Idź, postaw wartownika
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Zabić drozda (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Go Set a Watchman
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2015-11-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-11-04
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Maciej Szymański
- Inne
"Wyspą każdego człowieka, Jean Louise, jego wartownikiem jest sumienie.”
Maycomb, Alabama. Dwudziestosześcioletnia Jean Louise Finch, zwana Skautem, powraca z Nowego Jorku w rodzinne strony, do starzejącego się ojca. Na południu Stanów Zjednoczonych panuje zamęt polityczny; trwają spory wokół kwestii nadania Murzynom pełni praw obywatelskich. Powrót Jean Louise do domu staje się gorzko-słodkim doświadczeniem, gdy na jaw wychodzi bolesna prawda o jej krewnych, o mieszkańcach miasta, w którym dorastała, o ludziach najbliższych jej sercu. Wspomnienia z dzieciństwa wracają wysoką falą, lecz teraźniejszość Maycomb wystawia na ciężką próbę wszystkie prawdy i wartości, w które Skaut niezłomnie wierzyła. Szkicując zupełnie nowy portret bohaterów "Zabić drozda", powieść "Idź, postaw wartownika" jest zarazem znakomitym studium młodej kobiety wkraczającej w dorosłe życie w trudnych czasach - czasach bolesnych, ale i niezbędnych przemian, czasach rozliczenia z iluzjami przeszłości. To dziennik podróży, w której jedynym przewodnikiem jest sumienie człowieka.
Powieść "Idź, postaw wartownika" powstała w połowie lat pięćdziesiątych. Wydana dopiero dziś, pozwala nam lepiej zrozumieć i docenić talent Harper Lee. Jest niezapomnianym świadectwem mądrości, człowieczeństwa, pasji, humoru i precyzji pisarki; głęboko poruszającym dziełem sztuki, z jednej strony barwnie opisującym czasy wielkich przemian, a z drugiej uświadamiającym czytelnikowi to, jak przemożny wpływ wywarły one na świat współczesny. "Idź, postaw wartownika" nie tylko potwierdza ponadczasową wartość klasycznej powieści "Zabić drozda", ale też staje się jej nieodłącznym towarzyszem, nadając klasykowi amerykańskiej literatury nowe znaczenie, nowy kontekst i nową głębię.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 2 621
- 2 379
- 873
- 165
- 74
- 45
- 35
- 35
- 29
- 21
OPINIE i DYSKUSJE
Nie podobała mi się. Książkę czyta się tak szybko, że przeczytałam ją w jeden wieczór, ale o czym to w zasadzie jest? Brak tu fabuły, bicie piany, histeryczne zachowanie bohaterki, a najgorsze to podważenie wszystkiego, co autorka napisała w Zabić drozda, który jest przecież pozycją już kultową i klasyczną. Końcówka była dla mnie mało zrozumiała, a przesłanie z niej płynące - nader mętne.
Nie podobała mi się. Książkę czyta się tak szybko, że przeczytałam ją w jeden wieczór, ale o czym to w zasadzie jest? Brak tu fabuły, bicie piany, histeryczne zachowanie bohaterki, a najgorsze to podważenie wszystkiego, co autorka napisała w Zabić drozda, który jest przecież pozycją już kultową i klasyczną. Końcówka była dla mnie mało zrozumiała, a przesłanie z niej płynące...
więcej Pokaż mimo toDla przypomnienia – „Zabić drozda” Harper Lee, która za tę właśnie książkę obdarowana została nagroda Pulitzera, uważana jest za klasykę, topkę, Himalaje. Tymczasem autorka, jak krzyczy okładka „Idź, postaw wartownika” dokonuje „największego literackiego powrotu XXI wieku” – przedstawia bowiem ciąg dalszy historii Jean Louise i jej ojca, postaci absolutnie wyjątkowej, synonimu uczciwości i humanitaryzmu, pana Attitusa Fincha.
