Absolwent Wydziału Ogrodnictwa SGGW, miłośnik dendrologii. W latach osiemdziesiątych przez trzy lata mieszkał w południowej Azji, w Indiach i Singapurze, gdzie zajmował się przemytem. Brązowy medalista Mistrzostw Świata Nordic Walking w Austrii 2009 rok na dystansie 20 km. Mistrz Polski w Nordic Walking 2009 roku. Zapalony biegacz, w ostatnich latach ukończył dwa maratony, jest w trakcie przygotowań do kolejnego. Obecnie często odwiedza Indie zarówno jako organizator wyjazdów i przewodnik grup, jak również samotnie na kilkutygodniowe wyjazdy. W ostatnich pięciu latach odbył dwie piesze wędrówki przez interior subkontynentu. Prowadzi bloga podróżniczego „Azjatycki Obserwator”. Uważa się za Homo scribere, czyli człowieka piszącego.https://cezaryborowy.pl/
Odważne decyzje potrafią zmienić bieg naszego życia, ale ich skutki odczuwają też nasze dzieci. Wpływają nawet na tych, kt...
Odważne decyzje potrafią zmienić bieg naszego życia, ale ich skutki odczuwają też nasze dzieci. Wpływają nawet na tych, których nie ma jeszcze na świecie.
Pamiętnik będący książką przygodowo-podrózniczą. Zaczyna się ciężko ale z każdą stroną jest lepiej. (kolejna książka autora jest pod względem stylu i warsztatu zdecydowanie lepsza choć historia słabsza i mniej świeża). Absolutnie niezwykła historia, o której kiedyś się trochę słyszało ale tu otrzymujemy relację z pierwszej ręki. Szczerze i barwnie. Straszno i śmiesznie momentami. Dla moralnych rozterek - jakie mogą się pojawiać u czytelnika, zwłaszcza młodszego - trzeba pamiętać kontekst historyczny, polityczny i gospodarczy. Zdecydowanie warto przeczytać.
Bardzo dobra opowieść przygodowo-podróżnicza - tak chyba można ją zakwalifikować, choć opisuje autentyczne działania grupy polskich przemytników w Indiach (i nie tylko) w latach 80 minionego wieku.
Autor szczerze, barwnie i bez chwili przynudzania opisuje "przygody" tych dzieci PRL, i co istotne, nie ogranicza się do tego: wspomnienia przeplatane sa gęsto własnymi refleksjami oraz tłem historycznym, które uksztaltowało współczesne Indie, ich uwarunkowania gospodarcze i społeczno-polityczne, co pozwala zrozumieć dlaczego ta działalność w ogóle mogła mieć miejsce.
Szalenie istotne jest, że autor sie nie wybiela, nie opisuje siebie jak postaci z filmu sensacyjnego - opowiada, czasem tłumaczy, ale nie usprawiedliwia.
Zgrzytem natomiast, zupełnie niepotrzebnym, jest przedmowa p. Kurtyki, który próbuje nam przedstawić bądź co bądź przestępców jako awangardy polskiego kapitalizmu, stawiając ich na równi z autorami zmian sytemowych w Polsce na przełomie lat 80 i 90. Czułem żenadę czytając tę przedmowę, na dodatek wprowadza ona idiotyczny klimat do pierwszych stron opowieści, choć na szczęście wartka akcja pozwala o tym szybko zapomnieć. Wszak autor sam na siebie tak nie patrzy, a książka jest również w jakimś stopniu rozliczeniem z wlasną przeszłością.
Przy kolejnych wydaniach proponuję zrezygnować z tej przedmowy.