Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)

Okładka książki Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej) Pavol Rankov
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)
Pavol Rankov Wydawnictwo: Książkowe Klimaty Seria: Słowackie Klimaty literatura piękna
468 str. 7 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Słowackie Klimaty
Tytuł oryginału:
Stalo sa prvého septembra (alebo inokedy)
Wydawnictwo:
Książkowe Klimaty
Data wydania:
2013-03-27
Data 1. wyd. pol.:
2013-03-27
Liczba stron:
468
Czas czytania
7 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364887277
Tłumacz:
Tomasz Grabiński
Tagi:
Czechosłowacja II wojna światowa komunizm literatura słowacka międzywojnie niebezpieczeństwo okupacja pierwsza miłość przyjaźń rywalizacja terror
Inne
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Pokręcone jak Mitteleuropa



1898 361 182

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
432 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2557
1985

Na półkach:

Zaskoczyła mnie ta książka! I to jak!
Nadszedł 1 września 1938 roku, trzech przyjaciół walczy o względy pięknej Marii. Młodzi chłopcy nie mogą się dogadać komu Maria powinna okazać sympatię. Prowadzi to niemal do tragedii! Ale to tylko wstęp do dalszych losów trójki przyjaciół-Czecha, Żyda i Węgra. Za rok 1 września wybucha wojna i nic nie jest takie jak dawniej.
Wielka historie i losy trójki przyjaciół. Książka napisana jest bardzo przystępnie, niesamowicie wciągająco i nie sposób się od niej oderwać.

Zaskoczyła mnie ta książka! I to jak!
Nadszedł 1 września 1938 roku, trzech przyjaciół walczy o względy pięknej Marii. Młodzi chłopcy nie mogą się dogadać komu Maria powinna okazać sympatię. Prowadzi to niemal do tragedii! Ale to tylko wstęp do dalszych losów trójki przyjaciół-Czecha, Żyda i Węgra. Za rok 1 września wybucha wojna i nic nie jest takie jak dawniej.
Wielka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
172
119

Na półkach:

Trzech przyjaciół ze szkoły, Czech, Węgier i Żyd zafascynowanych szkolną koleżanką postanawia między sobą rozstrzygnąć który z nich ją zdobędzie. Decydują się na zawody pływackie w dniu pierwszego września, które to zawody jednak nie dają jednoznacznego rozstrzygnięcia.
Wybucha wojna, faszyzm, potem nastaje komunistyczna powojenna rzeczywistość i tak historia wciąż ingerująć w życie bohaterów nie pozwala im żyć tak , jakby chcieli, czy jakby planowali.
Książka jednak głównie obyczajowa, jednak z między jej kart wyraźnie pobrzmiewa chichot historii.
Pokazuje rolę polityki i okoliczności hisyoryczni- obyczajowych w życiu ludzi.
Zaskakująco dobra.

Trzech przyjaciół ze szkoły, Czech, Węgier i Żyd zafascynowanych szkolną koleżanką postanawia między sobą rozstrzygnąć który z nich ją zdobędzie. Decydują się na zawody pływackie w dniu pierwszego września, które to zawody jednak nie dają jednoznacznego rozstrzygnięcia.
Wybucha wojna, faszyzm, potem nastaje komunistyczna powojenna rzeczywistość i tak historia wciąż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
82

Na półkach: , , , ,

Kiedy zaznaczałam kategorię, do której przyporządkować książkę Pavola Rankowa, zawahałam się: obyczajowa czy historyczna? Niewątpliwie historia dzieje się na naszych oczach, i to ta współczesna. Ma przeogromny wpływ na czworo bohaterów. Przeszkadza im żyć, kochać, realizować marzenia. Spycha ich losy na manowce, komplikuje relacje przyjacielskie. Co zresztą sami w końcu zauważają i na swój sposób biorą byka za rogi (a raczej ją, historię, ujeżdzają). Właściwie w sytuacji politycznej II wojny światowej, komunistycznej Czechosłowacji, czasu tzw. Odwilży ich wybory i decyzje zawsze są złe i nie ma dobrych rozwiązań. W każdym razie nikt z przyjaciół za bardzo nie ma wpływu na własne życie. Ono musi w tych warunkach politycznych takie być. Kiedy cała trójka opuszcza kraj i... ukochaną kobietę, my czytelnicy oddychamy z ulgą. To się musiało stać i nikt nie jest winien, ot fatalizm dziejów, i tyle. Wiele takich losów dotykało bliskich w rzeczywistości i w naszej kochanej ojczyznie nad Wisłą.
Świetny jest pomysł na tę powieść (jednak w dużej mierze obyczajowej). Rzeczywiście, tak jak wskazuje tytuł, czas się zapętla 1 września, a zawody pływackie ponawiane są wiele razy i bez rozstrzygnięcia. Nie o wygraną bowiem idzie, wszyscy ostatecznie są przegrani, ale o solidaryzm, przyjaźń, wzajemne wsparcie w krytycznych momentach. Ma zatem ta książka optymistyczny i chyba trochę nostalgiczny wydźwięk. Co może trochę dziwić i wzruszać. Polecam.