I to, co zrobiła swą kontynuacją autorka, było dla mnie jak rąbnięcie trzonkiem młotka w potylicę. Bo Lee nie utraciła porywającego pisarskiego stylu – „Wartownika” czyta się wyśmienicie, tylko dlaczego, na wszystkie świętości, wszystko wynicowała? Oj, padają tu autorytety. Rozbijają się z łomotem tak wielkim, że sam nie wierzyłem w to, co czytam.
Dorosła Skaut wraca do Maycomb z Nowego Jorku. Zachłyśnięta wolnością mierzy się z południowoamerykańskim, konserwatywnym środowiskiem, którego nagle nie pojmuje (a ja nie rozumiem, jak ona mogła tego nie rozumieć?). Nadal obowiązują tu małomiasteczkowe niełamane zasady i konwenanse, a przede wszystkim podziały rasowe, które rozgraniczają ludzi i miasteczko na dwie połówki pomarańczy. Na Jean Louise spada tajemna zasłona zapomnienia – to, co było oczywiste w „Zabić drozda”, tu stało się jakimś dziecinnym snem. Co więcej wszyscy jej najbliżsi dokonali jakieś przedziwnej postaciowej dezynwoltury (której Skaut – a ja to na pewno – nie pojęła do końca). Jak się okazuje otaczają się kłamstwami i są zatwardziałymi rasistami (ba, zawsze nim byli!). Ich ofiarą pada nawet przesympatyczna gosposia, w „Droździe” ukazywana jako niewyczerpalne źródło ciepła i matczynej miłości. Teraz społecznością Maycomb rządzi konformizm i obłuda, a parne lato okazuje się tak duszne, że nawet Jean Luoise nie może długo tu wysiedzieć.
Autorka zaś mówi: wszystko musi rozstrzygnąć się w sumieniu – twoim, jak i każdego z bohaterów tej książki. A ja mówię: acha, zaś okładkowej zachęcajce stanowczo: nie.
Dla przypomnienia – „Zabić drozda” Harper Lee, która za tę właśnie książkę obdarowana została nagroda Pulitzera, uważana jest za klasykę, topkę, Himalaje. Tymczasem autorka, jak krzyczy okładka „Idź, postaw wartownika” dokonuje „największego literackiego powrotu XXI wieku” – przedstawia bowiem ciąg dalszy historii Jean Louise i jej ojca, postaci absolutnie wyjątkowej,...
więcej Pokaż mimo to"Idź, postaw wartownika" to kontynuacja "Zabić drozda", pozycja dużo słabsza, choć również ponadczasowa, mądra. Z kart książki przenika małomiasteczkowość. Mieszkańcy Maycob karmią się uprzedzeniami i stereotypowym myśleniem. Tytułowy wartownik to sumienie, a między słowami przebija się walka pomiędzy powinnością i tożsamością. Jean Louis, jako dwudziestoparolatka, przyjeżdża do rodzinnego miasteczka. Wspomina dzieciństwo, składa wizyty, poznaje losy mieszkańców i fakty na temat swoich bliskich. Bohaterka zachowuje się dość niedojrzale, nie potrafi rozmawiać, brakuje jej pokory. Jej ojciec, Atticus, jest dla mnie niezmiennie ucieleśnieniem najlepszych cech. Porzucono wątek relacji Jean Louis i Henry'ego, kibicowałam im.
Akcja mocno przyspiesza pod koniec, aby ostatecznie zakończyć się miło, łagodnie.
Niektóre dialogi oderwane od tematu, zbędne. W wypowiedzi Jean Louis niepotrzebnie zawarto mocno przerysowane porównanie działania Atticusa do działań Hitlera...
Autorka porusza niełatwe tematy, posługując się pięknym językiem.
"Idź, postaw wartownika" to kontynuacja "Zabić drozda", pozycja dużo słabsza, choć również ponadczasowa, mądra. Z kart książki przenika małomiasteczkowość. Mieszkańcy Maycob karmią się uprzedzeniami i stereotypowym myśleniem. Tytułowy wartownik to sumienie, a między słowami przebija się walka pomiędzy powinnością i tożsamością. Jean Louis, jako dwudziestoparolatka,...
więcej Pokaż mimo toLata 50 XX wieku. Jean Louise przyjeżdża na coroczny urlop do swojej rodzinnej miejscowości Maycomb w Alabamie. Czasy są przełomowe. Sąd Najwyższy orzekł właśnie, że segregacja jest niezgodna z konstytucją. Na Południu wrze.
