Dom bez mężczyzn

Okładka książki Dom bez mężczyzn Karine Lambert
Okładka książki Dom bez mężczyzn
Karine Lambert Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
L'immeuble des femmes qui ont renoncé aux hommes
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2015-07-02
Data 1. wyd. pol.:
2015-07-02
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380690370
Tłumacz:
Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Tagi:
Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Średnia ocen

4,6 4,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,6 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
369
271

Na półkach: , , ,

Nie podobała mi się to książka.
Nic więcej nie jestem w stanie o niej napisać ...

Nie podobała mi się to książka.
Nic więcej nie jestem w stanie o niej napisać ...

Pokaż mimo to

avatar
138
18

Na półkach:

Tytuł nieco wyprowadza w pole i daje złudne nadzieje.
Książkę czyta się bardzo szybko, mi osobiście się podobała jako lekka, miła i szybka lektura.
[spoiler]
Jednak, uważam że, bohaterki zbyt szybko ukazują swoją potrzebę mężczyzn, każda z nich, nawet po ciężkim wydarzeniach w życiu, na końcu szuka ich bliskości i sensu ich konieczności obecności... nie podobało się mi to, nie uważam, że każda z nich powinna być tak podatna. Nie było to zbyt realistyczne w moim domniemaniu. Trochę szkoda, chciałam więcej od tej książki niż mogła mi dać.

Tak czy siak, czytałam gorsze.

Tytuł nieco wyprowadza w pole i daje złudne nadzieje.
Książkę czyta się bardzo szybko, mi osobiście się podobała jako lekka, miła i szybka lektura.
[spoiler]
Jednak, uważam że, bohaterki zbyt szybko ukazują swoją potrzebę mężczyzn, każda z nich, nawet po ciężkim wydarzeniach w życiu, na końcu szuka ich bliskości i sensu ich konieczności obecności... nie podobało się mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
446
353

Na półkach: ,

Całkiem niezła książka, choć napisana w okropnie irytujący sposób. Wątki, które naprawdę ciekawią (jak choćby urwanie losów Królowej - do samego końca bardzo omijanych) kompletnie pominięte na rzecz rozwlekania głupot, mało istotnych i potraktowanych w nieciekawy sposób (internetowe znajomości jednej z lokatorek). Życiowa, choć sama wizja domu bez mężczyzn oderwana od rzeczywistości. Fajnie traktuje o bolączkach samotności, a do tego nie brakuje ciekawych do przytoczenia kiedyś cytatów. Nie skreślam jej całkowicie, ale myślę, że cztery gwiazdki to maksimum, jakie mogę jej przyznać.

Całkiem niezła książka, choć napisana w okropnie irytujący sposób. Wątki, które naprawdę ciekawią (jak choćby urwanie losów Królowej - do samego końca bardzo omijanych) kompletnie pominięte na rzecz rozwlekania głupot, mało istotnych i potraktowanych w nieciekawy sposób (internetowe znajomości jednej z lokatorek). Życiowa, choć sama wizja domu bez mężczyzn oderwana od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
285
269

Na półkach: , , , ,

"Szczęście to drobiazg, którym się delektujesz, siedząc w słońcu w trawie."

Każda kobieta przechodziła przez okres nienawiści, bądź niechęci do mężczyzn. Czasem antypatia była skierowana do jednego przedstawiciela "płci brzydkiej", innym razem – do wszystkich facetów. Chcąc nie chcąc jesteśmy otoczone przez mężczyzn, w domu, szkolnej ławie, w pracy. Koledzy zaczepiają i wyśmiewają, miłość życia odtrąca a ojciec "się czepia". Ile z nas, kobiet po kolejnym zawodzie miłosnym przysięgała sobie, że nie da się omotać i zranić? Ja na pewno. Propozycja przeczytania książki "Dom bez mężczyzn" idealnie wpasowała się w taką właśnie chwilę.

Bohaterki książki są samotnymi kobietami w różnym wieku. Dzieli je wszystko: Rosalie jest instruktorką jogi, Giuseppina ma swój straganik na pchlim targu, Simone tłumaczyła z hiszpańskiego w czasopiśmie turystycznym. Królowa – tak nazywają lokatorki właścicielkę kamienicy, kiedyś była mistrzynią baletu. Jest jeszcze Carla – wyjeżdża do Bombaju a na jej miejsce tymczasowo pojawia się Juliette – montażystka filmowa. Dzieli je wszystko, łączy jeden fakt – każdą z nich zranił mężczyzna. Zdradzali, opuszczali, potrzebowali tylko do seksu.. W kamienicy z tego powodu nie może pojawić się żaden mężczyzna. Nawet hydraulik, czy elektryk. Jedynym samcem w "Casa Celestina" jest kot. Jednak nowa lokatorka głośno sprzeciwia się tej irracjonalnej, jej zdaniem, zasadzie i nie boi się głośno wyrażać swojej opinii.

"- To znaczy, że zastępujecie miłość robieniem glinianych garnków i pływalnią?
-Wspaniałym światem niezmąconego szczęścia!
-Życie bez mężczyzn to życie bez soli, bez cukru, bez pieprzu i bez miodu. Tak to już jest, nie uda wam się tego zmienić – upierała się Juliette."

Czy jej słowa padną na podatny grunt? Czy kobiety, które kochały i pragnęły mogą wyrzec się miłości?

