rozwińzwiń

Go Set a Watchman

Okładka książki Go Set a Watchman Harper Lee
Okładka książki Go Set a Watchman
Harper Lee Wydawnictwo: Arrow Cykl: Zabić drozda (tom 2) literatura piękna
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Zabić drozda (tom 2)
Wydawnictwo:
Arrow
Data wydania:
2016-06-16
Data 1. wydania:
2016-06-16
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781784755287
Tagi:
Harper Lee
Inne
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Zabić drozda. Powieść graficzna Fred Fordham, Harper Lee
Ocena 8,0
Zabić drozda. ... Fred Fordham, Harpe...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 12 /grudzień 2018 Joanna Bator, Magdalena Bielska, Katarzyna Boni, Jarosław Dudycz, Natalia Fiedorczuk, Darek Foks, Katarzyna Kazimierowska, Sam Knight, Berenika Kołomycka, Joanna Lech, Harper Lee, Renata Lis, Michał Paweł Markowski, Jan Mazur OSPPE, Wojciech Nowicki, Tomasz Pindel, Patrycja Pustkowiak, Agata Romaniuk, Dariusz Rosiak, Marcin Wicha, Marta Zabłocka
Ocena 7,4
Pismo. Magazyn... Joanna Bator, Magda...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
467
272

Na półkach: ,

Dla przypomnienia – „Zabić drozda” Harper Lee, która za tę właśnie książkę obdarowana została nagroda Pulitzera, uważana jest za klasykę, topkę, Himalaje. Tymczasem autorka, jak krzyczy okładka „Idź, postaw wartownika” dokonuje „największego literackiego powrotu XXI wieku” – przedstawia bowiem ciąg dalszy historii Jean Louise i jej ojca, postaci absolutnie wyjątkowej, synonimu uczciwości i humanitaryzmu, pana Attitusa Fincha.
I to, co zrobiła swą kontynuacją autorka, było dla mnie jak rąbnięcie trzonkiem młotka w potylicę. Bo Lee nie utraciła porywającego pisarskiego stylu – „Wartownika” czyta się wyśmienicie, tylko dlaczego, na wszystkie świętości, wszystko wynicowała? Oj, padają tu autorytety. Rozbijają się z łomotem tak wielkim, że sam nie wierzyłem w to, co czytam.
Dorosła Skaut wraca do Maycomb z Nowego Jorku. Zachłyśnięta wolnością mierzy się z południowoamerykańskim, konserwatywnym środowiskiem, którego nagle nie pojmuje (a ja nie rozumiem, jak ona mogła tego nie rozumieć?). Nadal obowiązują tu małomiasteczkowe niełamane zasady i konwenanse, a przede wszystkim podziały rasowe, które rozgraniczają ludzi i miasteczko na dwie połówki pomarańczy. Na Jean Louise spada tajemna zasłona zapomnienia – to, co było oczywiste w „Zabić drozda”, tu stało się jakimś dziecinnym snem. Co więcej wszyscy jej najbliżsi dokonali jakieś przedziwnej postaciowej dezynwoltury (której Skaut – a ja to na pewno – nie pojęła do końca). Jak się okazuje otaczają się kłamstwami i są zatwardziałymi rasistami (ba, zawsze nim byli!). Ich ofiarą pada nawet przesympatyczna gosposia, w „Droździe” ukazywana jako niewyczerpalne źródło ciepła i matczynej miłości. Teraz społecznością Maycomb rządzi konformizm i obłuda, a parne lato okazuje się tak duszne, że nawet Jean Luoise nie może długo tu wysiedzieć.
Autorka zaś mówi: wszystko musi rozstrzygnąć się w sumieniu – twoim, jak i każdego z bohaterów tej książki. A ja mówię: acha, zaś okładkowej zachęcajce stanowczo: nie.

Dla przypomnienia – „Zabić drozda” Harper Lee, która za tę właśnie książkę obdarowana została nagroda Pulitzera, uważana jest za klasykę, topkę, Himalaje. Tymczasem autorka, jak krzyczy okładka „Idź, postaw wartownika” dokonuje „największego literackiego powrotu XXI wieku” – przedstawia bowiem ciąg dalszy historii Jean Louise i jej ojca, postaci absolutnie wyjątkowej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
137
27

Na półkach:

"Idź, postaw wartownika" to kontynuacja "Zabić drozda", pozycja dużo słabsza, choć również ponadczasowa, mądra. Z kart książki przenika małomiasteczkowość. Mieszkańcy Maycob karmią się uprzedzeniami i stereotypowym myśleniem. Tytułowy wartownik to sumienie, a między słowami przebija się walka pomiędzy powinnością i tożsamością. Jean Louis, jako dwudziestoparolatka, przyjeżdża do rodzinnego miasteczka. Wspomina dzieciństwo, składa wizyty, poznaje losy mieszkańców i fakty na temat swoich bliskich. Bohaterka zachowuje się dość niedojrzale, nie potrafi rozmawiać, brakuje jej pokory. Jej ojciec, Atticus, jest dla mnie niezmiennie ucieleśnieniem najlepszych cech. Porzucono wątek relacji Jean Louis i Henry'ego, kibicowałam im.
Akcja mocno przyspiesza pod koniec, aby ostatecznie zakończyć się miło, łagodnie.
Niektóre dialogi oderwane od tematu, zbędne. W wypowiedzi Jean Louis niepotrzebnie zawarto mocno przerysowane porównanie działania Atticusa do działań Hitlera...
Autorka porusza niełatwe tematy, posługując się pięknym językiem.

