rozwińzwiń

Krucjata dzieci

Okładka książki Krucjata dzieci Tullio Avoledo
Okładka książki Krucjata dzieci
Tullio Avoledo Wydawnictwo: Insignis Cykl: Imperium Tysiąclecia (tom 2) Seria: Uniwersum Metro 2033 fantasy, science fiction
372 str. 6 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Imperium Tysiąclecia (tom 2)
Seria:
Uniwersum Metro 2033
Tytuł oryginału:
La crociata dei bambini
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2017-09-13
Data 1. wyd. pol.:
2017-09-13
Liczba stron:
372
Czas czytania
6 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363944087
Tłumacz:
Piotr Drzymała
Tagi:
postapokalipsa uniwersum Metro
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
274 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
570
324

Na półkach:

IG:ksiazki_wloczykija
"Krucjata dzieci" Tullio Avoledo to literacka podróż po zgliszczach Mediolanu, gdzie nowa atomowa zagłada grozi, a młode dusze podejmują epicką wyprawę krzyżową. To opowieść o desperackim poszukiwaniu sensu w świecie po apokalipsie, gdzie granice między dobrem a złem zacierają się, a pytania o wiarę, moralność i przetrwanie stają się kluczowe.

Avoledo buduje tę opowieść na spiralnym fundamencie, w której historia powtarza się, ale nigdy nie jest taka sama. Bohaterowie, dzieci próbujące przetrwać w okrutnym i nieprzyjaznym świecie, stają się symbolem nadziei i wytrwałości w obliczu przeciwności losu. Pytanie, czy religijni fanatycy ponownie poprowadzą je na bezsensowną śmierć, jest rdzeniem tej historii, a odpowiedzi ukrywają się w sercach bohaterów.

Opisy Mediolanu po apokalipsie są przerażające, ale zarazem niesamowicie wciągające. Avoledo oddaje atmosferę rozpadającego się miasta, w którym mutanty i ludzie walczą o przetrwanie. To miejsce, w którym wiara została spalona w atomowym ogniu, a pytanie o istnienie Boga staje się jeszcze bardziej palące.

Język używany przez autora jest poetycki i przemyślany, co nadaje powieści głębi i elegancji. Opisy ruin miasta i psychologiczne portrety postaci są tak zmysłowe, że czytelnik może poczuć każdy moment tej podróży.

"Krucjata dzieci" to także medytacja nad naturą człowieka. Czy w obliczu zagłady jesteśmy w stanie zachować swoją ludzką godność i moralność, czy też stajemy się potworami, walcząc o przetrwanie? Te pytania towarzyszą czytelnikowi przez całą lekturę, prowokując do refleksji nad własnymi przekonaniami i wartościami.

"Krucjata dzieci" Tullio Avoledo to literatura, która nie tylko wciąga swoją historią i postaciami, ale także skłania do głębszych rozważań nad naturą ludzką i moralnością. To opowieść o poszukiwaniu światła w mroku, o nadziei w obliczu zagłady, i o tym, że pytania o wiarę i sens życia nie tracą swojego znaczenia nawet w najbardziej beznadziejnych okolicznościach.

IG:ksiazki_wloczykija
"Krucjata dzieci" Tullio Avoledo to literacka podróż po zgliszczach Mediolanu, gdzie nowa atomowa zagłada grozi, a młode dusze podejmują epicką wyprawę krzyżową. To opowieść o desperackim poszukiwaniu sensu w świecie po apokalipsie, gdzie granice między dobrem a złem zacierają się, a pytania o wiarę, moralność i przetrwanie stają się kluczowe.

Avoledo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
234

Na półkach:

Przyznam się, że byłem jedna z tych osób, którym nie podobały się, Korzenie niebios,. W swojej wypowiedzi karciłem autora za przesądzony mrok i słabą fabułę drogi. Tu na szczęście autor się poprawił, ale i zniszczył to, co było dobre w korzeniach.
Na pewno poprawie wypadła fabuła, która tym razem nie jest nudną powieścią drogi. Zamiast tego mamy opowieść o zniszczonym Mediolanie i jego mieszkańcach. Poza tym muszę przyznać, że autor dorównał, a nawet przebił Glukowskiego w jednej kwestii. W Metro 2033 nadzieja zawsze była wykonana poprawie. Kolorowe lampki zawsze świeciły, książki na stacji WOGN były szanowne przez każdego. Tu nie dość, że tak jak w metro 2033 mamy biedę i nadzieje, to jeszcze zniszczoną nadzieję. Ludzi, którzy nie odnajdują się w danej im przez życie roli, bibliotekę, w której największą pozycja jest Harry Potter.
Jednak, jak mówiłem są minusy. Do minusów należą błędy logiczne, gdzie w jednej chwili bohater x nazywać za pewien czyn kogoś bestią, a następnie sam to robi. Poza tym widać, że niektóre rozdziały zostały napisane na szybko.
Książka jest zdecydowanie lepsza od poprzedniczki, ale na pewno nie dorównuje innym pozycją z serii. Mimo to myślę, że jeśli ktoś już przeczytał korzenie, to może sięgnąć po krucjata dzieci i się nie rozczaruje.

Przyznam się, że byłem jedna z tych osób, którym nie podobały się, Korzenie niebios,. W swojej wypowiedzi karciłem autora za przesądzony mrok i słabą fabułę drogi. Tu na szczęście autor się poprawił, ale i zniszczył to, co było dobre w korzeniach.
Na pewno poprawie wypadła fabuła, która tym razem nie jest nudną powieścią drogi. Zamiast tego mamy opowieść o zniszczonym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
536
221

Na półkach:

Wciągająca, dobrze pasująca do uniwersum, pelna akcji ale czegoś mi jednak w niej zabrakło. Może trochę za szybko skonczyła się ostatnia bitwa. Przygotowania, historia przed, losy bohaterów to wszystko jest opisane dobrze i szczegółowo, natomoast ostatnia bitwa... rach ciach i po sprawie. Czuje niedosyt.

Wciągająca, dobrze pasująca do uniwersum, pelna akcji ale czegoś mi jednak w niej zabrakło. Może trochę za szybko skonczyła się ostatnia bitwa. Przygotowania, historia przed, losy bohaterów to wszystko jest opisane dobrze i szczegółowo, natomoast ostatnia bitwa... rach ciach i po sprawie. Czuje niedosyt.

Pokaż mimo to

avatar
164
79

Na półkach:

Korzenie Niebios w miarę mnie wciągnęły. Może nie były najlepszą powieścią w tym uniwersum, ale swoim odmiennym klimatem intrygowały, sprawiały, że chciało się go chłonąć. Taki magiczny realizm dla ubogich.
Krucjata Dzieci próbuje korzystać z tych samych motywów, jednak nie mam pewności, czy to one mi się ograły, czy to po prostu autor robi to w sposób dużo bardziej nieudolny. A może oba, co w połączeniu z taką sobie historią, która wciągnęła mnie tylko w dwóch momentach, przeszłości jednego z bohaterów, Waganta i we fragmentach z udziałem Samuela, którzy to też bohaterowie są jednymi z najbardziej rozbudowanych.
Przechodząc do bohaterów, po odbitych w krzywym zwierciadle stereotypach z poprzedniej części, tutaj dostajemy sporo bohaterów, którzy wcale nie są rozbudowani. Bandyta - sadysta, bękart - cwaniaczek. Ciężko było mi polubić kogokolwiek poza dwoma wyżej wymienionymi. I chociaż protagonista jest nieco bardziej skomplikowany niż pozostali, to i do niego ciężki mi było wykrzesać jakąkolwiek sympatię.
Na szczęście chociaż język pozostał ten sam, barwny. I brutalność, która miejscami nadal szokuje.
Tylko to za mało jak dla mnie. Trochę szkoda, bo widać, że Tullio Avoledo ma głowę pełną pomysłów. I ogromną wiedzę, zarówno ogólną, jak i w zakresie popkultury, dzięki czemu jest w stanie rzucać ciekawostkami i odniesieniami bardzo naturalnie.
Jeśli ktoś czytał poprzednią część, warto poznać kolejną historię osadzoną w tym samym miejscu, postnuklearnej Italii. Jeśli nie, może, gdyż najważniejsze wydarzenia poprzedniczki i tak są wplecione w fabułę jako opowieści, ale nie jest to w żadnym wypadku jazda obowiązkowa.

