Lars von Trier. Życie, filmy, fobie geniusza
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Geniet. Lars von Triers liv, film og fobier
- Wydawnictwo:
- Bukowy Las
- Data wydania:
- 2016-07-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-07-20
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364481543
- Tłumacz:
- Agnieszka Sylwia Musialska
- Tagi:
- Dogma 95 Agnieszka Sylwia Musialska lars von trier biografia reżyser kino wywiad nils thorsen
Pierwsza polska biografia słynnego duńskiego reżysera, ekscentryka
i prowokatora
Przez niemal rok dziennikarz „Politiken” Nils Thorsen towarzyszył Larsowi von Trierowi, rozmawiał z nim i z najważniejszymi osobami w jego życiu.
W wyniku tych rozmów powstała książka, która może zainteresować nie tylko ludzi pasjonujących się filmem, ale każdego, kogo Lars von Trier i jego filmy zaintrygowały czy zirytowały.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Melancholia Antychrysta
Schizofrenik, wulgarny kabotyn, neurotyk, rozpieszczone dziecko lewicującej klasy średniej czy artystyczny ignorant? A może kuglarz sprzedający banały opakowane w złotko, dobrze zakamuflowany faszysta albo reżyser – szowinista wyżywający się na aktorkach? Kim jest Lars von Trier czy może raczej – Lars Trier? Czy jest, jak sam twierdzi, najlepszym żyjącym reżyserem na świecie czy może uzależnionym od leków i substancji psychoaktywnych niespełnionym aktorem? Genialnym artystą i wynalazcą czy nieprzebierającym w słowach mizoginem? Na te i inne pytania próbuje odpowiedzieć w swojej książce Nils Thorsen, duński dziennikarz i autor książek.
Zupełnie pozbawiony romantyzmu w życiu prywatnym von Trier uchodzi za reżysera i scenarzystę tworzącego wyjątkowe postaci kobiece, będące wielowymiarowymi i pełnymi sprzeczności rolami żeńskimi, o których marzą wszystkie ambitne filmowe aktorki. Sam reżyser raz twierdzi, że tak naprawdę jest kobietą, a raz uznaje płeć piękną za istoty głupie i ograniczone. Zdarza mu się grać na najdelikatniejszych strunach ludzkiej natury w swoich scenariuszach, by innym razem wyskoczyć na konferencji prasowej filmu ze stwierdzeniem, że rozumie Hitlera, za co uznany zostaje za persona non grata. Lars von Trier uważa siebie za geniusza i tygodniami zmaga się z niemożnością wyjścia z domu czy porozmawiania ze swoimi synami bliźniakami. Duński filmowiec tworzy bardzo uniwersalne opowieści o kondycji ludzkiej jednocześnie wciąż celebrując własne ego oraz szarpiące go lęki, kompulsje i uzależnienia. Wydaje się być jednocześnie zwyczajnym człowiekiem walczącym z własnymi ograniczeniami oraz wynikającym z nich cierpieniem i niezwykle wyczulonym na detale artystycznym nadwrażliwcem z talentem, którego możliwości sam nie ogarnia. Nie do końca rozumiejąc sam siebie bardzo ostro reaguje na krytyczne słowa i próby oceny własnej osobowości.
