Myślałam, że poczytam jakiś paranormal romance połączone z kryminałem, ale niestety. Ogromna większość treści to wprowadzenie do rytuałów Wicca i jak bohaterka uczy się czarować rozmawiając z Matką Ziemią, dostrajając się do amuletów i kamieni szlachetnych, pobierając fluidy od duchów, dając się wysysać wampirzycy itp. Streszczenie wątku kryminalnego mogłabym opisać jednym zdaniem.

Allison ma trzydzieści parę lat, nadużywa alkoholu, pali, jej dwa związki skończyły się dramatycznie, tańczyła w klubie go-go, a teraz jest wróżką na telefon i czasem osobistym trenerem, co finansuje jej własne mieszkanie w Beverly Hills oraz wyjścia do restauracji i markowych sklepów. Ma też bogatego adoratora, który jej jeszcze nie widział, przyjaciółkę, którą okłamuje i drugą, wampirzycę, z którą spotyka się na gorące sesje wysysania. Trudno się dziwić, że jakoś nie potrafiłam jej polubić. Daję książce aż pięć gwiazdek, bo zanim zrobiło się absurdalnie książka miała całkiem ciekawy, duszny klimat.

Myślałam, że poczytam jakiś paranormal romance połączone z kryminałem, ale niestety. Ogromna większość treści to wprowadzenie do rytuałów Wicca i jak bohaterka uczy się czarować rozmawiając z Matką Ziemią, dostrajając się do amuletów i kamieni szlachetnych, pobierając fluidy od duchów, dając się wysysać wampirzycy itp. Streszczenie wątku kryminalnego mogłabym opisać jednym...