"Idź, postaw wartownika" to kontynuacja "Zabić drozda", pozycja dużo słabsza, choć również ponadczasowa, mądra. Z kart książki przenika małomiasteczkowość. Mieszkańcy Maycob karmią się uprzedzeniami i stereotypowym myśleniem. Tytułowy wartownik to sumienie, a między słowami przebija się walka pomiędzy powinnością i tożsamością. Jean Louis, jako dwudziestoparolatka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
144

Na półkach: ,

Lata 50 XX wieku. Jean Louise przyjeżdża na coroczny urlop do swojej rodzinnej miejscowości Maycomb w Alabamie. Czasy są przełomowe. Sąd Najwyższy orzekł właśnie, że segregacja jest niezgodna z konstytucją. Na Południu wrze.

Fabuła jest jednak tylko pretekstem dla kilku rozmów, które bohaterka przeprowadza z bliskimi. I co to są za rozmowy!

Książka została wydana w odpowiednim momencie. W czasach cancel culture, gdzie odmienne zdanie traktowane jest jako hejt, a wątpliwości są zabronione i skutkują wykluczeniem.

Mam nadzieję (ale jest ona raczej płonna),że lektura "Idź, postaw wartownika" uświadomi, że dialog jest najważniejszy. Przemiany społeczne zawsze łączą się z oporem i pytaniami, które niekoniecznie są "hejtem", ale zwracają uwagę na potencjalne zagrożenia i inne aspekty wynikające ze zmiany. Nauczmy się w końcu rozmawiać. Nie tylko mówić, ale i słuchać. I nie traktować niezgody jako zagrożenia. Czas dojrzeć, po prostu!

"Musisz postrzegać sprawy takimi, jakimi są naprawdę, a nie tylko takimi, jakimi chciałabyś je widzieć."


Nie traktuję tej książki jako kontynuacji "Zabić drozda". Jest tu trochę powtórzeń i niezgodności, które nieco psują odbiór przy takim założeniu. Wolę myśleć o niej jako o alternatywnej rzeczywistości znanych bohaterów.

Lata 50 XX wieku. Jean Louise przyjeżdża na coroczny urlop do swojej rodzinnej miejscowości Maycomb w Alabamie. Czasy są przełomowe. Sąd Najwyższy orzekł właśnie, że segregacja jest niezgodna z konstytucją. Na Południu wrze.

Fabuła jest jednak tylko pretekstem dla kilku rozmów, które bohaterka przeprowadza z bliskimi. I co to są za rozmowy!

Książka została wydana w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
110
8

Na półkach:

7/10

7/10

Pokaż mimo to

avatar
207
117

Na półkach:

Przyjemny powrót do znanych postaci, bardzo nostalgiczny. Brakuje tutaj jakiejkolwiek większej historii, więc książkę uważam za spotkanie ze starym przyjacielem. Trochę za dużo przemyśleń o historii Ameryki.

Przyjemny powrót do znanych postaci, bardzo nostalgiczny. Brakuje tutaj jakiejkolwiek większej historii, więc książkę uważam za spotkanie ze starym przyjacielem. Trochę za dużo przemyśleń o historii Ameryki.

Pokaż mimo to

avatar
4
2

Na półkach:

Książka jest bardzo wciągająca jednak zakończenie mnie nie satysfakcjonuje. Nie tego się spodziewałam i jestem trochę zawiedziona. Dodatkowo niektóre opisy dzieciństwo głównej bohaterki są odrobinę nudzące.

Książka jest bardzo wciągająca jednak zakończenie mnie nie satysfakcjonuje. Nie tego się spodziewałam i jestem trochę zawiedziona. Dodatkowo niektóre opisy dzieciństwo głównej bohaterki są odrobinę nudzące.

Pokaż mimo to

avatar
227
215

Na półkach:

Ta pozycja pozostawiła we mnie sprzeczne uczucia: porównując ją z "Zabić drozda" ma się wrażenie, że pisały je dwie różne osoby (popełniając w dodatku kilka błędów). Jeśliby pominąć tę kwestię, można już spokojnie zagłębić się w rozmyślania Jean Louise, która w trakcie książki dojrzewa, zmienia swoją perspektywę wobec osób i miejsc, wśród których dorastała.
Niektóre postaci dostały tu większe pole do popisu, inne pozostały zupełnie takie same, o reszcie całkiem zapomniano.