Autor książki towarzyszył reżyserowi przez prawie rok z godnym podziwu samozaparciem i wysoką odpornością na zmienne nastroje i czasem negatywnym nastawieniem do siebie podmiotu swojej obserwacji. Był przy nim podczas powstawania ogólnego zarysu fabuły i pomysłów konkretnych scen do „Melancholii”. Rozmawiał z nim w przełomowym okresie życia – po skandalu, jaki reżyser wywołał na konferencji tegoż filmu na festiwalu filmowym w Cannes, skutkującym falą krytyki i wyproszenie von Triera z festiwalu. Z wypowiedzi samego reżysera, wspomnień i refleksji jego współpracowników i bliskich, własnych obserwacji i wniosków oraz informacji z mediów Thorsen tka skomplikowany mozaikowy portret jednego z najważniejszych twórców naszych czasów. Choć nie ukrywa swojego podziwu, a nawet uwielbienia dla von Triera (o czym świadczy choćby słowo „geniusz” w tytule książki),opisuje najważniejsze w życiu tegoż fakty bez ich selekcji oraz przytacza kontrowersyjne wypowiedzi samego filmowca, jak i jego krytyków. Dzięki lekkiemu pióru przystępnie i z humorem przedstawia własne rozmowy z duńskim reżyserem, ale nie stroni także od dogłębnych analiz filmoznawczych jego dzieł czy przenikliwego odkrywania w nich elementów biograficznych. Przedstawia przy tym bardzo szerokie tło genezy każdego filmu, idee mu towarzyszące oraz jego odbiór przez publiczność i krytykę. Tom kończy się na opisach recepcji „Nimfomanki” przez widownię międzynarodową i zostawia nas w zawieszeniu i niepewności, która towarzyszyła reżyserowi w 2014 roku, gdy zastanawiał się czy ma jeszcze coś do powiedzenia i czy będzie w stanie kręcić kolejne filmy. Dziś znamy już odpowiedź na to pytanie – Lars von Trier skończył już zdjęcia do swojego kolejnego filmu „The House That Jack Built”, thrillera o seryjnym mordercy, którego premiera planowana jest na listopad 2018 roku.
Czytelnik po lekturze tej fascynującej książki pozostaje z wieloma odpowiedziami, refleksjami, ale także kolejnymi pytaniami. Jednym z nich może być wątpliwość, czy robienie filmów pomaga reżyserowi leczyć lęki czy też, wprost przeciwnie, generuje nowe? „Istnieję tylko wtedy, kiedy tworzę” – mówi reżyser i wydaje się, że jest w tym stwierdzeniu sporo prawdy. Filmy Larsa von Triera to jego autoterapia, próba samookreślenia się i przejrzenia w społecznym zwierciadle, daje w nich bowiem swoim postaciom, zwłaszcza kobiecym, sporo z własnych cech i doświadczeń. Reżyser jednak nie tylko oswaja demony i wyraża siebie, ale i komunikuje się ze światem, daje coś z siebie innym (w życiu prywatnym ma z tym spore trudności),dyskutuje z Bogiem, w którego nie wierzy, utrzymuje relację z nieżyjącą matką czy przepracowuje własne urazy i deficyty, np. związane z odrzuceniem przez kobiety. Lars Trier – człowiek, dziecko hipisów przywiązanych do własnego radykalnego liberalizmu, stworzył dzięki swoim filmom Larsa von Triera – reżysera prowokatora, rebelianta i rewolucjonistę, lubującego się w przełamywaniu tabu społecznego, zderzaniu tematyki religii i seksualności oraz z zapałem konstruującego nowe rozwiązania techniczne i wizualne w kinie. Wartość jego filmów leży jednak w czymś innym – prowokują one, a wręcz zmuszają do konfrontacji z mrokiem ludzkiej duszy, świetnie oddają meandry skomplikowanej konstrukcji naszej psychiki czy ukazują niewygodne prawdy i stawiają trudne pytania. Zgodnie bowiem z naczelną zasadą artystyczną Duńczyka „film powinien uwierać jak kamień w bucie” i takie są jego dzieła: zachwycają, oburzają, ranią i prowokują do dyskusji, ale nikogo nie zostawiają obojętnym.
Książka „Lars von Trier. Życie, filmy, fobie geniusza”, będąca nowatorskim połączeniem biografii, monografii, reportażu i wywiadu-rzeki, poza wymykającą się wszelkim szufladkom gatunkowym zawartością, intryguje doskonale przemyślaną konstrukcją. Początkowo wydaje się być rodzajem notesu artystycznej spontanicznej pracy twórczej, by po chwili ujawnić się jako niestandardowa, pięknie poukładana konstrukcja, będąca portretem pięknie niepoukładanego twórcy wstrząsających obrazów i słów.