Kiedy zaznaczałam kategorię, do której przyporządkować książkę Pavola Rankowa, zawahałam się: obyczajowa czy historyczna? Niewątpliwie historia dzieje się na naszych oczach, i to ta współczesna. Ma przeogromny wpływ na czworo bohaterów. Przeszkadza im żyć, kochać, realizować marzenia. Spycha ich losy na manowce, komplikuje relacje przyjacielskie. Co zresztą sami w końcu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
745
735

Na półkach:

Trochę podkładu historycznego do opowieści Pavla Rankova, aby lepiej zrozumieć złożoność sytuacji życiowej głównych bohaterów i tym bardziej docenić niezwykłą trwałość jednego z najważniejszych uczuć, przyjaźni. Gdzieś w tle jest także miłość: do dziewczyny, do rodziców, ojczyzny, niemniej to przyjaźń jest tutaj główną bohaterką.

Akcja powieści zaczyna się w Levicach, mieście dzisiaj słowackim, które jednak do końca I wojny światowej leżało w granicach Austro-Węgier, a po zakończonej wojnie znalazło się w granicach Pierwszej Republiki Czechosłowackiej. Nie na długo jednak, bo już 1 czerwca 1919 roku miasto znowu znalazło się pod rządami Węgierskiej Republiki Rad. Po trwających miesiąc walkach pomiędzy węgierskim a czechosłowackim wojskiem Węgrzy się wycofali i do miasta weszła armia czechosłowacka. Jednakże 10 listopada 1938 roku miasto ponownie zajęło węgierskie wojsko, jednocześnie wprowadzając prawicowy policyjny reżim. Kiedy faszyści rozpoczęli wojnę z Polską, te treny też znalazły się pod ich wpływami aż do 20 grudnia 1944 roku kiedy to miasto zostało "wyzwolone" przez armię radziecką i ponownie znalazło się w granicach Czechosłowacji, tym razem szybko przekształconej w komunistyczną.

Pierwszego września 1938 roku (ważny dzień, bo każdy rozdział rozpoczyna się właśnie tego dnia, choć już innego roku) trzej przyjaciele Jan Czech, Gabriel Słowak i Peter Węgier siedzą nad basenem i obmyślają zawody pływackie o pierwszeństwo ubiegania się o względy Marii, która podoba się każdemu z nich. Kończą się brakiem rozstrzygnięcia ze względu na przykry wypadek jednego z nich. Rok mija i lata szczęśliwości kończą się dla przyjaciół bezpowrotnie, zaczyna się w Europie wojna, która wyzwoli w ich życiu szereg zdarzeń i decyzji, które będą zmuszeni podejmować. Autor prowadzi czytelników ścieżkami losów trzech głównych bohaterów i tej czwartej, która krąży wokół nich, a może to oni starają się zawsze być w jej pobliżu? Lata mijają, widzimy jak historia wplata ich w swoje kręte ścieżki i jakie podejmują decyzje, w które strony prowadzą ich tory życia, czasem wspólnie, czasem rozdzielnie, w różnych krajach, miejscach i sytuacjach.

Autor zostawił czytelnikowi wolną rękę jeśli chodzi o analizę historii i wpisanych w nią bohaterów oraz ich oceny. Czytelnik może puścić wodze fantazji i znaleźć odpowiedź na pytanie, czy to się zdarzyło czy tylko autor pofantazjował. Książka jest napisana ze swadą i lekkością, humor autora nie opuszcza, miejscami jest nawet absurdalnie. Nie unika karykatury opisując ówczesnych przywódców słowackich i ironizuje na ich temat. Język książki jest lekki i swobodny. Dla mnie to była wciągająca i ciekawa lektura. Pozostawiła sporo refleksji, nad przyjaźnią ponad wszystko, trudnymi wyborami wobec zmian politycznych, niespełnionymi miłościami i ilością zdarzeń dla wycinku życia jednego pokolenia.

