Bardzo duże oczekiwania a czym dużej myślę o treści tym bardziej obniżam ocenę.

Książka wypada strasznie niewiarygodnie.

Moment, w którym totalnie zwątpiłam to wątek, gdy Jude jako dziecko kilkanaście dni błąka się przy drogach gdzie musiało mijać go tysiące osób i nikt nie zareagował. A gdy już z wycieńczenia chorobą pada pod stacją to akurat znajduje go lekarz pedofil psychopata 🤣

Bardzo duże oczekiwania a czym dużej myślę o treści tym bardziej obniżam ocenę.

Książka wypada strasznie niewiarygodnie.

Moment, w którym totalnie zwątpiłam to wątek, gdy Jude jako dziecko kilkanaście dni błąka się przy drogach gdzie musiało mijać go tysiące osób i nikt nie zareagował. A gdy już z wycieńczenia chorobą pada pod stacją to akurat znajduje go lekarz pedofil...

Momentami ciężka do przebrnięcia z uwagi na zbędne opisy i nic nie wnoszące wydarzenia. Jednak wątek Jude'a jest niezwykle wzruszający i niejednokrotnie uroniłam łzę podczas tej lektury.

Momentami ciężka do przebrnięcia z uwagi na zbędne opisy i nic nie wnoszące wydarzenia. Jednak wątek Jude'a jest niezwykle wzruszający i niejednokrotnie uroniłam łzę podczas tej lektury.

Książka totalnie mnie nie porwała. Sięgnęłam po nią po zobaczeniu ostatnio jakim trendem stało się płakanie podczas jej czytania i zaciekawiona zdecydowałam się zapoznać z lekturą. Objętość nie zachęca, ale mimo wszystko rozpoczęłam tą długa przygodę. Pierwsze prawie 400 stron czytałam prawie miesiąc.. gdyby autorka pominęła te nic nie wnoszące do fabuły opisy, czytało by się ją szybciej. Potem faktycznie nabiera rozpędu, dużo dowiadujemy się o głównym bohaterze, ale ostatnie 100 stron znowu gdzieś traci na jakości. Judy swoją postawą bardzo denerwuje, gdyż posiada ponad przeciętny upór aby nikt się nigdy nie dowiedział co mu się wydarzyło.
Ogólnie historia smutna, dużo w niej bólu, cierpienia i nieszczęścia. Młody chłopiec zostaje zniszczony już na początku swojego życia i stara się jakoś przez kolejne lata sobie z tym radzić. Historia warta uwiecznienia, natomiast książka jako całość bardzo przereklamowana.

Książka totalnie mnie nie porwała. Sięgnęłam po nią po zobaczeniu ostatnio jakim trendem stało się płakanie podczas jej czytania i zaciekawiona zdecydowałam się zapoznać z lekturą. Objętość nie zachęca, ale mimo wszystko rozpoczęłam tą długa przygodę. Pierwsze prawie 400 stron czytałam prawie miesiąc.. gdyby autorka pominęła te nic nie wnoszące do fabuły opisy, czytało by...

Pierwsze 200 stron jest dosyć mozolne, natomiast kolejne 500 niezmiernie wciągające. Książka uczy empatii i jest poruszająca. To jedna z tych historii, która potrafi „siedzieć w głowie”.

Pierwsze 200 stron jest dosyć mozolne, natomiast kolejne 500 niezmiernie wciągające. Książka uczy empatii i jest poruszająca. To jedna z tych historii, która potrafi „siedzieć w głowie”.

"Małe życie" Hanyi Yanagihary to książka, która naprawdę daje do myślenia. Jest napisana z ogromnym wyczuciem, a historie bohaterów są tak intensywne i realistyczne, że trudno się od nich oderwać. Choć nie brakuje tu mocnych emocji i trudnych momentów, to przede wszystkim jest to opowieść o sile przyjaźni i przetrwaniu. Czytając, można się śmiać, płakać i wszystko pomiędzy. Jeśli lubisz książki, które zostają z tobą na długo po przewróceniu ostatniej strony, "Małe życie" może być strzałem w dziesiątkę.

"Małe życie" Hanyi Yanagihary to książka, która naprawdę daje do myślenia. Jest napisana z ogromnym wyczuciem, a historie bohaterów są tak intensywne i realistyczne, że trudno się od nich oderwać. Choć nie brakuje tu mocnych emocji i trudnych momentów, to przede wszystkim jest to opowieść o sile przyjaźni i przetrwaniu. Czytając, można się śmiać, płakać i wszystko pomiędzy....

