Zły jednorożec
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Zły jednorożec (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Bad unicorn
- Wydawnictwo:
- CzyTam
- Data wydania:
- 2015-02-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-02-25
- Liczba stron:
- 428
- Czas czytania
- 7 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788393873135
- Tłumacz:
- Piotr W. Cholewa
- Tagi:
- fantasy humor jednorożec roboty fantastyka
Główny bohater – Maks Spencer jest jedyną osobą mogącą odczytać najbardziej magiczną księgę jaką kiedykolwiek napisano, czyli „Kodeks nieskończonej poznawalności”. Ale poza ryzykiem obcowania z magią, na Maksa czyha też inne niebezpieczeństwo: jednorożec o imieniu Księżniczka. Nie jest ona typowym jednorożcem w jakiego wierzą ziemskie dzieci – wie, że róg jakim została obdarzona przez Naturę nie służy wyłącznie do ozdoby… Księżniczka, w zamian za obietnicę niesamowitej mięsnej uczty, ma za zadanie dostarczyć księgę do złego czarownika i jego tajemniczego mistrza. Maks musi zdobyć się na odwagę, aby uratować siebie, swoich przyjaciół i… tu niespodzianka: całą ludzkość!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
I tylko Frobbitów szkoda…
Powieść z przymrużeniem oka, już sama okładka daje sygnały, że w środku może być coś nie tak… bo od kiedy to jednorożce są złe i zjadają ludzi? To rogate zwierzątko raczej kojarzy się z bieganiem po tęczy i śpiewaniem pozytywnych piosenek, a ta powieść przewraca wszystkie piękne wyobrażenia do góry nogami. Ale zdaje się, że to był właśnie zamysł autora i haczyk, na który czytelnik się łapie…
To książka dla dzieci, młodzieży i dorosłych, każdy znajdzie w niej coś dla siebie, tutaj wyobraźnia rozwija skrzydła i zaczyna tworzyć niezwykłe historie, często zabawne
i niewiarygodne. Jedyną osobą, której brakuje poczucia humoru jest zła Księżniczka Jednorożców, ona by tylko zabijała i jadła, ewentualnie może też palić i plądrować.
Akcja powieści dzieje się w trzech światach równoległych i opowiada o trójce zwyczajnych dzieciaków, które spotyka niezwykła przygoda. To też powieść o polowaniu na smoki i o kodeksie nieskończonej poznawalności, który jest wszystkiemu winien, i który przenosi trójkę bohaterów do niezbyt przyjaznej przyszłości. To w nowym świecie dowiadują się o zagładzie ludzkości i trochę więcej o niezwykłym Kodeksie, który jest strasznie kapryśny i robi co chce.
Powieść pełna magii, robotów i małych, zabawnych Frobbitów, które pałętają się zawsze pod nogami i są ulubioną przekąską Jednorożca.
Platte F. Clark zaserwował powieść przygodową i bardzo wesołą, w której trzeba się mieć na baczności, aby nie dostać orzechem w tył głowy od przenikliwej wiewiórki. Warto się zanurzyć w tych słowach zupełnie oderwanych od rzeczywistości, zaszyć się w cieniu wiosennego drzewa i czytać.
Nie jest to książka, w której należałoby szukać dogłębnej interpretacji świata przedstawionego, to raczej dobra historia na poprawę humoru. I chociaż warto podkreślić, że pisarz przemyca pod płaszczykiem swojej przygodówki wartość czytelnictwa i przyjaźni, to jednak głównym zadaniem dla bohatera Maxa Spensera i czytelnika jest wydostać się z nieprzychylnej przyszłości i nie zostać nadzianym na róg krwiożerczej Księżniczki.
Jednorożcowe skoki między światami, które autor sprytnie poupychał w różnych przestrzeniach czasowych, są tylko czubkiem góry lodowej. Bajka ruszyła z miejsca,
a Jednorożec ruszył w pościg za Kodeksem i Maxem, rozdeptując po drodze kilka Frobbitów. Jednak to dopiero początek…
Książkę czyta się szybko i przyjemnie, autor zapowiada już kolejne części. Całość ma zamknąć się w trzech tomach, wiec na czytelnika czeka kolejna dawka niezwykłych przygód pełnych magii, szaleństwa i rozdeptanych Frobbitów.
