Jego uczniowska mość

Okładka książki Jego uczniowska mość John le Carré
Okładka książki Jego uczniowska mość
John le Carré Wydawnictwo: Sonia Draga Cykl: Smiley (tom 6) kryminał, sensacja, thriller
680 str. 11 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Smiley (tom 6)
Tytuł oryginału:
The Honourable Schoolboy
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2014-09-10
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Liczba stron:
680
Czas czytania
11 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379990818
Tłumacz:
Robert Sudół
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
153 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
432
37

Na półkach: , ,

No co tu dużo mówić, mistrz powieści szpiegowskich trzyma poziom. Jest tu po trochu wszystkiego: akcji, relaksu, intryg, ucieczek i romansu. Wciągnęła mnie ta książka i już idę po kolejną z tej serii.

No co tu dużo mówić, mistrz powieści szpiegowskich trzyma poziom. Jest tu po trochu wszystkiego: akcji, relaksu, intryg, ucieczek i romansu. Wciągnęła mnie ta książka i już idę po kolejną z tej serii.

Pokaż mimo to

avatar
126
10

Na półkach:

Hej. Bylo to moje pierwsze spotkanie z dzielem tego autora-pozytywne. Ksiazka wciagnela mnie od samego poczatku, akcja nie gna do przodu na zlamanie karku,pozwala mocno poczuc klimat polityki panujacy w zamknietych gabinetach, niepokoje agentow w terenie, poznac przyziemne problemy tajnych sluzb. Klimat Hongkongu,Kambodzy i Laosu przedstawiony zostal bardzo realistycznie. Kazdy jeden bohater powiesci jest bardzo dopracowany i opisany zostal w drobnych detalach. Dla milosnikow thrillerow pozycja obowiazkowa, znajdzie sie rowniez odrobina milosci dla bardziej empatycznych czytelnikow.

Hej. Bylo to moje pierwsze spotkanie z dzielem tego autora-pozytywne. Ksiazka wciagnela mnie od samego poczatku, akcja nie gna do przodu na zlamanie karku,pozwala mocno poczuc klimat polityki panujacy w zamknietych gabinetach, niepokoje agentow w terenie, poznac przyziemne problemy tajnych sluzb. Klimat Hongkongu,Kambodzy i Laosu przedstawiony zostal bardzo realistycznie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
10

Na półkach:

Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów thrillerów szpiegowskich

Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów thrillerów szpiegowskich

Pokaż mimo to

avatar
1853
1505

Na półkach: , , ,

Wreszcie sięgnąłem do książki z najlepszego czasu le Carré'a, kiedy to pisał o agencie brytyjskiego wywiadu George Smileyu i jego niekończącej się walce z sowieckim arcyszpiegiem – Karlą. Tę pozycję należy czytać po książce 'Szpieg' (inny tytuł 'Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg'),bo w pierwszym rozdziale le Carré streszcza fabułę poprzedniczki, w której Smiley wytropił kreta w centrali brytyjskiego wywiadu

Rzecz dzieje się w połowie lat 70. i zaczyna się tak, że Smiley robi inwentaryzację szkód poczynionych przez kreta oraz usiłuje odbudować brytyjską służbę wywiadowczą od nowa, poza tym bardzo poszukuje sukcesu. I nadzieja na taki sukces się pojawia, bo Smiley dostaje wiadomość o dużych i podejrzanych wpłatach na pewne konto w Hongkongu, prawdopodobnie chodzi o sowieckiego agenta.

Wysyła zatem Smiley do Hongkongu agenta terenowego Jerry'ego Westerby'ego, aby powęszył i zebrał więcej informacji. A Jerry to urodzony awanturnik, wdaje się w różne podejrzane operacje, kontaktuje z nieciekawymi ludźmi, ale to niezwykle odważny człowiek, który często cudem unika śmierci. Przy okazji wojaży Jerry'ego po południowo-wschodniej Azji dostajemy przejmujący obraz stolicy Kambodży, Pnom Penh w przeddzień zajęcia jej przez Czerwonych Khmerów: „Nikt nie potrafi wyżyć z pensji, majątki powstają w jedną noc, a miasto jest wykrwawione do ostatniej kropli. Pałac to kraina baśni, ambasada dom wariatów, więcej tam agentów niż normalnych facetów i wszyscy udają, że znają jakieś tajemnice.”

