Podejrzewam, że jakbym czytała "Wintercraft" teraz, ocena i odczucia byłyby zupełnie inne. Ale dla dwunastolatki wciągającej każdą książkę fantastyczną w zasięgu wzroku? Cud, miód i orzeszki.

Losy Kate czytałam co najmniej trzy razy, pragnąc by okazało się to serią. No i proszę, dzisiaj się dowiedziałam, ze jest kontynuacja i to nie jednoczęściowa, co mnie cieszy. Trochę się jednak boję, patrząc po opiniach. Mimo wszystko raz kozie śmierć, a nuż okaże się, że dalsze części zachwycą mnie jak ta pierwsza? Oby był Silas ze swoimi przeszywającymi oczami i ja będę zadowolona.

Co do moich bardziej szczegółowych wrażeń odnośnie "Wintercraftu" - pamiętam, że bardzo polubiłam Kate za jej niezłomność i Silasa za... chyba za to, że po prostu był. Koncepkt książki także mnie zaintrygował. Utalentowani zdolni do ożywiania i zaglądania za zasłonę, która dzieli świat żywych i umarłych, niegodziwa Da'ru, podziemne miasto, rytuały. To wszystko wkradło się do mojego młodego, spragnionego magii serca i już zostało.

Ja osobiście polecam, ale z pewnością dla młodszego czytelnika.

Podejrzewam, że jakbym czytała "Wintercraft" teraz, ocena i odczucia byłyby zupełnie inne. Ale dla dwunastolatki wciągającej każdą książkę fantastyczną w zasięgu wzroku? Cud, miód i orzeszki.

Losy Kate czytałam co najmniej trzy razy, pragnąc by okazało się to serią. No i proszę, dzisiaj się dowiedziałam, ze jest kontynuacja i to nie jednoczęściowa, co mnie cieszy. Trochę...

Bardzo przyjemnie się to czytało. No i cudowna okładka, która mnie zachęciła. Polecam wszystkim, którzy lubią klimat uzdolnionej, biednej czarownicy...

Bardzo przyjemnie się to czytało. No i cudowna okładka, która mnie zachęciła. Polecam wszystkim, którzy lubią klimat uzdolnionej, biednej czarownicy...

Znalazłam ją w bibliotece, gdy potrzebowałam czegoś na zapełnienie pustki po skończeniu czytania pewnej sagi. Byłam przekonana, iż jest to samotnik, bez kontynuacji w postaci kolejnych tomów. A jednak miło się rozczarowałam. Co prawda sam Wintercraft nie jest tak wciągający, że z wypiekami na twarzy przewracam kolejną stronę, a mimo to sam pomysł Utalentowanych do mnie przemówił. No bo jak na ironię, to że masz talent wcale nie oznacza, że jesteś wybranym w pozytywnym sensie. Wręcz przeciwnie. W związku z tym czeka Cię zguba, na którą bohaterka wcale się nie godzi. Ciekawa jestem jak potoczą się jej losy. A mimo to, gdybym miała polecić jakąś książkę to znalazłabym z dziesięć innych tytułów... No może jako przerywnik od znanych autorów, warto wyjrzeć na inną perspektywę? Najlepiej przekonajcie się sami.

Znalazłam ją w bibliotece, gdy potrzebowałam czegoś na zapełnienie pustki po skończeniu czytania pewnej sagi. Byłam przekonana, iż jest to samotnik, bez kontynuacji w postaci kolejnych tomów. A jednak miło się rozczarowałam. Co prawda sam Wintercraft nie jest tak wciągający, że z wypiekami na twarzy przewracam kolejną stronę, a mimo to sam pomysł Utalentowanych do mnie...

Nic szczególnego. Historia ma duży potencjał i można by z niej zrobić naprawdę dobry cykl z kilkoma książkami po 600+ stron. Jednak jakby autorka w połowie zgubiła wenę i ciężko było dokończyć książkę. Łatwo i szybko się czyta, nic szczególnego, ale też nie jest to zła książka. Przeciętna.

Nic szczególnego. Historia ma duży potencjał i można by z niej zrobić naprawdę dobry cykl z kilkoma książkami po 600+ stron. Jednak jakby autorka w połowie zgubiła wenę i ciężko było dokończyć książkę. Łatwo i szybko się czyta, nic szczególnego, ale też nie jest to zła książka. Przeciętna.