Nigdy nie byłam miłośniczką literatury kobiecej. Miłości, dramaty, rozterki uczuciowe, to zupełnie nie mój świat. Ale czasem każdy lubi poczytać coś lekkiego. "Dom bez mężczyzn" nie jest ambitną lekturą, choć nie jest ani trochę głupia. Takie pozycje nazywam "książkami autobusowymi". Jest prosta, przyjemna, ciepła. I krótka. Ma niecałe 200 stron. Nie jest pozbawiona delikatnego, kobiecego poczucia humoru, choć salw śmiechu nie wywołuje. Idealna dla ludzi, którzy chcą przeczytać coś, przy czym można się dobrze bawić i odpocząć. Postacie są dobrze napisane. Każda kobieta jest inna, nie są płytkie czy nijakie. Dodam tak, że że spodziewałam się zakończenia w stylu amerykańskich produkcji: wszystkie znajdą miłość i odtańczą w stronę zachodzącego słońca, śpiewając o tym jak fajnie być razem. Tutaj także miło się zaskoczyłam.

O Karine Lambert, autorce książki wiem niewiele. Pochodzi z Belgii, jest fotografką. Nigdy wcześniej nie pisała niczego. No na pewno nie wydano jej żadnego dzieła. Jednakże mam nadzieję, iż usłyszę o niej jeszcze. Za tę powieść daję 8/10

chiyome.blogspot.com

"Szczęście to drobiazg, którym się delektujesz, siedząc w słońcu w trawie."

Każda kobieta przechodziła przez okres nienawiści, bądź niechęci do mężczyzn. Czasem antypatia była skierowana do jednego przedstawiciela "płci brzydkiej", innym razem – do wszystkich facetów. Chcąc nie chcąc jesteśmy otoczone przez mężczyzn, w domu, szkolnej ławie, w pracy. Koledzy zaczepiają i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
486
406

Na półkach: , ,

Była mini- powieść, to i będzie mini-recenzja. Autorski debiut Karine Lambert liczy zaledwie dwieście stron, więc książkę czyta się naprawdę szybko. Przeczytałam i.. pomyślałam "co ja, do cholery, mam teraz napisać w recenzji?!". Nadal nie wiem, chociaż myślę intensywnie od dwóch dni. "Dom bez mężczyzn" to - w mojej opinii - powieść o niczym. A tak trudno pisze się o niczym. Chociaż Karine Lambert udało się to.

Paryż. Dom bez mężczyzn. W pięciopiętrowej kamienicy mieszkają kobiety, które wyrzekły się w swoim życiu miłości. Facetom wstęp wzbroniony. Jedna z mieszkanek wyjeżdża na kilka miesięcy za granicę, a w domu pojawia się młodziutka Juliette, której nie do końca odpowiadają panujące w kamiennicy zasady. Juliette uważa, że nigdy nie powinno się mówić "nigdy". Zamierza poznać mężczyznę, zakochać się i kto wie, może przyprowadzić swojego faceta do domu bez mężczyzn?

Pomysł może nie najgorszy wykonanie, niestety, słabe. Ta książka ma zaledwie dwieście stron, a zdążyłam poczuć się znużona. Sama postać Królowej, która, niczym królowa pszczół, zajmuje w ulu najwyższe piętro... no cóż, nieporozumienie. "Dom bez mężczyzn" to dziwna powieść. Jedynie wątek Juliette okazał się ciekawy. Zbyt dużo tu niedopowiedzeń, wiele rozpoczętych i niedokończonych wątków. A zakończenie? Czyżby rzeczywiście pięć kobiet było pozbawionych własnego rozumu i dopiero po "detronizacji" królowej było w stanie podejmować samodzielne decyzje?

Spodziewałam się komedii z czarnym humorem, tymczasem otrzymałam dość smętną opowieść. "Dom bez mężczyzn" nie porwał mnie w ogóle i, jeśli mam być szczera, raczej nie polecę tej lektury. Nie ma sensu, na rynku jest o wiele ciekawszych pozycji, które można znaleźć chociażby u mnie na blogu. Ta książka nie zostawiła we mnie żadnego śladu, dlatego dzisiaj tak krótko. Nie jestem Karine Lambert, żeby pisać o niczym.

Była mini- powieść, to i będzie mini-recenzja. Autorski debiut Karine Lambert liczy zaledwie dwieście stron, więc książkę czyta się naprawdę szybko. Przeczytałam i.. pomyślałam "co ja, do cholery, mam teraz napisać w recenzji?!". Nadal nie wiem, chociaż myślę intensywnie od dwóch dni. "Dom bez mężczyzn" to - w mojej opinii - powieść o niczym. A tak trudno pisze się o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1097
375

Na półkach:

Po tytule i opisie spodziewałam się czegoś fajnego,lecz zawiodłam się bardzo.

Książka jest bardzo nudna i nie przeczytałabym jej kolejny raz ;/

Po tytule i opisie spodziewałam się czegoś fajnego,lecz zawiodłam się bardzo.

Książka jest bardzo nudna i nie przeczytałabym jej kolejny raz ;/

Pokaż mimo to

avatar
101
39

Na półkach: ,

Bardzo słaba i przewidywalna, po opisie książki spodziewałam się czegoś więcej. Historia opisana prostym i czasami irytującym językiem, a ciekawsze wątki zostały urwane w połowie.

Bardzo słaba i przewidywalna, po opisie książki spodziewałam się czegoś więcej. Historia opisana prostym i czasami irytującym językiem, a ciekawsze wątki zostały urwane w połowie.

Pokaż mimo to

avatar
157
125

Na półkach:

Zieeeew

Zieeeew

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    62
  • Chcę przeczytać
    43
  • Posiadam
    13
  • 2018
    3
  • 2016
    2
  • 2016
    2
  • 2015
    1
  • :-),:-),:-)
    1
  • Obyczajowe
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dom bez mężczyzn


Podobne książki

Przeczytaj także