a one gdzieś tam podskórnie tkwią w naszej zbiorowej mentalności i wcale się nie ukrywają głęboko. Czy pisanie książek o takich rzeczach ma zatem sens? Uważam, że jak najbardziej tak! Potrzebujemy w takim samym stopniu praktyk pamięci jak praktyk niepamięci, żeby móc jakoś normalnie funkcjonować w kraju o takiej pogmatwanej historii. Książka Napiórkowskiego jest właśnie taką ważną społecznie pracą o konieczności nieustannego przepracowywania naszych traum, po to by móc dalej w miarę normalnie funkcjonować we wspólczenym, szybko zmieniającym się świecie. Wywód jest tu bardzo klarowny i prowadzony bardzo spójnie od punktu do punktu. Nie sposób się zagubić w tych wszystkich skomplikowanych kwestiach pamięci, bo Autor doskonale prowadzi Czytelnika przez wszystkie rozdziały. W moim odczuciu dla każdego warszawiaka to powinna być lektura obowiązkowa! Książka, która tak jak pomniki w mieście - upamiętnia, zastanawia, pozwala zrozumieć, ale i zwalnia z obowiązku ciągłej nad tym pracy.

Lektura tej książki zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Obawiałem się jakichś naciąganych czy kalkowanych z nowej myśli humanistycznej teorii, tymczasem w moje ręce trafiła praca napisana mądrze, ciekawie, i z prawdziwą badawczą pasją. Wiele osób stwierdzi, że to truizm, kiedy powie się, że granice zaborów nadal są widoczne w polskiej rzeczywistości. Niby tyle lat już...

więcej Pokaż mimo to

avatar
383
228

Na półkach:

Historia i pamięć - dwie siostry. Jedna wyrasta z drugiej, karmią się sobą, konkurują, czasem sobie zawadzają i przeczą, czasem się krzywdzą. Pamięć indywidualna, ale zwłaszcza pamięć zbiorowa o powstaniu warszawskim, jego upamiętnianiu i miejscu w świadomości i tożsamości narodowej to temat wielki. Książka jest panoramą tego zjawiska z bardzo solidną podbudową faktograficzną. Czyta się o tym świetnie. Że autor ma swoje ideowe założenia i że czasem zbyt mocno szuka chwytliwych toposów, albo ulega modnym metodologicznym formułom (patrz spacer) - prawda, ale i jego prawo. I to też jest zaleta lektury - zobaczyć całe zdarzenie z perspektywy krytyka polityki pamięci. Czy przekłada się to na postrzeganie samego powstania, jego ocenę? Pewnie tak, ale to nie jest chyba kluczowe. Bo ocena powstania jest bardziej złożona niż prostacki podział prawica -lewica (a już nie daj Boże PiS-Opozycja). Choć zdaje mi się, że przez to ostatnie partie są słabsze. Zawsze zadziwia mnie lewicowe oburzanie się na politykę pamięci, że niby to jest "wywoływanie upiorów", "gra trumnami" itd. W tle oczywiście nacjonalizm i inne lęki sensowne i wydumane. Pamięć i polityka pamięci jest rzeczywistością, proszę drogich państwa, którzy sami ją uprawiacie, tańcząc wokół Marksa i Róży Luksemburg, a w przeszłości mając kult mumii Lenina. To jest jak oburzanie się gazetowych i gabinetowych demokratów na politykę, że jest "brudna". A ona po prostu jest rzeczywista.

Historia i pamięć - dwie siostry. Jedna wyrasta z drugiej, karmią się sobą, konkurują, czasem sobie zawadzają i przeczą, czasem się krzywdzą. Pamięć indywidualna, ale zwłaszcza pamięć zbiorowa o powstaniu warszawskim, jego upamiętnianiu i miejscu w świadomości i tożsamości narodowej to temat wielki. Książka jest panoramą tego zjawiska z bardzo solidną podbudową...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
196

Na półkach:

"W pewnym metaforycznym sensie, można powiedzieć, że polską politykę pamięci zza grobu uprawiają upiory. Na przykładzie powstania warszawskiego widać to szczególnie wyraźnie."

Czytając powyższe słowa, można zadawać sobie różne pytania. Czy zmarli mają prawo głosu? Czy wykorzystują oni żywych do „prowadzenia” swoich interesów? Choć wydaje się to zaskakujące, odpowiedź na oba postawione pytania jest twierdząca. Powstanie Warszawskie bardzo trafnie ilustruje problem tzw. „nieprzepracowanej żałoby”. Przez okres PRL jego pamięć była silnie związana z działaniami opozycji przeciw rządzącym komunistom. Czy jednak te praktyki są wyłącznie związane z latami 1944-1989? Czy obchody rocznicy wybuchu powstania na Cmentarzu Powązkowskim w 2012 roku nie przypomniały czegoś co miało miejsce już wcześniej?

Śmierć tysięcy ludzi w ciągu dwóch miesięcy 1944 roku, wciąż oddziałuje na umysły nie tylko bezpośrednich uczestników, ale również tych, którzy sami nie przeżyli tamtych wydarzeń. Siedem dekad które dzieli nas od powstania, charakteryzowało się na przemian tabuizacją i gloryfikacją praktyk pamięci związanych z Powstaniem Warszawskim. I to właśnie stanowi główny temat pracy Napiórkowskiego.