Absolutna nowoczesna powieść obyczajowa i studium bezradności wobec krzywd - dawnych i nowych, które będę pamiętać pewnie całe życie i z całych sił polecam zwolennikom mocnych przeżyć. Wiele różnych perspektyw na emocjonalne doświadczenia - od najbardziej gorszących makabr współczesnego świata do najbardziej słodko-gorzkich chwil dających dozę wytchnienia, ale zarazem prowokujących do myślenia.
Oprócz tego przemyślenia na temat współczesnej sztuki i filmu (rola artysty, granice przyzwoitości wobec podmiotu utworu, poruszany wielokrotnie problem tożsamościowy aktora, koloryt owych karier, długo wymieniać...),w końcu - ujęcie "american dream" w bardzo niestałym świecie i bogata puenta związana z pięknem definiowanym jako zmagania, zdawałoby się, nienaprawialnego człowieka-pomnika cierpień konfrontującego się z przeszłością.

Absolutna nowoczesna powieść obyczajowa i studium bezradności wobec krzywd - dawnych i nowych, które będę pamiętać pewnie całe życie i z całych sił polecam zwolennikom mocnych przeżyć. Wiele różnych perspektyw na emocjonalne doświadczenia - od najbardziej gorszących makabr współczesnego świata do najbardziej słodko-gorzkich chwil dających dozę wytchnienia, ale zarazem...

Ciężko jest zacząć i wdrożyć się w życie bohaterów, to fakt. Na początku nie mogłam się połapać kto jest kim i o co chodzi, chyba dopiero gdzieś po 100/200 stronach historia rusza z kopyta i zaczyna się dziać. Książka mocna, jeśli ktoś ma delikatny charakter to może mieć ciężko przebrnąć przez niektóre historie. Daje do myślenia i pozostawia po sobie refleksję. Obszerność książki może zniechęcać na początku, ale tak jak pisałam, jak już się wciągniemy w opowieść to chcemy wiedzieć więcej. Niektóre opisy może i przedłużają i przynudzają, ale całość oceniam pozytywnie. Polecam.

Ciężko jest zacząć i wdrożyć się w życie bohaterów, to fakt. Na początku nie mogłam się połapać kto jest kim i o co chodzi, chyba dopiero gdzieś po 100/200 stronach historia rusza z kopyta i zaczyna się dziać. Książka mocna, jeśli ktoś ma delikatny charakter to może mieć ciężko przebrnąć przez niektóre historie. Daje do myślenia i pozostawia po sobie refleksję. Obszerność...

Najsmutniejsza ksiazka swiata, nie czytajcie jej jesli jestescie wrazliwi, nie czytajcie jesli macie dzieci. Niektore fragmenty bylam w stanie tylko ogrnac wzrokiem, bo nie dalam rady przeczytac. CIezka do oceny bo czyta sie dobrze ale zdoluje was maksymalnie.

Najsmutniejsza ksiazka swiata, nie czytajcie jej jesli jestescie wrazliwi, nie czytajcie jesli macie dzieci. Niektore fragmenty bylam w stanie tylko ogrnac wzrokiem, bo nie dalam rady przeczytac. CIezka do oceny bo czyta sie dobrze ale zdoluje was maksymalnie.

Książkę poleciła mi moja narzeczona. Z początku gdy zobaczyłem objętość i opis, jakoś mnie odrzuciła. Mimo wszystko postanowiłem brnąć dalej. Powieść okazała się bardzo trudna, smutna oraz wzruszająca. Nie są to może moje klimaty ale na pewno zostanie u mnie w pamięci. Jedna z wielu książek tak dobrych. Polecam gorąco spróbujcie też i wy! Nie zawiedziecie się.

Książkę poleciła mi moja narzeczona. Z początku gdy zobaczyłem objętość i opis, jakoś mnie odrzuciła. Mimo wszystko postanowiłem brnąć dalej. Powieść okazała się bardzo trudna, smutna oraz wzruszająca. Nie są to może moje klimaty ale na pewno zostanie u mnie w pamięci. Jedna z wielu książek tak dobrych. Polecam gorąco spróbujcie też i wy! Nie zawiedziecie się.

Ta książka rozrywa na kawałki, następnie skleja i ponownie spaja w jedną całość. Jest to absolutne arcydzieło, pomimo tego, że książka napisana jest wyjątkowo trudnym językiem.

Ta książka rozrywa na kawałki, następnie skleja i ponownie spaja w jedną całość. Jest to absolutne arcydzieło, pomimo tego, że książka napisana jest wyjątkowo trudnym językiem.