Po drugiej stronie

Okładka książki Po drugiej stronie Rafał Cuprjak
Okładka książki Po drugiej stronie
Rafał Cuprjak Wydawnictwo: Genius Creations fantasy, science fiction
350 str. 5 godz. 50 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Genius Creations
Data wydania:
2015-12-19
Data 1. wyd. pol.:
2015-12-19
Liczba stron:
350
Czas czytania
5 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379950362
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Fantazmaty 2 Dagmara Adwentowska, Wojciech Boratyński, Rafał Cuprjak, Sylwia Finklińska, Anna Grzanek, Anna Hrycyszyn, Anna Karnicka, Tomasz Krzywik, Artur Laisen, Filip Laskowski, Marcin Moń, Maciej Musialik, Daniel Nogal, Maciej Oleszek, Michał J. Sobociński, Michał Studniarek, Magdalena Świerczek-Gryboś, Łukasz Trykowski, Dawid Wiktorski, Natalia Wójcik, Maria Zdybska
Ocena 6,5
Fantazmaty 2 Dagmara Adwentowska...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
60 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
388
129

Na półkach:

Narracja prowadzona z perspektywy kilku bohaterów trochę mnie w tym tytule zbijała z tropu i potrzebowałem sporo czasu aby połapać się w relacjach między postaciami. Czytało się nieźle ale ostatecznie zabrakło mi jakiegoś sensowniejszego splotu na koniec. Gdybym miał opowiedzieć o czym jest ta książka to musiałbym się nieźle natrudzić aby w prosty sposób to wyjaśnić i niestety obawiam się że za kilka miesięcy niewiele zapamiętam z fabuły, a za kilka lat jakbym trafił na nią ponowienie to pewnie nieprędko bym się zorientował że już to czytałem.

Narracja prowadzona z perspektywy kilku bohaterów trochę mnie w tym tytule zbijała z tropu i potrzebowałem sporo czasu aby połapać się w relacjach między postaciami. Czytało się nieźle ale ostatecznie zabrakło mi jakiegoś sensowniejszego splotu na koniec. Gdybym miał opowiedzieć o czym jest ta książka to musiałbym się nieźle natrudzić aby w prosty sposób to wyjaśnić i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2982
491

Na półkach: ,

Nie oceniam, bo wytrzymałam tylko kawałek tej naszpikowanej wulgaryzmami nudy.

Nie oceniam, bo wytrzymałam tylko kawałek tej naszpikowanej wulgaryzmami nudy.

Pokaż mimo to

avatar
753
278

Na półkach: ,

Ciekawy pomysł ale książka jest ciężka. Zbyt dużo postaci, za wiele płaszczyzn i czasów.

Ciekawy pomysł ale książka jest ciężka. Zbyt dużo postaci, za wiele płaszczyzn i czasów.

Pokaż mimo to

avatar
605
508

Na półkach: , ,

Ciekawa, oryginalna powieść. "Po drugiej stronie" to ponad 350 stron pierwszoosobowego monologu, pisanego z perspektywy różnych postaci, opisującego historie z różnych miejsc, czasów, a nawet światów, splatającego się w spójną całość. Bardzo mi się podoba, że autor postawił na tak niecodzienną koncepcję i zamiast powielania cudzych schematów zrealizował swoją własną ideę. Chciałoby się, żeby więcej twórców postępowało tak samo!

Jest jednak jedno ale. Otóż zwyczajnie nie polubiłem tej książki. Nie jestem pewny dlaczego, ale po lekturze odczuwam przede wszystkim niechęć do tej powieści. Dlatego nie wystawiam oceny - jestem przekonany, że "Po drugiej stronie drzwi" to obiektywnie dobra książka, więc nie chcę zaniżać średniej na LC, ale nic na to poradzę, że po prostu mi się nie podoba...

Ciekawa, oryginalna powieść. "Po drugiej stronie" to ponad 350 stron pierwszoosobowego monologu, pisanego z perspektywy różnych postaci, opisującego historie z różnych miejsc, czasów, a nawet światów, splatającego się w spójną całość. Bardzo mi się podoba, że autor postawił na tak niecodzienną koncepcję i zamiast powielania cudzych schematów zrealizował swoją własną ideę....

więcej Pokaż mimo to

avatar
958
958

Na półkach:

Po dziesiątej „kurwie” rzuconej bez powodu, „zapierdalaniach” i innych smakowitych objawach marksistowskiej antykultury dałem sobie spokój.
Dno i 198 metrów mułu.