Jowita Marzec
Książka na półkach
- 110
- 78
- 42
- 8
- 5
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Suma wszystkich strachów:
„Przełamując fale”
„Świat jest tak cholernie skomplikowany i niebezpieczny, że człowiek powinien mieć możliwość przez kilka lat dzieciństwa nie wiedzieć, że w każdej sekundzie jakaś kometa może uderzyć i zniszczyć Ziemię”.
Trier to buntownik z wyboru i często buntownik bez powodu. Bunt wyniósł z dzieciństwa jako przeciwstawienie się radykalnej kulturze domu rodzinnego oraz roli matki w jego życiu. Stąd może właśnie rodzą się w jego głowie te niekonwencjonalne triki filmowe.
„Antychryst”
„Rozumiem Hitlera jako człowieka i wyobrażam sobie jego ostatnie dni w berlińskim bunkrze, i trochę mu współczuję”.
„Myślę, że w każdym z nas tkwi trochę nazisty […] Zaprzeczanie temu może być niebezpieczne”.
Za takie słowa reżyser stał się persona non grata na festiwalu w Cannes i trafił na listę zagorzałych antysemitów. Czy zasłużenie? Podobnie kontrowersyjnych wypowiedzi znajdziemy w książce więcej. Specyficzny humor, drążenie tematów tabu i prowokacyjne opinie pozwoliły przykleić mu etykietę ekscentrycznego i wulgarnego dupka.
„Melancholia”
„Ludzie często mówią: „Gdybyś wyzdrowiał mentalnie, nie mógłbyś robić filmów”. Odpowiadam im, że wtedy byłbym szczęśliwy”.
Z jednej strony więc cyniczny prowokator i bezwzględny manipulant, który karmi się kontrowersjami. Z drugiej odważny artysta, prekursor i wybitny fachowiec. Z trzeciej wreszcie – i to może najważniejsze – uczciwy człowiek nieustannie zmagający się ze swoimi lękami i traumami. Zadziwiające, jak wiele wątków biograficznych zawarł w swoich filmach, a z każdym kolejnym wizualizacja jego depresyjnych problemów i fobii jest coraz bardziej widoczna.
„Królestwo” von Triera
Ciekawy to portret reżysera, choć rozmowy z nim przeprowadzane przez Nilsa Thorsena pełne są dygresji. Musimy być też gotowi na liczne powtórki, którymi zbyt często raczą nas do spółki obaj panowie. Natomiast jest to biografia, która prowokuje do myślenia, a to raczej rzadkość. Nie zawsze jednak trzeba się tu z Trierem zgadzać, nie zawsze można mu też wierzyć. Czy warto więc zajrzeć do jego świata? Na pewno warto, ale nie jest to lektura dla każdego. Ba, nawet sam jej bohater podobno nigdy jej nie przeczyta.
Suma wszystkich strachów:
więcej Pokaż mimo to„Przełamując fale”
„Świat jest tak cholernie skomplikowany i niebezpieczny, że człowiek powinien mieć możliwość przez kilka lat dzieciństwa nie wiedzieć, że w każdej sekundzie jakaś kometa może uderzyć i zniszczyć Ziemię”.
Trier to buntownik z wyboru i często buntownik bez powodu. Bunt wyniósł z dzieciństwa jako przeciwstawienie się radykalnej...
Choć wydanie jest przebrzydkie, Thorsen zrobił niesamowitą robotę. Świetny warsztat, wspaniała narracja o "geniuszu"/geniuszu. Dobre, ale i refleksyjne (w moim wypadku przynajmniej) czytadło.
