-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownikaTak dobre książki mogłabym czytać cały czas! Napisana pięknym językiem autobiografia jednego z największych polskich uczonych. Dla interesujących się medycyną i historią pozycja obowiązkowa, pozostałym również serdecznie polecam. Na pewno długo jej nie zapomnę.
Tak dobre książki mogłabym czytać cały czas! Napisana pięknym językiem autobiografia jednego z największych polskich uczonych. Dla interesujących się medycyną i historią pozycja obowiązkowa, pozostałym również serdecznie polecam. Na pewno długo jej nie zapomnę.
Pokaż mimo to
Po blisko dwóch miesiącach lektury, w końcu dołączam do grona osób, które przeczytały "Rękopis znaleziony w Saragossie". I jednocześnie trochę tego żałuję - brakować mi będzie nocy w spędzanych w krainie widm, zbójców, i pięknych dam.
"Rękopis..." to po prostu arcydzieło pisane pięknym językiem, z niesamowitym klimatem, książka, z której wiele można się dowiedzieć, a to wszystko niepozbawione humoru. Poza tym czytałam egzemplarz z 1956 roku, który sam wyglądał na tytułowy rękopis :)
Jeżeli ktoś zastanawia się nad przeczytaniem, ale zraża go objętość tej książki, czy też zamierzchła epoka, w której powstała, niech jak najszybciej po nią sięgnie i przekona się, jak bardzo się mylił! Poza tym wcale nie jest aż tak skomplikowana, jak może się wydawać.
Wystawiam w pełni zasłużone 10 gwiazdek. Na pewno kiedyś do niej wrócę.
Gdyby ekranizacja miała być wierna swojemu pierwowzorowi, musiałaby trwać trzydzieści godzin zamiast trzech. Mimo wszystko nawet trzy godziny są niesamowite, a zakończenie według mnie bije na głowę książkowe - do wielokrotnego obejrzenia.
Tymczasem kończę pisać tę opinię, albowiem sprawy hordy wymagają mojej obecności ;)
Po blisko dwóch miesiącach lektury, w końcu dołączam do grona osób, które przeczytały "Rękopis znaleziony w Saragossie". I jednocześnie trochę tego żałuję - brakować mi będzie nocy w spędzanych w krainie widm, zbójców, i pięknych dam.
"Rękopis..." to po prostu arcydzieło pisane pięknym językiem, z niesamowitym klimatem, książka, z której wiele można się dowiedzieć, a to...
Nie żałuję ani chwili spędzonej przy tej książce. Polecam nie tylko studentom medycyny :)
Nie żałuję ani chwili spędzonej przy tej książce. Polecam nie tylko studentom medycyny :)
Pokaż mimo to
Warto przeczytać! Wciąga już od pierwszych stron, bohaterowie są wyraziści a ich charaktery realistycznie przedstawione - moim faworytem jest Piotr Gringoire. Wielkim atutem tej powieści jest język - pełen opisów, jednak nie przytłacza i wspaniale wprowadza czytelnika w świat średniowiecznego Paryża. Nawet dwudziestostronicowy opis widoku na miasto pochłonęłam jednym tchem. Poza tym przejmująco smutna historia, ale także kilka sytuacji, które wywołują uśmiech. Na pewno kiedyś do niej wrócę.
Jedną gwiazdkę odejmuję (gdyby się dało, odjęłabym pół) za rozważania autora na temat wyższości architektury nad drukiem, które jakoś mnie nie przekonały i trochę rzucają cień na całą powieść, ale może to rzecz gustu.
Warto przeczytać! Wciąga już od pierwszych stron, bohaterowie są wyraziści a ich charaktery realistycznie przedstawione - moim faworytem jest Piotr Gringoire. Wielkim atutem tej powieści jest język - pełen opisów, jednak nie przytłacza i wspaniale wprowadza czytelnika w świat średniowiecznego Paryża. Nawet dwudziestostronicowy opis widoku na miasto pochłonęłam jednym tchem....
więcej mniej Pokaż mimo toPrzez przypadek trafiłam na nią w Empiku... i przepadłam na jakiś czas :) Idealny prezent dla ciekawych świata, tych młodszych i ciut starszych!
Przez przypadek trafiłam na nią w Empiku... i przepadłam na jakiś czas :) Idealny prezent dla ciekawych świata, tych młodszych i ciut starszych!
Pokaż mimo to
Jest w tej książce coś, co mnie w pewien sposób wzrusza, jakieś wspomnienie świata, który nigdy nie wróci. Poza tym to świetne uczucie w końcu odnaleźć swoje literackie alter ego, tak jak ja odnalazłam Azriela. Dobrze, że jest jeszcze drugi tom - mam nadzieję, że dowiem się, co u niego :)
Jest w tej książce coś, co mnie w pewien sposób wzrusza, jakieś wspomnienie świata, który nigdy nie wróci. Poza tym to świetne uczucie w końcu odnaleźć swoje literackie alter ego, tak jak ja odnalazłam Azriela. Dobrze, że jest jeszcze drugi tom - mam nadzieję, że dowiem się, co u niego :)
Pokaż mimo to