African Psycho

Okładka książki African Psycho Alain Mabanckou
Okładka książki African Psycho
Alain Mabanckou Wydawnictwo: Karakter Seria: Seria Literacka Karakteru literatura piękna
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria Literacka Karakteru
Tytuł oryginału:
African Psycho
Wydawnictwo:
Karakter
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788392736646
Tłumacz:
Jacek Giszczak
Tagi:
Afryka niemoc rozczarowanie
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
84 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
943
943

Na półkach: , ,

Czytanie powieści Alaina Mabanckou to jedna wielka niewiadoma. Autor ten bowiem jest tak nieobliczalny, nieprzewidywalny, że niczego się nie można spodziewać po jego twórczości. A właściwie to można spodziewać się dosłownie wszystkiego, Mabanckou bowiem wyłamuje się jakimkolwiek schematom a każda jego książka różni się od pozostałych. Niesamowicie mi się to w nim podoba.

„African psycho” jest swoistym nawiązaniem do „American psycho”. Oczywiście czytałem „American psycho” ale mnie rozczarowała, była bowiem przekombinowana, przegadana i nudna czego nie da się powiedzieć o „African psycho”. Główny bohater powieści Mabanckou marzy zostać mordercą, najlepiej seryjny, jak jego idol Angoualima, również seryjny morderca, swego czasu prawdziwy postrach społeczeństwa. Do realizacji swojego marzenia podchodzi bardzo serio a my, jako czytelnicy, obserwujemy jego drogę do celu. Mabanckou z właściwą sobie brawurą i dowcipem opisuje jego zmagania, nie uciekając się od czarnego humoru i ironii, tak bardzo obecnych w jego całej twórczości. Jednocześnie, jako pisarz pochodzący z Konga, bardzo silnie wplata w swoją twórczość elementy kultury afrykańskiej, wierzenia, obyczaje, przesądy. Czasem jedynie o tym wspomina, czasem, tak jak w przypadku „African psycho”, akcja jego powieści toczy się właśnie tam. Dla mnie, jako czytelnika pochodzącego ze wschodniej Europy, wychowanego w zupełnie odmiennej rzeczywistości, mentalności i obyczajowości, nadaje to całości elementu niebywałej egzotyki i oryginalności.

Niebywałe jest to w jak genialny sposób Alain Mabanckou bawi się językiem. Jego styl jest lekki ale dosadny, pisze z werwą, wciąga od razu, ma czasem złośliwe poczucie humoru ale nie przekracza granic, widać, że to naprawdę inteligentny autor, bardzo świadomy tego co pisze ale też tego co i jak chce przekazać czytelnikowi. Widać również to, że jest bystrym i czujnym obserwatorem otaczającej go rzeczywistości. Co tu dużo pisać – moim zdaniem to jeden z najlepszych współczesnych pisarzy.

Czytanie powieści Alaina Mabanckou to jedna wielka niewiadoma. Autor ten bowiem jest tak nieobliczalny, nieprzewidywalny, że niczego się nie można spodziewać po jego twórczości. A właściwie to można spodziewać się dosłownie wszystkiego, Mabanckou bowiem wyłamuje się jakimkolwiek schematom a każda jego książka różni się od pozostałych. Niesamowicie mi się to w nim podoba....

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
36

Na półkach:

Kolejny już raz biorąc do ręki książkę i czytając opis na okładce nieświadomie psuję sobie lekturę. African Psycho to niespełna dwustustronicowy tomik, który po zapoznaniu się z zachęcającymi okładkowymi notkami czyta się wyłącznie dla przyjemności obcowania z żywym i żartobliwym tonem narracji. Wyjawiają one bowiem niemal wszystko, cały ukryty sens i przekaz, a porównanie do American Psycho jest wzięte zupełnie z sufitu, zupełnie to inne realia, zupełnie inna historia, inny język, wszystko inne.