Po dziesiątej „kurwie” rzuconej bez powodu, „zapierdalaniach” i innych smakowitych objawach marksistowskiej antykultury dałem sobie spokój.
Dno i 198 metrów mułu.

Pokaż mimo to

avatar
152
19

Na półkach:

"Pomyśl sam, chociaż raz. Bo nie chcę cię zmieniać na siłę, chcę, żebyś się zastanowił, żebyś się zatrzymał i zobaczył, że mógłbyś to robić w inny sposób. Spójrz na mnie i zrozum, że wybrałem inny los i ty też mógłbyś"

- mówi w anarchistycznym manifeście jeden z bohaterów. I faktycznie - Rafał Cuprjak robi to w inny sposób. Znaczy pisze. Co może się podobać, albo męczyć. Ale po kolei...

Anarchiczno-punkowo-squatowy styl życia to tylko jeden ze "światów", w których obracają się bohaterowie. Dodać do tego należy świat dziewczyny przed seks-kamerką, żydowskie getto i parę wizji rodem z Mistrza i Małgorzaty. Dodajmy teraz do tego trochę fantastyki, alternatywnej rzeczywistości, splatajmy losy wszystkich bohaterów i oto jest: "Po drugiej stronie".


Z tyłu książki autor pisze, że miesza, w skrócie, wszystko ze wszystkim. I trudno się z tym nie zgodzić. Jest symbolika, jest sztuka, jest horror, jest miłość, jest magia, w tle pobrzmiewa "Włochaty", do rytmu tłuką w podłogę glany, a dym ze skuna pobudza nozdrza. Taką miksturę aplikuje nam Rafał Cuprjak.

I nie powiem, całkiem mi ta mikstura smakowała, choć nie wiedziałem czego się spodziewać. Nie chcę używać oklepanych tekstów, że akcja trzyma w napięciu i tak dalej, ale trzeba przyznać - książka to od początku do końca zagadka, i poznawanie tych splątanych ze sobą losów jest naprawdę wciągające. Pomaga też w tym narracja, prowadzona z perspektywy bohaterów, dzięki czemu widzimy ich nie jako postacie książki, a raczej wczuwamy się w ich położenie, potrzeby i problemy, to prawdziwi ludzie. Z prawdziwymi emocjami, dlatego lojalnie uprzedzam każde wrażliwe ucho, że oprócz uczuć pięknych, będą też te mniej, i proszę się nie zdziwić, jak zobaczycie w tekście jakąś... kobietę lekkich obyczajów.

Takie karkołomne nieco połączenie może być trudne w odbiorze i przyznam, że nieraz się pogubiłem, a żeby zrozumieć całość trzeba lekko wytężyć mózgownicę. A może o to właśnie Autorowi chodziło? Przeskakiwanie wątków, miejsc, postaci sprawia, że czasem ciężko się połapać, ale też tworzy nieco oniryczną, senną atmosferę, w której nic do końca nie wiadomo, a jednak wszystko ma jakieś znaczenie. Czyta się lekko, kartki przewracają się same, a mimo to nie jest to głupia przygodówka, tylko powieść, która może skłonić do kilku przemyśleń.

To książka przede wszystkim o ludziach. Ich bólach i marzeniach. Te pierwsze pokazują rodem z horroru sceny, zaś te drugie... ten inny świat. Ten tam, po drugiej stronie.

Biorąc to wszystko do kupy, jest to rzecz, którą śmiało mogę polecić, dlatego właśnie, że jest inna, nieschematyczna, i przez to tak ciekawa. Pewnie zobaczysz w niej co innego niż ja, i właśnie tak powinno być, dlatego niezależnie co czytasz na co dzień, rzuć okiem w bibliotece i na tę pozycję. Nie zawiedziesz się. A pana Cuprjaka z chęcią ujrzałbym w książce w całości poświęconej punkowym motywom i ideologiom, tak bardzo mojemu serduszku bliskimi!