Fabuła jest jednak tylko pretekstem dla kilku rozmów, które bohaterka przeprowadza z bliskimi. I co to są za rozmowy!
Książka została wydana w odpowiednim momencie. W czasach cancel culture, gdzie odmienne zdanie traktowane jest jako hejt, a wątpliwości są zabronione i skutkują wykluczeniem.
Mam nadzieję (ale jest ona raczej płonna),że lektura "Idź, postaw wartownika" uświadomi, że dialog jest najważniejszy. Przemiany społeczne zawsze łączą się z oporem i pytaniami, które niekoniecznie są "hejtem", ale zwracają uwagę na potencjalne zagrożenia i inne aspekty wynikające ze zmiany. Nauczmy się w końcu rozmawiać. Nie tylko mówić, ale i słuchać. I nie traktować niezgody jako zagrożenia. Czas dojrzeć, po prostu!
"Musisz postrzegać sprawy takimi, jakimi są naprawdę, a nie tylko takimi, jakimi chciałabyś je widzieć."
Nie traktuję tej książki jako kontynuacji "Zabić drozda". Jest tu trochę powtórzeń i niezgodności, które nieco psują odbiór przy takim założeniu. Wolę myśleć o niej jako o alternatywnej rzeczywistości znanych bohaterów.
Lata 50 XX wieku. Jean Louise przyjeżdża na coroczny urlop do swojej rodzinnej miejscowości Maycomb w Alabamie. Czasy są przełomowe. Sąd Najwyższy orzekł właśnie, że segregacja jest niezgodna z konstytucją. Na Południu wrze.
więcej Pokaż mimo toFabuła jest jednak tylko pretekstem dla kilku rozmów, które bohaterka przeprowadza z bliskimi. I co to są za rozmowy!
Książka została wydana w...
7/10
7/10
Pokaż mimo toPrzyjemny powrót do znanych postaci, bardzo nostalgiczny. Brakuje tutaj jakiejkolwiek większej historii, więc książkę uważam za spotkanie ze starym przyjacielem. Trochę za dużo przemyśleń o historii Ameryki.
Przyjemny powrót do znanych postaci, bardzo nostalgiczny. Brakuje tutaj jakiejkolwiek większej historii, więc książkę uważam za spotkanie ze starym przyjacielem. Trochę za dużo przemyśleń o historii Ameryki.
Pokaż mimo toKsiążka jest bardzo wciągająca jednak zakończenie mnie nie satysfakcjonuje. Nie tego się spodziewałam i jestem trochę zawiedziona. Dodatkowo niektóre opisy dzieciństwo głównej bohaterki są odrobinę nudzące.
Książka jest bardzo wciągająca jednak zakończenie mnie nie satysfakcjonuje. Nie tego się spodziewałam i jestem trochę zawiedziona. Dodatkowo niektóre opisy dzieciństwo głównej bohaterki są odrobinę nudzące.
Pokaż mimo toTa pozycja pozostawiła we mnie sprzeczne uczucia: porównując ją z "Zabić drozda" ma się wrażenie, że pisały je dwie różne osoby (popełniając w dodatku kilka błędów). Jeśliby pominąć tę kwestię, można już spokojnie zagłębić się w rozmyślania Jean Louise, która w trakcie książki dojrzewa, zmienia swoją perspektywę wobec osób i miejsc, wśród których dorastała.
Niektóre postaci dostały tu większe pole do popisu, inne pozostały zupełnie takie same, o reszcie całkiem zapomniano.
Ta pozycja pozostawiła we mnie sprzeczne uczucia: porównując ją z "Zabić drozda" ma się wrażenie, że pisały je dwie różne osoby (popełniając w dodatku kilka błędów). Jeśliby pominąć tę kwestię, można już spokojnie zagłębić się w rozmyślania Jean Louise, która w trakcie książki dojrzewa, zmienia swoją perspektywę wobec osób i miejsc, wśród których dorastała.
więcej Pokaż mimo toNiektóre...
