Blask runów

Okładka książki Blask runów Joanne Harris
Okładka książki Blask runów
Joanne Harris Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Runy (tom 2) fantasy, science fiction
544 str. 9 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Runy (tom 2)
Tytuł oryginału:
Runelight
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2012-06-28
Data 1. wyd. pol.:
2012-06-28
Liczba stron:
544
Czas czytania
9 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378392101
Tłumacz:
Maciejka Mazan
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
82 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
310
310

Na półkach:

To jest przykład, że czasami na jednej książce warto poprzestać... Nie powiem, bo zaciekawiła mnie dalsza historia Maddie, ale po przeczytaniu Runów ta wypada dużo słabiej i moim zdaniem jest trochę naciągana. Oczywiście znajdziemy tu echo nordyckiej mitologii, runy i nowe symbole, ale choć opowieść jest dobra nie czyta się jej już tak jak pierwszej części. Moim zdaniem motyw mitologii można było wykorzystać zupełnie inaczej, tak jak dalszy ciąg historii Maddie Kowalównej

To jest przykład, że czasami na jednej książce warto poprzestać... Nie powiem, bo zaciekawiła mnie dalsza historia Maddie, ale po przeczytaniu Runów ta wypada dużo słabiej i moim zdaniem jest trochę naciągana. Oczywiście znajdziemy tu echo nordyckiej mitologii, runy i nowe symbole, ale choć opowieść jest dobra nie czyta się jej już tak jak pierwszej części. Moim zdaniem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
674
248

Na półkach: , ,

Jakaś, taka nijaka ta książka mi się wydała. Była akcja, liczni bohaterowie, ale nie wzbudziła we mnie większych emocji. Nie czytałam pierwszej części, ale to w niczym nie przeszkadzało. Duży plus za postać Lokiego, który był bezbłędny. Tak czy inaczej pewnie jeszcze kiedyś do tej autorki wrócę :)

Jakaś, taka nijaka ta książka mi się wydała. Była akcja, liczni bohaterowie, ale nie wzbudziła we mnie większych emocji. Nie czytałam pierwszej części, ale to w niczym nie przeszkadzało. Duży plus za postać Lokiego, który był bezbłędny. Tak czy inaczej pewnie jeszcze kiedyś do tej autorki wrócę :)

Pokaż mimo to

avatar
1741
982

Na półkach: ,

Joanna Harris zasłynęła przede wszystkim z ,,Czekolady” To z niej przede wszystkim zasłynęła. Pewnie mało kto zdaje sobie sprawę, że pisze też fantastykę. ,,Blask runów” to drugi tom serii. Znów nie wiedziałam. Czy utrudniło mi to czytanie?
Maddie i Maggie. Co jeszcze je łączy oprócz podobnie brzmiących imion? Nie znają się, mieszkają w innych miejscach, a noszą na swoich czołach identyczny znak runiczny. Czy coś to znaczy? Nadchodzi zapowiadany w przypowieściach koniec świata? Jaką dziewczyny odgrywają w nim rolę?
Początki są trudne. Często się tak mówi. Niestety podobnie było w przypadku tej książki. Jest to drugi tom, a więc od pierwszej strony zostałam uderzona, zasypana nazwami i bohaterami. Co prawda autorka umieściła na początku spis wszystkich postaci, ale i tak nieznajomość pewnych faktów powodowała pewien dyskomfort.
Autorka przenosi nas w świat nordyckich bogów. Może gdybym chociaż trochę znała te legendy to łatwiej było by mi się wczytać. Kojarzyłam tylko Odyna. Klimat powieści zdecydowanie zasługuje na plus. Runy, magia, bogowie. Bardzo lubię to w fantastyce. Gdy już przeczytałam kilkanaście stron czytanie stawało się coraz przyjemniejsze. Byłam bardziej skupiona. Później nie mogłam się już oderwać od lektury. Myślę, że gdybym zaczęła czytać od początku serii byłoby znacznie łatwiej.
Bohaterowie to ogromny atutu tej powieści. Mamy tu ich cały panteon, są bardzo niezwykli. Jeden łatwo wpada w gniew, bije co popadnie. Drugi zawsze wpada w kłopoty i podoba mu się każda kobieta, przy okazji płodzi mnóstwo bożków i bóstewek. Uśmiałam się czytając ich perypetie. Mam wrażenie. Że dwie główne bohaterki trochę zostały przez nich zdominowane i zginęły w tym opasłym tomiszczu. Pomimo trudnego początku muszę stwierdzić, że jednak bardzo miło spędziłam przy niej czas. Polecam, jednak zaczynając od tomu pierwszego.