Grzegorz Śmiałek
Oceny
Książka na półkach
- 227
- 140
- 74
- 8
- 6
- 6
- 4
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo fajne. Trochę jak Terry Pratchett ale mniej " nachalny" nie sili się tak na bycie cool co mnie w Terrym denerwuje. Humor udaje się jakby sam , a nie na siłę.
Bardzo fajne. Trochę jak Terry Pratchett ale mniej " nachalny" nie sili się tak na bycie cool co mnie w Terrym denerwuje. Humor udaje się jakby sam , a nie na siłę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMax Spencer jest pulchny, nosi okulary i nie znosi sportu. Często udaje, że go nie ma, żeby nie oberwać od silniejszych. Jest jednym z tych dzieciaków, którym banda łobuzów zabiera kieszonkowe. Jak się okazuje, w jego żyłach płynie krew Rozdzieracza Światów, Maximiliana Sporazo, geniusza nad geniuszami, który popełnił "Kodeks nieskończonej poznawalności". Zgadnijcie, w czyich rękach od lat jest ta pradawna księga, której poszukuje cały magiczny świat? Tak, w rękach Maxa, zgadliście.
W przypadku tej historii odnoszę wrażenie, że autor wyśmiewa się z takich rozwiązań, gdzie nastolatek, który nie chce się rzucać w oczy, okazuje się potomkiem kogoś genialnego i ta pradawna krew o niesłychanej mocy zaczyna się odzywać. Cała ta książka pełna jest ironii i specyficznego humoru. Autor sprawnie żongluje między światami i nie pozwala nam się nudzić. Swoim bohaterom też nie, choć myślę, że oni akurat byliby wdzięczni za chwilę wytchnienia. ;)
Max Spencer jest pulchny, nosi okulary i nie znosi sportu. Często udaje, że go nie ma, żeby nie oberwać od silniejszych. Jest jednym z tych dzieciaków, którym banda łobuzów zabiera kieszonkowe. Jak się okazuje, w jego żyłach płynie krew Rozdzieracza Światów, Maximiliana Sporazo, geniusza nad geniuszami, który popełnił "Kodeks nieskończonej poznawalności". Zgadnijcie, w...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZabawni nietypowi bohaterowie. Myślałem ze będzie więcej z perspektywy księzniczki jednorożców i ze to ona będzie główną bohaterką ale i tak jestem zadowolony . Drużyna max,Dick, sara i krasnolud była świetna ,super dynamika ,frobbtachly bardzo ciekawa rasa . Ciekawi mnie jeszcze co się stało z krakenem ale zobaczymy moze przeczytam kolejne części ,choc to jest dla dzieci to dorosłemu tez się fajnie czyta polecam
Zabawni nietypowi bohaterowie. Myślałem ze będzie więcej z perspektywy księzniczki jednorożców i ze to ona będzie główną bohaterką ale i tak jestem zadowolony . Drużyna max,Dick, sara i krasnolud była świetna ,super dynamika ,frobbtachly bardzo ciekawa rasa . Ciekawi mnie jeszcze co się stało z krakenem ale zobaczymy moze przeczytam kolejne części ,choc to jest dla dzieci...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzezabawna książka, naprawdę się pośmiałam. 🤣🤣🤣
Nie chcę szczegółowo opisywać treści, bo i nie jest najważniejsza.
Powieść o przyjaźni, o tym, co w życiu ważne, o naszych wyborach i konsekwencjach, i o tym, że bez poczucia humoru daleko nie zajedziemy!
Z przyjemnością sięgnę po kolejne części.
Polecam. Małym i dużym.
Przezabawna książka, naprawdę się pośmiałam. 🤣🤣🤣
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie chcę szczegółowo opisywać treści, bo i nie jest najważniejsza.
