Anne Carson - kanadyjska poetka modernistyczna, absolwentka filologii klasycznej. Jest poetką, eseistką, profesorką literatury klasycznej i tłumaczką. Spotkanie w szkole średniej z nauczycielem łaciny, który zgodził się uczyć ją starożytnej greki w przerwie obiadowej, doprowadziło do jej namiętnego zainteresowania literaturą klasyczną i helleńską, wpływy, które nadal naznaczają jej twórczość. Wykładała na McGill University oraz University of Michigan. W swojej prozie, poezji i pracy naukowej zaciera granice pomiędzy starożytnością a współczesnością, modernizmem i postmodernizmem, Kanadyjczykami i Amerykanami. Tajemnice, ich dowolne ukrywanie i ujawnianie się, stanowią centralny motyw jej twórczości. Sekret sukcesu Carson polega na jawnym, chociaż enigmatycznym, przywłaszczaniu sobie dzieł innych literackich znakomitości. Samuel Beckett, Gertrude Stein, Emily Brontë, Virginia Woolf, Safona i Katullus – wszyscy oni przewijają się w jej twórczości: pełnią rolę klamry, jak określiła to autorka w Autobiography of Red. Carson zyskała zarówno uznanie krytyków, jak i szerokie grono czytelników w trakcie swojej „nieklasyfikowalnej” kariery wydawniczej. Oprócz wielu wysoko cenionych tłumaczeń klasycznych pisarzy, takich jak Safona i Eurypides, oraz tryptyku Orestei ( 2009),opublikowała wiersze, eseje, libretta, krytykę prozy i powieści wierszowane, które często przekraczają gatunki. Znana ze swojej najwyższej erudycji — Merkin nazwała ją „jedną z wielkich "naśladowców”/ "pasticheurs" od "pastisz"— jej poezja może również rozdzierać serce, a ona sama regularnie pisze o miłości, pożądaniu, tęsknocie seksualnej i rozpaczy. Zawsze ambitna poetka, bez względu na temat czy gatunek. Kariera wydawnicza Carson rozpoczęła się od Eros the Bittersweet: An Essay (1986) , który również ustanowił jej styl wzorowania pism na klasycznej literaturze greckiej. Takie dzieła jak Glass, Irony, and God (1992),Plainwater: Essays and Poetry (1995) i Men in the Off Hours (2001) pomogły przypieczętować reputację autorki jako wyjątkowej wśród współczesnych poetów. Ale być może najbardziej powszechnie przyjętymi przykładami jej szczególnej specjalności są powieści wierszowane Carson, Autobiography of Red: A Novel in Verse (1998) i The Beauty of the Husband: A Fictional Essay in 29 Tangos (2001) . Jej wyróżnienia i nagrody są liczne, w tym otrzymane w 2000 roku stypendia Fundacji Guggenheima, Fundacji MacArthura i Amerykańskiej Akademii w Berlinie. Otrzymała również Lannan Literary Award, Pushcart Prize i Griffin Poetry Prize i została nagrodzona nagrodą TS Eliot.
więcej szczegółów na stronie : https://www.poetryfoundation.org/poets/anne-carson
Nigdy nie dowiem się, jak postrzegasz kolor czerwony, a ty nigdy nie dowiesz się, jak ja go postrzegam. Lecz owo rozdzielenie się świadomośc...
Nigdy nie dowiem się, jak postrzegasz kolor czerwony, a ty nigdy nie dowiesz się, jak ja go postrzegam. Lecz owo rozdzielenie się świadomości może być rozpoznane dopiero po klęsce komunikacyjnej, podczas gdy naszym pierwszym odruchem jest wiara w niepodzielne byty pośród nas...
Tytuł eseju „Słodko – gorzki Eros” jednoznacznie wskazuje czytelnikowi temat rozważań autorki. Uważa się, ze Safona pierwsza użyła określenia „glukupikros” w stosunku do miłości. Anne Carson poszukuje wyjaśnienia zagadkowego określenia, rozpatrując erosa na wszelkie możliwe sposoby, przy czym droga poznawcza jest bardziej fascynująca od samych wniosków, gdyż obserwowanie rozwijającego się uczucia jest o wiele ciekawsze i pobudzające, niż poznanie przedmiotu badań i jego efektu końcowego. Pragnienie jest sprzecznym wewnętrznie stanem ciała i zmysłów, natomiast akt miłosny to mieszanie się. „Eros jest bękartem spłodzonym przez Dostatek z Biedą” - jak w „Uczcie” Platona mówi Diotyma.
Zatem eros to lęk, jak i pragnienie, a także zazdrość i niestabilność, co stanowi przedmiot rozważań autorki nad glukupikros.
To pozycja zdecydowanie dla wybranych i wybrednych. Zwłaszcza pod względem wrażliwości na słowo i pochylanie się nad najdrobniejszym nawet niuansem przez nie niesionym. "Słodko - gorzki Eros" Anne Carson to rzecz całkowicie o miłości, lecz nie tej, jaką spotykamy we współczesnych powieściach, czy chociażby coraz rzadziej czytywanej poezji, ale raczej o jej pragnieniu, dążeniu do spełnienia, pogoni za nią - nieuchwytną i ulotną, a wszystko to w ujęciu jak najgłębiej popartym filozofią. Na dodatek najczęściej antyczną (stąd często pojawiający się na kartach eseju, chwilami małego traktatu filozoficznego, Sokrates, Platon ze swoim dziełem "Fajdros", czy Safona),z rzadka bowiem autorka wspiera swe rozważania wywodami współczesnych w temacie sztuki miłowania, jak choćby Sartre albo Foucault. Esej jest drobiazgową analizą symboliki i ukrytych metafor w poezji miłosnej antyki, a w zasadzie tej jej części, która dotyka erotyki, stąd obecność Erosa. Miesza się tu realność z grecką mitologią i filozoficznymi dywagacjami. Jedno nie ulega wątpliwości, dawno nie zdarzyło mi się czytać opracowania tak wnikliwie i detalicznie rozbierającego na najdrobniejsze czynniki elementu sztuki kochania jaką jest ta jej część pochodząca według Greków od Erosa. Zwłaszcza, gdy uzmysławiam sobie, że żyję w czasach, kiedy do spełnienia pragnienia erotycznego, zaspokojenia pożądania, zmierzamy na skróty, rzecz całą po drodze, kawałek po kawałku, trywializując. Inaczej, ten esej dobitnie mi stan dzisiejszego dyskursu o miłości i towarzyszącym jej erosie uzmysłowił. Esej Carson to tez znakomite dzieło na wyciszenie, pomyślenie i zbudowanie podstaw zachwytu nad filozofią kochania. Trudne w czytaniu, ale działa jak narkotyk. Jeśli tylko zaczniesz, mimo trudności w odbiorze trudno będzie ci się oderwać. Jak dla mnie - znakomite.