Joanna Harris zasłynęła przede wszystkim z ,,Czekolady” To z niej przede wszystkim zasłynęła. Pewnie mało kto zdaje sobie sprawę, że pisze też fantastykę. ,,Blask runów” to drugi tom serii. Znów nie wiedziałam. Czy utrudniło mi to czytanie?
Maddie i Maggie. Co jeszcze je łączy oprócz podobnie brzmiących imion? Nie znają się, mieszkają w innych miejscach, a noszą na swoich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
761
407

Na półkach: , , , ,

Na tę książkę czekałam wyjątkowo długo. Aż cztery lata - tyle czasu trwało, nim Joanne Harris wreszcie ukończyła kontynuację jednej z moich ulubionych pozycji - "Runów". Czy było warto? Jak najbardziej!

Wciąż wracam do czasów, kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z mitologią nordycką. No zgoda, coś mi się wcześniej obiło o uszy, ale dopiero podczas lektury "Runów" miałam okazję zapoznać się z owymi mitami dogłębnie, stąd tym bardziej byłam w stanie docenić humorystyczne podejście autorki, które zaprezentowała w swoich dwóch książkach.

Fabuła "Blasku runów" przenosi nas o trzy lata w przyszłość w stosunku do pierwszej części. Maddy, która wcześniej zdecydowanie grała pierwsze skrzypce, obecnie schodzi na odrobinę dalszy plan, by pod koniec znów powrócić w pełnym blasku. Nie jest już to ta sama czternastoletnia dziewczynka, która samotnie wyprawiła się do Świata Podziemi. Skończyła siedemnaście lat i właśnie dowiaduje się, że ma siostrę bliźniaczkę, która jej nienawidzi. Oczywiście natychmiast wyrusza, by ją odnaleźć i jeśli się uda, przekonać do zmiany zdania. Tymczasem pozostali Ogniści (czyli bogowie) muszą zmierzyć się z przepowiednią o odbudowie ich dawnej siedziby - Asgardu.

Tak się składa, że miałam okazję czytać tę książkę w oryginale, i tym bardziej doceniam tłumaczkę, panią Maciejkę Mazan, która nie dość, że uporała się z trudnym przekładem gier słownych, to jeszcze dodała parę od siebie. Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Muszę przyznać, że poza kilkoma ważniejszymi postaciami, pozostałe nieco zlewają się ze sobą - mówię głównie o Wanach - ale jest to usprawiedliwione ich wielkim natłokiem. Bohaterowie, którzy odgrywają nieco większą rolę, zostali przedstawieni bardzo wyraziście i przekonująco.

Najbardziej polubiłam oczywiście Lokiego. To sympatia, która została mi jeszcze z pierwszej części. Po "Blasku runów" tylko utrwalił mi się jego wizerunek, zupełnie różny od tego, jaki można obecnie spotkać w innych dziełach bazujących na mitologii nordyckiej. Zamiast zimnokrwistego, przebiegłego drania dostajemy sprytnego i lubiącego sprawiać kłopoty rudowłosego łobuza, który, choć dba przede wszystkim o siebie, a wszyscy naokoło kilka razy dziennie grożą mu śmiercią, ostatecznie staje po właściwej stronie.

Kolejną perełką serii są bogowie - Asowie i Wanowie. Thor, Sif, Heimdall oraz kilku innych. Ich częste spory i potyczki słowne są przezabawne. Znajomość mitologii nordyckiej nie jest konieczna - na początku książki znajduje się krótki wstęp i spis dla niezorientowanych - choć dzięki niej można wyłapywać co lepsze smaczki.

Mogłabym rozwodzić się tak jeszcze długo. Ale nie będę; przeczytajcie i sami się przekonajcie. Ja mogę tylko dodać wielkie i głośnie: POLECAM! Przed lekturą zalecałabym również zapoznanie się z pierwszą częścią - nie z konieczności, ale dlatego, że jest równie świetnie napisana i przezabawna.

PS. A gdzie jest trzecia część?! Ja chcę...

Recenzja po raz pierwszy pojawiła się na:
http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=609718

Na tę książkę czekałam wyjątkowo długo. Aż cztery lata - tyle czasu trwało, nim Joanne Harris wreszcie ukończyła kontynuację jednej z moich ulubionych pozycji - "Runów". Czy było warto? Jak najbardziej!

