Martwy aż do zmroku
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Sookie Stackhouse (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Dead Until Dark
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 349
- Czas czytania
- 5 godz. 49 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-7298-603-7
- Tłumacz:
- Ewa Wojtczak
- Tagi:
- wampiry
Sookie Stackhouse pracuje jako kelnerka w drink-barze w małym luizjańskim miasteczku. Jest spokojna, zamknięta w sobie i nie chodzi na randki. Nie dlatego, że nie jest ładna. Wprost przeciwnie, jest niezwykle atrakcyjną blondynką. Niestety, ma pewien dar, który nazywa swoim przekleństwem- potrafi mianowicie czytać w ludzkich umysłach. Mężczyźni niechętnie umawiają się z takimi dziewczynami. Pewnego dnia jednak w barze zjawia się Bill. Jest wysoki, ciemnowłosy, przystojny... a Sookie nie potrafi „usłyszeć” ani jednej jego myśli. Już choćby z tego względu jest dokładnie takim facetem, jakiego szukała przez całe życie. Tyle że Bill również nie jest osobnikiem przeciętnym. Jest wampirem, a te nie mają dobrej reputacji. Gdy giną dwie młode kobiety, na ich udach zaś koroner znajduje ślady kłów, podejrzenie pada na wampiry, czyli także (a może przede wszystkim) na Billa...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 7 231
- 2 047
- 1 488
- 263
- 107
- 71
- 61
- 60
- 41
- 39
OPINIE i DYSKUSJE
Włączyłam sobie tego audiobooka zgodnie z zasadą: znacie, to posłuchajcie. Gdyby nie to, że oglądałam serial o Sooki Steckhouse, to za nic bym za taką książkę się nie wzięła. I stwierdzam po raz pierwszy w życiu, że serial był lepszy niż książka.
Po pierwsze zabrakło mi w książce czarnoskórej przyjaciółki Sooki - Tary. Również w filmie bar dla wampirów nazywał się wpijalnia, a miłośniczki kłów - wampofilki. No i wiele innych szczegółów w filmie tak zabawnych, tu w ogóle się nie pojawiło.
Ale oczywiście sięgnę po tom drugi.
Włączyłam sobie tego audiobooka zgodnie z zasadą: znacie, to posłuchajcie. Gdyby nie to, że oglądałam serial o Sooki Steckhouse, to za nic bym za taką książkę się nie wzięła. I stwierdzam po raz pierwszy w życiu, że serial był lepszy niż książka.
więcej Pokaż mimo toPo pierwsze zabrakło mi w książce czarnoskórej przyjaciółki Sooki - Tary. Również w filmie bar dla wampirów nazywał się...
Czytałem wieki temu, bardzo dobrze się bawiłem.
Czytałem wieki temu, bardzo dobrze się bawiłem.
Pokaż mimo toMoże gdybym to czytała jako nastolatka, niedługo po premierze, to by mi się to spodobało. Teraz jednak tak nie było. Większość bohaterów podejmuje naprawdę głupie i nieprzemyślane decyzje. A mi jako czytelnikowi najwięcej towarzyszyło uczucie zażenowania. Fabuła mało skupia się na tych wszystkich śmierciach i tajemnicach, a głównie na romansie. Do tego mało kogo można polubić. Główna bohaterka irytuje, jej brat jest największym śmieciem, jakiego ktokolwiek widział, a wampiry są mocno stereotypowe.
Ogólnie, to tylko ta fabuła w tle mi się podobała. Gdyby było jej więcej, to może wtedy by mnie to wciągnęło.
Może gdybym to czytała jako nastolatka, niedługo po premierze, to by mi się to spodobało. Teraz jednak tak nie było. Większość bohaterów podejmuje naprawdę głupie i nieprzemyślane decyzje. A mi jako czytelnikowi najwięcej towarzyszyło uczucie zażenowania. Fabuła mało skupia się na tych wszystkich śmierciach i tajemnicach, a głównie na romansie. Do tego mało kogo można...
więcej Pokaż mimo toPo przeczytaniu tego dzieła naprawdę cieszę się, że przez ostatnie lata książkowe trendy tak bardzo się zmieniły. Nawet nie wiem od czego zacząć.. bo to co tam się działo było tak głupie, że aż ciężko obrać mi to w słowa.