Mabanckou pisze dobrze, ma pomysł i dobrze go realizuje, jest zabawna i ironiczna historia, karykaturalne postaci w afrykańskiej scenerii, choć akurat tutaj, gdyby nie było to jasno powiedziane, można by przypasować miejsce akcji do jakiegokolwiek innego miejsca na świecie (ale nie tego z American Psycho),i nie jest to wada. Poznajemy głównego bohatera, który sam o sobie opowiada, jest sierotą jakich wiele w Afryce, która nie miała szczęścia w dzieciństwie i pozbawiana miłości rodzicielskiej, po wielu nieudanych adopcjach i całkowitej kompromitacji rodziny jako podstawowej komórki społecznej postanawia żyć na własną rękę i zyskać sławę w wieku dorosłym jako morderca. Tak, jak jego bohater i jedyny wzór do naśladowania, popularny w jego kraju morderca i gwałciciel Angoualima. Nasz bohater usilnie się stara, nie dostrzegając, że przecież wiedzie życie prawie całkiem porządnego i szarego obywatela.

Mamy tutaj żartobliwie przedstawioną afrykańską wiarę w obcowanie z duchami zmarłych, biedę, brak perspektyw i szansy na choćby skromne lecz przyzwoite życie. Wszystko galopującym i lekkim stylem z ironiczna nutką prześmiewającą delikatnie wszystko i wszystkich. I to jest, po przeczytaniu okładek, jedyny motyw czytania dający radość i poczucie niezmarnowanego czasu. Na koniec, jak to u Mabanckou jest zaskoczenie ale niesmak wyjawienia niemal wszystkiego "na dzień dobry" pozostaje. Zawsze lubiłam wydania z okładką ze skrzydełkami, więcej miejsca, gdzie można umieścić krótkie bio autora, jakiś skrót przedrukowanej recenzji, kilka słów od redaktora czy tłumacza, oraz oczywiście zakładki zawsze pod ręką. W tym przypadku to dodatkowe miejsce mówi zbyt wiele. Cóż, inteligentny czytelnik zawsze wyciągnie jakiś temat do przemyśleń, są, a jakże, jednak ci, którzy dają się zwieść zapowiedziom i oczekuję więcej krwi, więcej mordu, więcej tego czegoś, co zapowiadają opisy na pewno może czuć rozczarowanie.

Kolejny już raz biorąc do ręki książkę i czytając opis na okładce nieświadomie psuję sobie lekturę. African Psycho to niespełna dwustustronicowy tomik, który po zapoznaniu się z zachęcającymi okładkowymi notkami czyta się wyłącznie dla przyjemności obcowania z żywym i żartobliwym tonem narracji. Wyjawiają one bowiem niemal wszystko, cały ukryty sens i przekaz, a porównanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
617
26

Na półkach:

Była to jedna z książek które wypożyczyłam "pod wpływem chwili" tudzież opisu zamieszczonego na końcu. Niestety tym razem się rozczarowałam. Książka ta zachęcała mnie obietnicą pewnej ironii, podejrzewałam, że będzie w niej coś z cynizmu i czarnego humoru. Czytając prezentowany na końcu fragment tekstu uśmiechnęłam się, widząc jak przewrotny jest bohater. Naprawdę liczyłam że to będzie coś. Niestety fragment który wtedy przeczytałam był JEDYNYM w całej książce który wywołał u mnie uśmiech.
Obiektywnie patrząc na całość myślę, że autor 'spaprał' trochę sprawę. Miał pomysł na kilka ciekawych wątków, chciał również przedstawić inny sposób myślenia zabójcy (bo książka jest w narracji pierwszoosobowej)- niestety zabrakło w niej tego 'czegoś'.
Napisana dość prostym i zwięzłym, czasami lekkim językiem, bez wymyślnych porównań czy metafor od strony technicznej prezentuje się całkiem nieźle. Bohater jest prostym człowiekiem i takiego tez języka używa. Pomysł nadania mu takiego a nie innego celu w życiu, a także danie mu idola którego próbuje naśladować także było ciekawym zabiegiem. Mimo to akcja jest dość oklepana, główny bohater po setnej stronie zaczyna już nudzić powtarzającymi się wręcz frazami. A najgorsze co mógł autor popełnić (oczywiście moim zdaniem) to tak przewidywalne zakończenie.
Mimo przewidywalności jednak zakończenie było dobre, stanowiło swoistą klamrę kompozycyjną całości, wypływał z niego morał i to chyba tyle.
Moim zdaniem autor chciał ukazać innego człowieka, innego morderce niż ten do którego jesteśmy przyzwyczajeni w książkach tego typu. Jednak moim zdaniem nie udało mu się wszystkiego zgrać.
Książkę można potraktować jako ciekawą koncepcję psychiki, prawdopodobnie wielu ludziom dość bliską (choć na innych płaszczyznach niż obracał się nasz bohater) i to tyle.