Wciąż wracam do czasów, kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z mitologią nordycką. No zgoda, coś mi się wcześniej obiło o uszy, ale dopiero podczas lektury "Runów"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
716
11

Na półkach:

Ciekawe spojrzenie na mitologię nordycką. Ukazanie dawniej potężnych bogów jako zwykłych śmiertelników, niekoniecznie urodziwych i odważnych. Wszystko to opatrzone błyskotliwymi dialogami i genialnymi żartami, zwłaszcza Lokiego. Do tego genialny motyw szalonej staruszki latającej w starym, dziurawym gdzieniegdzie koszu. Książka wyciskająca łzy. Zarówno te wzruszenia, jak i te ze śmiechu.

Ciekawe spojrzenie na mitologię nordycką. Ukazanie dawniej potężnych bogów jako zwykłych śmiertelników, niekoniecznie urodziwych i odważnych. Wszystko to opatrzone błyskotliwymi dialogami i genialnymi żartami, zwłaszcza Lokiego. Do tego genialny motyw szalonej staruszki latającej w starym, dziurawym gdzieniegdzie koszu. Książka wyciskająca łzy. Zarówno te wzruszenia, jak i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
551
287

Na półkach: , ,

Bardzo fajna, ciekawa i wciągająca książka. Pełna akcji o ciekawych wydarzeń. Podobała mi się fabuła tej książki i ogółem jej historia. Loki mnie zadziwiał ;)

Bardzo fajna, ciekawa i wciągająca książka. Pełna akcji o ciekawych wydarzeń. Podobała mi się fabuła tej książki i ogółem jej historia. Loki mnie zadziwiał ;)

Pokaż mimo to

avatar
1186
57

Na półkach: ,

Po "Blask Runów" sięgnęłam z uwagi na swoje zainteresowanie mitologią nordycką. Pamiętam, że nie mogłam się doczekać chwili, kiedy zacznę ją czytać. Niestety mój entuzjazm wypalił się dosłownie po kilku rozdziałach. Książka była dla mnie zawiła i nie do końca zrozumiała; za dużo wymyślnych nazw, zbyt fantazyjne opisy poszczególnych wydarzeń powodowały, że "gubiłam się" w niej. No i pozostaje jeszcze problem odnoszący się do nieścisłości niektórych elementów w powieści do samej mitologii. Jest to książka dobra na długie zimowe wieczory lub wakacyjne deszczowe dni, kiedy telewizja funduje nam powtórki programów, ale osoby interesujące się mitologią nordycką i mające o niej chociaż jako takie pojęcie, może zniechęcić i rozczarować do tego stopnia, że nie będą w stanie przeczytać jej w całości.

Po "Blask Runów" sięgnęłam z uwagi na swoje zainteresowanie mitologią nordycką. Pamiętam, że nie mogłam się doczekać chwili, kiedy zacznę ją czytać. Niestety mój entuzjazm wypalił się dosłownie po kilku rozdziałach. Książka była dla mnie zawiła i nie do końca zrozumiała; za dużo wymyślnych nazw, zbyt fantazyjne opisy poszczególnych wydarzeń powodowały, że "gubiłam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1230
264

Na półkach: , ,

Bohaterowie ,,Run" powracają w jeszcze lepszej formie. Joanne Harris rozwija niektóre postaci z poprzedniej części, inne schodzą na nieco dalszy plan, a jeszcze inne (Maggie Rada) pojawiają się po raz pierwszy. Intryga przedstawiona w tym tomie jest znacznie bardziej zawikłana niż w ,,Runach", bardziej nieprzewidywalna, subtelna, niesamowita! Do tego dołącza mój ulubiony bohater - podstępny, sprytny, egoistyczny, ironiczny, dowcipny, elokwentny, pokrętny, zakłamany - po prostu uroczy Loki! Polecam książkę każdemu, choćby tylko ze względu na tę postać.

Bohaterowie ,,Run" powracają w jeszcze lepszej formie. Joanne Harris rozwija niektóre postaci z poprzedniej części, inne schodzą na nieco dalszy plan, a jeszcze inne (Maggie Rada) pojawiają się po raz pierwszy. Intryga przedstawiona w tym tomie jest znacznie bardziej zawikłana niż w ,,Runach", bardziej nieprzewidywalna, subtelna, niesamowita! Do tego dołącza mój ulubiony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
439
14

Na półkach: , ,

"Oczywiście to robota Lokiego. Temu to nigdy pomysłów nie brakuje, zwłaszcza gdy od tego zależy jego życie."