Główna bohaterka Sookie jest totalna, pustą kretynką. Nie było sprecyzowane ile ma lat ale biorąc pod uwagę jej tok myślenia dałabym jej góra 15. Jej obiekt westchnień Bill, mimo rzucania żenujących tekstów do pewnego momentu był jeszcze ok. Jednak gdzieś od połowy książki, zmienił się w rasowego stulejarza, który myśli tym co ma w spodniach. A skoro już o tym mowa, tam dosłownie KAZDY jest jakiś niezdrowo napalony. Do czyjej głowy Sookie by nie weszła ( a ma dar czytania w myślach) to myśli każdej osoby ograniczają się tylko do seksu. Jeśli chodzi o wampiry to są one.. a jakże by inaczej wulgarne, kuszące, zdzirowate i każdy chciałby je wyr... przespać się z nimi. Ani trochę nie dadzą się lubić.
Jednak najgorsza postacią ze wszystkich jest brat Sookie, Jason. Facet jest tak okropny i toksyczny że na jego temat mogłabym długo rozpisywać.
I UWAGA SPOJLERY !!!
Już samo to że podczas pogrzebu babci uderza swoją siostrę w twarz bo stwierdza, iż niesprawiedliwe jest, że tylko ona dostała po niej spadek jest okropne. Jednak szczytem wszystkiego było to kiedy wściekł się na Sookie za to, że nie opłakiwała smierci wujka, KTORY JĄ MOLESTOWAL W DZIECINSTWIE o czym Jason doskonale wiedział bo nawet w którymś momencie padł tekst "ale on molestował tylko ciebie". I za co ja mam go niby lubić ?
Podsumowując książka jest okropna i gdybym miała ocenić sama jej treść dałabym 1, góra 2 gwiazdki. Jednak mimo wszystko bawiłam się przy niej dobrze i przez swoją głupotę nie raz doprowadziła mnie do śmiechu dlatego daje 4
Po przeczytaniu tego dzieła naprawdę cieszę się, że przez ostatnie lata książkowe trendy tak bardzo się zmieniły. Nawet nie wiem od czego zacząć.. bo to co tam się działo było tak głupie, że aż ciężko obrać mi to w słowa.
więcej Pokaż mimo toGłówna bohaterka Sookie jest totalna, pustą kretynką. Nie było sprecyzowane ile ma lat ale biorąc pod uwagę jej tok myślenia dałabym jej góra 15. Jej...
Wkraczając w świat "Martwy aż do zmroku", czekałam na oryginalną mieszankę tajemnicy, humoru i elementów paranormalnych, za które Charlaine Harris jest znana. Choć historia nie spełniła w pełni moich oczekiwań, dostarczyła wystarczająco dużo rozrywki, aby umilić kilka wieczorów.
Akcja rozgrywa się w małym miasteczku, gdzie główna bohaterka, Sookie Stackhouse, żyje w świecie pełnym wampirów, wilkołaków i innych nadprzyrodzonych istot. Przyznam, że Harris stworzyła interesujący i dobrze rozwinięty świat paranormalny, którym łatwo było się zainteresować. Również sama Sookie jako narrator była zabawnym i oryginalnym głosem, który wprowadzał odrobinę świeżości do fabuły.
Jednakże niektóre elementy powieści nie trzymały mnie nw napięciu przez cały czas. Wątki poboczne czasami wydawały się niepotrzebne i rozpraszały uwagę od głównego wątku. Akcja wydłużała się zbyt mocno, a tempo narracji spowalniało, co wpływało na ogólne wrażenie czytelnicze.
Co do samej autorki, Charlaine Harris ma znaczące doświadczenie w pisaniu powieści urban fantasy i paranormal romance. Jej talent do tworzenia interesujących światów i niekonwencjonalnych postaci jest widoczny w "Martwym aż do zmroku".
Podsumowując, "Martwy aż do zmroku" jest lekturą przyjemną, choć nie bez wad. Choć niektóre fragmenty mogą rozpraszać uwagę czytelnika, Harris stworzyła fascynujący świat paranormalny, a Sookie Stackhouse jako główna bohaterka przyciąga uwagę swoim charakterem. Z tego powodu przyznaję książce ocenę 6/10. Jeśli lubisz powieści z elementami nadprzyrodzonymi i szukasz lekkiej rozrywki, ta książka może być dla ciebie.