Powieść o przyjaźni, o tym, co w życiu ważne, o naszych wyborach i konsekwencjach, i o tym, że bez poczucia humoru daleko nie zajedziemy!
Z przyjemnością sięgnę po kolejne części.
Polecam. Małym i dużym.
w niektórych momentach skomplikowana w niektórych łatwiejsza, głęboka fantastyka osadzona w trzech krainach, pełno dziwnych stworzeń i potworów oraz ludzi szczerze polecam 10/10
w niektórych momentach skomplikowana w niektórych łatwiejsza, głęboka fantastyka osadzona w trzech krainach, pełno dziwnych stworzeń i potworów oraz ludzi szczerze polecam 10/10
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrójka dzieciaków i właściciel sklepu z komiksami (i innymi cudami) przenoszą się przypadkiem w przyszłość za pomocą potężnej magii. W ten sposób przypadkowo udaje im się umknąć przed złą księżniczką jednorożców, która polowała na jednego z chłopców. W przyszłości jednak nie są zupełnie bezpieczni - okazuje się, że ludzie zostali pożarci, a światem rządzą maszyny - w tym zrobotyzowana Księżniczka.
Początkowo książka wydawała mi się dziwna i bardzo kliszowo-naiwna. Potem jednak przyzwyczaiłam się i dostrzegłam w niej humor i przygodę. Znalazłam też parę podobieństw do mojego ukochanego Pratchetta, choć są one nieco zniekształcone i może trochę na siłę? W każdym razie książka okazała się przyjemną i zabawną lekturą o buncie maszyn, sile przyjaźni i wierze w siebie (i nie tylko).
Trójka dzieciaków i właściciel sklepu z komiksami (i innymi cudami) przenoszą się przypadkiem w przyszłość za pomocą potężnej magii. W ten sposób przypadkowo udaje im się umknąć przed złą księżniczką jednorożców, która polowała na jednego z chłopców. W przyszłości jednak nie są zupełnie bezpieczni - okazuje się, że ludzie zostali pożarci, a światem rządzą maszyny - w tym...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCoś tu się mocno nie zgadza. Jak to zły jednorożec? Przecież one są takie słodkie i piękne... Cóż nie tym razem! Urodziwy konik z okładki nie jest zwykłym jednorożcem, to Najpotężniejsza Księżniczka Jednorożców, Niszczyciela Światów.
Zaślepiona głodem ludzkiego mięsa oraz nudą Księżniczka podejmuje się trudnego zadania jakim jest odszukanie ludzkiego chłopca. Nie pierwszego lepszego chłopca, tylko Maxa Spencera, potomka wielkiego Arcymaga, który jako jedyny potrafi odczytać Kodeks nieskończonej poznawalności.
Zapytacie o co tyle hałasu, otóż Kodeks zawiera piętnaście zaklęć pierwotnych, których poznanie pozwala osiągnąć nieskończoną władzę. Tyle i aż. Max nie zdaje sobie sprawy z własnych umiejętności, przez co często pakuje się w kłopoty. Pomagają mu jednak przyjaciele, zabawny Dirk i rozważna Sara. Czy Max zdoła ocalić świat? Przeczytajcie sami!
Otrzymujemy bardzo pozytywną powieść raczej młodzieżową, choć starszy czytelnik też znajdzie coś dla siebie. Wszystko okraszone niebanalnym humorem i dużą dawką nawiązań. Można spotkać tu urocze Frobbity, których taktyką obronną jest nacieranie się liśćmi mięty, Wiewiórki próbujące przejąć władzę nad światem oraz niezwykłą, budzącą grozę, Zombie-Kaczkę. Nic tylko czytać.
Coś tu się mocno nie zgadza. Jak to zły jednorożec? Przecież one są takie słodkie i piękne... Cóż nie tym razem! Urodziwy konik z okładki nie jest zwykłym jednorożcem, to Najpotężniejsza Księżniczka Jednorożców, Niszczyciela Światów.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZaślepiona głodem ludzkiego mięsa oraz nudą Księżniczka podejmuje się trudnego zadania jakim jest odszukanie ludzkiego chłopca. Nie...