Nie przebrnęłam. Jest akcja, są dosyć ciekawe postacie...ale nie miało dla mnie tego czegoś. Nie chciało mi się zmuszać do czytania. Bardzo chętnie obejrzałabym ekranizację.

Nie przebrnęłam. Jest akcja, są dosyć ciekawe postacie...ale nie miało dla mnie tego czegoś. Nie chciało mi się zmuszać do czytania. Bardzo chętnie obejrzałabym ekranizację.

Książka przeciętna. Sama fabuła jest dość ciekawa, ale mało rozwinięta. Według mnie za mało opisów i akcja toczy się zbyt szybko. Książkę przeczytałam z przyjemnością, ale nie ma w sobie nic szczególnego o czym warto by było wspomnieć.

Książka przeciętna. Sama fabuła jest dość ciekawa, ale mało rozwinięta. Według mnie za mało opisów i akcja toczy się zbyt szybko. Książkę przeczytałam z przyjemnością, ale nie ma w sobie nic szczególnego o czym warto by było wspomnieć.

Do przeczytania tej książki zachęciła mnie okładka, ale to chyba koniec pozytywów. Akcja niby ciekawa, a kręci się w kółko. Bohaterowie byli tacy bez charakteru i czasami robili rzeczy sprzeczne z ich naturą. Jeśli szukasz wyjątkowej książki to jej nie czytaj.

Do przeczytania tej książki zachęciła mnie okładka, ale to chyba koniec pozytywów. Akcja niby ciekawa, a kręci się w kółko. Bohaterowie byli tacy bez charakteru i czasami robili rzeczy sprzeczne z ich naturą. Jeśli szukasz wyjątkowej książki to jej nie czytaj.

Ciekawa książka. Jedna z moich ulubionych. Nie rozumiem czemu tyle osób ją krytykuje. -,-

Ciekawa książka. Jedna z moich ulubionych. Nie rozumiem czemu tyle osób ją krytykuje. -,-

Z początku zaczęłam czytać niechętnie i prawie ją oddałam, ale nie żałuję, że przeczytałam, bo spodobała mi się :) Postać Silasa, Kate i Da'ru były najlepsze, za to nienawidzę Edgara, irytował mnie i nie lubiłam czytać jego scen. Oprócz niego książka mi odpowiadała.

Z początku zaczęłam czytać niechętnie i prawie ją oddałam, ale nie żałuję, że przeczytałam, bo spodobała mi się :) Postać Silasa, Kate i Da'ru były najlepsze, za to nienawidzę Edgara, irytował mnie i nie lubiłam czytać jego scen. Oprócz niego książka mi odpowiadała.

Szybka do przeczytania.
Początek to scena na cmentarzu i zabranie przez tajemniczą kobietę książki z zabezpieczonej trumny. Książki, która przestrzega, że korzystający z niej muszą być gotowi za to zapłacić.
Następnie miasto w państwie ogarniętym od lat wojną. Grożą nieregularne najazdy strażników porywających mieszkańców na wojnę.
Główna bohaterka mieszka razem ze swoim wujem księgarzem. Wuj jako jedyny zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Od ostatniego " połowu" minęło już dziesięć lat. Mimo ostrożności nie zdążył uciec z miasteczka.Na początku następnego nalotu wysłane zostają otrute kruki, padające na ulicach, po to by wyłapać utalentowanych. Są oni uzdrowicielami. Strażnicy sprawdzają czy któryś kruk uzdrowiony odleci. Okazuje się ,że Kate-główna bohaterka ma takie zdolności.
Książka wciąga, choć w pewnym momencie ma się wrażenie ,że bohaterowie wciąż uciekają kryją się i znów uciekają na przemian. Poszukiwanie zaginionej książki ciągną się również.
W końcu okazuje się , kim są utalentowani, czym się zajmują . Książka trzyma w napięciu i dobra jest jako fantastyka przygodowa.

Szybka do przeczytania.
Początek to scena na cmentarzu i zabranie przez tajemniczą kobietę książki z zabezpieczonej trumny. Książki, która przestrzega, że korzystający z niej muszą być gotowi za to zapłacić.
Następnie miasto w państwie ogarniętym od lat wojną. Grożą nieregularne najazdy strażników porywających mieszkańców na wojnę.
Główna bohaterka mieszka razem ze swoim...