„Powstanie Umarłych”, choć oparte na chronologicznej ciągłości wydarzeń oraz szerokim wykorzystaniu źródeł historycznych, dzieł literackich i filmowych nie ma charakteru rekonstrukcji faktów. Dla Napiórkowskiego, najważniejsza nie jest bowiem historia rozumiana jako przeszłość, lecz jej żywa obecność w teraźniejszości. Autor wyraźnie wskazuje, że im więcej czasu upływało od wydarzeń z 1944 roku, tym bardziej powstanie stawało się ważnym orężem w walce o teraźniejszość i przyszłość.

Dlatego tak adekwatne jest pojawiające się w książce stwierdzenie, że „pamięć zbiorowa nie tyle odwołuje się do jakiegoś wydarzenia historycznego, ile raczej pamięta samą siebie”. Praktyki pamięci, które ukształtowały się w okresie od upadku powstania były walką, traumą, wzorem, nadzieją czy kształtowaniem własnego „ja”. To wszystko zepchnęło faktyczną, pozytywistycznie rozumianą historię powstania na dalszy plan. Ostatnimi czasy do tych praktyk doszedł również niezwykle rozbudowany wątek komercyjny, w postaci płyt, koszulek, komiksów czy filmów związanych z powstańcami.

Analiza tych zagadnień została przedstawiona przez autora w pięciu obszernych rozdziałach oraz wstępie i zakończeniu. Książka została napisana w ujęciu chronologiczno-problemowym. Polityka pamięci o Powstaniu Warszawskim (rozdziały I-IV) jest przedstawiona przez autora z perspektywy dwóch sprzecznych toposów, które „można nazwać odpowiednio toposami Pochodu i Konduktu. Pierwszy z nich był obowiązującą formą interpretacji historii w ramach komunistycznej pamięci oficjalnej, drugi zaś dominował w opozycyjnych praktykach oddolnych”. To ciekawe rozwiązanie, pozwala czytelnikowi na samodzielną analizę oraz ocenę historii pamięci z odmiennych, często sprzecznych od siebie punktów widzenia. Ostatni rozdział pracy dotyczy „nowej kultury pamięci” wobec Powstania Warszawskiego, która pojawiał się wraz z obchodami jej 60. rocznicy i otwarciem poświęconego mu muzeum. Rozdział stanowi analizę powstania rozumianego jako swego rodzaju „marka” czy „franczyza”, stająca się „przemysłem pamięci”. Zakończeniem książki jest historyczny „spacer” autora po Warszawie na przestrzeni ostatnich 100 lat w kontekście pamięci przeszłości, która jest obecna na niemal każdej ulicy obecnej stolicy Polski.

„Powstanie umarłych” to efekt dziesięcioletniej pracy Marcina Napiórkowskiego. Książka, która łączy w sobie zagadnienia z zakresu socjologii, filozofii, politologii oraz antropologii pobudza czytelnika do refleksji. Składania do tego, by na przykładzie Powstania Warszawskiego uświadomić sobie jak skrajne formy może przybrać „polityka pamięci”. Pomimo, iż książka nie należy do łatwych w lekturze, warto podjąć trud, aby ją przeczytać od deski do deski. Siła pracy Napiórkowskiego tkwi w tym, że każda osoba po zapoznaniu się z nią, zastanowi się jaką „własną” politykę pamięci propaguje oraz w jaki sposób się z nią identyfikuje. Polecam uważniej lekturze, w zaciszu domu czy biblioteki.

Czytaj więcej: https://histmag.org/Marcin-Napiorkowski-Powstanie-umarlych.-Historia-pamieci-1944-2014-recenzja-14016

"W pewnym metaforycznym sensie, można powiedzieć, że polską politykę pamięci zza grobu uprawiają upiory. Na przykładzie powstania warszawskiego widać to szczególnie wyraźnie."

Czytając powyższe słowa, można zadawać sobie różne pytania. Czy zmarli mają prawo głosu? Czy wykorzystują oni żywych do „prowadzenia” swoich interesów? Choć wydaje się to zaskakujące, odpowiedź na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
4

Na półkach:

Słabizna, napisana w formie "obiektywnej" lewacka agitka. Weźmy np. taki podział: Pochodu i Konduktu opisujący stosunek do historii opcji konserwatywnych (Kondukt – orientacja retrospektywna) oraz lewicowych (Pochód – orientacja prospektywna)...
Litości.

Słabizna, napisana w formie "obiektywnej" lewacka agitka. Weźmy np. taki podział: Pochodu i Konduktu opisujący stosunek do historii opcji konserwatywnych (Kondukt – orientacja retrospektywna) oraz lewicowych (Pochód – orientacja prospektywna)...
Litości.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    172
  • Przeczytane
    37
  • Posiadam
    18
  • Historia
    4
  • Chcę w prezencie
    2
  • Literatura faktu
    2
  • Polska
    2
  • Popularnonaukowe
    2
  • Ulubione
    2
  • ♥♥ Priorytety ♥♥
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Powstanie umarłych. Historia pamięci 1944-2014


Podobne książki

Przeczytaj także