Książka na początku wydawała mi się bardzo unikalna, z wieloma oryginalnymi pomysłami. Z czasem jednak ogrom zawartych w niej przeróżnych pomysłów zaczął mnie powoli przytłaczać.
Spotkamy tutaj wszelkiego rodzaju magiczne stworzenia (ogry, trole, gnomy, jednorożce, smoki itd.itp.),jednak nie są one potrzebne w tak dużej ilości. Wystarczyłoby kilka z nich, żeby książka wypełniona była życiem...
Sama fabuła nie była też nadzwyczaj rozwinięta. Główny wątek to walka ze złą Księżniczką, a właściwie to oczekiwanie na ich bezpośrednie starcie...
Ciekawym i za razem trochę skomplikowanym rozwiązaniem było prowadzenie narracji nie tylko z dwóch różnych światów, lecz także z dwóch różnych czasów (teraźniejszy i przyszły).
Powieść nie ma konkretnego zakończenia, a ostatni rozdział to właściwie rozpoczęcie kolejnego tomu...
Pełną recenzję tej i innych książek znajdziecie na: www.mad2kat.wordpress.com
Książka na początku wydawała mi się bardzo unikalna, z wieloma oryginalnymi pomysłami. Z czasem jednak ogrom zawartych w niej przeróżnych pomysłów zaczął mnie powoli przytłaczać.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSpotkamy tutaj wszelkiego rodzaju magiczne stworzenia (ogry, trole, gnomy, jednorożce, smoki itd.itp.),jednak nie są one potrzebne w tak dużej ilości. Wystarczyłoby kilka z nich, żeby książka...
Przyznajcie szczerze, czy na samą myśl o jednorożcach, w waszych głowach pojawia się radosny kucyk z rogiem i tęczową grzywą? Ja osobiście właśnie tak wyobrażałam sobie to mistyczne stworzenie i podejrzewam, że wy również pomyśleliście o nim w podobny sposób. Tak więc, co byście zrobili, gdybyście nagle odkryli, że tak naprawdę, ten radosny jednorożec był tworem ludzkiej fantazji, a ich prawdziwym przysmakiem nie są trwa i owies lecz... mięso?
Już sama okładka daje nad wyraźnie do zrozumienia, że coś z tą książką jest nie tak, a autor odrzucił wszystkie stereotypowe opowieści i stworzył coś nowego i całkowicie niepowtarzalnego. Co ciekawsze już na samym początku opowieści wspomniał, że jego znajomi dość sceptycznie podchodzili do jego koncepcji na książkę o krwiożerczych jednorożcach, a tych prawdziwych poznał po tym, że mimo dość zwariowanego pomysłu, nie odsunęli się od niego i wspierali go w jego pracy.
Powiem szczerze, że nie byłam pewna, co spotkam w tej opowieści i czy w ogóle "Zły jednorożec" przypadnie mi do gustu, jednak mimo wszystko odważyłam się zaryzykować i wyciągnąć własne wnioski z tej dość nietypowej lektury.
Magrus to kraina, w której żyją wszelakie magiczne stworzenia, o których w większości nie mamy nawet pojęcia. Jedną z takowych istot jest jednorożec, który znacząco różni się od biegających po tęczy, białych koników z wstążkami wplecionymi w ich tęczową grzywę. To mięsożerne, chełpiące się cierpieniem potwory, których jednym z ulubionych zajęć wykrwawianie swoich ofiar, poprzez nabicie ich na swój niesłychanie ostry róg.
Pewnego dnia, księżniczka jednorożców konsumując frobbita stwierdziła, że tamtejsze przysmaki nie są aż tak smakowite, jak dawniej, gdyż zostały skażone przez magię zamieszkanej przez nią krainy. W jej głowie utworzył się mroczny plan, którego głównym celem było podbicie Techrusu, krainy ludzi, żeby dostać się do tamtejszych rarytasów, jednak żeby to uczynić, musiała zdobyć od dawna już zaginiony Kodeks, przepełniony najróżniejszymi, niebezpiecznymi zaklęciami.