Trochę podkładu historycznego do opowieści Pavla Rankova, aby lepiej zrozumieć złożoność sytuacji życiowej głównych bohaterów i tym bardziej docenić niezwykłą trwałość jednego z najważniejszych uczuć, przyjaźni. Gdzieś w tle jest także miłość: do dziewczyny, do rodziców, ojczyzny, niemniej to przyjaźń jest tutaj główną bohaterką.

Akcja powieści zaczyna się w Levicach,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
147

Na półkach:

Jak wiele ciekawych - to znów książka o dorastaniu.
Lecz na początku, w części traktującej o wojnie - nieprzekonująca. Co nam Słowak może pisać o wojnie. Pavol Rankov urodzony w 1964. To się czuje. Gdy kończy pisać o wojnie, a zaczyna o komunie - jest o wiele lepiej. Wie jak to było...
Stawiałem niedawno zarzuty Wirginii Woolf, że męscy bohaterowie jej książek myślą jak kobiety. Tym razem muszę zarzucić autorowi mężczyźnie - główna bohaterka kobieta, myśli tu jak mężczyzna.
Oczywiście, interesujące za to jest tło stosunków pomiędzy Czechami, Słowakami i Węgrami na terenach dawnej Czechosłowacji. To dla mnie zupełnie nieznany temat był.

Jak wiele ciekawych - to znów książka o dorastaniu.
Lecz na początku, w części traktującej o wojnie - nieprzekonująca. Co nam Słowak może pisać o wojnie. Pavol Rankov urodzony w 1964. To się czuje. Gdy kończy pisać o wojnie, a zaczyna o komunie - jest o wiele lepiej. Wie jak to było...
Stawiałem niedawno zarzuty Wirginii Woolf, że męscy bohaterowie jej książek myślą jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
1154

Na półkach:

Fresk obrazujący historię Słowacji z okresu 1938-68 na tle przeżyć trzech przyjaciół: Słowaka Jana, słowackiego Węgra Petera i słowackiego Żyda Gabriela oraz ich miłości Marii. Nie jest to jakieś arcydzieło literatury, ale daje pojęcie o czasach wojny i komunizmu w tym kraju, czego w Polsce raczej nie znamy.

Szkoda tylko, że całość wydaje się jednak tylko dość pobieżnie skreślonym „brykiem” doświadczeń ludzi z tamtych czasów i miejsc. Postacie bohaterów zaledwie naszkicowane, z żadnym nie da się utożsamić. A jakimś cudownym przypadkiem któryś z nich zawsze znajdzie się akurat tam, gdzie rozgrywają się ważne wydarzenia.

Mamy zatem skrótowe obrazy wojny (i tak jeszcze najlepsze ze wszystkich),objęcia władzy przez komunę, powstawania Izraela, ohydy czeskiego stalinizmu, węgierskiego powstania z 1956, budowy muru berlińskiego w 1961 i praskiej wiosny 1968. Jest też Ameryka i dostawy dla Pentagonu. W tle wątki romansowe. Sporo seksu. Marne zakończenie, a w zasadzie jego brak.

W sumie niewiele się dowiedziałem nowego, a co najgorsze – niewiele też się przejąłem losami protagonistów. O trzy nieba lepiej o tych czasach pisał Josef Skvorecky w znakomitych „Przypadkach inżyniera dusz ludzkich”, które polecam w miejsce tej czytanki.

Kilka zaledwie epizodów do mnie tu mocniej przemówiło.

Gdy np. w czasie wojny rodzice Gabriela - chcąc uchronić się przed słowackimi faszystami, a dokładniej katofaszystami, bo to było Katolickie Państwo Narodu Słowackiego - spytali miejscowego księdza, czy mógłby ich ochrzcić, usłyszeli: ”Naprawdę tak bardzo wam się podobają chrześcijanie, że chcecie być jednymi z nich?”. Nic dodać, nic ująć. A zarazem niezły tu portret szefa tego państewka, nota bene – bogobojnego księdza Tisy, jak najsłuszniej po wojnie powieszonego, warto wiedzieć i pamiętać.

Po stronie węgierskich faszystów opowiedział się zaś brat Petera, który na urlop z wojska przyjechał nieswój, cały czas zapijając coś, co mu ciąży. I jak czytamy, o wojnie w „Bacske” (błąd redakcji: powinno być - w Baczce, bo taka jest polska nazwa tego dawnego węgierskiego regionu) i koszarach w Ujvidek (serbski Nowy Sad) „nie wspomniał ani razu” - czytamy.