I jeszcze mamy różne smaczki typowe dla le Carré'a, na przykład jak to Jerry Westerby szantażuje bankiera w Hongkongu, aby zdobyć szpiegowskie dane. Przy okazji pisze le Carré: „nie każdy reaguje racjonalnie na szantaż. Trafiają się bohaterowie, trafiają się kłamcy, trafiają się rozhisteryzowane dziewice, które opuszczają nagle spódnicę i krzyczą „gwałcą!”, mimo że było im dobrze.” Inny ciekawy szczegół, oto przed rozmową dwóch szpiegów w pokoju hotelowym jeden z nich: „włączył dwa radia tranzystorowe, nastrojone na różne stacje – w jednym głos, w drugim muzyka – by zapewnić podczas rozmowy elementarne zabezpieczenie antypodsłuchowe.” Jest takich smaczków więcej.

Z drugiej strony sporo w książce dłużyzn a wątek miłosny, nieodłączna część książek le Carré'a, nie wygląda zbyt wiarygodnie. Mamy też sporo długich i skomplikowanych dialogów z niejednoznacznym efektem, lektura wymaga zatem pewnej koncentracji; to bardzo nietypowe jak na literaturę sensacyjną, w której z reguły wali się kawę na ławę. Powiedziałbym, że bardziej jest to literatura piękna, bardzo dobrej próby dodajmy.

Niemniej, z wyżej wyłuszczonych powodów, wydaje mi się, że to jedna ze słabszych powieści le Carré'a z jego najlepszego okresu.

Wreszcie sięgnąłem do książki z najlepszego czasu le Carré'a, kiedy to pisał o agencie brytyjskiego wywiadu George Smileyu i jego niekończącej się walce z sowieckim arcyszpiegiem – Karlą. Tę pozycję należy czytać po książce 'Szpieg' (inny tytuł 'Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg'),bo w pierwszym rozdziale le Carré streszcza fabułę poprzedniczki, w której Smiley wytropił...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
25

Na półkach:

Ta powieść, przyznaję pokonała mnie.
Przyznam się do swojej niedojrzałości literackiej, ale nie odmówię Le Carre'mu opinii, że najprawdopodobniej jest to jego najlepsza książka.
Mój problem polegał na tym, że czytając tę powieść, czułam się tak, jak oglądając "Trzy dni Kondora" po raz pierwszy. Le Carre się nie szczyka, że ma krok po kroku wyjaśnić czytelnikowi historię, co dokładnie zrobił jego bohater, co pomyślał, dlaczego itd. Całą fabułę odbiera się tak, jakby się weszło w ciąg zdarzeń, a nie było ich obserwatorem; z jednej strony jedna informacja, z drugiej druga, ten sobie coś zażartował, tamten odburknął, się obraził i nie dokończył zdania, jeszcze ktoś tam nie powiedział nic i trzeba było się domyślać itp.
Czytając tę powieść jesteś więc człowiekiem wywiadu, jak łapiesz szybko i umiesz łączyć fakty, to pokojarzysz wcześniej, jak żeś d... to Twoja strata.
Tak więc pokornie doszłam do wniosku podczas lektury, że w drużynie Le Carre asem wywiadu bym nie była. Ale jestem mu ogromnie wdzięczna, że właśnie tak pisze swoje powieści. Podciągnę się i za drugim razem rozsmakuję więcej.

Ta powieść, przyznaję pokonała mnie.
Przyznam się do swojej niedojrzałości literackiej, ale nie odmówię Le Carre'mu opinii, że najprawdopodobniej jest to jego najlepsza książka.
Mój problem polegał na tym, że czytając tę powieść, czułam się tak, jak oglądając "Trzy dni Kondora" po raz pierwszy. Le Carre się nie szczyka, że ma krok po kroku wyjaśnić czytelnikowi historię, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
366
182

Na półkach: , , ,

Ciężko się rozkręca ta książka jak większość powieści tego autora. Natomiast jak już wciągnie to naprawdę czyta się dobrze

Ciężko się rozkręca ta książka jak większość powieści tego autora. Natomiast jak już wciągnie to naprawdę czyta się dobrze