Była to jedna z książek które wypożyczyłam "pod wpływem chwili" tudzież opisu zamieszczonego na końcu. Niestety tym razem się rozczarowałam. Książka ta zachęcała mnie obietnicą pewnej ironii, podejrzewałam, że będzie w niej coś z cynizmu i czarnego humoru. Czytając prezentowany na końcu fragment tekstu uśmiechnęłam się, widząc jak przewrotny jest bohater. Naprawdę liczyłam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
491
446

Na półkach: ,

Rozczarowałam się, ale i nie. Obiektywnie pięć na dziesięć gwiazdek, ale jednak mi się podoba. Jest to zapewne dziwna opinia, więc przejdźmy do rzeczy.
Sądzę, że większość osób, które poszukują "American Psycho" przeniesionego na grunt afrykański, może się rozczarować. Bateman był zamożnym, pustym i rozkochanym w sobie japiszonem, który uwielbiał różnego rodzaju nowinki i wykazywał się pewną inteligencją. Nie będę spojlerować tym, którzy nie czytali, ale wiadomo, że sprawę jego zabójstw można interpretować bardzo różnie. Książka ociekała przemocą i wulgaryzmami, Ellis otwarcie omawiał przeróżne kwestie natury seksualnej.
Co mamy tutaj... na pierwszy rzut oka, niewiele podobieństw, prawie żadne. Gregoire, w przeciwieństwie do Pata, jest nieatrakcyjny, wręcz brzydki, i do tego niewykształcony (choć możemy podejrzewać, że jak na tamtejsze warunki, nie zarabia najmniej). Jest też niesłychanie pruderyjny - umie dosadnie nazwać dziewczynę do towarzystwa, ale nie potrafi określić narządów płciowych inaczej niż "to", co sprawia, że w oczach czytelnika staje się w pewien sposób dziecinny i nieporadny.
A jednak, gdy przyjrzymy się bliżej obu postaciom, okazuje się, że mają wiele wspólnego. Obie w głębi duszy czują, że są nieudacznikami, obie pragną także manifestować swoją pogardę wobec społeczeństwa. Wiemy też, co w pewien sposób łączy dziewczynę Batemana i Germaine (i nie, nie jest to profesja). Powinniśmy sobie przypomnieć, że każdy z mężczyzn miał swoich idoli wśród morderców, obaj mają także swoje słabości czy wręcz nałogi (Nakobomayo picie, natomiast Bateman - narkotyki oraz picie). Każdy z nich ma też kogoś, z kim rozmawia na temat zbrodni... lub też wcale nie rozmawia, pozostawmy to domysłom. U Gregoire'a jest to jego idol Angoualima, u Patricka - detektyw. Obaj antybohaterowie robią w życiu coś, co nie daje im satysfakcji. Długo jeszcze muszę wymieniać...?
Tym, co było dla mnie absolutnie fenomenalne, była kwestia nazewnictwa - (rzeka, dzielnice) - czysta kpina, oraz świetny wątek wiary w duchy i inne istoty, bardzo etniczne. Podobało mi się zakończenie - choć wiemy, co się wydarzyło, pozostajemy w zawieszeniu tak samo, jak w przypadku "American Psycho". Nie mamy pojęcia, co główna postać zrobi dalej ze swoim życiem.
Książka niezła, choć liczyłam na coś innego, bardziej krwawego i brutalnego, może stąd moja ocena. Myślę, że na dobre by wyszło powieści zasugerowanie analogii między dwoma wymienionymi tytułami, nie wpychanie jej czytelnikowi na siłę, bo to właśnie postawiło "African Psycho" na przegranej pozycji.