Korzenie Niebios w miarę mnie wciągnęły. Może nie były najlepszą powieścią w tym uniwersum, ale swoim odmiennym klimatem intrygowały, sprawiały, że chciało się go chłonąć. Taki magiczny realizm dla ubogich.
Krucjata Dzieci próbuje korzystać z tych samych motywów, jednak nie mam pewności, czy to one mi się ograły, czy to po prostu autor robi to w sposób dużo bardziej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
251
232

Na półkach: ,

Można śmiało czytać, bez znajomości poprzedniczki. Jej najważniejsze wydarzenia są płynnie wplecione w fabułę krucjaty, więc nikt nie będzie czół się zagubiony.
Książka jest odważna fabularnie i zawiera drastyczne sceny. Myślę, że dzisiaj byłaby włączona do serii 2035. Kontrowersje w niej poruszane nie są wymuszone i dorzucone tylko po to żeby były. Są integralną częścią fabuły, więc nie drażnią swoim niedopasowaniem. Natomiast brutalność dwóch, spośród wielu scen zabójstw, jest już trochę przerysowana. Czuć, że autor pisał je na pokaz. Niemniej są to tylko dwa takie przypadki. Reszta powieści jest konsekwentna i jednolita zarówno fabularnie, jaki i w ukazywaniu przemocy.

Można śmiało czytać, bez znajomości poprzedniczki. Jej najważniejsze wydarzenia są płynnie wplecione w fabułę krucjaty, więc nikt nie będzie czół się zagubiony.
Książka jest odważna fabularnie i zawiera drastyczne sceny. Myślę, że dzisiaj byłaby włączona do serii 2035. Kontrowersje w niej poruszane nie są wymuszone i dorzucone tylko po to żeby były. Są integralną częścią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
35

Na półkach: ,

Książka ta jest bardzo ciekawa, będziecie musieli mi uwierzyć... Bo tak. Powiedział mi tak w myślach pewien osobnik w kapturze.

Przypadek (a może przeznaczenie?) chciał, że zacząłem moją znajomość z tym autorem od drugiej powieści cyklu.
Nie żałuję takiego wyboru, podczas czytania nie uświadczyłem żadnych niezrozumiałych wątków i postaci, chociaż jest szansa, że przegapiłem kilka nawiązań.

Styl prowadzenia opowieści jaki zaprezentował mi Tullio bardzo mi odpowiada, z ogromnym zainteresowaniem przedzierałem się przez kolejne strony nawet wtedy, gdy były tam opisy i retrospekcje (które notabene czasem tylko omiatam wzrokiem)
Wartka akcja, urokliwe, acz ponure przedstawianie scenografii i zajmujące dialogi są według mnie zbalansowane znakomicie.

Nie obyło się też oczywiście bez małych zgrzytów. Nawiązując do mojego dziwnego wstępu, jest to mój w sumie jedyny zarzut do prowadzenia fabuły. Mianowicie, cała historia oparta jest na przeczuciu głównego bohatera i zapewnieniach innej postaci. Osobnik ten, proszony o wyjaśnienie swoich proroczych słów kwituje to jedynie rozczarowującym: "Będziecie musieli uwierzyć mi na słowo". Naprawdę, taki tekst przewija się tam co najmniej trzy razy i solidnie wybija z rytmu, wywołując chęć strzelenia sobie soczystego facepalma.

Jedna rzecz, której się szczerze obawiam, a która sprawia mi nieopisaną przyjemność, było uczestniczenie w bardzo brutalnych scenach, w których krew lała się strumieniami a kości łamane były chyba dziesiątki razy.

Życzę sobie jak najwięcej takich książek, a już tym bardziej w uniwersum metra, ta bezkompromisowość pasuje tu idealnie.

Książka ta jest bardzo ciekawa, będziecie musieli mi uwierzyć... Bo tak. Powiedział mi tak w myślach pewien osobnik w kapturze.

Przypadek (a może przeznaczenie?) chciał, że zacząłem moją znajomość z tym autorem od drugiej powieści cyklu.
Nie żałuję takiego wyboru, podczas czytania nie uświadczyłem żadnych niezrozumiałych wątków i postaci, chociaż jest szansa, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1514
1222