Max od dziecka uwielbiał najróżniejsze, nieprawdopodobne historie, dlatego też w ulgą przyjął, że po wielu latach zapomnienia, w końcu udało mu się znaleźć jego ulubiony Kodeks, dzięki któremu dowiedział się wielu interesujących informacji o krainie Magrus. Mimo iż od samego początku traktował ją jak zwyczajną lekturę, zdawał sobie sprawę, że w w tej książce jest coś niezwykłego i nie chodziło tam tylko i wyłącznie o dość nietypowe opisy stworzeń.
Osobliwy Kodeks wydawał się samodzielnie decydować, z którym tematem powinien zapoznać się chłopiec, dlatego też Max rzadko kiedy dostawał okazję, żeby dwukrotnie przeczytać dany tekst. O dziwo tylko on mógł ją otworzyć i nie zostać porażonym prądem, co zdążył już przetestować na swoim najlepszym przyjacielu.
Jak bardzo powiązane są ze sobą te dwie historie z dwóch różnych światów? Dlaczego tylko Max może zapoznać się z tajemnicami Kodeksu? Czy księżniczce jednorożców uda się podbić świat ludzi i zatopić róg w ich krwi? Tego i wielu innych rzeczy dowiecie się czytając tę książkę!
Na samym początku miałam dość specyficzne podejście do tej lektury, a wciągnięcie się w jej fabułę nie było prostym zadaniem, gdyż przez cały czas nie potrafiłam pogodzić ze sobą swojej wizji jednorożca z wyobrażeniem Platte'a F. Clarka, jednak po pewnym czasie nie tylko wciągnęłam się w opowieść, lecz także doceniłam dość zabawny sposób, w jaki została ona przedstawiona.
Osobiście wręcz uwielbiam delikatne żarciki ze strony autorów, którzy przy okazji pokazują, że są ludźmi z dystansem do samych siebie, co w dzisiejszych czasach jest jedną z ważniejszych cech. Mimo dość burzliwego początku, uważam, że zapoznanie się z "Złym jednorożcem" nie było złym pomysłem i jestem więcej niż pewna, że gdy tylko znajdę chwilę wolnego czasu, w przyjemnością do niej wrócę.
Uważam, że książka przypadnie do gustu każdemu, kto tak jak ja uwielbia kreatywność wymieszaną z odrobiną kontrowersji. To świetnie napisana historia, z zabawnymi postaciami, którą polecam zarówno młodszym jak i starszym odbiorcom.
Cała recenzja: https://1stowarzyszenieksiazkoholikow.blogspot.com/2018/03/zy-jednorozec-platte-f-clark-recenzja.html
Przyznajcie szczerze, czy na samą myśl o jednorożcach, w waszych głowach pojawia się radosny kucyk z rogiem i tęczową grzywą? Ja osobiście właśnie tak wyobrażałam sobie to mistyczne stworzenie i podejrzewam, że wy również pomyśleliście o nim w podobny sposób. Tak więc, co byście zrobili, gdybyście nagle odkryli, że tak naprawdę, ten radosny jednorożec był tworem ludzkiej...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo fajnie się to czytało. Naprawdę miło spędziłam czas z Maxem, Sarą, Dirkiem i frobbitami. Trochę przeszkadzało to przeskakiwanie ze świata do świat i do różnych czasów. Na szczęście wszytko było jako tako wyjaśnione i dało się to ogarnąć.
Bardzo fajnie się to czytało. Naprawdę miło spędziłam czas z Maxem, Sarą, Dirkiem i frobbitami. Trochę przeszkadzało to przeskakiwanie ze świata do świat i do różnych czasów. Na szczęście wszytko było jako tako wyjaśnione i dało się to ogarnąć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to