Rozczarowałam się, ale i nie. Obiektywnie pięć na dziesięć gwiazdek, ale jednak mi się podoba. Jest to zapewne dziwna opinia, więc przejdźmy do rzeczy.
Sądzę, że większość osób, które poszukują "American Psycho" przeniesionego na grunt afrykański, może się rozczarować. Bateman był zamożnym, pustym i rozkochanym w sobie japiszonem, który uwielbiał różnego rodzaju nowinki i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
215
39

Na półkach: ,

„Zabić, czasownik, który zachwyca mnie od chwili osiągnięcia wieku dorosłego. Wszystkie drobne występki, jakich się dopuszczałem, służyły w istocie temu, bym mógł później odmieniać ten czasownik w jego najbardziej bezpośredniej i skończonej formie.
Rzecz jasna, jak dotąd nie mam na koncie ani jednej zbrodni.”
Krótka i zabawna historia, pełna niespodzianek słownych. Historia człowieka, który chciałby być najlepszy, który marzy o sławie. Opowieść o tym, jak bardzo nasza wizja samego siebie odbiega od rzeczywistości. Historia najgorszego mordercy i jego nieudolnych prób zabicia.

„Zabić, czasownik, który zachwyca mnie od chwili osiągnięcia wieku dorosłego. Wszystkie drobne występki, jakich się dopuszczałem, służyły w istocie temu, bym mógł później odmieniać ten czasownik w jego najbardziej bezpośredniej i skończonej formie.
Rzecz jasna, jak dotąd nie mam na koncie ani jednej zbrodni.”
Krótka i zabawna historia, pełna niespodzianek słownych. Historia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
626
57

Na półkach:

Zabawna historia nieudolnego mordercy. Opowieść pełna humoru i ironii, z ciekawym zakończeniem. W tle życie w Afryce - czarna ale nie przytłaczająca czytelnika rzeczywistość.

Zabawna historia nieudolnego mordercy. Opowieść pełna humoru i ironii, z ciekawym zakończeniem. W tle życie w Afryce - czarna ale nie przytłaczająca czytelnika rzeczywistość.

Pokaż mimo to

avatar
209
164

Na półkach: ,

Byłam bardzo optymistycznie nastawiona do tej książki. Miałam nadzieję na coś wyjątkowego, okraszonego czarnym humorem, w stylu Helgassona, którego czytałam w zeszłym roku. Niestety, nuda. Nawiązanie do American Psycho w zasadzie żadne, Afryka mnie nie porywa, cała historia również. Przyznam, że początek był obiecujący, ale autor po kilku rozdziałach zrezygnował z opowiadania historii na rzecz rozpatrywania wewnętrznych rozterek głównego bohatera.

Byłam bardzo optymistycznie nastawiona do tej książki. Miałam nadzieję na coś wyjątkowego, okraszonego czarnym humorem, w stylu Helgassona, którego czytałam w zeszłym roku. Niestety, nuda. Nawiązanie do American Psycho w zasadzie żadne, Afryka mnie nie porywa, cała historia również. Przyznam, że początek był obiecujący, ale autor po kilku rozdziałach zrezygnował z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    110
  • Chcę przeczytać
    107
  • Posiadam
    33
  • Afryka
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Wydawnictwo Karakter
    2
  • 2014
    2
  • 2021
    1
  • 2010
    1
  • Kongo
    1

Cytaty

Więcej
Alain Mabanckou African Psycho Zobacz więcej
Alain Mabanckou African Psycho Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także