I w tym momencie aż się prosi o przypis, bo polski czytelnik kompletnie nie wie, o co chodzi. A chodzi o bestialskie wymordowanie przez regularne węgierskie wojsko w Nowym Sadzie i Suboticy tysięcy cywilnych Żydów i Serbów, w tym kobiet i dzieci, torturowanych w koszarach i rozstrzeliwanych a potem topionych w Dunaju (pisał o tym Tibor Ceseres we wstrząsającej książce „Zimne dni”).

Jeden z najlepszych epizodów ohydy czeskiego komunizmu jest dobrze wymyślona scena wyrobu trumien dla oskarżonych w procesie Slansky’ego, b. szefa komunistycznej partii, powieszonego wraz z innymi w 1952 r. przez swych partyjnych towarzyszy. I wciąż zachodzie w głowę, jaki cudem w PRL nie powieszono wtedy za tym przykładem Gomułki i Spychalskiego.

Wiarygodne jest również pokazanie, jak dobrze w komunizmie potrafili się urządzić dawni faszyści.

Dosyć dobrze napisane są także epizody wymuszonej współpracy ze specsłużbami, czy raczej jej pozorowania („jego meldunki są absolutnie neutralne i nie nadają sie do wykorzystania w jakikolwiek sposób”).

Spotkamy też i wątek polski, gdy zaraz po wojnie bohaterowie „dowiedzieli się o pogromach w Polsce. Pół roku po zakończeniu wojny w Krakowie znów mordowano Żydów”. Bohaterowie są zdziwieni – tak jak i my, nie tylko dziś, ale i na wieki wieków….

Fresk obrazujący historię Słowacji z okresu 1938-68 na tle przeżyć trzech przyjaciół: Słowaka Jana, słowackiego Węgra Petera i słowackiego Żyda Gabriela oraz ich miłości Marii. Nie jest to jakieś arcydzieło literatury, ale daje pojęcie o czasach wojny i komunizmu w tym kraju, czego w Polsce raczej nie znamy.

Szkoda tylko, że całość wydaje się jednak tylko dość pobieżnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
567

Na półkach:

Powieść napisana zręcznie, ciekawa pod względem dziania się - akcji. 2 wojna światowa opisana bardzo łagodnie, pomimo faktu, że jeden z 4 bohaterów był Żydem. Potem kolejne lata komunizmu, też jakby przedstawione mimochodem, bez emocji. Losy dziewczyny i 3 przyjaciół opisane bardzo dogłębnie. Jest to raczej proza obyczajowa niż historyczna, choć wydarzenia mają decydujący wpływ na życie kwartetu.

Powieść napisana zręcznie, ciekawa pod względem dziania się - akcji. 2 wojna światowa opisana bardzo łagodnie, pomimo faktu, że jeden z 4 bohaterów był Żydem. Potem kolejne lata komunizmu, też jakby przedstawione mimochodem, bez emocji. Losy dziewczyny i 3 przyjaciół opisane bardzo dogłębnie. Jest to raczej proza obyczajowa niż historyczna, choć wydarzenia mają decydujący...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1972
1165

Na półkach: , ,

Duży niedosyt. Mam wrażenie, że Rankov nie wykorzystał swojego pomysłu - bardzo szybko rezygnuje z koncepcji "pierwszy września rok po roku", później coraz bardziej od niechcenia do niej powraca. Dodatkowo warstwa historyczno-polityczna zdaje się niedopracowana - bohaterowie ślizgają się przez kolejne zdarzenia aż do miałkiego finału. Szkoda także postaci Marii - postaci kluczowej w życiu bohaterów, jednak sama zdaje się miałka, niemająca własnego zdania i trzymająca się statusu quo.

Duży niedosyt. Mam wrażenie, że Rankov nie wykorzystał swojego pomysłu - bardzo szybko rezygnuje z koncepcji "pierwszy września rok po roku", później coraz bardziej od niechcenia do niej powraca. Dodatkowo warstwa historyczno-polityczna zdaje się niedopracowana - bohaterowie ślizgają się przez kolejne zdarzenia aż do miałkiego finału. Szkoda także postaci Marii - postaci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1162
769

Na półkach: ,

Okazuje się, że nie tylko Polska ma przekręconą historię. Słowacja też przeszła niemałe zamieszanie, trochę jakby szybsze – w krótszym okresie (30 lat opisanych w książce Rankova) więcej radykalnych zmian historycznych, a nawet przebiegu granic.