Ta pozycja pozostawiła we mnie sprzeczne uczucia: porównując ją z "Zabić drozda" ma się wrażenie, że pisały je dwie różne osoby (popełniając w dodatku kilka błędów). Jeśliby pominąć tę kwestię, można już spokojnie zagłębić się w rozmyślania Jean Louise, która w trakcie książki dojrzewa, zmienia swoją perspektywę wobec osób i miejsc, wśród których dorastała.
Niektóre...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
16

Na półkach:

Jean Louise powraca z Nowego Jorku, aby zająć się schorowanym ojcem. Jej postać w książce była dla mnie dość irytująca - miałam wrażenie, jakby wciąż pozostała tą kilkuletnią dziewczynką z "Zabić drozda". Przez połowę książki niewiele się działo, nagle wybuchł dramat, który szybciutko rozwiązano (dosłownie w ciągu kilku niedługich rozdziałów) i finito. Widzę, że autorka miała koncepcję na tę powieść, problem do przedstawienia, jednakże duży chaos w głowie - i być może z tego wynika zaburzona struktura książki.
Co doceniam w "Idź, postaw wartownika"? Z pewnością odwagę w podjęciu trudnego tematu. Uważam, że problemy zostały zauważone i zdiagnozowane w sposób dojrzalszy niż w pierwszej części. Harper Lee podważyła nieco autorytety, które w pewnym sensie sama wykreowała w "Zabić drozda" i zrobiła to bardzo umiejętnie.

Jean Louise powraca z Nowego Jorku, aby zająć się schorowanym ojcem. Jej postać w książce była dla mnie dość irytująca - miałam wrażenie, jakby wciąż pozostała tą kilkuletnią dziewczynką z "Zabić drozda". Przez połowę książki niewiele się działo, nagle wybuchł dramat, który szybciutko rozwiązano (dosłownie w ciągu kilku niedługich rozdziałów) i finito. Widzę, że autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
670
294

Na półkach:

Ta książka zostawiła mnie złą i sfrustrowaną. Na Atticusa, na rodzinę Finchów, na ludzką chciwość, która skłoniła kogoś do sięgnięcia głęboko do szuflady kobiety, która sobie tego nie życzyła — ale najbardziej jednak na społeczeństwo, w którym żyjemy, ponieważ rzadko się zdarza, aby po odniesieniu sukcesu mężczyźni podejmowali taką decyzję jak Harper Lee, tj. by nigdy więcej nie pisać. Tym samym dorobek literacki naszej kultury mocno ucierpiał, ponieważ "Idź, postaw wartownika" dowodzi tego, co widziałam już przy lekturze kultowej powieści Lee: potencjału pisarki.

Jestem zapewne w mniejszości, ponieważ uważam tę książkę za lepszą od "Zabić drozda". Gorzej napisaną, owszem — widać, że autorka miała zbyt wiele myśli i zbyt mało pojęcia, jak je zebrać — ale jednocześnie lepszą, ponieważ nie tylko ma określoną strukturę, lecz również mierzy się z innym, dużo bardziej złożonym dylematem dotyczącym rasizmu, odrzucając też dosyć mocno wybrzmiewający w "Zabić drozda" motyw białego wybawiciela. Jednocześnie widzę również wady, ponieważ odnoszę wrażenie, jakby sama Lee nie była do końca pewna, co chce przekazać — widać, że zgadza się z Jean Louise, a jednocześnie dwa ostatnie rozdziały to jakiś festiwal centrystycznego shitshow, które nie tyle źle się zestarzało, co zapewne nigdy nie wypadało za dobrze, acz zdaje się oddawać wewnętrzne rozterki samej Lee, biorąc pod uwagę jej głęboką inspirację własnymi doświadczeniami.

Niemniej, uważam to za lekturę wartą przeczytania, by zobaczyć Lee od nieco innej strony — ale może sięgnąć po egzemplarz z biblioteki, by nie dać zarobić hienom żerującym na zależnej od siebie staruszce.

Ta książka zostawiła mnie złą i sfrustrowaną. Na Atticusa, na rodzinę Finchów, na ludzką chciwość, która skłoniła kogoś do sięgnięcia głęboko do szuflady kobiety, która sobie tego nie życzyła — ale najbardziej jednak na społeczeństwo, w którym żyjemy, ponieważ rzadko się zdarza, aby po odniesieniu sukcesu mężczyźni podejmowali taką decyzję jak Harper Lee, tj. by nigdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
123
79

Na półkach:

Ech, taka nuda, że odłożyłam po połowie, bo nic się nie działo. Zupełny brak geniuszu pierwszej części.

Ech, taka nuda, że odłożyłam po połowie, bo nic się nie działo. Zupełny brak geniuszu pierwszej części.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2 620
  • Przeczytane
    2 374
  • Posiadam
    873
  • Chcę w prezencie
    166
  • Ulubione
    74
  • Teraz czytam
    44
  • 2018
    35
  • 2019
    35
  • Literatura amerykańska
    29
  • Z biblioteki
    21

Cytaty

Więcej
Harper Lee Idź, postaw wartownika Zobacz więcej
Harper Lee Idź, postaw wartownika Zobacz więcej
Harper Lee Idź, postaw wartownika Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także