Wkraczając w świat "Martwy aż do zmroku", czekałam na oryginalną mieszankę tajemnicy, humoru i elementów paranormalnych, za które Charlaine Harris jest znana. Choć historia nie spełniła w pełni moich oczekiwań, dostarczyła wystarczająco dużo rozrywki, aby umilić kilka wieczorów.
więcej Pokaż mimo toAkcja rozgrywa się w małym miasteczku, gdzie główna bohaterka, Sookie Stackhouse, żyje w...
Czyta się tę książkę jak coś napisanego w międzynarodowej fazie miłości do wampirów, jak coś toczącego się ścieżką przetartą przez "Zmierzch", w końcu jak coś z 2009 roku w stylu fanfictions, które się wówczas pisywało. Czytając to, po trochu umierałam każdą komórką ciała, a jednocześnie wyrywałam się w tamtym kierunku przez sentyment.
Czy polecam?
Jeśli pragniecie wrócić do przeszłości, przenieść się w czasie i znowu poczuć jak za dawnych lat, kiedy wszystko było prostsze a wampiry stanowiły smakowity kąsek dla nastoletnich dziewczyn - śmiało! Ubawicie się. Ta książka to wehikuł czasu, ale nie każda przeszłość jest warta, żeby do niej wracać.
Czyta się tę książkę jak coś napisanego w międzynarodowej fazie miłości do wampirów, jak coś toczącego się ścieżką przetartą przez "Zmierzch", w końcu jak coś z 2009 roku w stylu fanfictions, które się wówczas pisywało. Czytając to, po trochu umierałam każdą komórką ciała, a jednocześnie wyrywałam się w tamtym kierunku przez sentyment.
więcej Pokaż mimo toCzy polecam?
Jeśli pragniecie wrócić...
Przeczytałam cały cykl o Sookie Stackhouse i szczerze mówiąc nie zawiodłam się , książka nie jest wymagająca pod względem interpretacyjnym.
Jest to po prostu dobry kryminał połączony z nutą romansu który szczerze mogę polecić
Przeczytałam cały cykl o Sookie Stackhouse i szczerze mówiąc nie zawiodłam się , książka nie jest wymagająca pod względem interpretacyjnym.
Pokaż mimo toJest to po prostu dobry kryminał połączony z nutą romansu który szczerze mogę polecić
Rzadko się zdarza, aby film lub serial był lepszy od książki. W tym wypadku muszę stwierdzić, że wersja ekranowa wygrywa.
Boli mnie jednak porównywanie Sookie do Edwarda Cullena - jest odwrotnie, to Edward jest na niej wzorowany. Zresztą nie tylko on, widzę wiele inspiracji zaczęrpniętych od Charlaine Harris przez Stephenie Meyer.
Generalnie cały cykl bardzo mi się podoba, spełnia swoją funkcję.
Rzadko się zdarza, aby film lub serial był lepszy od książki. W tym wypadku muszę stwierdzić, że wersja ekranowa wygrywa.
więcej Pokaż mimo toBoli mnie jednak porównywanie Sookie do Edwarda Cullena - jest odwrotnie, to Edward jest na niej wzorowany. Zresztą nie tylko on, widzę wiele inspiracji zaczęrpniętych od Charlaine Harris przez Stephenie Meyer.
Generalnie cały cykl bardzo mi się...
Nie będę ukrywać, że nie sięgnęłabym po przygody naiwnej blondynki Sookie Stackhouse w krainie wampirów, gdyby nie serial "Czysta krew". Dziś tytuł nieco zapomniany był prawdziwym fenomenem kiedy zaczynałam studia filmoznawcze - uwielbialiśmy analizować to ciekawe zjawisko kulturowe: jak tak kiczowaty serial rozpalał miliony widzów, i czy była to jedynie zasługa ponętnego wampira-wikinga i sporej dawki golizny. To był rok 2009 i od tego czasu do serialu nie wracałam (zresztą w pamięci zachowało mi się to, że z każdym odcinkiem stawał się coraz bardziej absurdalny (wróżki i panterołaki!). Coś mnie jednak podkusiło, żeby odpalić audiobook "Martwy aż do zmroku"...i wcale nie żałuję. Tak jak można się spodziewać powieść jest kiczowata - ale jednocześnie nie ma ambicji by być czymś więcej. Ma być czytadełkiem dla znudzonych kobiet, którym marzy się romans z ostateczną formą złego chłopca: wampirem. Oczywiście w tym świecie wampiry nie tylko wysysają krew, ale są obiektami erotycznymi. Przez to męska populacja małego miasteczka ich nienawidzi, a damska pożąda - bo stosunek z nimi to gwarancja rozkoszy.