Pokaż mimo to

avatar
184
63

Na półkach: ,

Bardzo pozytywne zaskoczenie. Nie ukrywam, że mam pewien problem z Le Carre. Niekoniecznie przemawiają do mnie jego książki, choć też jeszcze wielu ich nie przeczytałem. Tinker, tailor, soldier, spy - nie do końca mnie przekonał. Być może wpływ na to miało, iż kilka lat temu obejrzałem serial brytyjskiej produkcji a później film, także rozwiązanie zagadki było znane. W każdym razie, ciąg dalszy analitycznego George'a Smileya, który za rozwiązanie poprzedniej sprawy dostał "awans" na szefa wydziału z zadaniem posprzątania wszystkich brudów i naprawieniem relacji z "kuzynami". Jednocześnie specyficzny George cały czas żyje obsesją na punkcie Karli i tropieniem jego podwójnych agentów. Tym razem akcja dzieli się między Londynem, a Hongkongiem. Le Carre bardzo fajnie i trafnie opisuje ostatnią byłą kolonię. Idzie się szybko i odpowiednio wczuć w klimat. Akcja - jak zawsze - rozwlekła. Książki Le Carre są dla mnie trochę jak filmy w reżyserii Eastwooda. Spokojne, wolne tempo, metodycznie prowadzone. I tak samo jest w "Jego uczniowskiej mości". Czyta się spokojnie, wolno nawet można powiedzieć, że długo, ale wbrew pozorom nie jest nudno. Z każdym rozdziałem napięcie jest coraz większe i można podejrzewać, iż raczej zakończenie będzie słodko-gorzkie. Wiadomo - pod względem szpiegowskim - jest najlepszy. Ale duży plus, że umiejętnie zostały dodane elementy akcji czyniąc naprawdę udany thriller szpiegowski. Bez wątpienia to najlepsza książka Le Carre jaką przeczytałem dotąd przeczytałem.

Bardzo pozytywne zaskoczenie. Nie ukrywam, że mam pewien problem z Le Carre. Niekoniecznie przemawiają do mnie jego książki, choć też jeszcze wielu ich nie przeczytałem. Tinker, tailor, soldier, spy - nie do końca mnie przekonał. Być może wpływ na to miało, iż kilka lat temu obejrzałem serial brytyjskiej produkcji a później film, także rozwiązanie zagadki było znane. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
618
604

Na półkach: ,

To nie jest najlepsza z książek Le Carre, ale mistrz powieści szpiegowskiej poniżej pewnego poziomu nie schodzi, więc do polecenia i przeczytania.
A uwagę tę zamieszczam tylko dlatego, że "lubimy czytać" zarekomendowała do przeczytania. Proszę komputer o to, by się nie fatygował: wszystkie powieści Le Carre mam na półce

To nie jest najlepsza z książek Le Carre, ale mistrz powieści szpiegowskiej poniżej pewnego poziomu nie schodzi, więc do polecenia i przeczytania.
A uwagę tę zamieszczam tylko dlatego, że "lubimy czytać" zarekomendowała do przeczytania. Proszę komputer o to, by się nie fatygował: wszystkie powieści Le Carre mam na półce

Pokaż mimo to

avatar
413
274

Na półkach: ,

Dlaczego książki o wywiadzie są takie nudne? W tej to już przeskakiwałem strony. Strasznie mi się nudziła ta przygoda.

Dlaczego książki o wywiadzie są takie nudne? W tej to już przeskakiwałem strony. Strasznie mi się nudziła ta przygoda.

Pokaż mimo to

avatar
1505
1505

Na półkach: , ,

Po wykryciu tożsamości sowieckiego kreta Cyrk* jest w rozsypce. George Smiley, który obejmuje jego kierownictwo, musi najpierw ujawnić poczynione szkody, zanim będzie można pomyśleć o robieniu porządków i przywróceniu agencji jej właściwej roli. Okazuje się, że straty, które przyniosła trzydziestoletnia działalność Geralda, w mistrzowski sposób prowadzonego z Moskwy przez Karlę, sięgają wszystkich możliwych sfer działalności wywiadu. Zagraniczne siatki agenturalne przestały istnieć, a ich członków w najlepszym razie trzeba było uznać za spalonych. W podobny sposób należało potraktować wielu funkcjonariuszy londyńskiej centrali, której struktura, działania i powiązania z amerykańskimi służbami nie stanowiły już dla Moskwy żadnej tajemnicy. Borykając się z tym gruzowiskiem Smiley i jego wspólpracownicy natrafiają na mechanizmy, jakie podwójny agent Gerald, uplasowany przecież bardzo wysoko w strukturze Cyrku, stosował, aby zastopować niebezpieczne dla moskiewskiej centrali akcje wywiadu brytyjskiego. Jeden z tropów takiej unicestwionej operacji, dotyczącej pozyskiwania przez Moskwę funduszy poprzez pranie brudnych pieniędzy, prowadzi do środkowo-wschodniej Azji. Smiley podejmuje decyzję, aby uaktywnić zewnętrznego współpracownika firmy, dziennikarza Geralda Westerby'ego, zwanego Jerrym, którego wysyła do Hongkongu.