"Pomyśl sam, chociaż raz. Bo nie chcę cię zmieniać na siłę, chcę, żebyś się zastanowił, żebyś się zatrzymał i zobaczył, że mógłbyś to robić w inny sposób. Spójrz na mnie i zrozum, że wybrałem inny los i ty też mógłbyś"

- mówi w anarchistycznym manifeście jeden z bohaterów. I faktycznie - Rafał Cuprjak robi to w inny sposób. Znaczy pisze. Co może się podobać, albo męczyć....

więcej Pokaż mimo to

avatar
976
657

Na półkach: ,

W "Po drugiej stronie" poznajemy historię różnych osób/istot (bo nie wszystkie są ludźmi),których losy związane są z obdarzonym dziwną mocą przedmiotem - nożem. I to tyle, bo nie warto pisać więcej, by nie zdradzać szczegółów fabuły.
Pozycja ta jest interesująca, nieco nietypowa, ze względu na sposób prowadzenia narracji i język. Ja taki typ lubię (trochę chaotyczny, realizmo-magiczny),więc mnie czytało się dobrze.
Tylko końcówka mnie rozczarowała - nie wiem, czego niby miałam się spodziewać, ale Autor chyba też nie wiedział, co z tym wszystkim zrobić.

W "Po drugiej stronie" poznajemy historię różnych osób/istot (bo nie wszystkie są ludźmi),których losy związane są z obdarzonym dziwną mocą przedmiotem - nożem. I to tyle, bo nie warto pisać więcej, by nie zdradzać szczegółów fabuły.
Pozycja ta jest interesująca, nieco nietypowa, ze względu na sposób prowadzenia narracji i język. Ja taki typ lubię (trochę chaotyczny,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
130
15

Na półkach: ,

Obiecywał, że maluje obrazy... że tworzy coś z niczego. I namalował. Siedem dni zajęło mi ogarnięcie tego dzieła. Nie dlatego, że nudne, nie z barku czasu... Namalował tak, że czułam jakby obrzucał mnie farbą niczym błotem, śmiał się przy tym i pytał:
- Nie rozumiesz?
- No kurde, nie!
Sterczę i gapię się na ten obraz, próbuję pojąć, że chata w górach, że ludzie jacyś, niby nieprzypadkowi, ale wyrwani z czasu, przestrzeni. W końcu przesiąkam farbą. Targają mną róże emocje, bo pisze tak, jakby postawił mnie przed lustrem, wywlókł na drugą stronę i kazał patrzeć.
Książka łamie wszelkie konwencje. Nie zaprzyjaźnisz się z bohaterami. Nikomu nie pokibicujesz. Ale ją zapamiętasz! Świetne pióro! Brawo panie Cuprjak!

Obiecywał, że maluje obrazy... że tworzy coś z niczego. I namalował. Siedem dni zajęło mi ogarnięcie tego dzieła. Nie dlatego, że nudne, nie z barku czasu... Namalował tak, że czułam jakby obrzucał mnie farbą niczym błotem, śmiał się przy tym i pytał:
- Nie rozumiesz?
- No kurde, nie!
Sterczę i gapię się na ten obraz, próbuję pojąć, że chata w górach, że ludzie jacyś,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
297
100

Na półkach: ,

Dawno nie cieszyłam się tak z faktu przeczytania książki... i to nie ze względu na trafny wybór, ale przez to, że dobrnęłam do ostatniej strony. „Po drugiej stronie” miało być zagadką przyjemną do odkrywania, lekturą porywającą w wir wydarzeń bez reszty i powieścią, którą po prostu polubię. Niestety, bardzo się przeliczyłam i w pewnym momencie poczułam się, jakbym sama, wraz z bohaterami, była zagubiona po drugiej stronie, z tym, że ja się pogubiłam w wątkach.

