Samantha Moon odbywa przejmującą rozmowę przez telefon z pięcioletnią Maddie, która zaginęła trzy miesiące wcześniej.
Postanawia za wszelką cenę odnaleźć dziewczynkę wykorzystując swoje zdolności parapsychologiczne.
Jednocześnie w jej prywatnym życiu zachodzą poważne komplikacje i będzie zmuszona do podjęcia niezwykle ciężkiej decyzji w sprawie najbliższej jej osoby.
Jak dla mnie interesująca seria, pozwalająca się zrelaksować.

Samantha Moon odbywa przejmującą rozmowę przez telefon z pięcioletnią Maddie, która zaginęła trzy miesiące wcześniej.
Postanawia za wszelką cenę odnaleźć dziewczynkę wykorzystując swoje zdolności parapsychologiczne.
Jednocześnie w jej prywatnym życiu zachodzą poważne komplikacje i będzie zmuszona do podjęcia niezwykle ciężkiej decyzji w sprawie najbliższej jej osoby.
Jak...

"Amerykański wampir" to trzeci tom przygód Pani detektyw Samanthy Moon, wampirzycy o paranormalnych zdolnościach. Co odróżnia tę książkę od innych? Zapewne to, że główną bohaterką jest wampirzyca, posiadająca dzieci i żyjąca wśród ludzi, a swoimi zdolnościami zarabia jako detektyw na rachunki. Co najciekawsze autorem powieści jest mężczyzna, na co dzień parający się zawodem detektywa. To naprawdę ciekawe zestawienie. Jak Sam widzi swoimi oczami pisanymi przez autora innych mężczyzn. To po prostu zabawne.

Książka mimo tematu jest ciekawa i wciągająca. Czasem pojawiają się pewne zgrzyty ale do przeżycia. Bardzo żałuję, że nie mam kolejnego tomu pod ręką, ponieważ ten tom nie skończył się tak jak bym się spodziewała. Niektóre wątki okazały się bardziej przewidywalne, a innych rozwiązanie po prostu tkwi w następnym tomie i co ja biedna mrówka mam zrobić, kiedy ciężko o kolejny tom? Ostatnio panuje jakaś zaraza na ceny pewnych starych książek, które dodajmy nie są unikatami i są praktycznie nie do zdobycia. No cóż chyba muszę uzbroić się w cierpliwość. W każdym razie podoba mi się podejście autora do wielokrotnie przewałkowanego tematu wampirów na kartach książek. Jest po prostu inne, lekkie i z dużym dystansem. Są takie niepozorne serie w których mogą zauroczyć niezbyt ważne sceny. Tak było ze mną w tym wypadku. Samantha ma pewien dar i przekleństwo w jednym. Mianowicie przemienia się w wielkiego nietoperza. A wy wiecie jak bardzo kocham nietoperze. Najcudowniejsze co autor mi podarował, to są właśnie onirycznie opisane sceny latania. Więc w imię zasady "każda potwora znajdzie swego amatora" jest to seria, która mimo kilku mankamentów, jak przypominanie czytelnikowi pewnych zdarzeń, książka naprawdę zdobyła moją sympatię, czego nie potrafiło wiele nowych serii z wspaniałymi recenzjami. Proszę was szukajcie swojej drogi w czytaniu. Nawet jeśli zawęzicie swoje pole do jednego czy dwóch gatunków, warto sprawdzać mniej popularne powieści i szukać tego, co wy sami najbardziej lubicie w literaturze, a nie tego, co ktoś wam wskaże palcem.

"Amerykański wampir" to trzeci tom przygód Pani detektyw Samanthy Moon, wampirzycy o paranormalnych zdolnościach. Co odróżnia tę książkę od innych? Zapewne to, że główną bohaterką jest wampirzyca, posiadająca dzieci i żyjąca wśród ludzi, a swoimi zdolnościami zarabia jako detektyw na rachunki. Co najciekawsze autorem powieści jest mężczyzna, na co dzień parający się zawodem...

Samanta już tylko matka i kochanka oraz rozwijająca się wampirzyca obarczona syndromem Mesjasza. W jakiejś recenzji padło stwierdzenie, że z tomu na tom p. Rain się rozwija. No cóż. Czytałam nie po kolei, może dlatego tego nie zauważyłam. Jako romans paranormalny na fali wzmożonego zainteresowania wampirami można przeczytać. Przeczytać i odłożyć na półkę.
Dla fanów gatunku.

Samanta już tylko matka i kochanka oraz rozwijająca się wampirzyca obarczona syndromem Mesjasza. W jakiejś recenzji padło stwierdzenie, że z tomu na tom p. Rain się rozwija. No cóż. Czytałam nie po kolei, może dlatego tego nie zauważyłam. Jako romans paranormalny na fali wzmożonego zainteresowania wampirami można przeczytać. Przeczytać i odłożyć na półkę.
Dla fanów gatunku.