Jerry, Honourable Schoolboy (Jego Uczniowska Mość, JUM),ma arystokratyczne pochodzenie, ciekawą przeszłość i bujną osobowość. Akcja powieści toczy się dwutorowo. Westerby, poddawany w Azji rozmaitym, niełatwym próbom, razem z innym nielegałem, australijskim dziennikarzem Crowem dostarczają, za pośrednictwem "kuzynów", zebrane materiały do Londynu, gdzie są one w Cyrku analizowane i obrabiane przez Smileya i jego ludzi. Operacja przyjmuje kryptonim Delfin.

W odróżnieniu od Druciarza..., czyli pierwszego tomu Trylogii Karli, JUM to szeroki, panoramiczny obraz poczynań szpiegów na dwóch kontynentach, z trzecim, amerykańskich "kuzynów", w tle. Opis pozasłużbowego życia agentów nie ogranicza się tu jedynie do krótkich, na ogół niewesołych refleksji, a scena azjatycka to barwny wojenny pejzaż. Natomiast środowisko zagranicznych reporterów tam właśnie, w Azji, mogłoby stanowić temat odrębnej opowieści, szczególnie wówczas, w latach 1970-ych (książka została opublikowana w roku 1977, opisuje wydarzenia z roku 1973). Również język tej powieści, w porównaniu z surową dyscypliną Druciarza... ma znacznie swobodniejszy oddech. Autor nie stroni od śmiałych aluzji i paradoksów, które narzuca, poprzez ciekawe zabiegi stylistyczne, na ogląd różnych sytuacji i doświadczeń bohaterów. Często, zarówno narracja odautorska, jak i obserwacje i refleksje postaci aż iskrzą humorem, choć wydźwięk całości śmieszny nie jest. W rezultacie, JUM jest prawie dwa razy dłuższa niż Druciarz..., a jej polifoniczna struktura nie wszystkim się podoba. Moim zdaniem bogactwo środków literackich stanowi kolejny przejaw talentu autora, tym bardziej, że mimo takiej różnorodności John le Carré jest w swoich powieściach nie do podrobienia. Także dzięki kulturze słowa i typowemu angielskiemu l'espirit.

Jednak nie wszystkie fabularne elementy powieściowej układanki JUM były dla mnie jednakowo interesujące. Podczas gdy azjatyckie epizody, szczególnie kambodżański, na długo zapadają w pamięć, na przykład dyplomatyczno-szpiegowska potyczka w Annexe przy Grosvenor Square serdecznie mnie wynudziła. Aczkolwiek muszę przyznać, że także owa nudna scena ma swoje głębokie uzasadnienie, jako że wątek relacji brytyjsko-amerykańskich, w powiązaniu z przepychankami personalnymi i frakcyjnymi w polityce obydwu stron, rzutuje na stanowisko pisarza w jego całej twórczości. Gorzki finał powieści jest tego najlepszym dowodem. A tytułowego kontraktowego szpiega można potraktować jako jednocześnie sprawcę i ofiarę kolejnego pyrrusowego zwycięstwa ludzi Smileya, w zderzeniu z "kuzynami" i ich akolitami.

*Szpiedzy mówią w powieściach Johna le Carrégo o swojej firmie Cyrk, co z pewnością ma wydźwięk sarkastyczny ale, technicznie rzecz ujmując, nazwa pochodzi od adresu pod którym autor umieścił siedzibę agencji, czyli MI6: Cambridge Circus

Po wykryciu tożsamości sowieckiego kreta Cyrk* jest w rozsypce. George Smiley, który obejmuje jego kierownictwo, musi najpierw ujawnić poczynione szkody, zanim będzie można pomyśleć o robieniu porządków i przywróceniu agencji jej właściwej roli. Okazuje się, że straty, które przyniosła trzydziestoletnia działalność Geralda, w mistrzowski sposób prowadzonego z Moskwy przez...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    298
  • Przeczytane
    197
  • Posiadam
    48
  • Teraz czytam
    7
  • Ulubione
    4
  • 2018
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Audiobook
    3
  • 2021
    2
  • Literatura angielska
    2

Cytaty

Więcej
John le Carré Jego uczniowska mość Zobacz więcej
John le Carré Jego uczniowska mość Zobacz więcej
John le Carré Jego uczniowska mość Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także