"Oczywiście to robota Lokiego. Temu to nigdy pomysłów nie brakuje, zwłaszcza gdy od tego zależy jego życie."

Pokaż mimo to

avatar
920
230

Na półkach:

No, na tę recenzję długo czekaliście, wiem, ale ostatnie miesiące było różnie. Ale już jest, oto Blask Runów, drugi po Runach tom sagi o nordyckich bóstwach. Nordycka mitologia, obok celtyckiej, zawsze cieszyła się moją uwagą, od dawna chętnie zaglądałam do książek zawierających odwołania do niej. Fascynacja, która sprawiła, że sięgnęłam po Eddę Poetycką i Kalevalę doprowadziła i do tego, że gdy usłyszałam o Blasku runów postanowiłam powieść dopaść. Maggie, będąca pierwszą bohaterką tejże książki, to dziewczyna spokojna, spędzająca mnóstwo czasu na chodzeniu po katakumbach i czytaniu ksiąg zawierających niepokojącą, zakazaną wiedzę. Zaś drugą bohaterką jest Maddie, dziewczę, które z Maggie łączy przedziwna, potężna runa, symbol Dawnych Dni i źródlo potężnej mocy. Owej mocy pragną bogowie, którzy po Końcu Świata i upadku Asgardu zmuszeni zostali do życia wśród ludzi. Z jednej strony chcą odbudować Asgard (podniebną cytadelę),odzyskać pełnię sił, ale z drugiej obawiają się iż mogą już nigdy nie wrócić do pełni boskiej władzy, że w nowym świecie nie będzie już miejsca dla nich jako bóstw, a ich potęga zostanie tylko w legendach. Mają swoje własne nadzieje i lęki związane z Maggie, Maddie i niejasną przepowiednią. Z wielką radością śledziłam losy bogów wśród zwykłych śmiertelników (szczególnie Thora, a to po filmach Thor i Avengers, które miałam niedawno okazję zobaczyć). Także Loki był źródłem radości i cieszył się mą wzmożoną uwagą (pozdrowienia dla fandomu Lokiego z Avengersów!:D). Świat po Końcu Świata wygląda zarazem podobnie i niepodobnie do naszego. Pozwala to na wykreowanie wyobrażenia bazującego na znanych nam krajobrazach, zaczepienia fabuły w mniej więcej znanym miejscu. Język, którym napisano Blask runów jest łatwy w odbiorze, czyta się szybko i bez problemów, a lektura sprawia przyjemność. Sporo miejsca poświęcono opisom świata i rozmyślań bohaterów. Dodatkowo - co było dla mnie szczególnie ważne, bo nie czytałam tomu pierwszego - autorka obszernie i w odpowiednich miejscach wyjaśnia zdarzenia z Runów, więc czytelnik - nawet nieznający poprzedniej części - nie czuje się zagubiony i zdezorientowany, może spokojnie uzupełniać obraz świata tymi wiadomościami i cieszyć się lekturą. Postacie są fajnie opisane, akcja jest wartka, okraszona dobrym humorem, interakcje między postaciami są ciekawe. Książka, choć gruba, czyta się szybko i wciąga niczym bagno po deszczu. Dodatkowym plusem jest fajna, mroczna i tajemnicza okładka. Polecam wszystkim beznadziejnie zafascynowanym mitologią nordycką oraz wizjami bóstw kroczących między ludźmi. Takie swoiste postapo, dosmaczone motywami walki dwóch bliskich sobie osób. Czytało się nawet miło, więc bez dalszych rozwleczeń zapraszam i zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję.

(http://luincaerherbata.blogspot.com/2012/10/165-blask-runow-joanne-harris.html)

No, na tę recenzję długo czekaliście, wiem, ale ostatnie miesiące było różnie. Ale już jest, oto Blask Runów, drugi po Runach tom sagi o nordyckich bóstwach. Nordycka mitologia, obok celtyckiej, zawsze cieszyła się moją uwagą, od dawna chętnie zaglądałam do książek zawierających odwołania do niej. Fascynacja, która sprawiła, że sięgnęłam po Eddę Poetycką i Kalevalę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    203
  • Przeczytane
    119
  • Posiadam
    38
  • Ulubione
    9
  • Chcę w prezencie
    6
  • Teraz czytam
    4
  • 2012
    3
  • Fantastyka
    3
  • Biblioteka
    2
  • Wstrzymane
    1

Cytaty

Więcej
Joanne Harris Blask runów Zobacz więcej
Joanne Harris Blask runów Zobacz więcej
Joanne Harris Blask runów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także