Słowo "wampir" w tytule, poprzedzone słowem "amerykański", to wszystko czego było mi trzeba, żeby się zdecydować na zakup tej książki.
Nie czytałam poprzednich dwóch części i widzę, że są trudno dostępne w księgarniach. Postanowiłam zacząć od tej książki i nie czułam żadnych "braków" w historii.
Książka ogólnie mi się podoba. Jest ciekawa i zagadkowa, ale przecież opowiada o pracy detektywa. Od tej strony było naprawdę bardzo fajnie, rozwiązywanie zagadki z Maddie i z Muzeum było interesujące, chciało się już poznać odpowiedzi na pytania. Wątek z chorym Anthonym też jest wciągający.
Niezbyt jednak podoba mi się sama postać Samanthy, cały czas mówi, że podobają się jej otyli ludzie, i jak mają brudną koszulę od dżemu albo lukru. Nie wiem, niezbyt ta postać do mnie przemawia. Chyba jej nie lubię, ale mimo to lubię tę książkę.
Dlaczego ona nazywa się "Amerykański wampir" - tego nie rozumiem. Wiem, że ma to nawiązywać do postaci Kła, jednak tego bohatera są tam znikome ilości. Wydaje się trochę podejrzany, pojawił się niewiele razy, ale mimo to lubię go bardziej od Samanthy i żałuję, że nie ma opisów z jego perspektywy.
Nie lubię też tego całego adwokata-wilkołaka.
Ale książka jest naprawdę dobra i przeczytam kolejne części jako e-book, ponieważ mimo rozwiązania zagadek, nie rozwiązało się nic poza tym. :)

Słowo "wampir" w tytule, poprzedzone słowem "amerykański", to wszystko czego było mi trzeba, żeby się zdecydować na zakup tej książki.
Nie czytałam poprzednich dwóch części i widzę, że są trudno dostępne w księgarniach. Postanowiłam zacząć od tej książki i nie czułam żadnych "braków" w historii.
Książka ogólnie mi się podoba. Jest ciekawa i zagadkowa, ale przecież opowiada...

Początek bardzo emocjonujący, ponieważ koniec poprzedniego tomu wprowadził te emocje. Otóż to poznajemy tajemniczego internetowego przyjaciela, który okazuje się inny niż można przypuszczać, ale daję to ciekawość jak postąpi Samantha. Akcja książki niestety nie skupia się na tej znajomości oraz jej rozwoju. Raczy nas ochłapami z drobnych zbliżeń na żywo dwójki internetowych przyjaciół, co trochę zmienia dynamikę książki. Dostajemy za to dużo opisów rozwijających się umiejętności tej wampirzycy przy okazji jednej tajemniczej rozmowy, która prowadzi do poszukiwania zaginionego dziecka. Mamy też do czynienia z nie do końca dobrym potraktowaniem śledztwa pobocznego, dla zarobku, a nie idei, jaką jest ocalenie dziecka i wręcz można by je pominąć w fabule, gdyby mnie dziwne rozwiązanie oraz jeszcze dziwniejsze dojście do jego rozwiązania. Cierpienie, tym nacechowana jest cała fabuła tego tomu przygód pani detektyw. To cierpienie jest na tyle dogłębne, ponieważ jest to cierpienie zrozpaczonej matki, która zaczyna myśleć desperacko, tylko dlatego, że nie znajduję innego rozwiązania problemu, a czasu jest coraz mniej, lecz jest nadzieja. Bardzo ciekawie się cała historia rozwija, są dobre momenty, ale bywają też przerywniki, które odrobinę odrywają uwagę od akcji. Polecam, bo to całkiem dobre połączenie kryminału z fantastyką, w której tle kotłują się ogromne emocje.

Początek bardzo emocjonujący, ponieważ koniec poprzedniego tomu wprowadził te emocje. Otóż to poznajemy tajemniczego internetowego przyjaciela, który okazuje się inny niż można przypuszczać, ale daję to ciekawość jak postąpi Samantha. Akcja książki niestety nie skupia się na tej znajomości oraz jej rozwoju. Raczy nas ochłapami z drobnych zbliżeń na żywo dwójki internetowych...

Super książka bardzo lubię tą serię z panią detektyw Moon. Jest napisana fajnie i ciekawie wciąga już na pierwszych stronach, Nigdy nie wiadomo jakie Moon dostanie zadanie i jak się ono skończy dla niej i jej rodziny. Jak na tak super książkę jest za mało stron. :)
Nie mogę się doczekać kiedy kupię i sięgnę po kolejną część przygód "Wampir do wynajęcia".
Okładka książki jest bardzo fajnie zaprojektowana i przyciąga wzrok.

Super książka bardzo lubię tą serię z panią detektyw Moon. Jest napisana fajnie i ciekawie wciąga już na pierwszych stronach, Nigdy nie wiadomo jakie Moon dostanie zadanie i jak się ono skończy dla niej i jej rodziny. Jak na tak super książkę jest za mało stron. :)
Nie mogę się doczekać kiedy kupię i sięgnę po kolejną część przygód "Wampir do wynajęcia".
Okładka książki...

omomomom

omomomom

Autor rewelacyjne napisał tą powieść, bardzo szybko się czyta jednak nie zachwyciła mnie za bardzo treść. No cóż... w każdym bądź razie polecam. Może komuś się spodoba :)

Autor rewelacyjne napisał tą powieść, bardzo szybko się czyta jednak nie zachwyciła mnie za bardzo treść. No cóż... w każdym bądź razie polecam. Może komuś się spodoba :)

Naprawdę wybitna książka. Polecam całą serię :D

Naprawdę wybitna książka. Polecam całą serię :D

Bardzo zaciekawiły mnie losy tej kobiety, już od pierwszego tomu, ale ciągle są powtórzenia i to te same rozważania ciągną się przez kolejne tomy plus nowe powtórzenia w tej części.
Autorka słabo wykreowała postać Samanthy czuje taki niedosyt.

Bardzo zaciekawiły mnie losy tej kobiety, już od pierwszego tomu, ale ciągle są powtórzenia i to te same rozważania ciągną się przez kolejne tomy plus nowe powtórzenia w tej części.
Autorka słabo wykreowała postać Samanthy czuje taki niedosyt.