Już na początku rozproszyło mnie to, że każdy rozdział jest pisany z punktu widzenia innej postaci. Do tego, oczywiście, można się przyzwyczaić, ba, uważam to za interesujący zabieg, jednakże plątanina różnych czasów, osobowości i wydarzeń sprawiła, że nie byłam w stanie na dobre przyzwyczaić się do tych bohaterów. Niby wielorakość perspektyw, a ciągłe krążenie wokół czegoś nieuchwytnego. Nie spodobał mi się styl autora, Rafała Cuprjaka. Szczery w każdym zdaniu, ale zdania te nie tworzą spójnej całości, są rwane i nie przedstawiają tła w taki sposób, aby czytelnik mógł sobie wszystko dobrze wyobrazić. Męczące niedopowiedzenia, nóż będący diabelskim artefaktem, niespełniony artysta, zakazane związki... Nie jest to powieść podlegająca konkretnemu gatunkowi, sam autor przyznał zresztą, że pragnie, by czytelnicy zachowali czujność. Ale nie każdy z nich jest typem czytelnika, który siada nad książką wieczorem, do środka nocy pochłania całą i ma w głowie każdy wątek, zachowany jak świeże oparzenie. Nie, osobiście czytałam „Po drugiej stronie” przez około dwa tygodnie, głównie wieczorami, po parę rozdziałów na dzień, więc tym trudniej było mi się z tą książką oswoić.

Były momenty, że sceny bardzo mi przypadały do gustu, głównie jakieś życiowe lub te rodem z horroru, ale później znów pojawiało się coś, co mnie od tej lektury odrzucało, co sprawiało, że myślałam „no nie, nie dam rady polubić tej książki”. Zwłaszcza męscy bohaterowie zlewali się w jedność, a kobiece postaci były bardzo charakterne, jakby uszyte jedną nicią. Dopiero w miarę czytania okazywało się, że oni wszyscy są ze sobą połączeni jednym przeznaczeniem, jednym absurdem związanym z niezwykłym talentem Aleksandra i nożem, którego historia ciągnie się od drugiej wojny światowej po obecne czasy. Jak wspomniałam wyżej, są wątki warte zapamiętania, absolutnie urzekające, jak np. staruszka błąkająca się za młodym Aleksandrem, dramatyczna miłość w getcie między Polką a Żydem, płynący do tyłu czas albo schizofreniczne dialogi Aleksandra z Aniołeczkiem... I muszę przyznać autorowi, że widać, iż przemyślał wszystko, tego wymagała formuła książki, jednak bardziej niż morał o złu widzę w powieści sagę pewnej rodziny opartą na fantastycznych motywach. Nie tylko fantastycznych, ale i brutalnych, ponieważ nie brakuje tam krwi, przemocy oraz zatracania się w obłędzie. Dość przytłaczające jest również to, że bohaterowie, wiodący z pozoru normalne i stateczne życie, rezygnują z niego za sprawą jakiejś dziwnej magii, by istnieć wiecznie w świecie pozbawionym bólu, strachu i rozczarowania. A przecież rzeczą tak bardzo ludzką jest to, by radzić sobie z przeciwnościami losu i być w stanie pogodzić się z ewentualną stratą. Ten ludzki pierwiastek autor odebrał swoim postaciom, zepchnął je do granicy nieradzenia sobie z problemami, nie dał im nawet szansy na poprawę tego, w jaki sposób patrzyli na życie i przyszłość. Przez to też nie umiałam zaufać żadnej z postaci, bowiem czułam, że prędzej czy później zostanie ogarnięta przez rodzinne szaleństwo. „Po drugiej stronie” to układanka i mam wrażenie, że część ułożyłam, trzon, ale reszty nie rozumiem i nawet nie pragnę zrozumieć, bo do tego musiałabym po raz drugi sięgnąć po tę powieść, czego na pewno nie uczynię. Niewątpliwym plusem książki jest okładka, która przykuwa wzrok i stanowi pewną obietnicę. Jej odkrycie może, ale nie musi, przypaść do gustu.

Jestem przekonana i widzę to po ocenach, że ogólnie „Po drugiej stronie” się podoba, mnie tytuł nie urzekł i drugi raz nie chciałabym powrócić do świata tej książki, czy raczej dwóch światów połączonych obrazem, słowem i nożem.