Jean Louise powraca z Nowego Jorku, aby zająć się schorowanym ojcem. Jej postać w książce była dla mnie dość irytująca - miałam wrażenie, jakby wciąż pozostała tą kilkuletnią dziewczynką z "Zabić drozda". Przez połowę książki niewiele się działo, nagle wybuchł dramat, który szybciutko rozwiązano (dosłownie w ciągu kilku niedługich rozdziałów) i finito. Widzę, że autorka miała koncepcję na tę powieść, problem do przedstawienia, jednakże duży chaos w głowie - i być może z tego wynika zaburzona struktura książki.
Co doceniam w "Idź, postaw wartownika"? Z pewnością odwagę w podjęciu trudnego tematu. Uważam, że problemy zostały zauważone i zdiagnozowane w sposób dojrzalszy niż w pierwszej części. Harper Lee podważyła nieco autorytety, które w pewnym sensie sama wykreowała w "Zabić drozda" i zrobiła to bardzo umiejętnie.
Jean Louise powraca z Nowego Jorku, aby zająć się schorowanym ojcem. Jej postać w książce była dla mnie dość irytująca - miałam wrażenie, jakby wciąż pozostała tą kilkuletnią dziewczynką z "Zabić drozda". Przez połowę książki niewiele się działo, nagle wybuchł dramat, który szybciutko rozwiązano (dosłownie w ciągu kilku niedługich rozdziałów) i finito. Widzę, że autorka...
więcej Pokaż mimo toTa książka zostawiła mnie złą i sfrustrowaną. Na Atticusa, na rodzinę Finchów, na ludzką chciwość, która skłoniła kogoś do sięgnięcia głęboko do szuflady kobiety, która sobie tego nie życzyła — ale najbardziej jednak na społeczeństwo, w którym żyjemy, ponieważ rzadko się zdarza, aby po odniesieniu sukcesu mężczyźni podejmowali taką decyzję jak Harper Lee, tj. by nigdy więcej nie pisać. Tym samym dorobek literacki naszej kultury mocno ucierpiał, ponieważ "Idź, postaw wartownika" dowodzi tego, co widziałam już przy lekturze kultowej powieści Lee: potencjału pisarki.
Jestem zapewne w mniejszości, ponieważ uważam tę książkę za lepszą od "Zabić drozda". Gorzej napisaną, owszem — widać, że autorka miała zbyt wiele myśli i zbyt mało pojęcia, jak je zebrać — ale jednocześnie lepszą, ponieważ nie tylko ma określoną strukturę, lecz również mierzy się z innym, dużo bardziej złożonym dylematem dotyczącym rasizmu, odrzucając też dosyć mocno wybrzmiewający w "Zabić drozda" motyw białego wybawiciela. Jednocześnie widzę również wady, ponieważ odnoszę wrażenie, jakby sama Lee nie była do końca pewna, co chce przekazać — widać, że zgadza się z Jean Louise, a jednocześnie dwa ostatnie rozdziały to jakiś festiwal centrystycznego shitshow, które nie tyle źle się zestarzało, co zapewne nigdy nie wypadało za dobrze, acz zdaje się oddawać wewnętrzne rozterki samej Lee, biorąc pod uwagę jej głęboką inspirację własnymi doświadczeniami.
Niemniej, uważam to za lekturę wartą przeczytania, by zobaczyć Lee od nieco innej strony — ale może sięgnąć po egzemplarz z biblioteki, by nie dać zarobić hienom żerującym na zależnej od siebie staruszce.
Ta książka zostawiła mnie złą i sfrustrowaną. Na Atticusa, na rodzinę Finchów, na ludzką chciwość, która skłoniła kogoś do sięgnięcia głęboko do szuflady kobiety, która sobie tego nie życzyła — ale najbardziej jednak na społeczeństwo, w którym żyjemy, ponieważ rzadko się zdarza, aby po odniesieniu sukcesu mężczyźni podejmowali taką decyzję jak Harper Lee, tj. by nigdy...
więcej Pokaż mimo to