"Martwy aż do zmroku" to nie tylko randki z wampirami: dochodzą do tego tajemnicze umiejętności Sookie, która potrafi czytać w myślach, zamieniający się w psa kolega (czego w ogóle się nie kwestionuje - skoro wampiry są wśród nas to czemu nie zmiennokształtni),który pocieszy liżąc po twarzy i przerażające morderstwa kobiet. Gdy o wszystko zostaje oskarżony rozwiązły brat Sookie, który nie tylko zaliczył pół miasta (tą kobiecą połowę),dziewczyna musi zacząć działać. A to wcale nie oznacza racjonalnego działania - wszak można pójść do baru dla wampirów i zwrócić na siebie uwagę nieodpowiednich odwiecznych czy też pobiegać samotnie po cmentarzu. Wisienką na torcie jest wampirzy Elvis Presley, którego przemiana nie przebiegła zbyt dobrze... Całość lektorka czyta w taki sposób, jakby sama miała bekę z historii - i to się naprawdę sprawdza! Bo jeśli podejdziemy do tej książki z przymrużeniem oka, to możemy się dobrze bawić. To jak z kinem klasy z (już nawet nie klasy b) - tak złym, że aż dobrym. Najlepiej czytać po obejrzeniu choć pierwszego sezonu serialu - aktorzy dodali życia postaciom, które są raczej płaskie w powieści.
Należy przyznać, że autorka miała kilka ciekawych pomysłów, ale zabrakło jej umiejętności do przekucia ich w interesującą i spójną historię bez fabularnych dziur wielkości krateru po uderzeniu meteorytu. Sam pomysł wyjściowy jest bardzo ciekawy - a gdyby wampiry przestały się ukrywać dzięki wynalezieniu syntetycznej krwi? Z tego wyłania się ciekawy konflikt między ludźmi akceptującymi "wampry pośród nas" i tymi, którzy wampirów się obawiają - w dużej mierze mężczyzn czujących zagrożenie nie z tego powodu, że wampiry pozbawią ich krwi, ale że odbiorą im partnerki. Z tym wiąże się przedstawiony w powieści wątek seryjnego mordercy z tego wątek seryjnego mordercy, który może być albo wampirem, albo mężczyzną nienawidzącym wampirów - ofiarami padają kobiety, które gustowały w bladych krwiopijcach. Niestety nic z tego potencjału nie zostało w pełni wykorzystane, jakby ostatecznym celem miały być miłosne schadzki Sookie i wampira Billa. Dużo lepiej radzi sobie z tym serial, inaczej rozkładając akcenty - co tylko pokazuje, że był tu potencjał, zakopany pod grafomańskim fanfikiem o niewinnej dziewicy i stuletnim wampirze - będący nomen omen gwoździem do trumny tej powieści.
Mimo to, całość przyjemnie mi się słuchało w czasie długich spacerów z psem; kiedy można wyłączyć myślenie i nie przejmować się tym, że jakiś fragment zagłuszy szczekanie. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że już nie mogę doczekać się odpalenia kolejnego tomu, wiedziona ciekawością, co jeszcze autorka wymyśli. Odrobina kiczu w życiu nie szkodzi, a czasem trzeba sobie zresetować głowę :)
Nie będę ukrywać, że nie sięgnęłabym po przygody naiwnej blondynki Sookie Stackhouse w krainie wampirów, gdyby nie serial "Czysta krew". Dziś tytuł nieco zapomniany był prawdziwym fenomenem kiedy zaczynałam studia filmoznawcze - uwielbialiśmy analizować to ciekawe zjawisko kulturowe: jak tak kiczowaty serial rozpalał miliony widzów, i czy była to jedynie zasługa ponętnego...
więcej Pokaż mimo toKilka lat temu oglądałam serial, ale kompletnie nic z niego nie pamiętałam 🤣 Nawet tego, że Sookie jest ludzką wersją Edwarda Cullena.
Ilość zwrotu 'Mój wampir' powodował u mnie odruch wymiotny, sorry 🤡
Kilka lat temu oglądałam serial, ale kompletnie nic z niego nie pamiętałam 🤣 Nawet tego, że Sookie jest ludzką wersją Edwarda Cullena.
Pokaż mimo toIlość zwrotu 'Mój wampir' powodował u mnie odruch wymiotny, sorry 🤡