Dawno nie cieszyłam się tak z faktu przeczytania książki... i to nie ze względu na trafny wybór, ale przez to, że dobrnęłam do ostatniej strony. „Po drugiej stronie” miało być zagadką przyjemną do odkrywania, lekturą porywającą w wir wydarzeń bez reszty i powieścią, którą po prostu polubię. Niestety, bardzo się przeliczyłam i w pewnym momencie poczułam się, jakbym sama,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
660
487

Na półkach:

Czasem sama przed sobą staram się nie przyznawać do własnych myśli, bo choć niektóre bywają wesołe, inne absurdalne, kolejne sprośne, to są jeszcze takie, które trudno byłoby nazwać poprawnymi moralnie. Wiele rzeczy wypowiadam na głos i nie wstydzę się swoich poglądów, ale istnieją takie sekrety, których nie chciałabym wyjawić nikomu. Mam wrażenie, że właśnie z tego wszystkiego, składa się fabuła powieści Rafała Cuprjaka pod tytułem Po drugiej stronie. Klasyfikacja tego tytułu do jakiejkolwiek kategorii gatunku literackiego jest zadaniem niełatwym, a może nawet nie do końca możliwym. Choć autor raczej nie wychylał się poza ramy bycia narratorem, podczas lektury powieści niewątpliwie czułam się, jakbym siedziała w jego głowie. A ostatnie strony tej historii zapewniły mnie, że jedynie on może jednoznacznie stwierdzić, o czym była jego opowieść...

Powieść Po drugiej stronie jest napisana bardzo sprawnie. Spokojnie mogę stwierdzić, że dawno nie przeczytałam książki, która byłaby napisana tak dobrze. Plastyczne opisy przywołują w wyobraźni czytelnika żywe obrazy, a przystępny język sprawia, że niniejszy tytuł czyta się niesamowicie szybko, akcja prze do przodu i w zasadzie wciąż dzieje się coś, co skłania czytelnika do przewracania kolejnych stron, tyle że ostatecznie z tego czytania mało wynika. Mój główny zarzut jest taki, że choć powieść spina piękna fabularna klamra, to brak w niej puenty. Możliwe, że autorowi chodziło o to, by każdy odbiorca mógł wynieść z niej coś dla siebie, by mógł wyciągnąć własne wnioski, a może nawet dołożyć w swojej głowie cegiełkę do budowanej Po drugiej stronie historii. Możliwe też, że moja nieumiejętność odnalezienia istoty tej opowieści świadczy o jakimś defekcie intelektualnym, który niezauważalnie we mnie wykiełkował, ale fakt jest taki, że powieść Rafała Cuprjaka to wspaniale przedstawiona i skonstruowana książka o niczym konkretnym. W ogólnym rozrachunku, można określić, że powieść przedstawia refleksję na temat życia i śmierci oraz rozważania na temat tego, w jaki sposób decyzje, które podejmujemy wpływają na nas. Poplątane koleje losów bohaterów prezentują różne aspekty naszego jestestwa na Ziemi, choć obraz życia, jaki wyłania się z opisów Cuprjaka jest niesamowicie gorzki. Jednak właśnie w tym obrazie zawiera się chyba największa wartość tej lektury. Najciekawsze są w niej bowiem pojedyncze ludzkie historie, które w momencie, gdy zaczynają się splatać, dla mnie stają się już zbyt zagmatwane, zdecydowanie nierealne, a ich złączenie nic nie wnosi i daje niewiele odpowiedzi na tak wiele pytań, jakie czytelnik ma prawo zadać sobie podczas lektury.

Moje ambiwalentne uczucia względem tej publikacji nie powinny jednak odstraszać czytelników zakochanych w pięknym słowie. Powieść Po drugiej stronie stanowi najlepszy przykład genialnego literackiego warsztatu. Tak właśnie powinno się spisywać historie. Mnie fabuła skołowała, a niektóre fragmenty musiałam przyswajać dwukrotnie, ale gdybym miała wybrać najlepiej napisaną książkę, którą przeczytałam w tym roku to właśnie tę umieściłabym na pierwszym miejscu.

Czasem sama przed sobą staram się nie przyznawać do własnych myśli, bo choć niektóre bywają wesołe, inne absurdalne, kolejne sprośne, to są jeszcze takie, które trudno byłoby nazwać poprawnymi moralnie. Wiele rzeczy wypowiadam na głos i nie wstydzę się swoich poglądów, ale istnieją takie sekrety, których nie chciałabym wyjawić nikomu. Mam wrażenie, że właśnie z tego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    86
  • Przeczytane
    68
  • Posiadam
    36
  • Fantastyka
    4
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Ebooki
    2
  • Audiobooki
    2
  • 2016
    2
  • Do wymiany/sprzedaży
    1

Cytaty

Więcej
Rafał Cuprjak Po drugiej stronie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także