Po przeczytaniu „Zdarzyło się pierwszego września…” uświadamiałam sobie jak mało wiemy, może dlatego że nie uczymy się o tym w szkole zupełnie, o historii naszych bezpośrednich sąsiadów. Sporo jest z historii Francji czy Anglii, a nawet USA, a o dziejach Słowacji czy innego państwa wspomina się tylko wtedy, kiedy dotyczy to naszych granic i to jeszcze jak się miało dobrego (w sensie naprawdę dobrego) nauczyciela. Nie mam pojęcia o obocznym programie historii w szkołach, ale zakładam że jakoś radykalnie to się nie zmieniło w tym zakresie.

Głównym tematem powieści jest jednak miłość – trzej przyjaciele jako 13-latkowe zauważają pewną niesamowitą dziewczynę – Marie i zaczynają o nią rywalizować. Być może takie zauroczenie by się w ciągu kolejnych lat zmieniało, być może Maria wybrałaby jednego z nich, może ułożyła by sobie życie z kim innym, a oni dawno odeszli i zapomnieli. Że jednak, przez lata, przyjaciele plus Maria, mniej lub bardziej byli zez sobą związani to wynik okoliczności, w głównej mierze politycznych, ale także związanych z narodowością chłopaków. W sumie całkiem udana podróż przez dzieje Słowacji, zawirowań i absurdów dnia codziennego i polityki.

PS. Jako wkręt do wątku głównego – prześwietna historia dosłownie „mięsista - miłosna” w fabryce konserw.

Okazuje się, że nie tylko Polska ma przekręconą historię. Słowacja też przeszła niemałe zamieszanie, trochę jakby szybsze – w krótszym okresie (30 lat opisanych w książce Rankova) więcej radykalnych zmian historycznych, a nawet przebiegu granic.

Po przeczytaniu „Zdarzyło się pierwszego września…” uświadamiałam sobie jak mało wiemy, może dlatego że nie uczymy się o tym w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
124
96

Na półkach:

O jak to się dobrze czyta! Powieść lekka w formie, przyjemna w czytaniu i prowadząca czytelnika przez losy czwórki przyjaciół (ich trzech i ona jedna) wychowanych w Czechosłowacji(?) w okresie kiedy była ona i Czechosłowacją i Węgrami i Słowacją. Kretę losy bohaterów splatają lub wręcz są efektem krętych losów tej części świata na przełomie kilkudziesięciu lat w połowie XX wieku. Zresztą jak może być inaczej skoro urodzeni w jednym miejscu bohaterowie to Żyd, Czech, Węgier i Słowaczka, ich dzieciństwo przypada na czasy wielkich imperiów/cesarstw, wczesna młodość na II wojnę światowej, a młodość i dorosłość na okres „zimnej wojny”.
Książka w nienachalny sposób, niejako w tle pokazuje wydarzenia historyczne dziejące się w opisywanych latach, ale główną osią stanowią losy bohaterów i konsekwencje wywołane aktualnymi wydarzeniami geopolitycznymi dla ich decyzji życiowych. Tylko czy to są ich decyzje, czy decyzje podjęte gdzieś „ponad”, o których nie można dyskutować, a jedynie zaakceptować lub przywyknąć To pytanie zostaje otwarte – na ile sami możemy wpłynąć na nasze życie. Każdy z bohaterów ma swoją drogę i odpowiedź na ten dylemat. Autor nie daje klucza czytelnikowi, nie ocenia wyborów swoich bohaterów. Trafnie (tak mi się przynajmniej wydaje) oddaje złożoność opisywanych czasów.
A kto wygra zakład/ konkurs rozpoczęty 1 września 1938 roku. Powieść do końca trzyma nas w napięciu. Trzeba przeczytać samemu, i towarzyszyć całej czwórce przez wszystkie trzydzieści pierwszych wrześni w ich życiu.

O jak to się dobrze czyta! Powieść lekka w formie, przyjemna w czytaniu i prowadząca czytelnika przez losy czwórki przyjaciół (ich trzech i ona jedna) wychowanych w Czechosłowacji(?) w okresie kiedy była ona i Czechosłowacją i Węgrami i Słowacją. Kretę losy bohaterów splatają lub wręcz są efektem krętych losów tej części świata na przełomie kilkudziesięciu lat w połowie XX...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    702
  • Przeczytane
    501
  • Posiadam
    154
  • Ulubione
    17
  • Literatura słowacka
    11
  • Teraz czytam
    9
  • 2020
    7
  • Chcę w prezencie
    7
  • 2014
    6
  • 2018
    6

Cytaty

Więcej
Pavol Rankov Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej) Zobacz więcej
Pavol Rankov Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej) Zobacz więcej
Pavol Rankov Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej) Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także