Na półkach: , , ,

Kolejna książka z serii UM 2033.
Podobnie jak „Korzenie niebios” nie do końca przypadła mi do gustu mimo, że jestem fanem serii.
Plusy:
- fabuła, szczególnie na początku interesująca, ale im dalej tym gorzej;
- ciekawy wątek z pojawieniem się inteligentnych stworów;
- oryginalne rozwiązanie z postacią Mnicha i Stworami Nocy;
- postać Johna Danielsa z jego niesamowitymi możliwościami widzenia oraz towarzyszącą mu postacią ukochanej;
- pokazanie, że nawet po kataklizmie to człowiek jest największym potworem;
- konflikty i walki pomiędzy ludźmi będą zawsze;
- dość ciekawe zakończenie.
Minusy:
- zbyt antyreligijna, pełna krwawych scen w wykonaniu dzieci;
- w literaturze postapo nie do końca jestem przekonany o wprowadzenia wątków fantasy, duchów i mistycyzmu;
- brak tak specyficznego klimatu Metra, przynajmniej dla mnie.
Ogółem książka dobra, ale bez rewelacji.

Kolejna książka z serii UM 2033.
Podobnie jak „Korzenie niebios” nie do końca przypadła mi do gustu mimo, że jestem fanem serii.
Plusy:
- fabuła, szczególnie na początku interesująca, ale im dalej tym gorzej;
- ciekawy wątek z pojawieniem się inteligentnych stworów;
- oryginalne rozwiązanie z postacią Mnicha i Stworami Nocy;
- postać Johna Danielsa z jego niesamowitymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
175
156

Na półkach: ,

Po wielu miesiącach zawirowań wreszcie znalazłem czas na kolejną lekturę. Padło na kolejną powieść z UM2033, kontynuację "Korzeni niebios". Wybór wydał się oczywisty z uwagi, że jest to ostatnia przeczytana przeze mnie powieść rzed wymuszoną przerwą.

Oj działo się, podejście jeszcze ciemniejsze i jeszcze bardziej zmuszające do refleksji niż poprzednio. Świat zbudowany bardzo dobrze jak to było także poprzednim razem.
Takim MEGA skrótem opiszę swoje wrażenia.

Polecam, ten tom to godny przedstawiciel serii UM2033.

Po wielu miesiącach zawirowań wreszcie znalazłem czas na kolejną lekturę. Padło na kolejną powieść z UM2033, kontynuację "Korzeni niebios". Wybór wydał się oczywisty z uwagi, że jest to ostatnia przeczytana przeze mnie powieść rzed wymuszoną przerwą.

Oj działo się, podejście jeszcze ciemniejsze i jeszcze bardziej zmuszające do refleksji niż poprzednio. Świat zbudowany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
134

Na półkach: , , , , ,

"Krucjata dzieci" jest książką nawiązującą w pewnym stopniu do poprzedniego tomu "Korzeni niebios", jednakże nie należy jej traktować jako bezpośredniej kontynuacji. Początkiem książki jest odnalezienie w stanie krytycznym ojca Danielsa- nieznanego nikomu ślepego staruszka, który budzi szacunek osobom zarządzającymi "Miastem" i pomimo ślepoty widzi rzeczy, których nie powinien widzieć. Ojciec Daniels nie znalazł się jednakże przez przypadek na stacji metra. Po poznaniu schematu stacji wyjawia swoją tajną misję- odebrać sąsiadującym siejącym terror synom gniewu bombę atomową oraz wykorzystać ją do zniszczenia zła, które rozprzestrzenia się w sercu kościoła. Aby jego misja oraz przeznaczenie się spełniło Ojca Danielsa czeka kręta droga, oparta na wątpliwych sojuszach oraz cierpieniu ludzi. Okazuje się, że to człowiek jest największym potworem i to przed nim trzeba się bronić.

"Krucjata dzieci" jest książką nawiązującą w pewnym stopniu do poprzedniego tomu "Korzeni niebios", jednakże nie należy jej traktować jako bezpośredniej kontynuacji. Początkiem książki jest odnalezienie w stanie krytycznym ojca Danielsa- nieznanego nikomu ślepego staruszka, który budzi szacunek osobom zarządzającymi "Miastem" i pomimo ślepoty widzi rzeczy, których nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
14

Na półkach: ,

Nie czytało się źle ale motywy przewodnie bohaterów mnie nie urzekły

Nie czytało się źle ale motywy przewodnie bohaterów mnie nie urzekły

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    355
  • Chcę przeczytać
    313
  • Posiadam
    189
  • Metro
    13
  • Uniwersum Metro 2033
    11
  • Teraz czytam
    9
  • Fantastyka
    7
  • Metro 2033
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2018
    6

Cytaty

Więcej
Tullio Avoledo Krucjata dzieci Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także