Choć wydanie jest przebrzydkie, Thorsen zrobił niesamowitą robotę. Świetny warsztat, wspaniała narracja o "geniuszu"/geniuszu. Dobre, ale i refleksyjne (w moim wypadku przynajmniej) czytadło.
Pokaż mimo toThorsen skupia się kontekście osobistym i dużo dzięki temu zyskuje. Stara się dotrzeć do rdzenia osobowości duńskiego reżysera w słusznym przekonaniu, że tam znajduje się klucz do jego twórczości. Traci jednak przez nagromadzenie powtórzeń, przydałaby się lepsza redakcja tekstu.
Thorsen skupia się kontekście osobistym i dużo dzięki temu zyskuje. Stara się dotrzeć do rdzenia osobowości duńskiego reżysera w słusznym przekonaniu, że tam znajduje się klucz do jego twórczości. Traci jednak przez nagromadzenie powtórzeń, przydałaby się lepsza redakcja tekstu.
Pokaż mimo toNieczęsto zdarza mi się sięgać po biografie, ale są takie, obok których nie mogę przejść obojętnie. Ta książka jest jedną z nich. Muszę przyznać, że Nielsowi Thorsenowi doskonale udało się uchwycić tą dosyć niełatwą i dość specyficzną charakterystyczną osobowość Lars von Triera. Miałam kiedyś okazję obejrzeć kilka filmów tego reżysera, szczególnie w pamięci zapadł „Antychryst” i byłam bardzo ciekawa tej biografii. Filmy, które wyreżyserował Lars von Trier są w moim odczuciu dosyć specyficzne, bardzo często dość kontrowersyjne. Niels Thorsen towarzysząc przez rok czasu „geniuszowi” opisuje najważniejsze wydarzenia z tego okresu von Triera, nie szczędzi nam rozmów pomiędzy nim a Larsem von Trierem. Dzięki Nielsowi poznajemy jego życie osobiste, dzieciństwo, pierwsze początki za obiektywem kamery, poznajemy wspomnienia nie tylko Nielsa ale także osób z bliskiego otoczenia reżysera i to jak postrzega sam siebie a w jaki sposób postrzegają go inni. Widzimy dokładnie jak Trier wierzy w siebie jako artystę, nie boi się publicznie wyznawać, że jego filmy to arcydzieła. Ale możemy poznać także jego fobie, nerwicę i traumę, pokręcony umysł, temperament, który niekiedy może wywołać iskry w stresujących sytuacjach. Uważam, że ta biografia stanowi bardzo ciekawy portret duńskiego reżysera i wydaje mi się, że dla fanów jego twórczości jest to pozycja obowiązkowa.
Nieczęsto zdarza mi się sięgać po biografie, ale są takie, obok których nie mogę przejść obojętnie. Ta książka jest jedną z nich. Muszę przyznać, że Nielsowi Thorsenowi doskonale udało się uchwycić tą dosyć niełatwą i dość specyficzną charakterystyczną osobowość Lars von Triera. Miałam kiedyś okazję obejrzeć kilka filmów tego reżysera, szczególnie w pamięci zapadł...
więcej Pokaż mimo toLars is my soul mate.
Lars is my soul mate.
Pokaż mimo toWejście w świat Larsa von Triera zdecydowanie nie zalicza się do najprostszych zadań, które mogą stanąć przed dziennikarzem. Nils Thorsen sprostał krnąbrnej, vontrierowskiej osobowości, serwując czytelnikom precyzyjnie rozrysowany portret psychologiczny reżysera. Pozwala on szerzej spojrzeć na jego filmy, wyłapując z nich liczne treści autobiograficzne. Dla fanów twórczości von Triera pozycja obowiązkowa.
Wejście w świat Larsa von Triera zdecydowanie nie zalicza się do najprostszych zadań, które mogą stanąć przed dziennikarzem. Nils Thorsen sprostał krnąbrnej, vontrierowskiej osobowości, serwując czytelnikom precyzyjnie rozrysowany portret psychologiczny reżysera. Pozwala on szerzej spojrzeć na jego filmy, wyłapując z nich liczne treści autobiograficzne. Dla fanów twórczości...
więcej Pokaż mimo toN°01 /2017
Larsowi Von Trierowi przez rok towarzyszył dziennikarz Nils Thorsen. Zaowocowało to powstaniem intrygującej biografii, którą czyta się tak jak ogląda się jego filmy: ciężko i z wypiekami na policzkach. Chapeau bas dla autora książki, gdyż jest pierwszą osobą, której udało się tak bardzo zbliżyć do duńskiego reżysera dzięki czemu powstał niezwykle intrygujący portret ekscentryka, artysty-geniusza, ale i po prostu człowieka z całym bagażem słabości. Gdyby ta książka powstała kilka dobrych lat wcześniej, pewnie mogłabym napisać pracę dyplomową o wpływie Dogmy 95 na przyszłe pokolenia filmowców na całym świecie, tak jak pierwotnie planowałam. No, ale cóż, czasu nie cofnę, za to mogę sobie tutaj ponarzekać, albo spojrzeć na całość z pozytywnej strony, otóż jak do tej pory znalazłam tylko dwa tłumaczenia tego reportażu-portretu, jedno na język rosyjski i drugie na polski. Czyli jakby nie było jestem szczęściarą, bo książka jak żadna inna do tej pory pokazuje złożoność i oryginalność samej osoby Larsa Von Triera, jak i jego dzieł filmowych. To konfrontacja tego co reżyser sam sądzi o sobie z tym jak widzą go jego rodzina, przyjaciele, współpracownicy, wreszcie nawet wrogowie. Dzięki tej lekturze ma się ochotę wrócić do filmografii Von Triera i obejrzeć ją jeszcze raz, albo nadrobić to czego jeszcze nie miało się odwagi/okazji obejrzeć. Nic więcej nie zdradzę, bo warto samemu zajrzeć do tajemniczego i kontrowersyjnego świata duńskiego artysty i zobaczyć jak wiele ma się z nim wspólnego.
N°01 /2017
więcej Pokaż mimo toLarsowi Von Trierowi przez rok towarzyszył dziennikarz Nils Thorsen. Zaowocowało to powstaniem intrygującej biografii, którą czyta się tak jak ogląda się jego filmy: ciężko i z wypiekami na policzkach. Chapeau bas dla autora książki, gdyż jest pierwszą osobą, której udało się tak bardzo zbliżyć do duńskiego reżysera dzięki czemu powstał niezwykle intrygujący...
Niska ocena, jak na książkę traktującą o ulubionym (jednym z...) reżyserze, nie wynika bynajmniej z rozczarowania. Po prostu staram się być uczciwym wobec tych, co nie są tzw. heavy users wspomnianego Mistrza absurdu kinowego... Po prostu brakuje warsztatowej ogłady, brakuje jakiegoś wspólnego mianownika, stylu brakuje no i treści brakuje. Warto przeczytać i przesiać od razu przez sitko powtórzeń, zbędnego niczego... i zostać przy 50 stronach właściwego przekazu.
Polecam tylko wyznawcom autora Dogmy.
Niska ocena, jak na książkę traktującą o ulubionym (jednym z...) reżyserze, nie wynika bynajmniej z rozczarowania. Po prostu staram się być uczciwym wobec tych, co nie są tzw. heavy users wspomnianego Mistrza absurdu kinowego... Po prostu brakuje warsztatowej ogłady, brakuje jakiegoś wspólnego mianownika, stylu brakuje no i treści brakuje. Warto przeczytać i przesiać od...
więcej Pokaż mimo toFascynujący portret jednego z moich ulubionych reżyserów czyli Larsa von Triera
Fascynujący portret jednego z moich ulubionych reżyserów czyli Larsa von Triera
Pokaż mimo to